Posty: 21
Dołączył: 14 Sty 2018r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Za niedługo będę musiałą zapisać swoje dzieciątko do lekarza pediatry. Kogo polecacie w Stalowej
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 19
Dołączył: 29 Kwie 2017r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
polecam p. Giebułtowicz bardzo fajna babka i jak narazie diagnozuje problemy zdrowotne u mojego dziecka w dziesiątkę.
|
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Spoko, tylko jak pani powie, że absolutnie nie trzeba dziecku podawać witaminy D to radzę jej nie słuchać.
|
|
Posty: 1521
Dołączył: 22 Lut 2013r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Spoko, tylko jak pani powie, że absolutnie nie trzeba dziecku podawać witaminy D to radzę jej nie słuchać. to po co idziesz do lekarza jak nie zamierzasz go słuchać? I jeszcze komuś radzisz. |
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT to po co idziesz do lekarza jak nie zamierzasz go słuchać? I jeszcze komuś radzisz. Bo kiedyś posłuchałem i teraz niestety mam powód, by radzić. Masz jeszcze jakieś pytania? |
|
Posty: 685
Dołączył: 30 Sie 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
pierwsze słyszę żeby lekarz nie radził czegoś podawać,przecież oni każą wszystko podawać i jeszcze pięć razy tyle.Nadmiar wit d jest gorszy niż ewent. niedobór
|
|
Posty: 1521
Dołączył: 22 Lut 2013r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT CYTAT to po co idziesz do lekarza jak nie zamierzasz go słuchać? I jeszcze komuś radzisz. Bo kiedyś posłuchałem i teraz niestety mam powód, by radzić. Masz jeszcze jakieś pytania? No, a za skutki uboczne twojej rady bierzesz odpowiedzialność? Jeżeli tak to ok, można ci zaufać. |
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Weź się odp..l człowieku boś się przypiął ch.. wie o co. Są metody, by się przekonać czy dawać czy nie dawać. I nie zawsze należy bezgranicznie ufać jednemu lekarzowi, a warto się skonsultować z kimś innym. Jak tego nie ogarniasz, to Twój problem. Masz coś konstruktywnego do powiedzenia to się wyraź rzeczowo. Odbiegasz od tematu, niepotrzebnie całkiem.
Pomijając tą kwestię z Pani Giebułtowicz byłem cholernie zadowolony jeszcze kiedy sam byłem dzieckiem i prowadzano mnie do niej. Chyba najlepszy pediatra z jakim miałem do czynienia. Rzeczowa, nie leczy wszystkiego tylko zawsze kieruje do specjalistów, nie ma problemów z badaniami, jest miła i bardzo sympatyczna. Problem tylko, że ciężko się do niej dostać "od ręki". |
|
Posty: 187
Dołączył: 11 Paź 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Spoko, tylko jak pani powie, że absolutnie nie trzeba dziecku podawać witaminy D to radzę jej nie słuchać. Mojemu 3 lekarzy zakazalo podawania wit D z powodu zbyt szybkiego zarastania ciemienia i nie daje, na szczescie wszystko jest ok ale kolo 5 miesiaca mnie troche nastraszyli. Teraz juz rok. Co do lekarzy polecam doktor Torun, ale za to na przychodnie medyk na staszica juz mnie szlag trafia, bo telefon tam maja chyba tylko na parade, wiecznie odlozona sluchawka. kiedys pol dnia sie nie moglam dodzwonic, na drugi dzien tez. A srednio o 7 rano leciec z 2 chorych dzieci pol miasta, by wrocic np po poludniu ponownie. |
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Właśnie kwestia dodzwonienia się i odłożonej słuchawki (tak było chyba od zawsze) jest irytująca, bo nie dość, że jak zadzwonisz dziś, to Cię zapiszą najwcześniej na jutro, to jeszcze czasami dodzwonisz się dopiero drugiego dnia, a dziecko chore.... to jest ważne przy wyborze lekarza.
Co do witaminy i ciemiączka, zacytuję internety: CYTAT "Ewentualne odstawienie witaminy D należy poprzedzić oceną stężenia wapnia i fosforu w surowicy krwi oraz w moczu. Automatyczne odstawienie witaminy D u dzieci z zamkniętym lub szybko się zmniejszającym ciemieniem, u których nie stwierdza się innych zaburzeń, jest nieuzasadnione." dr n. med. Krzysztof Strzyżewski Katedra i Klinika Chirurgii, Traumatologii i Urologii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu CYTAT "Aktualne (2009) polskie zalecenia dotyczące profilaktyki niedoboru witaminy D mówią jasno, że nie ma żadnych podstaw do zmiany dawkowania witaminy D na podstawie wielkości ciemienia." dr med. Dorota Gieruszczak-Białek specjalista pediatrii, genetyki klinicznej Klinika Pediatrii Warszawski Uniwersytet Medyczny CYTAT "Witaminy D3 nie można odstawić tylko na podstawie oceny wielkości ciemienia, jeśli poza tym nie stwierdza się innych nieprawidłowości u dziecka. " lek. med. Katarzyna Jamruszkiewicz specjalista medycyny rodzinnej Poradnia Lekarza POZ Szpital Specjalistyczny im. Rydygiera w Krakowie Dokładnie to samo usłyszałem kiedyś od doktora medycyny z Lublina. Ciemiączko nawet jeśli zarośnie, dziecka nie zabije, a za wzrost obwodu głowy i "miejsce w środku" odpowiedzialne są szwy czaszkowe. Nie jestem lekarzem, nie oceniam, nie wyrokuje. Uprzedzam tylko, że jeżeli jakiś lekarz stanowczo odradza, albo doradza jakieś postępowanie mocno odbiegające od standardowego, warto zasięgnąć opinii kogoś innego, by mieć pewność. Co do Pani Giebułtowicz, być może błędem moim była zmiana lekarza na innego (co było podyktowane zmianą miejsca zamieszkania) bo sądzę, że ze wszystkich lekarzy ona najlepiej opiekowała się dzieckiem i nadal szczerze ją polecam. Inna sprawa, że na Staszica jest więcej dobrych pediatrów. Leczyły jeszcze mnie ćwierć wieku temu i jakoś przeżyłem dzieciństwo szczęśliwie w zdrowiu |
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
... jakiś dubel się wstrzelił :/
|
|
Posty: 12
Dołączył: 27 Lip 2014r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
do Persymony "Nadmiar wit d jest gorszy niż ewent. niedobór"
A o jakich skutkach mowa??? Może by tak poczytać fachowa literaturę?? i ile to jest nadmiar??? Może po prostu zbadać poziom wit. D3. |
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Faktem jest, że nadmiar jest szkodliwy. Ale podejście "nie daję, bo nadmiar jest gorszy niż niedobór" to przestępstwo. Podejście powinno być takie, że "Nadmiar i niedobór są gorsze od wartości prawidłowych". I do utrzymania tych ostatnich powinno się dążyć. To tyle w temacie.
|
|
Posty: 1552
Dołączył: 19 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
Szopenie, ale kogo TY cytujesz?
Kto to jest, lek. med. czy dr. med. ? Bo jak słuchać kogoś, kto nie wie jaki tytuł zawodowy posiada? |
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
W sumie masz rację, to pewno oszuści - do zwolnienia A jeśli chodzi o szczegół, to na pewno wiesz, że nie oni wpisywali tekst na stronach portalu, więc to pewnie czyjś spisek, żeby ich zdyskredytować.
|
|
Posty: 1552
Dołączył: 19 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
Wystarczy spojrzeć na tabliczki przed drzwiami, czy pieczątki jakimi się posługują ...
Zapewne sami fizycznie też nie robili tabliczek ani pieczątek P.S. Na stronie szpitala w STW już poprawili tytuły zawodowe Brawo! |
|
Posty: 5
Dołączył: 9 Gru 2017r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nie mam nic do lekarzy, natomiast system rejestracji w przychodni dziecięcej pod szpitalem to trochę przekręt. Pierwszeństwo w rejestracji mają zawsze ci, którzy fizycznie stoją w okienku - telefon ma odłożoną słuchawkę lub jest po prostu wyłączany od godziny 7 do około 9. Co to oznacza? Gdy w końcu dodzwonisz się o 9, miejsc na dziś czy jutro już nie ma i mogą cię zapisać na wizytę za dwa dni (a dziecko np. ma 40 stopni gorączki...). O tym wyłączonym telefonie wiedzą już chyba wszyscy, więc ci, co mają gorączkujące dziecko, zasuwają o 6.30 do przychodni i ustawiają się w kolejce, coby dzieciaka zarejestrować na dziś w południe lub po południu (jak się poszczęści), a zwykle na jutro. Ci, co nie mogą zasuwać o 6.30 do przychodni dodzwonią się o 9.00 i mogą dziecko zarejestrować za dwa dni. Jak ktoś chce zapisać swoją pociechę do tej przychodni, niech weźmie to pod uwagę.
|
|
Posty: 64
Dołączył: 5 Lip 2013r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
Dr. Giebultowicz jest ok i ma fajne podejście do dzieci. Najważniejsze że dobrze oslucha dziecko i nie przypisuje antybiotyku na wejściu.
|
|