Jeśli ktoś miał robiony test i wyszedł pozytywny to raczej nie pracuje.A to że wy myślicie że ktoś ma,to sianie paniki.

Jo już niedługo wracom do pracy po kowidzie także znowu bedo najlepsze wyniki i najmnij broków
W koncu nigdzie tak nie uczo odlewać kół jak w piekarni

Tu bardziej chodzi o to że tacy ludzie wiedzą że mieli kontakt i się nie przyznają albo dosłownie mają 39 gorączki smarkają kaszlą i każdy to widzi ale też każdy ma to w dupie i pozwala takim ludziom pracować

dokładnie, a testów nie robią bo nie dzwonią do lekarza to jak mają mieć potwierdzony, oni wiedzą, że coś jest nie tak ale szkoda premii

Pan dyrektor powinien nam udzielić dyspensy od uczestnictwa w pracy ponieważ ludzie czują się zagrożeni zakażeniem w pracy.

Może warto to zgłosić odpowiednim służbom

Ludzie spokojnie bo pan behapowiec dba o nasze zdrowie i usuwa wirusa niczym pogromca duchów

dla pana behapowca liczą się tylko okularki.

Wirusa mamy już na każdym wydziale tylko nie będą nikogo testować bo zakład trzeba zamknąć. Ludzie mają stać na maszynach, kierownicy praca zdalna i śmieją się ten zakład jakiej by nazwy nie miał zawsze będzie tak samo

co taka cisza

Robi sie coraz gorzej, spogladajac do tylu jest coraz gorzej,ci co czuja aie sie zle powinni pozostac w domu a nasz zarzadnpowinien dac dyspense jest sytuacja ciężka,

Oni wolą chodzić "chorzy" żeby premii nie stracić i zarażają osoby w zakładzie, taka jest prawda nie idą robić testów żeby nie siedzieć na kwarantannie i w domu

Sanepid jest opłacony, nie przyjadą sprawdzić

Trzeba zadzwonić i to sprawdzić

No jak nikt nie zadzwoni to napewno nie przyjadą

Prawda jest taka że na każdym wydziale jest już covid tylko nie robią nam testów ani nie wysyłają na kwarantannę mimo kontaktu wielu osób z osobami zakażonymi żeby nie zamykać zakładu ani wydziałów na których nie będzie miał kto robić tylko tym samym pozwalają na chodzenie ludziom chorym do roboty i na zarażanie innych, kilka dni dzieli nas od przymusowej kwarantanny jak na jednym wydziale wszyscy zachorują, testy są dla pracowników a są ukrywane żeby nie wyszły pozytywy na covid bo wszyscy wiedzą że większość już jest chora i zaraza resztę zakladu

Ale głupoty... dzwoni jeden z drugim do rodzinnego, idzie na test, podaje w sanepidzie jak wyjdzie pozytywny że byl w pracy na takim i takim wydziale i sanepid reszte robi.

To nie u nas takie sprawy sanepid wie że ktoś jest chory i wszyscy bez testów normalnie pracują

Tja.czyli twoim zdaniem zarząd skorumpował sanepid.. no nieźle.

nikt normalny nie pojdzie sie zglosić z koroną teraz bo straci premie i wszystko na grudzień i bieda bedzie na święta

Znaczy problemem jest strach przed utratą paru złotych. Przełożony powinien jednego z drugim za takie coś przykladnie wylać z roboty.

Przełożony to się boi żeby ludzi mieć na zmianie haha

Dla paru zlotych robic z siebie smieci, ale i tacy musza byc ja znam takich coz kazdy ma swoj honor lub nie

Każdy może się sprawdzić, wystarczy zgłosić się do bhpowca lub kierownika. ja się zbadałem bez problemu. nakupili testów jak makaronu.

Każdy kto chce to może i..tyle , nikt nie chodzi się badać tylko ukrywa, bierze kilka dni urlopu jak bardziej objawowy, lub chodzi cały czas chory to jest tykającą bąba która lada dzień wybuchnie. Kilka osób które były pozytywnie wytestowane wysłano w izolację a osoby z kontaktu tyrają dalej bo kto będzie stał na maszynie???? To nie może się skończyć dobrze