Ksiądz jak zwyle broni swego i wpiera parafianom swoje racje. Niestety jak widać nie tylko jak mam zdanie, że to nie jest niestety uczciwa praca.

Jak ksiądz sam zauważył w swojej wypowiedzi cenniki obowiązują albo za towar albo za wykonaną pracę lub usługę i zarazem potwierdził świadczenie pracy/usług na rzecz parafian.

juz powoli zanika pokolenie które ładuje księżom kase na tacę i na wszytsko inne

tym pasibrzuchom też niedługo się ukróci

Piszę prawdę Felicjan.
Tam gdzie cenniki obowiązują powinni je zlikwidować i po krzyku.

Wcale nie watpie, że szanowny ksiądz pisze prawdę tylko z tą różnicą, ze pisze swoją prawdę tą wyuczoną na teologi a nie tą prawdziwą. Nawet mojego nicka ksiądz przeinaczyl po swojemu,,,i to ma być ta prawda?

I to jest bardzo pozytywne tych czasów, może wezmą się za uczciwą prace bo to najwyższa pora. Na początek niech wezmą przykład od Kapucynów z Rozwadowa.

A na jakiej podstawie tak twierdzisz?

Nie wiem na jakiej tak twierdzi emilian. Chcesz się przekonać to sam sprawdź. Ja mogę stwierdzić iż wiele moich znajomych przestalo wierzyć w księdza i zarazem chodzić na coniedzielne msze a o ich dzieciach nawet nie wspomnę.

Wyraźnie widać że jest dalej dużo wierzących ale już nie praktykujących, sporo uczęszcza do kościoła tylko okazjonalnie w największe święta.

No po trochu to też wina tych bezdomnych co super bryki rozdają.

Z tym, że osoba wierząca, a nie praktykująca robi krzywdę sobie, a nie ksiedzu..

Największą krzywdę to robi Wam księżą bo okraja w ten sposób tace i zmniejsza dochody pasożytom takim jak Wy księża. Jak dalej tak pójdzie to kościoły będą sprzedawane na dyskoteki tak jak ma to miejsce już w jednym europejskim państwie, więc niech szanowny ksiądz nie pisze o krzywdzie bo każdy żyje w zgodzie ze swoim sumieniem a tylko nieliczni dają się Wam omamić i właśnie to można nazwać dobrą zmianą dzisiejszych czasów.

Niestety to prawda.
Wszystko z powodu kościoła w Polsce i jego podejscia do ludzi.
Kościół Polski w tej chwili to najlepiej działający biznes na dodatek nieopodatkowany i wspierany grubym hajsem przez rząd.
Faceci w czarnych sukienkach chodzą sobie z brzuchami z żarcia i głoszą herezje z ołtarza o antykoncepcji.
Okropne to jest w tym państwie! Okropne !
Dlatego ludzi będzie do kościoła chodzić coraz to mniej

Cóż poradzić nierozgarniętym ludziom, którzy nie potrafią rozdzielić własnej wiary w Boga od postaw i zachowań księży.

Wierzyć należy w Boga - nie w księży.
Wtedy znika wiele dylematów i niedojrzałych postaw.

A jak ktoś strzela focha Bogu, bo mu się ksiądz nie podoba....

Ja wieżę w Boga A nie księdza. Dlatego nie chodzę do księdza. Bóg jest wszędzie.

"Wszędzie" nie udzieli Ci sakramentów.

Ksiądz też Ci nie udzieli, sprzeda z załączonym cennikiem.

To zależy.
Spowiedź i Eucharystia jest za darmo - nie znajdziesz jej w lesie.
Bez tych dwóch sakramentów człowiek szybko ubożeje duchowo.

Chrzest, ślub, namaszczenie chorych - masz klasztor. Nie zawołają grosza.

Z pogrzebem jak się postawisz - może będzie mniej przyjemnie i z namaszczeniem ale liturgia zostanie odprawiona.

Sam widzisz, że jak ktoś wierzy, traktuje kapłanów jako narzędzia w rękach Boga. Są tylko ludźmi. Co oczywiście nie usprawiedliwia chciwości, bylejakości, wyniosłości. Oni też muszą nad sobą pracować, umacniać się w wierze, w darach Ducha Świętego.

Dlatego tak ważna jest modlitwa za nich.


Uważam, że strzelanie focha to objaw niedojrzałości....
Są też dobrzy księża. (uważam, że w większości) Mądrzy, skromni, uduchowieni.

Takim księdzem był Śp. ks Warchoł. Takim księdzem jest ks. Madej.

Ponieważ bardzo dobrze znam Biblię, to chciałbym księdza zapytać:
1. Jaki werset w Biblii wskazuje, że spowiedź MUSI odbyć się przed księdzem, w kościele. Biblia mówi, że grzechy należy wyznawać przed Bogiem oraz sobie nawzajem (nie ma tam słowa o księdzu) - dosyłam do 1 Listu Jana 1,9 i Listu Jakuba 5,16.
2. Skoro tak ważna jest eucharystia, to czemu w KK jest to tylko w postaci chleba, skoro Biblia nakazuje spożywać chleb i WINO, na pamiątkę ofiary Jezusa. Co więcej - eucharystia (wieczerza u protestantów) może odbyć się np. podczas grupy domowej - ponieważ w pierwszym kościele tak to właśnie wyglądało (spotykali się po domach na wspólnym łamaniu chleba i spożywaniu wina) - odsyłam np. do pierwszych rozdziałów Dziejów Apostolskich.
3. Chrzest - w jakim miejscu Biblia wskazuje, że należy chrzcić dzieci? Bo Biblia mówi wprost, że zbawiony jest Ten kto uwierzy i wyzna swoimi ustami Jezusa swoim Panem i Zbawicielem oraz zostanie ochrzczony - czy dziecko jest w stanie to zrobić? Odsyłam do Listu do Rzymian 10,9-10.
4. Gdzie Biblia wskazuje na sakrament namaszczenia chorych?

Jeżeli wierzysz w Boga i jesteś chrześcijaninem, a mimo to uznajesz rzeczy, których nie ma w Biblii - to w niczym nie różnisz się od heretyka i bałwochwalcy. Albo zwyczajnie nie znasz Biblii. Chyba, że zaprzeczysz biblijnym wersetom

Tak samo, jak zapewne nie zdajesz sobie sprawy z tego, że KK usunął 2 przykazanie z Dekalogu (zakazujące czynienia kultu obrazów, tak powszechnego w KK) i rozdzielił 10-te na dwa przykazania (dla zachowania pozoru zgodności liczby przykazań) - odsyłam np. do 20 rozdziału Księgi Wyjścia/Exodusu.

PS. Człowiek ubożeje duchowo nie przez brak sakramentów, tylko przez brak żywej relacji z Bogiem. Sakramenty niczego nie wnoszą do życia, jak są martwą religią i zwykłymi uczynkami. Faryzeusze wypełniali zakon co do joty, a byli duchowo martwi i nie poznali Syna Bożego.

Tylko spotkanie z Żywym Bogiem, jak w moim przypadku 8 lat temu, daje życie. Mógłbym się modlić godzinami i nic by to nie zmieniło, jeżeli nie miałbym relacji z Bogiem. Sama modlitwa czy jakiś sakrament nic nie znaczą - muzułmanie też się modlą...

Mam nadzieję, że widzisz różnicę między religijnością, a byciem wierzącym.

Jakie tam fochy, po prostu spadło zaufanie do kościoła przez "syty kler" typu Rydzyk jak i stosowanie elementów polityki w Religi.

Nie lubimy być oszukiwani ani wykorzystywani do spraw niemających podstaw religijnych idąc z dobrej wiary do kościoła.

Hammurabi

No to zapytaj księdza.

Wyglądasz mi na zwykłego szydercę, żerującego na tym - że my wierzący - nie wiemy wszystkiego.

Tekst zapewne skądś skopiowałeś - nie brakuje forów żyjących z atakowania KK.

Może do tego wątku zaglądnie jakiś ksiądz - i odpowie na "twoje" pytania. Przydałoby się, żeby księża zaczęli ewangelizować również w ten sposób. Choć zapewne musiałby to być ktoś blisko Jezusa - żeby być odpornym na szyderstwa i różne ohydne ataki.

Wiele odpowiedzi (o ile szukasz jakichkolwiek) znajdziesz słuchając/ oglądając vloga o. Adama Szustaka.


Ty szukasz dziury w całym - jak szukam dobra w ludziach i odpowiedzi na egzystencjalne pytania.

Rafał - ufność pokładaj w Bogu.

No to zapytaj księdza.[/cytat]
Po co? Zgadzam się z tym co napisał.

Zwykłym a może niezwykłym szydercą na ty forum to jesteś Ty.
Niechętnie ale muszę przyznać Ci rację, nikt niestety nie wie wszystkiego. Jak to nazwałeś "Wy wierzący" w roku macie czytane tylko około pięćdziesięciu fragmentów Pisma Świętego wałkowane od lat i ciągle te same więc nie dziw się, że Wasza wiedza jest na ten temat jest bardzo słaba.

Niby skąd takie przypuszczenia? Pewnie Ty tak robisz i nie przyszło Ci do głowy, że ktoś myśli logicznie.

Przecież zagląda tu a nawet swoimi postami prowadzi katechezy szanowny ksiądz rsta a jak go nie ma to jak widać dzielnie go zastępujesz.

Ty czytasz to co piszesz?

Raczej to Ty szukasz tego czego nie zgubiłeś.

Feniks - nic - zero - null - tyle tym wpisem wniosłeś do dyskusji, która i tak jest nie na temat.

Ciesze się, że Ty wnosisz wiele do dyskusji na tym forum i jesteś tu niezastąpiony w nabijaniu nic nie znaczących postów. Jedynie Nacht Cię niewiele w tym przewyższał ale już go niestety nie ma,,, a szkoda.

Fakt, nie jesteś księdzem. Pomyliłem Cię z rsta. Tutaj przyznaję się do wpadki

Nie skopiowałem swojego postu z żadnej strony. Po prostu wnikliwie znam Słowo Boże (sam NT przeczytałem dokładnie, i z uwagą, kilkanaście razy), stąd mam odpowiedni zasób wiedzy, aby włączyć się w teologiczną dyskusję.

I nie chowaj się za "niewiedzą". Po prostu otwórz swoją Biblię i dowiedz się, w co wierzysz. Bo inaczej każdy, nawet początkujący i raczkujący, protestant Cię zagnie (akurat jestem właśnie ewangelikiem).

Feniks ma rację - w KK pewnych fragmentów Biblii nie usłyszysz. Bo cały "system" KK by się zawalił. Nie usłyszysz zapewne Listu do Efezjan 2,8-9 o zbawieniu z łaski przez wiarę, nie z uczynków. Czy fragmentu mówiącego o tym, że biskup, cytuję ap. Pawła, ma być "mężem jednej żony". Nie usłyszysz fragmentów o tym, że każdy wierzący (i narodzony na nowo z Ducha Świętego) jest kapłanem Boga, że jest coś takiego jak "powszechne kapłaństwo" (wtedy monopol księży nagle przestał by istnieć). Nie usłyszysz zapewne o czymś takim, jak chrzest w Duchu Świętym, czy Chrzest w ogniu (Jezus powiedział, że będzie chrzcił Duchem i ogniem).

Znam o. Szustaka i Go szanuję, ma wiele mądrych przemyśleń.

Ale podejrzewam, że Ty o takich kaznodziejach jak np. Bill Johnson czy Mike Bickle nigdy nie słyszałeś...

Co by nie było offtopu: zakaz handlu w niedzielę jest kolejnym głupim pomysłem obecnego, socjalistycznego, rządu.

- „Tak i wiara, jeżeli nie ma uczynków martwą jest sama w sobie" (Jak. 2,7).

- „Kto więc umie dobrze czynić, a nie czyni, dopuszcza się grzechu" (Jak. 4,17).

Zakaz przymusu handlu w niedziele jest doskonale społecznie trafiony, tak było i tak będzie. Kto więc umie czynić uczynki dobre , niech czyni.

„Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40).

Nie było przymusu !!! Nie kłam !!!
Pracowałem w handlu i miałem zawsze sporo wolnych niedziel.