Daleko nie trzeba szukac, wystarczy kliknac w ogloszenia, wybrac rodzaj ogloszenia "praca" a tam 11 ogloszen wyroznionych. Wszystko zależy od tego kto co potrafi i jakie ma umiejetnoaci, doświadczenie i czy nie wybrzydza. Ale sa ludzie co wola narzekac i nie miec nic, niz np 1600. Kto broni pozniej jak juz sie zdobedzie doświadczenie zmienic prace? Na poczatek za nic malo kto da 2000.

Pelele już odpisuje... nie siedzę non stop na Stalowym mieście!
Oczywiście, że nie podam danych pracodawcy (to jest prywatna firma) jak mój pracodawca potrzebował pracowników "wisiały" ogłoszenia na portalu "konkurencyjnym i to nie jest żadna tajemnica. Możecie wierzyć lub nie to już nie mój problem..

Katryna - gdzie taka rekrutacja miala miejsce ? Jaka wyplata? Powyzej najnizszej? Czyli ile??
Umowa o prace??podaj szczegóły
- w Stalowej Woli w siedzibie firmy (ogłoszenia na necie)
i właśnie tu jest cały szkopuł.. pierwsze o co pytali "chętni" do pracy przez telefon! (nawet jeszcze nie byli na spotkaniu, nie interesowało ich na czym będzie polegać ich praca) to ile tam zarobię??! wiem, że to jest ważne ale bez przesady trochę pokory.

Aja- jeśli Twoja znajoma naprawdę szuka pracy - proszę pierwsze ogłoszenie z portalu...

Wtorek, 24 października 2017 r. godz. 20:32
Lokalizacja: Stalowa Wola
Kucharki zatrudnię z doświadczeniem do nowo otwieranego lokalu gastronomicznego z polską kuchnią w Stalowej Woli. Proszę o przesłanie CV wraz z krótkim opisem swojej osoby.

No właśnie dobrze katryna piszesz " z doświadczenie" Ja już widzę że ewidentnie ktoś szuka MasterSzefa do byle pizzerii za 1600. Taka jest rzeczywistość tego miasta. Wiem bo żona tak kiedyś pracowała. Jest po dobrych studiach. Niestety innej pracy nie mogła znaleźć i tak pracowała. Niestety nie po to człowiek się uczy żeby jedzenie podawać. A zdobyte doświadczenie w tym prxypadku jest bezużyteczne, a lata mijają.

Widać udzielają się tu sami pracodawcy- którzy wręcz nie mogą się nachapać i to jest ich sposób obrony...(tłumaczenia;załóż firmę ,zapłać zusy itp i poszukaj niewolników ,którzy za miskę ryżu będą Cię całować w d***)

a ogłoszenia o pracę to 90% dla ludzi z grupą, na emeryturze,dla stażystów z pup i studentów

Jacky.. Ja Cię rozumiem i nie mówię, że tak nie jest.. Ja też jestem po studiach i wiesz co mogę sobie z tym papierkiem zrobić? ;)
też pracowałam w szamteksie, pilnowałam dzieci, jako pomoc księgowej - ale to było na zasadzie przynieś, zamieć itd... (wszystko bez umowy oczywiście) i teraz trafiłam na "uczciwego" pracodawcę i nie mogę narzekać

No to idz na staż,jak nasza firma sie starała o stażyste z bezrobocia to musiała dac gwarancję że później go zatrudni jak juz przyuczy "za darmo" (900 zl stażysta dostawał z bezrobocia przez 6 miesiecy). Inaczej nastepnym razem możemy zapomnieć o stażyście.

nieuczciwych pracodawców jest cała masa. Warunki się zmieniają koszty życia rosną a każdy zatrzymał się na minimalnej krajowej.. Prezes jeździ Porshe a Kowalski naprawia 20 letnie auto. Oczywiście są wyjątki od reguły. Co do pracowników też się zgodzę jest cała masa nierobów i nieudaczników.

b.l.u.e i bardzo dobrze że musiała zatrudnić tylko te pieniądze z bezrobocia są śmieszne bo wiadomo że stażysta pracuje jak pełnowartościowy pracownik. Bez przymusu zatrudnienia pracodawcy braliby tylko stażystów jako darmowych niewolników za których płaci PUP.

Ja tez jestem tego zdania. Ale pełnowartościowym pracownikiem nie staje sie od razu. Zanim sie wszystko ogarnie mijaja czasem miesiace. Chodzi mi o to ze staż jest traktowany jak przyuczenie do wlasciwej pracy. Bardzo dobrze ze po przyuczeniu pracodawca ma obowiązek cie zatrudnic. A teraz prosze sie zastanowic gdyby ktos z was zatrudnial opiekunke lub sprzataczke do domu. Czy zrobil by to legalnie ? Czy na czarno ? I ile sam bys jej placil? Nawet jezeli bys mial duzo zer na koncie.

Ludzie, skoro Ci pracodawcy mają tak dobrze a Wy tak źle to ZOSTAŃCIE PRACODAWCĄ. Co za problem. Zobaczcie co robi Wasz sąsiad, wasz szef, na czym zarabiają różne firmy w Stalowej Woli i otwórzcie własną działalność. Firmę, sklep, co Wam się podoba i na czym można zarobić. Każdy z Was może to zrobić. A jeśli się Wam nie chce, nie potraficie, nie macie do tego głowy to cóż. Nie narzekajcie przynajmniej i nie zakładajcie takich tematów bo to jest żałosne.
Dodam, że ja pracuje u kogoś na etacie, żeby nie było, że jestem wrednym pracodawcą. I dodam jeszcze, że jestem wykształciuchem po studiach, mam 40 lat i dalej się dokształcam. No ale tak wygląda obecnie życie jeśli chce się dobrze zarabiać to cały czas trzeba się uczyć. Wracam z pracy do domu i nie włączam TV jak wększość stalowiaków tylko biorę książkę albo kompa i uczę się po 2 h dziennie. Wiem, Wam by się nie chciało. Obecny pracodawca powinien dać Wam gruba podwyżkę za to co obecnie robicie. Tylko to tak niestety nie działa.

Swiete salowa Marcin, tez pracuje na etacie i wiem ze czlowiek powiniwn sie caly czas rozwijac i sie uczyc czegos nowego interesowac sie branżą. Jak ktos stoi w miejscu to może liczyć tylko na podwyżkę najnizszej krajowej. To nie jest tak ze ledwo ktos skonczy szkole i jeszcze liceum i od razu bedzie mial dobrze platna prace. Nawet po biednym kierunku studiów nie ma pracy. Druga sprawa jak nie masz wykrztalcenia to ucz sie jakiegos fachu. Moj kolega po zawodowce? za mlodu nauczył sie kłaść plytki i jak sie go zapytalem czy by mi nie zrobil lazienki to powiedzial "tak, ale za dwa lata".

Przestańcie piep***c ! Zerknijcie na ogloszenia dotyczące pracy.
Zdecydowana większość oferowanych ofert to praca dla doplacanych pracowników "darmowych"
Dobre stanowiska za godna place w tym "mieście" to tylko po znajomości!
Nawet dobrze wykształconym ludziom ciezko tu rozwinąć skrzydla.
Muszą emigrowac albo do wiekszych miast a w ostateczności za granicę

Ferdynand Kiepski ma racje mówiąc: "W tym kraju niema pracy dla ludzi z jego wykształceniem" I to się nie zmienia.

Właśnie na leliwie leciala gielda pracy, ani jednej wzmianki o niepełnosprawności, emerytach, rencistach. Kiedys bylo gora 3 ogloszenia, a teraz okolo 10 minimum . Jest nawet propozycja darmowych szkoleń.

A gdzie jest napisane, że jak ja mieszkam w Stalowej Woli to mi muszą dac pracę w Stalowej Woli?
Pomimo, że tu mieszkam to ja nigdy nie przepracowałem w tym mieście nawet 1 dnia a najblizej jak do tej pory to bylem zatrudniony w Nisku, obecnie oficjalne miejsce mojego zatrudnienia to około 50 tysięczne miasto pod Poznaniem a teren pracy to prawie cała Europa zachodnia.
Nawet obecnie zastanawiając się nad kolejna zmianą pracy wiem, że na 99,9% nie bedzie to nawet województwo podkarpackie.

I nie mam żadnych znajomości, nie jestem rencista, emerytem ani inwalida i nie mam żadnej grupy.

P.S.

Jezeli ktoś nie potrafi działać na własną rękę, nie jest fachowcem, nie dokształca sie, nie podnosi swoich kwalifikacji, nie dysponuje wiedzą i umiejętnościami cenionymi na rynku pracy to z jakiej racji ma on dużo zarabiać? Mnie sie nikt nigdy nie pytał ile wydaje na życie i ja nigdy nie miałem czelności wyskakiwac z takim głupim tłumaczeniem. Czy np. płacąc za usługę komukolwiek pytamy sie o jego wydatki życiowe? NIEEEEE!!!!, każdy chce kupic wszystko po jak najatrakcyjniejszej cenie czyli świadomie chce dac sprzedającemu lub usługodawcy zarobić jak najmniej.

Emilian - do Ciebie mam pytanie bo Ty rozpocząłeś wątek, czy możesz sie pochwalić wykształceniem lub jeśli nie ma ono związku z praca jaka chcesz podjąć to chociaż przedstaw swoje umiejętności, portfolio obecnych dokonań, wizję dojazdu do pracy oraz czas jej pracy w sensie etatu, dobowego czasu pracy, może zlecenia, nic o sobie nie napisałeś a dużo krzyczysz.
W ten sposob nie uzyskasz pomocy a wydźwięk Twoich wypowiedzi wskazuje na to, że jej potrzebujesz.

Temat docelowo dotyczy sytuacji na regionalnym rynku pracy przy okazji ostatnich tragicznych wydarzeń w tym mieście pozwolilem sobie przejrzec dość uważnie ogłoszenia na konkurencyjnym portalu . Gdzie w galerii generujacej spore zyski dla właścicieli oszczędza sie np na ochronie tego obiektu , dzięki właśnie takim "doplacanym" pracownikom.
Zadnego związku nie ma to z moim wykształceniem.

Jeszcze nie widziałem aby w jakiejkolwiek galerii handlowej na "bogatym" zachodzie ochronę stanowili dobrze oplacani funkcjonariusze służb specjalnych. To jest standard, ze na ciecia bierze sie ludzi bez wymagań i nie oferujacych za wiele.
Poza tym jaki jest cel pracy takiego "ochroniarza" w galerii? On ma tylko powiadomić policję w razie dymu.

Galeria handlowa to nie luksusowy lokal pod ochroną mafii, gdzie porzadku pilnują karki za odpowiednim wynagrodzeniem.

Nawet jakby ochrone stanowili ludzie reagujacy w ulamku sekundy na zagrożenie to też by sie to zaraz nie spodobało co niektórym, że kibole, że mięśniaki, że PiS zatrudnia swoje bojówki, że nie ma pracy dla "normalnie" wygladajacych.

A wytrenowane karki to co?, taka pewność, ze nie maja jakiejś grupy inwalidzkiej? Jesli państwo stwarza takie możliwości to dlaczego sie czepiać pracodawców, ze on z tego korzysta w pelni legalnie?

Równie dobrze można założyć temat pt. "Pazerni klienci, kupuja jak najtaniej, dorobkiewicze"
A co nie jest tak? Jak sprzedawałem jakikolwiek swój samochod to każdy chce urwać z ceny jak najwięcej, a może powinni mi dac jak najwięcej, moze ja sprzedaję samochód bo dzieci nie maja co jeść albo czeka mnie przeszczep?

Wiec, przestańmy ich nazywać ochroniarzami gdy są stróżami sklepów przed złodziejami.

Język polski jest bogaty i piękny. Pilnują klientów.

Pilnują towaru.

Jeszcze nie widziałem aby w jakiejkolwiek galerii handlowej na "bogatym" zachodzie ochronę stanowili dobrze oplacani funkcjonariusze służb specjalnych. To jest standard, ze na ciecia bierze sie ludzi bez wymagań i nie oferujacych za wiele.

Mało wiesz i mało widziałeś. Tylko w Polsce ochrona bądź panowie pilnujący obiektu nie są ani dobrze oplacani ani szanowani.
W krajach Europy to dobrze płatna posada .Sa to ludzie z wysoką kulturą osobistą a takze mila aparycja.
Funkcjonariusze służb specjalnych? ?? - rozbawiles wszystkich forumowiczów swoja ignorancja.

Napisał, ze nigdzie nie widział, żeby w ochronie byli pracownicy służb specjalnych. Ja też nie widziałem ... co w tym zabawnego ?

MCS Metal Cleaning Service Sp. z o.o. w Stalowej Woli.

? ??wystacza do tego ludzie choć troche wyszkoleni :jak reagować w razie niebezpieczeństwa i zapewnic im godna pensję
,

I jesteś w błędzie, godna (cokolwiek to znaczy) pensja nie zagwarantuje, że ochrona rzuci sie na zamachowca. Do tego trzeba ludzi wyszkolonych, umiejacych sie napierd.lać. Ja do tej pory nie widzialem w żadnej galerii w Europie ochrony na kształt BORowików bo tylko tacy mogą bez zastanowienia w ułamku sekundy obezwładność zamachowca lub zamachowców. Tutaj cały czas się rozchodzi jeszcze o kompetencje i zakres zadan dla takiej ochrony. Po co karki jak i tak im nic nie bedzie wolno.

Tak naprawdę to ten cały nożownik to była kpina bo go cywile obezwladnili. A co jeśli byłoby ich kilku i lepiej zorganizowanych? 1 ochroniarz na 1 klienta potrzebny?

Lepszą ochronę ma kantor Tadek niz te cale galerie w Europie zach.