W Tesco trwa wyprzedaż letniej odzieży (wybrany asortyment, m.in. stroje kąpielowe) - na metce naklejono metkę z ceną jeszcze wyższą - i dopiero od tego jest "obniżka" - jak myślicie PIH czy UOKiK?

ale to nie tylko Tesco tak robi w każdym markecie tak masz-superowe promocje ludzie kupują tonami a za tydzień przecierają oczy bo cena normalna jest niższa niż na promocji

Wiele razy widziałam w tesco tego typu "promocje" to normalna praktyka oszustwo i tyle

bidrona, frak na Alejach JP 2 cena promocyjna wielki kolorowy napis obniżka z 10 zł na 5 zł natomiast pod tym pięknym kolorowym napisem biała standardowa cenówka 5 zł, niedługo ma wejść ustawa co mi się podoba iż firmy kontrolujące takie jak sanepid pip i inne nie będą musiały się wcześniej zapowiadać jak to było do tej pory i mam nadzieję że oszustwo na przeterminowane produkty jak i machloje cenowo promocyjne znikną

kontrola z wcześniejszym uprzedzeniem, że takowa będzie - genialne

Ostatnio w sklepie z odzieżą w Vivo też tak było.
Leginsy 29.99 a pod spodem cena 19.99

Ale przepraszam, gdzie tu oszustwo? Po prostu dałaś się podejść magicznym słowem "promocja" - jeśli policzyli Ci więcej niż na metce to wtedy możemy mówić o oszustwie (jeśli nie jest to jakiś błąd systemu/człowieka).

Tani chwyt.
Podnoszą cenę np. o 20%, żeby później obniżyć o 20% i sprzedać po normalnej cenie.

A teraz proponuje usiąść, i postarać się rozwiązać to zadanie z 1 klasy podstawówki.

Gruszka kosztuje 1 zł. Pan sprzedawca podniósł cenę o 20%.
Teraz gruszka kosztuje 1,2 zł. Ile będzie kosztować gruszka, kiedy Pan sprzedawca obniży o 20%:

a) 1 zł
b) 80% z 1,2 zł = 0,96 zł
c) 100 zł

Teraz to pewnie z pinset

odp c)

Pracowalam na odziezy w Tesco dawno temu i prawdopodobnie bylo tak, ze
na poczatku sezonu przyszla dostawa tych strojow kapielowych i cena na metce byla przypuscmy 45 zl a w systemie w tesco 49 zl dlatego wtedy trzeba sprawdzac ceny towarow ktore przychodza do sklepu i naklejac biale naklejki z nowa cena taka jak ustalil sklep, bo one gdzies tam odgornie sa nadrukowywane w magazynie i nie zawsze zgadza sie z cena ustalona w sklepie, zwykle tak, ale czasem sa roznice, a po czasie gdy przychodzi czas wyprzedazy sa naklejane czerwone metki od tej ceny ustalonej w sklepie, od tej bialej naklejki sa robione obnizki, a nie tego co bylo pod spodem napisane i ot cala filozofia, ceny nie sa podwyzszane przed sama wyprzedaza.

Kurczę, z tytułu postu wynika, że ktoś oszukał wyprzedaż w Tesco. Ale okazuje się, że to znowu wyprzedaż oszukała nas :(

fajne są "wietrzenia magazynów" i "wyprzedaże" w elektromarketach. Ceny przekreślone co ceny z kosmosu, - takie które nigdy nie widniały przy produkcie - a ceny "promocyjne" potrafią być wyższe od tych niepromocyjnych.

W tesco to nie nowosc. Pamietam jak kiedys kolo kas ustawione byly 2 palety z pepsi. Na jednej palecie pepsi 2l za 4.49 zl a na drugiej palecie 2x 2l pepsi za 9.99zl. Oczywiscie nad paleta z 2x 2l wisial napis promocja.
Co do elektromarketow. W tamtym roku szukalem nowy TV. W jednym z marketow w stw, przy TV ktory mnie intersowal byl napis promocja i wielka cena 2799 zl przekreslona i nowa cena 2399 zl. Problem polegal na tym, ze w innych sklepach tej sieci (oczywiscie poza stalowa) cena 2399 to byla standartowa cena. W przypadku elektroniki warto posprawdzac ceny w innych sklepach, zeby nie dac sie naciac.

No i wracamy do jednego stwierdzenia - oszustwa jako takiego brak (które można ścigać z urzędu). Pojawia się tylko golenie naiwnych "biedaków", dla których słowo Promocja to magia Takie czasy niestety, każdy czyha by nam pomóc pozbyć się kasy

Odpowied b