Komunia - co dajecie w prezencie w tym dniu swoim chrześniakom?
Tak wiem nie o prezenty chodzi, inny jest sens tego święta, ale ostatecznie dziecko liczy na prezent więc bez zbędnych komentarzy proszę...

Ja ofiaruję chrzesnicy złoty łańcuszek z medalikiem a także złoty komplet: kolczyki + wisiorek.
Mam nadzieję, że mój prezent bedzie "na lata". Poza tym...myślę, że to ładna pamiątka....

Biblia, zegarek i kasa.

400 zl

Rower

to zalezy od finansow jesli pracujesz daj powazny prezent a jak nie pracujesz daj pismos wiete kup bombooniere kwiatka i 100 zl

A po co jest w ogóle ta komunia? Pamiętam że jak ja szedłem na swoją, to nawet nie wiedziałem co to i po co tam idę, liczyły się tylko prezenty i kasa. Przecież te dzieci nawet nie wiedzą po co jest ten obrzęd, wiedzą tylko że tak trzeba bo im to wmawiają szamani w czarnych sukienkach. Jednym słowem indoktrynacja pełną gębą. Żal mi ich, bo nie zostawia im się wyboru co do tego, w co lub kogo mają wierzyć, albo nie wierzyć.

Jak nie wiedziałeś po co idziesz do Komunii, to widocznie nie słuchałeś na religii ...
To, że Ty nie wiedziałeś, to nie znaczy że wszystkie dzieci są takie jak Ty kiedyś byłeś ...
Przydałaby Ci się porządna wiedza, skoro nie rozróżniasz szamana od księdza i sukienki od sutanny ...


Kościół nikomu wiedzy nie zabrania ...
Poza tym decyzję podejmuje rodzic !!!

Jeżeli rodzic widzi, że dziecko chce się dotknąć gorącego pieca, to zabrania mu się do niego zbliżać, bo nie chce, żeby się sparzyło.
Podobnie jeżeli dziecko chce wejść w jakąś pseudo religię - sektę, to rodzic również chroni swoje dziecko przed tą sektą, aby nie stała mu się krzywda.
Dziecko może a nawet powinno wiedzieć o innych religiach, ale ja wychowuję swoje dziecko w mojej katolickiej wierze.

ja daje banknot 500 zl

Chcesz pokazać klase to kup kłada,lepszego prezentu na bogato nie ma.

żadnego kłada - czy Wy żeście już oszaleli ???

Kłada ? Chyba żeście zgłupieli !!!

Te wyścigi w obdarowywaniu to masakra. Ja swojemu dziecku za kilka lat chyba dam kasę na lokatę a zrobi sobie co będzie chciał z tym po osiągnięciu odpowiedniego wieku :-) niestety dzieci nie rozumieją sensu tego sakramentu... Myślę, że kasa i biblia z ewentualnie czymś złotym to odpowiedni prezent, o ile masz pewność, że rodzice dzieciaka nie wydadzą tej kasy na remont :-)

Ja kupiłam łańcuszek z krzyźykiem złoty, ozdobną książkę pomiątkową w którą będą mogli się wpisać wszyscy goście na uroczystości I Komunii dziecka i bombonierkę. Pieniędzy nie daję wcale.

Fakt, kład na komunię to jakaś buraczana pomyłka. Ja swojemu krześniakowi sprezentowałem VW Golfa

Podobno klady w tym roku w modzie ale po wypadku dziecka które na swoim prezencie się zabiło przestrzegam przed kupowaniem takich sprzętów.

Krzyżyka się nie daje
Jak go kupiłaś dziecku to zawolaj choćby złotówkę za niego niech go kupi od ciebie
Zła wróżba

Katolicy ponoć w wróżby nie wierzą bo to grzech. Ale o co chodzi moźesz napisać bo mam możliwość wymienić ten krzyżyk na medalik. Sprzedawca mi zasugerował ale o wróżpbie nie wspomniał.

Nie wiem czy to wróżba ale rzeczywiście jakoś tak się utarło,że dziecku krzyżyka się nie daje.
Może rsta będzie wiedział, bo on wie dużo z zakresu wiary itp.Chociaż to zapewne jakiś zabobon i z wiarą ma mało wspólnego.

Mówią ze jak dajedługo sie krzyzyk dziecku na komunie to tak jakby dawało sie krzyz na cale zycie

Przecież już przy narodzeniu wiadomo, że im dłużej to dziecko będzie żyło tym dłużej będzie nieść krzyż bo samo życie jest tą trudną drogą. Ja tam w zabobony nie wierzę ale krzyżyk wymienię na medalik. Tak na wszelki wypadek.

W tym roku wypadły mi dwie komunie. Dla chłopca zegarek (160zł kosztował) a dla dziewczynki koperta bo zbiera na rower (200zł) Kwota dla obu dzieciaków symboliczna. Gdyby to było rok po roku mogłabym na ten cel przekazać więcej funduszy. Najlepiej spytać rodziców , bądź samego dziecka czy chcę prezent czy zbiera na coś pieniążki.

Mimoza - przecież Ty nie wierzysz... a może jest inaczej?

Już mi się nie chce tłumaczyć....nie wierzę w Boga i jego wymogi opisywane przez KK. Nie uznaję księży za kogoś wyjątkowego, obdarowanych jakimiś mocami dzięki wyświęceniu, ja ich tylko lubię za te bajki i miny jakie prezentują jak głoszą prawdę boską. Uwielbiam kiedy stopniują grzeszność grzechu w grzechu i mierzą ją ilością many many od grzesznika. MÓJ BÓG NIGDY NIKOGO NIE POTĘPI ANI TEŹ NIGDY NIKOGO NIE WYWYŹSZY ANI NIE PONIŹY. Różnią się ci bogowie od siebie czy to jest ten sam Bóg? Pytanie bez odpowiedzi jak odpowiedź ode mnie dla Ciebie, czyli galimatias i kogel mogel na raz.

Bravo Mimoza!!