Jak oddaje kluczyki osobie bez prawa jazdy to gdy robi wypadek jestem tego winny czy nie?
Jak pozwalam jeździć rowerem komuś kto nie ma pojęcia o tym jesteśmy winny gdy zrobi wypadek?

Warto takie pytanie skierować do Pana Walczyny.....

Dziś mamy przykład z jakiegoś miasta.
Wjechał pod prąd wypożyczony rowerem.
Twierdzi że nie zna przepisów.
I co? Winny ten co jechał bo jest sprawca ale ktoś takiej osobie rower dał. Mało tego. Wziął za to pieniądze.
A takich ludzi u NAS nie brakuje. Nie ma dnia by nie wjechał ktoś pod auto. Wiele przypadków jest takich co nie zgłaszają na policję. Ale są takie przypadki.

By być właścicielem pojazdu, nie trzeba mieć uprawnień. Zatem, nie widzę problemu w przekazaniu własności innej osobie bez uprawnień.

Wystarczy być pełnoletnim i możesz się poruszać po ulicach (nie ma już czegoś takiego jak karta rowerowa).

Też tak uważam bo w Polsce jest kilka interpretacji jednego przepisu.
Na 100% jak pożyczysz albo udostępnisz samochód pijanemu i Ci to udowodnią to masz problemy z prawem ....ale rower?....w sumie to też pojazd.

Mój Boże...Wy tak na serio ?? Aż tak zryte berety macie ??
A jak pozycze koledze 1000 a on kupi bron i zabije kogos to tęż moja wina ?? A jak przepije te 1000 złote i pijany kogoś przejedzie to też moja wina ??

Trochu się gubi jeden z drugim
... jak dasz kluczyki osobie trzeciej a zrobi wypadek i udowodnić ci ze dałeś kluczyki za szkody płacisz ty
Jak pożyczysz kasę świadomie na broń z której zabije ktoś swoją teściowa również będziesz wspolwinnych

I tu nie ma nic do tego zryty łeb

Myślę że z tym rowerem to dobry prawnik oskubie ta firma co wynajmuje rowery że udostępniła go komuś z zerowa wiedzą na temat jazdy

Nie opowiadaj głupot. Każda dorosła osoba odpowiedzialna jest za siebie - to raz. A dwa - osoba, która ukończyła 18 lat, nie jest obowiązana do posiadania dokumentu stwierdzającego posiadanie uprawnia do kierowania rowerem.

P.S. czyżbyś rst..38 szukał jakieś dodatkowej kaski i planujesz pozwać kogoś tylko dlatego że pożyczył Ci rower??

No właśnie do jazdy na rowerze nie potrzeba dzisiaj żadnych uprawnień. Także za swoje winy odpowiedzialność ponosi ta osoba. Poza tym nawet jak pożyczysz komuś auto, kto nie ma prawa jazdy, to on nim jedzie i on ponosi odpowiedzialność, chyba że dałbyś niepełnoletniemu (tak mi się wydaje) .

Dodam tylko, że jak prowadzi osoba bez uprawnień to ubezpieczenia nie działają, ani OC, ani AC.

Jest taka zasada która każdego z nas obowiązuje:
Nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania.

Więc gość wsiadający na rower aby poruszać się nim w przestrzeni publicznej musi znać całe prawo o ruchu drogowym. Wynajmującemu nic do tego, idę o zakład, że jest to napisane w regulaminie który się akceptuje przed wypożyczeniem roweru, a że go nikt nie czyta, nie znaczy, że można go nieprzestrzegać.

Czyli jak gość twierdzi, że nie zna przepisów to sprawa zamknięta - przyznał się, jego wina.

Dobry zwyczaj nie pozyczaj