Nie chcecie płacić zaliczek do Spółdzielni to podam Wam lifehack. Z zaliczkami na co nie wiele możecie zrobić, natomiast możecie ustawić sobie ryczałty wody zimnej i ciepłej na 0. Wtedy nie płacicie przez cały rok, natomiast przy rozliczeniu wyjdzie Wam niedopłata którą musicie uregulować.

Wyliczenie na kwiecień właśnie dziś dostałam. O dziwo mniej niż za poprzednie miesiące.

Jednak rozliczeń za CO i wodę niestety nie.

BOK na stronie spółdzielni dalej się kręci.

Wczoraj dostałam na mail rozliczenie woda i ścieki, nadpłata . Reszty nie ma

Wczoraj przyszedł komplet.

ci co tak płakali i narzekali że BOK na stronie się kręci zapewne zadowoleni. Nadpłaty duże, pokrywają marzec i kawałek kwietnia. Ktoś musiał wykonać kawał roboty żeby to wszystko zagrało. No na to malkontenci. Jedynie Jasio co nie jest frajerem nie wierzy nikomu nie ma satysfakcji. Na złość włączyli stronę. I na co teraz narzekać? Zapewne za małe nadpłaty.

Kabi no właśnie mam satysfakcję bo nie kredytowałem spółdzielni i zapłaciłem niewielką różnicę. Zamiast paru stów parędziesiąt złociszy. Wiem, że to kropla w morzu ale od czegoś trzeba zacząć. Stronę włączyli w ostatnim tygodniu żeby było jak najwięcej wpływu czynszów, który rozbije się na dwa miesiące a nie na jeden.

Stronę włączyli, ale nadal certyfikat jest niewykupiony i trzeba stronę włączać mając świadomość, żee jest włączona w trybie "niebezpieczna"...
Nadal nie działa poprawnie, u mnie jest biała plansza, nie ma cyfr. Trzeba się oklikać żeby coś w ogóle weszło. Co więc wyremontowali w niej? Oto jest pytanie.
Tak duża spółdzielnia, a nie radzi sobie ze stroną dla klienta.

Cieszcie się, że w ogóle macie jakiś ebok. W RSM w Rzeszowie nie ma żadnych eboków. Przychodzą klasyczne papierowe rozliczenia czy zawiadomienia o czynszach na maila lub do skrzynki. Jak skasujesz maila to nie masz nic. Musisz od nowa załatwiać, chodzić, dzwonić.

Musisz zmienić dostawcę internetu albo komputer. Strona działa normalnie i jest zabezpieczona. Certyfikat to raczej w banku a nie na takiej stronie gdzie nie ma informacji wrażliwych.

Stronę włączyli wczoraj, jak zakończyli wprowadzanie danych. Twoja satysfakcja mierna. Nie możesz nic im zarzucić bo termin opłat mija 31 dnia miesiąca. Gdyby włączyli po tej dacie to można mieć pretensje. Wklepać te wszystkie dane to musi robić armia ludzi bo to się automatycznie nie zrobi. O jakiej wpłacie piszesz jak przeważnie były nadpłaty.

Jeśli masz niezabezpieczony sprzęt antywirusem to twój sprzęt wpuści wszystko razem z konikami trojanskimi itp.
Nadal nie ma certyfikatu bezpieczenstwa na niej, a strona zawiera miliony danych spółdzielców, ich imiona, nazwiska, adresy, wpłaty, niedopłaty, zużycie itd. Zmienić dostawce internetu lub komputer? Rozważ pisanie tekstów dla kabaretów.

Moja satysfakcja jest moją i nie Tobie to oceniać i nie do końca o to chodzi. Z tego co piszesz czas na zapłatę faktury to 31 dni więc termin zapłaty powinien być skorygowany i liczony od momentu włączenia bok.
Za coś pieniądze biorą i to są ich obowiązki i uwierz, że nie potrzeba do tego armii ludzi. Pracowałem kiedyś przy wklepywaniu baz danych i na dużo wolniejszych systemach i komputerach.
Ja akurat musiałem dopłacić do czynszu parędziesiąt złociszy nadpłata nie wystarczyła.

Z tymi milionami danych to pojechałeś po bandzie. Członków niecałe 11000 i kilka danych. Kiedyś były tablice z lokatorami i nikomu nie przeszkadzało.Teraz nie wiem kto jest moim sąsiadem na piętrze. O innej klatce czy bloku nie wspomnę. Nawet jak jest nekrolog to i tak nie wiem kto zmarł. W bankach są certyfikaty a i tak hakerzy wyciągają dane. Za PRL nikt na ciebie nie wziął kredytu a teraz cały czas drżysz o swoje dane. Ale były kary, jak kogoś ręka zaświerzbiła to nie wypłacił się do końca życia. A jak się coś stanie to musisz udowadniać że nie jesteś wielbłądem.
W latach dziewięćdziesiątych ktoś na moje dane robił na śląsku przekręty. Dostałem wezwanie na policję i zadał mi kilka pytań czy coś o tym wiem. Byłem przerażony ale facet powiedział że gagatek już siedzi w pace i szukają wspólników. Ja się za takiego nie uważałem bo nawet go nie znałem. Teraz myślę że ciągany byłbym po sądach i z niepewnym skutkiem.

Kto ma komputer bez antywirusa, chyba jakiś niekumaty.

Pamiętacie jak w stanie wojennym przeciwnicy PRL-u wzywali do zrywania tych list aby utrudnić ewentualne poszukiwania osób władzom? Teraz to norma. Władza i tak cię znajdzie a Ty jak kogoś szukasz to szukaj aż znajdziesz. Chyba jak to powiedział jeden ważny, ale nie musisz się bać zastrzeż pesel i śpij spokojnie. Ja to zrobiłem przez mObywatela i w każdej chwili jak mam potrzebę mogę zatrzymać zastrzeżenie i po załatwieniu sprawy ponownie zastrzec. ten kto używa na przykład Linuxa zamiast Windowsa