Witam szukam ludzi kturzy moga przeznaczyc jakas kwote pieniedzy na zakup zywnosci i zrobienia kanapek kupic owoce i cos do picia a jak ktos by mogl to tez ubrania przeznaczyc nacten cel.a mianowicie chodzi mi o to zeby zrobic takie paczki zywnosciowe dla ludzi bezdomnych w stalowej woli chodzic po miescie i wreczac ludziom potrzebujacym .potrzebni tez beda ludzie znajacy miejsca pobytu takich ludzi zbierzmy sie w kilka osob i zrobmy taka akcje a ci ludzie beda nam naprawde bardzo wdzieczni a dla nas bedzie to bezcenne pamietajmy o tym ze ci ludzie potrzebuja naszej pomocy nie badzmy obojetni zwlaszcza w okresie zimowym.jesli jest ktos chetny wesprzec akcje pomocy prosze o kontakt

Największe obozowisko bezdomnych znajduje się w lesie przy ulicy Przemysłowej, na zapleczu tego zakładu z suwnicami.

Poniżej link do zdjęcia satelitarnego:
https://goo.gl/maps/Akb77yp53jF2

Widze ze w tym zaplesnialym znieczulica ludzka miescie nikt sie nie znajdzie by pomoc ludziom w ciezkiej sytuacji zyciowej .l powiem tylko tyle jesli ktos z was zazna takiego zycia pomysli wtedy o tym ze byl ktos ktok chcial pomagac takim ludziom a ja nievpomoglem wiec teraz ja nie zaznam pomocy od innych ludzi.i nie zycze vnikomu zeby niemial co zjesc i co wlozyc na sdiebie by miec cieplo.

Problem jest taki, że tych ludzi nie ma w tej chwili nocujących w mieście, bo policja ich zgarnia i odwozi do Alberta, czy do siebie na nocleg, też do opieki. Oni mają gdzie zjeść, gdzie spać. Często koczują na dworcu PKS, w 99% są pijani i woleliby dostać gotówkę na alkohol. Pijani też wchodzą do klatek (nie tylko teraz, bo zimno, ale cały rok) i śpią, sikają, robią pod siebie. Mieszkańcy dzwonią po policje, bo smród jest taki, że nie da się wytrzymać.
Większość z nich nie chce zmian, nie chce przestać pić, nie chce pomocy, chce pieniędzy na kolejne wino. Są brudni i zawszeni, zagrzybieni na własne życzenie. Trudno się więc dziwić, że nie ma chętnych by jeszcze ich wspomagać, gdy tej pomocy codziennie nie chcą wziąć od służb które ich szukają i namawiają na łaskawe przyjęcie tej pomocy.
Rzadko się zdarza, by ktoś stracił mieszkanie z powodów innych niż alkoholizm czy narkotyki. Tacy ludzie mieszkają w Albercie, próbują do czegoś dojść, chcą znaleźć pracę i z wdzięcznością przyjmują pomoc, ci co brudni łażą po mieście to patologia...
Często do nich musi jeździć karetka, gdy popiją i leżą na mrozie, ale żeby nie pić i dać się zawieść do noclegowni na trzeźwego i przestrzegać zasad, nie ma chętnych...
Ciuchów też dla nich nie brakuje, nie trzeba im chodzić i nosić.Oni też dobrze wiedzą gdzie iść po te ciuchy, gdzie im dadzą ciepły obiad i picie. Wszystko to mają.

A po te ciuchy to gdzie chodzą?

do vivo

Idź człowieku sam na wolontariusza i pomagaj, a nie bohatera podrzynasz...

@Mryszard napisał wszystko w tym temacie.

Moja żona kiedyś zrobiła śniadanie bezdomnemu, który spał u nas na klatce.

W podziękowaniu nawet plastikowego talerzyka nie wyrzucił do kosza, tylko zostawił na posadzce.

Chciałoby się pomóc, ale co z tego jak oni sami nie mają ochoty, aby sobie pomóc. Do noclegowni nie chcą iść, bo tam nie można pić alkoholu.

A może społeczeństwo robi źle, że tyle pomaga. Taki człowiek wie, że zje tu, tam go ubiorą. Pod sklepami dostanie w ratach na wino. Na klatce się prześpi. Ktoś się zlituje i jakoś jakoś będzie- może jakby wiedzieli, że nic nigdzie nie dostaną to jednak chcieli by przestać pić.

DO SNAK1985

Idea pomocy- brawo TY jednak Twój kolejny post wywołał już u mnie niesmak.
Obrzuciłeś błotem wszystkich równo tylko dlatego, że nie znalazłeś kogoś kto wtórowałby Twej zacnej idei....
Nie zmuszaj ludzisk by robili coś na co nie mają ochoty bądź w powodzenie czegoś...sami nie wierzą...
Być może ktoś tu z obecnych na forum udziela się w inny sposób bądź też i nie (i ma do tego święte prawo).
Chcesz robić zbiórki, ok. Chcesz chodzić i szukać potrzebujących, ok.
Chcesz przygarnąć ich do siebie, ok.
Ja robić tego nie muszę, mogę nie mieć takiej potrzeby...mogę tego po prostu nie czuć...Mam do tego prawo, jeszcze....
Pozdr.

.. Po pierwsze to nikt nie zrzyna bochatera tylko najzwyczajniej szukam ludzi kturzy tez by chcieli pomoc a jesli tobie sie to nie podoba to nie czytaj i nie pisz bzdur zastanow sie czasem nad tym co masz zamiar napisac

"Kturzy" .....
"Bochatera"....
Jeśli Twoja pomoc będzie wygladala tak jak Twoja ortografia to sukcesu nie wróżę :-)

A ja z checia pomoge !
Kupie zgrzewke winka z dwikóz albo skrzynke piwka i im zaniose... pomoze ktos ? Toz jezzeli sa alkoholikami to i taka pomoc sie moze przydac.

P.S. To nie zart.

Bladir jesli cie urazil post to przepraszam alevto nie mialo tak zabrzmiec zeby kogos urazic chodzilo mi tylko o to aby poruszyc znieczulice bo przykro jest patrzec na tych ludzi i dlatego niechce zeby dawac im pieniadze bo wielu przeznaczy je na alkochol wiec lepiej kupic jedzenie i dac im .teraz jak czytam ten post to tez mysle ze duzo ludzi moglo go odebrac jako obrazliwy wiec przepraszam ze nie tak to brzmi jak ja myslalem ze to zabrzmi

Widze ze straszny polonista sie znalazl i bedzie pouczac kazdemu czasem bledy sie zdazaja nawet wielkim uczonym a szczegulnie gdy ktos pisze w pospiechu

Bezdomnych szuka codziennie policja, pracownicy pomocy społecznej, jest tez osoba zatrudniona do szukania takich osoba zwłaszcza patologicznych z miasta, do docierania do nich. Oni są błagani żeby zechcieli skorzystać z pomocy i nie chcą, podpisują nawet oświadczenia że nie chcą tej pomocy.

Jak im dasz jeść to wezmą, czemu nie, będą mieć więcej na wino pieniędzy, ale jak mówię jeśc dostają.

Pomoc jest, wystarczy ją wziąć. A ciuchy pomoc społeczna też ma dla nich...

Chwalebne jest pomaganie ludziom, ale więcej pomożesz jak się zgłosisz na pomocnika np. do magazynu PKPSu do segregacji ubrań, do rozładunku żywności. Tutaj jest pomoc dla ludzi, którzy jej bardzo chcą i z tego co wiem bardzo brakuje rąk do pracy.

Przekazywanych ubrań jest bardzo dużo. Przyjmuje je MOPS, Caritas.

Wyjechałeś trochę z tematem bez logiki choć temat jak najbardziej słuszny, nie szukaj ludzi tylko zacznij sam pomagać, wtedy zawsze ktoś się dołączy i jest szansa na stworzenie w jakiejś formie grupy pomocowej.