Posty: 306
Dołączył: 1 Kwie 2014r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Witam chciałbym zapytać kierowcę S-maxa gdzie zdawał prawo jazdy, bo psycho testy powinien oblać. Zdawało by się kierowca zawodowy a kultury ZERO. Już któryś raz widzę wyczyny tego pana, kiedyś widziałem jego jazdę nerwowa i szybką, a w wigilię CHAM "Strąbił" mnie bo chciałem zaparkować przy cmentarzu, wygrażał się że tamuję ruch, gdzie dosłownie na 20 sekund puściłem kogoś kto próbował wyjechać z miejsca parkingowego. Chłopie LECZ SIĘ. To nie zawód dla ciebie. Zajmij się szydełkowaniem albo coś w tym stylu. Nie polecam usług tego pana. W takich nerwach o wypadek nie trudno
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 996
Dołączył: 6 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jak w wielu zawodach i ci "zawodowi kierowcy" mają się za lepszych. Prawda jest taka że to fachowcy na swoim terenie. W swoich miastach jeżdżą na pamięć. Jadą szybko byle być szybciej przed kolegą z branży. Wielokrotny widok jeszcze z czasów Planety. Nie jeden stalowowolski fachowiec w większym mieście by zginął.
|
|
Posty: 297
Dołączył: 12 Lip 2012r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Witam chciałbym zapytać kierowcę S-maxa gdzie zdawał prawo jazdy, bo psycho testy powinien oblać. Zdawało by się kierowca zawodowy a kultury ZERO. Już któryś raz widzę wyczyny tego pana, kiedyś widziałem jego jazdę nerwowa i szybką, a w wigilię CHAM "Strąbił" mnie bo chciałem zaparkować przy cmentarzu, wygrażał się że tamuję ruch, gdzie dosłownie na 20 sekund puściłem kogoś kto próbował wyjechać z miejsca parkingowego. Chłopie LECZ SIĘ. To nie zawód dla ciebie. Zajmij się szydełkowaniem albo coś w tym stylu. Nie polecam usług tego pana. W takich nerwach o wypadek nie trudno Potwierdzam,straszny bufon z tego kierowcy,kiedyś jechałem z dzieckiem rowerami dziecko z przodu,ten baran wyprzedził nas i przed samym dzieckiem skręcił,jakbym nie złapał za bagażnik to po prostu rozjechałby mi dziecko.Mam nadzieje że szybko straci prawko nim komuś zrobi krzywdę.
|
|
Posty: 1233
Dołączył: 3 Gru 2010r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
z jakiej to korporacji?trzeba to nagłaśniać oraz kosmiczne ceny jakie sobie niektórzy krzyczą
|
|
Posty: 929
Dołączył: 23 Maja 2010r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
jak jezdzisz jak sierota i psuzczasz wszystkich to sie nie dziw ze cie strabil
|
|
Posty: 996
Dołączył: 6 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
To nie sierota tylko kulturalny kierowca nie prostak jak ty feltd już po wypowiedzi widać jaki z ciebie człowiek. Kierowca pewnie taki sam.
|
|
Posty: 308
Dołączył: 22 Sty 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ostatnio jeden taxi driver tylko nie pamietam marki auta , ale kolor napewno jakiś ciemny wjechał mi wprost przed maskę samochodu, zeby za dosłownie kilka metrów skręcić.Dobrze,że dziecko jeździ w foteliku, bo hamulce aż piszczaly tak musiałam zahamować.Taksówkarze w Stalowej Woli powinni przerzucić się na riksze, na drogach byłoby bezpieczniej.
Garbus nie gubi oleju, tylko znaczy swój teren!!!! |
|
Posty: 306
Dołączył: 1 Kwie 2014r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT jak jezdzisz jak sierota i psuzczasz wszystkich to sie nie dziw ze cie strabil wpuściłem auto, które wyjeżdżało z parkingu chciałem zaparkować (wigilia, cmentarz). Jeśli obca jest ci kultura to nie wychylaj się.
|
|
Posty: 490
Dołączył: 20 Lip 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
grzecznością bym tego nie nazwał, co innego kogoś puścić a co innego stać pól minuty i oczekiwać nie wiadomo na co. Przykład z dzisiaj. Lece sobie spokojnie od strony Krasnika. Jadą auta, oczywiście na 90tce średnio 50-60... i prowadzi taka sierota co niby jedzie uważnie i spokojnie. Sznurek kilka dobrych aut, ruch z przeciwka i wyprzedzaj pojedyńczo bo małe luki. W końcu łyknąłem ta zawalidroge, siene jak mi się dobrze zdaje i jade swoim tempem dalej juz w kierunku vivo. Chyba siadło na ambicje i to ciaciałajstwo zaczeło jechać troche szybciej. Oddalalem sie ale nie znikneło mi z horyzontu. Elegancko zjeżdzam sobie w stronę "górki" przy tym rondzie. Faktycznie troche ślisko było bo w zakret wpadlem koło 50tki i lekko mi auto zaczeło płużyć (gumy z przodu w zasadzie do zmiany) ale bez paniki, poslizg jak poślizg i jade dalej, a ten ze sieny widze we wstecznym lusterku chyba wpadl w panike, jak nie przydzwonil, przelecial na druga strone przez ten wysoki kraweznik. No comment. Dobrze że w pore ten syf wyprzedzilem, bo takich niepewnych kierowców to strach. Jedzie jak ślimak a i tak wydzwoni. (slaby wolny kierowca powoduje duzo czesciej zdarzena niz osoba jadaca zdecydowanie szybciej ale pewniej - wielokrotnie zaobserwowana prawidlowosc) Jedziesz w kolumnie za taka inwalida i jak cos odwali to nawet jadac 30 sie w ciebie wpier**i i nic nie zrobisz. Dlatego zgadzam sie, pewnie jechales jak sierota i Cie strabił taksowkarz. Rozumiem goscia bo ja jak danego dnia pojezdze pare ladnych km to nie ma sie nerwow do takich ludzi.
Takze takie przemyslenia z dzisiaj. Takich sytuacji było mase.. P.s Żeby było jasne. Niemal zawsze ułatwiam innym jazde. Wpuszczam kogos, jazda na suwak. Norma. Pelna kultura. Ale jak migam do sieroty 3 razy a on nie trybi że jedzie/żyje (bo nie wiem jak to okreslic) to odpuszczam. Nie stoje minuty aż sie zorientuje bo to nie ma sensu. Wystarczy że jeden taki tamuje ruch, ja drugim nie musze byc. Uciekam i tyle, a tamten jak chce niech stoi i pol dnia. Omijam i luzik. |
|
Posty: 44
Dołączył: 1 Maja 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jeśli chodzi o tego taksówkarza jechałem raz z nim masakra jakas chory czlowiek dowiedzialem sie ze ten koles to byly po...ant kiedyś znajomy zamowil taxi i on podjechal oj szybko odmowil ze go niechce on z ludzi jezdzi jak z burakami niewsiadac do niego odmowic zawsze mozecie zaznaczam gosciu jest ham uwazac na niego
|
|
Posty: 7810
Dołączył: 29 Lip 2009r. Skąd: PiSlamabad Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT (przemobiker ) grzecznością bym tego nie nazwał, co innego kogoś puścić a co innego stać pól minuty i oczekiwać nie wiadomo na co. Przykład z dzisiaj. Lece sobie spokojnie od strony Krasnika. Jadą auta, oczywiście na 90tce średnio 50-60... i prowadzi taka sierota co niby jedzie uważnie i spokojnie. Sznurek kilka dobrych aut, ruch z przeciwka i wyprzedzaj pojedyńczo bo małe luki. W końcu łyknąłem ta zawalidroge, siene jak mi się dobrze zdaje i jade swoim tempem dalej juz w kierunku vivo. Chyba siadło na ambicje i to ciaciałajstwo zaczeło jechać troche szybciej. Oddalalem sie ale nie znikneło mi z horyzontu. Elegancko zjeżdzam sobie w stronę "górki" przy tym rondzie. Faktycznie troche ślisko było bo w zakret wpadlem koło 50tki i lekko mi auto zaczeło płużyć (gumy z przodu w zasadzie do zmiany) ale bez paniki, poslizg jak poślizg i jade dalej, a ten ze sieny widze we wstecznym lusterku chyba wpadl w panike, jak nie przydzwonil, przelecial na druga strone przez ten wysoki kraweznik. No comment. Dobrze że w pore ten syf wyprzedzilem, bo takich niepewnych kierowców to strach. Jedzie jak ślimak a i tak wydzwoni. (slaby wolny kierowca powoduje duzo czesciej zdarzena niz osoba jadaca zdecydowanie szybciej ale pewniej - wielokrotnie zaobserwowana prawidlowosc) Jedziesz w kolumnie za taka inwalida i jak cos odwali to nawet jadac 30 sie w ciebie wpier**i i nic nie zrobisz. Dlatego zgadzam sie, pewnie jechales jak sierota i Cie strabił taksowkarz. Rozumiem goscia bo ja jak danego dnia pojezdze pare ladnych km to nie ma sie nerwow do takich ludzi. Takze takie przemyslenia z dzisiaj. Takich sytuacji było mase.. P.s Żeby było jasne. Niemal zawsze ułatwiam innym jazde. Wpuszczam kogos, jazda na suwak. Norma. Pelna kultura. Ale jak migam do sieroty 3 razy a on nie trybi że jedzie/żyje (bo nie wiem jak to okreslic) to odpuszczam. Nie stoje minuty aż sie zorientuje bo to nie ma sensu. Wystarczy że jeden taki tamuje ruch, ja drugim nie musze byc. Uciekam i tyle, a tamten jak chce niech stoi i pol dnia. Omijam i luzik. Urzekła mnie twoja historia ;-) Pomogłeś temu fajtłapie czy zostawiłeś frajera co nie ma umiejętności Kubicy? "Jednym z podstawowych zadań programowych jakie sobie stawiam za cel w kadencji 2014-2018 jest obniżenie kosztów życia mieszkańców Stalowej Woli" Lucjusz Nadbereżny |
|
Posty: 1552
Dołączył: 19 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
przemobiker -
Wracając do tematu. Z moich obserwacji, lokalni kierowcy autobusów (busów, taksówek (chociaż tutaj mniej)), są przejawem wyjątkowego buractwa. Walić w takich i malować na ich koszt zderzaki. Inaczej tego szamba nie nauczy kultury. Są mistrzami zajmowania złych pasów (a przecież znają teren doskonale!), wymuszania pierwszeństwa itp. Przysłowiowemu niedzielnemu kierowcy można wybaczyć wiele, robi co może. Ale busowi NIE! Nie może być akceptacji na zachowania będące przejawem cwaniactwa, chamstwa i ... łamania przepisów - z ich strony SZCZEGÓLNIE. Z tego żyją i należy od nich wymagać więcej niż od przeciętnego kierowcy. |
|
Posty: 490
Dołączył: 20 Lip 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
CYTAT Urzekła mnie twoja historia ;-) Pomogłeś temu fajtłapie czy zostawiłeś frajera co nie ma umiejętności Kubicy? Nie zawracałem, bo auto któremu władował się z przeciwka już się zatrzymało. Tymbardziej poza szkodami materialnymi tam nic sie nie mogło wiecej stać. Nie robiłem sztucznego tłumu. |
|
Posty: 302
Dołączył: 25 Lis 2015r. Skąd: St.W. Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT (przemo) i jade swoim tempem Przemo musisz pogodzić się że samochodami jeżdżą różni ludzie i każdy ma swoje tempo. Jakaś spokojna osoba z charakterem flegmatyka nie będzie miała takiego tempa jak Ty. Takie życie. |
|
Posty: 1
Dołączył: 27 Gru 2016r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jechałem wtedy za tym Fordem taxi koło cmentarza. "Remont" bajki to dzieciom na dobranoc. Zatamowałeś wtedy cały pas ruchu, korek był, aż do ulicy Bojanowskiej. Widziałem dobrze co ty wyprawiasz bo na pewno nie chodziło ci o wypuszczenie z parkingu innego pojazdu tylko chciałeś egoistycznie wjechać w miejsce tego samochodu pomimo, że ludzie nawet nie zaczęli do niego wsiadać.Jak można blokować pas ruchu przez tak długi okres czasu przy jego nasileniu w tamtej okolicy w Wigilie.Każdy mógł się zdenerwować widząc twoje poczynania. Użycie klaksonu w tamtej sytuacji to bardzo łagodny sposób zwrócenia ci uwagi na twoje nie właściwe zachowanie. Sam na ciebie "trąbiłem" i kilka samochodów stojących za mną. Remont, ulica to nie prywatna droga i przepisy ruchu drogowego na niej obowiązują. Dobrze, że w odpowiednim momencie z naprzeciwka przejeżdżał jakiś patrol którego się wystraszyłeś bo pewnie stali byśmy w korku utworzonym przez twoją niefrasobliwość długo dłużej.
|
|
Posty: 306
Dołączył: 1 Kwie 2014r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Jechałem wtedy za tym Fordem taxi koło cmentarza. "Remont" bajki to dzieciom na dobranoc. Zatamowałeś wtedy cały pas ruchu, korek był, aż do ulicy Bojanowskiej. Widziałem dobrze co ty wyprawiasz bo na pewno nie chodziło ci o wypuszczenie z parkingu innego pojazdu tylko chciałeś egoistycznie wjechać w miejsce tego samochodu pomimo, że ludzie nawet nie zaczęli do niego wsiadać.Jak można blokować pas ruchu przez tak długi okres czasu przy jego nasileniu w tamtej okolicy w Wigilie.Każdy mógł się zdenerwować widząc twoje poczynania. Użycie klaksonu w tamtej sytuacji to bardzo łagodny sposób zwrócenia ci uwagi na twoje nie właściwe zachowanie. Sam na ciebie "trąbiłem" i kilka samochodów stojących za mną. Remont, ulica to nie prywatna droga i przepisy ruchu drogowego na niej obowiązują. Dobrze, że w odpowiednim momencie z naprzeciwka przejeżdżał jakiś patrol którego się wystraszyłeś bo pewnie stali byśmy w korku utworzonym przez twoją niefrasobliwość długo dłużej. Widocznie nie widziales jak to wygladalo albo jestes znajomym pana taxi i klamiesz (lub panem taxi). Ja jechałem przed panem w taxi i za niedzielnym kierowcą w peletonie. i jesli ktos tamowal ruch to wlasnie ten niedzielny kierowca, który rzeczywiscie szukal miejsca jadac 20 km/h. Ja zrezygnowany brakiem miejsc jechalem za nim, kiedy on skrecil bo znalazl miejsce za nim takze zwolnilo sie kolejne miejsce, przepuscilem kierowce i zaparkowalem a chamidło za mna zaczęło trąbić na mnie! Przy cmentarzu ogolnie byl duży ruch jak na 1 listopada ale to nie znaczy zeby nie zachowac odrobiny kultury. |
|
Posty: 279
Dołączył: 31 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wyszło szydło z worka, samo życie jak złodziej krzyczy łapcie złodzieja.
|
|
Posty: 996
Dołączył: 6 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Mało to prawdopodobne "seat" że akurat widziałeś sytuację. Prześledziłeś forum i założyłeś konto żeby podzielić się swoimi spostrzerzeniami. Chyba prędzej uwierzę w te negatywne opinie o kierowcy forda niż świadka który nagle pojawia się z nikąd.
|
|
Posty: 490
Dołączył: 20 Lip 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
CYTAT CYTAT (przemo) i jade swoim tempem Przemo musisz pogodzić się że samochodami jeżdżą różni ludzie i każdy ma swoje tempo. Jakaś spokojna osoba z charakterem flegmatyka nie będzie miała takiego tempa jak Ty. Takie życie. Przepisy są przepisy. Na kursie uczą wszystkich. Jeździj z maksymalnymi dopuszczalnymi prędkościami i tyle. Mamy 90 to jedź te 90 a nie 40, bo innych krew zalewa. A jak nie ogarniasz to zostaw to i nie uprzykrzaj innym zycia, bo na drodze nie jesteś sam. Nie stwarzaj zagrożenia na drodze swoim kalectwem jazdy, bo inaczej tego nie da się nazwać. Nie musisz jeździć. Tak jak ja chociażby nie znam się na elektryce to nie robie tego na siłe, żeby nie spalić sobie i komuś chaty przy okazji. Tylko wołam osobe która to ogarnia. Proste. Nie każdy musi być kierowcą, elektrykiem i hudraulikiem politykiem i lekarzem na raz. |
|
Posty: 306
Dołączył: 1 Kwie 2014r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT CYTAT CYTAT (przemo) i jade swoim tempem Przemo musisz pogodzić się że samochodami jeżdżą różni ludzie i każdy ma swoje tempo. Jakaś spokojna osoba z charakterem flegmatyka nie będzie miała takiego tempa jak Ty. Takie życie. Przepisy są przepisy. Na kursie uczą wszystkich. Jeździj z maksymalnymi dopuszczalnymi prędkościami i tyle. Mamy 90 to jedź te 90 a nie 40, bo innych krew zalewa. A jak nie ogarniasz to zostaw to i nie uprzykrzaj innym zycia, bo na drodze nie jesteś sam. Nie stwarzaj zagrożenia na drodze swoim kalectwem jazdy, bo inaczej tego nie da się nazwać. Nie musisz jeździć. Tak jak ja chociażby nie znam się na elektryce to nie robie tego na siłe, żeby nie spalić sobie i komuś chaty przy okazji. Tylko wołam osobe która to ogarnia. Proste. Nie każdy musi być kierowcą, elektrykiem i hudraulikiem politykiem i lekarzem na raz. ulica obok cmentarza to nie autostrada.. po za tym przy tak dużym ruchu prędkość powinna być bezpieczna. |
|
Posty: 302
Dołączył: 25 Lis 2015r. Skąd: St.W. Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
przemo 40 przy 90 dozwolonej?
gdzie tak jechali? |
|
Posty: 1110
Dołączył: 20 Maja 2012r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
CYTAT (remont) ... prędkość powinna być bezpieczna. I właśnie tego uczą na kursie wszystkich a nie jak napisałeś: CYTAT (przemobiker) Jeździj z maksymalnymi dopuszczalnymi prędkościami i tyle. Ale na ile pozwlają warunki i ruch na drodze. Czy pomyślałeś o świeżo upieczonych kierowcach,którzy muszą gdzieś nabyć praktyki? Pewnie Ty od razu byłes mistrzem kierownicy zaraz po kursie i dlatego nie rozumiesz innych. |
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT Mamy 90 to jedź te 90... I Ty tam jeździsz 90? |
|
Posty: 490
Dołączył: 20 Lip 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
90 to co to za predkosc autem w terenie niezabudowanym, no prosze Cie...
Rowerem zdarza mi się często przekroczyć 60-70 po lesie między drzewami... nie wspominam o 50tce w mieście. Nie byłem mistrzem kierownicy i nie jestem ale normalnie jeźdze, nie boje się deszczu, śniegu. Kłopotów z błędnikiem i oczami nie mam więc jak przy prędkościach rzędu stówki auto wpadnie mi w poślizg to nie zakładam pampersa, nie zamykam oczu i nie krzycze tylko wyprowadzam auto z poślizgu. To są bez wątpienia bezpieczne prędkości niemalże w kazdych warunkach. O dniu wczorajszym nawet nie mówi (lekka wilgoć i +7 wieczorem - faktycznie kataklizm...) Na szczęscie nie odpadło mi nigdy koło czy kierownica żeby utracic sterowność nad autem, bo wtedy to już za bardzo na tor jazdy wpływu się nie ma. Szopen. Wiesz co w sumie na mega lajcie, eko jak jade to licznikowo tam jest wiecej ale odczytywana z gps mam 86/87 i łykam po trasie wszystko na potege. Jakbym chcial jechać szybciej to by mnie trafiło bo bylbym blokowany co chwila. Wczoraj 397km 5h 10min krajowa 19. Płynność się kolego liczy, płynnosc a nie predkosci chwilowe. Nie mam potrzeby jechać szybciej. Jakbym szalal to taka trase jestem w stanie zrobic ponizej 4h, ale paliwa zjem 2 albo 3x tyle a przyjemnosci zero. Owszem czasami jade szybciej ale tylko po to żeby nie wisiec dlugo na lewym pasie, tyle. |
|
Posty: 1821
Dołączył: 6 Lut 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT Przepisy są przepisy. Na kursie uczą wszystkich. Jeździj z maksymalnymi dopuszczalnymi prędkościami i tyle. Mamy 90 to jedź te 90 a nie 40, bo innych krew zalewa. Nie chce komentować całości,bo nie ma sensu. Na kursie uczyli,aby dostosować prędkość do panujących warunków na drodze. Nie wspominali Ci o tym? czy Ty z tych co egzamin zdawali jeszcze przed jego rozpoczęciem ? Art.19p.1 KODEKSU DROGOWEGO. " KIERUJĄCY POJAZDEM JEST OBOWIĄZANY JECHAĆ Z PRĘDKOŚCIĄ ZAPEWNIAJĄCĄ PANOWANIE NAD POJAZDEM Z UWZGLĘDNIENIEM WARUNKÓW, W JAKICH RUCH SIĘ ODBYWA, A W SZCZEGÓLNOŚCI RZEŹBY TERENU I WIDOCZNOŚCI DROGI, STANU ŁADUNKU I POJAZDU, WARUNKÓW ATMOSFERYCZNYCH I NATĘŻENIA RUCHU " |
|