Zastanawiam się co się dzieje z tym miastem. Miastem do którego kiedyś przyjeżdżali ludzie z całej Polski nawet. Gdzie tu oferty pracy dla inżynierów, informatyków, elektroników, automatyków, akustyków? Wiem, że to jest małe miasto, ale w innych, czasem nawet mniejszych miastach jest dużo więcej ambitnych ofert pracy? A u nas jak jest?

Nie spodziewaj się w bastionie PiS niczego innowacyjnego co stworzy zapotrzebowanie na ambitne stanowiska pracy. Inteligentne różańce? Religia teraz jest passe. Świecące figurki Lecha "Smoleńsk" Kaczyńskiego? Nic skomplikowanego więc chińczyki zrobią to prawie za free. Laboratoria? Jedynie do badania telepatycznego wraku Tupolewa który przez ostatni rok pomimo rządów PiS nadal leży w Moskwie (Szok!).

A tak na poważnie się lepiej martw, aby konsekwencje dzisiejszych danych makro nie spowodowały by ludzie nie musieli łapówek płacić na stanowiska w tych znienawidzonych przez niektórych stalowowolskich "obozach pracy". A na to się niestety zanosi.

Na mieście tak jak przewidywałem lokali wolnych coraz więcej, zachodni kapitał namaszczony przez Pisowskiego Lucjusza wykosił nieźle drobne biznesy.
A próg wejścia do galerii jest porównywalny z budową małego domku. Dziękuję, dobranoc.

Mówię że będzie tylko gorzej w Polsce.
Ale to wasza wina bo same się krzyżyki na wyborach nie stawiają, no nie licząc przekrętów z psl'u.

wcześniej w gminach , starostwach , województwach rządzili z różnych opcji politycznych (PO , PIS , PSL itd.) jakoś się dogadywali , teraz wszystkie szczeble zajete przez tych ... kurwa nawet ich nie potrafie opisać ... i sie dogadać w podstawowych kwestiach nie potrafią , tylko jeden drugiego straszy kto ma lepsze plecaki ... ludzie tu już jest pustostan a jak teraz jeszcze te , ci , czy jak to nazwać z rok porządzą i bedzie rykowisko...a nasz kraj bedzie na dnie dna i w obecnej sytuacji ekonomiczno - politycznej z tego dna bedziemy się wygrzebywać prze około 40 lat ... także

Właśnie Pani głosząc przemiła slowa powiedziała w TVN24 aby zgłaszać do PIS ... no donosic😆 na samorządy co nic nie robią dla poprawy życia. Gdzie nic się nie dzieje.
Piszemy. Mamy tyle do powiedzenia na forum więc do dzieła.
Adres Kancelaria Rady Ministrów
Warszawa


Piec razy powiedziała że każda informacja będzie sprawdzana i wyciągnięte będą konsekwencje.
Bravo. Wreszcie Dobre Zmiany

Adrian dlaczego piszesz, że Stalowa Wola to małe miasto? Według danych z dnia 30.06.2016 r. zamieszkuje u nas 62.636 osób. Małe to są kilkunastotysięczne powiatowe miasteczka. Z pracą jak nie masz znajomości to kicha.

Rozumiem, że nie miałaś żadnych kwalifikacji a prace otrzymałaś po znajomości.
No chyba, że nie pracujesz i nadal szukasz pracy.

Ciekawa teoria, którą każdy powtarza W poprzedniej pracy w STW, w biurze na 20 osób, ok. 3-5 osób było ze Stalowej, więc co, tamci wszyscy dostali się tam po znajomości ? jak oni prawie z całej Polski byli - to niezłe znajomości musiały być, ogólnopolskie
Jak nie masz nic do zaoferowania pracodawcy (doświadczenie, wiedza, umiejętności), to albo "łopata" albo wtedy po znajomości, jak masz coś do zaoferowania, to pracę znajdziesz, jak w każdym innym mieście.

W rzeczywistości - jak wynika z "deklaracji śmieciowych" - w Stalowej Woli mieszka około 55 tysięcy osób. Pozostali to mieszkańcy wirtualni. Mieszkają tu, tylko że fizycznie ich tu nie ma.

Mam tylko jedno pytanie.Ile z tych osób spoza Stalowej Woli znało się wcześniej?

Hmm, 4-5 osób znało się ze studiów z AGH, ale nie żeby jakoś utrzymywali kontakt ze sobą, bo inne roczniki itp. Osób ze Stalówki nie znałem osobiście i oni także się nie znali - śmiało można powiedzieć, że raczej zupełnie obcy ludzie dla siebie Na sensowne stanowiska, bez konkretnej wiedzy czy umiejętności, w prywatnej firmie po znajomości raczej nie da rady, takie odniosłem wrażenie.
ps
do firmy tej jak się zatrudniałem, to znałem tam jedną osobę (inny dział), która w sumie była co do mojej osoby wypytana (ja miałem tak samo, jak ktoś ze znajomych się przyjmował, to byłem pytany o opinię, ale ciężko to nazwać, że ktoś miał coś po znajomości).

Ja "olałem" szukanie pracy, bo to jak podążanie za fatamorganą.

coś w tym jest.
Ciekawe ilu z tych 55 tys mieszkancow stw pracuje zawodowo.
Jak się pójdzie na urlopie cos pozałatwiać to całkiem pokażna gromadka chodzi po mieście.
Nie mając rodziny można jakos życ przy pracujących czy emerytowanych rodzicach, ale nei całe zycie.

Znam taki przypadek, że niepracujący gośc ok. 50 już, utzrymywany był przez matke, starowinke mająca skromną emeryturę.
Jak zmarła to się powiesil.

No paczaj, a ja jakoś pracę w Stalowej znalazłem. Trochę to trwało, bo po studiach bez doświadczenia łatwo nie było, ale mimo wszystko się udało. Bez znajomości, poleceń, tak po prostu odpowiedziałem na ogłoszenie. Nie w zawodzie, poniżej kwalifikacji, ale też nie najgorsza. Nie, nie polerowałem felg w Alutecu.

Fatamorgana? Nie.

A teraz ktoś znalazł w ten sam sposób to samo miejsce i stanowisko, bo ja znalazłem inną, lepszą, w wyuczonym zawodzie. Nie w Stalowej, ale na zostaniu w Stalowej absolutnie mi nie zależało.

Kiedyś pisałem, co trzeba zrobić, ale nikt w Stalowej Woli tego nie zrobi. Więcej jest emerytów, urzędników, robotników, ludzi żyjących z zasiłków i to oni stanowią podstawowy elektorat. Komu opłaca się inwestować w rozwój nauki? Tylko takim wizjonerom jak Szrek, bo mu się zamarzyło miasto akademickie, ale słabo znał się na edukacji i nie wyszło. Miasto ma duży potencjał, ale nikomu już nie zależy na rozwoju. Reforma Gowina zwiększy jakość szkolnictwa wyższego, lecz pogrzebie nadzieje stalowowolskim uczelniom. Ile mamy osiągnięć na lokalnych uczelniach? Ilu mamy profesorów? Ile badań się prowadzi?

Bez solidnej bazy akademickiej nie będzie start-upów. Nie zainwestuje tu żadna firma z zewnątrz z ambitnymi ofertami pracy. Absolwenci liceów i tak będą wyjeżdżać na studia do Rzeszowa, Krakowa, Warszawy, bo tam jest wyższy poziom, działają koła naukowe, firmy organizują płatne staże, a po studiach większe szanse na dobrze płatną pracę.

Bez bazy akademickiej też się da, ale potrzeba determinacji.

W Jasionce stworzono Podkarpacki Park Naukowo-Techniczny. Powstało tam wiele miejsc pracy. Może warto przyjrzeć się temu projektowi? Czy zadecydowała o tym tylko bliskość lotniska? Przecież pracownicy tracą czas na dojazdy. Dużo firm inwestuje także w Rzeszowie. Powstają nowe start-upy. Jest kilka przyczyn, dlaczego Rzeszów:

1. Niskie koszty utrzymania w porównaniu do dużych ośrodków (Kraków, Warszawa, Wrocław)
2. Uczelnie wyższe oferujące wysoki poziom z największą w Polsce bazą absolwentów
3. Przyjazna atmosfera dla inwestorów i wysokie zapotrzebowanie
4. W branży IT popyt jest czasami większy od podaży na rynku pracy
5. Współpraca uczelni z biznesem - ciężko to idzie, ale to klucz do sukcesu

Odnoszę wrażenie, że połowa start-upów jest ukraińska. A kto tworzy start-upy? Zdolni ludzie, którzy nie boją się wyzwań, ryzyka, ciężkiej pracy, są kreatywni, mają pomysł.

PS. Byłem ostatnio na konferencji naukowej i tam wykładał gość ze stalowowolskiej firmy I-BS. Pracował dla Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, gdzie zabezpieczał rządowe systemy informatyczne. Firma ma także oddział w Rzeszowie. Ktoś coś wie więcej? Słyszałem od znajomych, że wywodzą się z HSW.

.

W tedy sie Andrzejek obudzieles.

mario1938 coś do mnie?

Tak. Beda bic?

Odniosłem wrażenie, że nie odróżniasz nicków ;-)