Posty: 495
Dołączył: 27 Sty 2016r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
Nikoxxx, brak Ci jaj skoro nie potrafisz zrobić tego co mówi Ci sumienie, jak typowy cienias zrzucasz swą niemoc na drugą osobę.
Zachowujesz się jak "Andrzejek" który pluje na KK udając wolnościowca, a za chwile biega z dzieckiem na ręku i kasą w zębach po plebani za prałatem błagając, aby ochrzcił dzieciaka. Nabijacie się z Nachta, ale on w przeciwieństwie do was miał odwagę i olał ten system, uznając że jest nie dla niego. Wolny kraj, chcesz to wierz nie chcesz to nie wierz, ale swoich żali typu " chciałbym, ale się boje swojej starej" nie musisz wypisywać na forum publicznym. Bądź facetem, a nie jakąś spapraną lewacką ciotą. |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 8
Dołączył: 24 Wrz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wierzyć, że Bóg istnieje to mało. Szatan też wierzy, ba, on to wie. Ale wierzyć w Boże miłosierdzie, żyć zgodnie z dekalogiem, to już wyższa szkoła jazdy. Samo wierzenie że Ktoś jest to za mało...
|
|
Posty: 1384
Dołączył: 15 Gru 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
@ sagitarius |
|
Posty: 495
Dołączył: 27 Sty 2016r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
Do wiary Nacht trzeba mieć też odwagę, której dzisiaj mieszkańcom Europy brakuje.
|
|
Posty: 200
Dołączył: 3 Lis 2013r. Skąd: :dąkS Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Do ZSRR,
kto powiedział że tego nie zrobię? Nie teraz. Bo skoro obiecałem żonie że dziecko pozna KK, to tego dotrzymam. Mam obiecane że jak dorosnie pozna też druga stronę, że można żyć bez KK. Niestety ale wiążąc się z osobą która wierzy, musisz iść na pewien kompromis. W związku małżeńskim też trzeba iść na kompromis. Niestety Ty tego jeszcze nie rozumiesz. Może kiedyś, ale jeszcze teraz tego nie pojmiesz. Kiedyś odejdę z KK, jak moje dziecko już wybierze. |
|
Posty: 1384
Dołączył: 15 Gru 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
@ ZSRR |
|
Posty: 688
Dołączył: 16 Gru 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
CYTAT Naukowcy znowu opowiadają. Dzisiaj im wyszło im ze jest 10x więcej gwiazd. A nie będziesz polemizować z tym że ziemia jest okrągła?
Poczekaj do jutra... http://technowinki.onet.pl/kosmos/wszechswiat-jest-wiekszy-niz-sadzimy/enwzne |
|
Posty: 688
Dołączył: 16 Gru 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
CYTAT Pomijając literackie opisy biblijne czy fakty tam prezentowane, ale jak można zakładać, że Ziemia i wszechświat powstał sam z siebie przez przypadek? Układ powiązań, który z precyzją zegarmistrzowską pracuje nieprzerwanie od X lat. Zatem, niech z kamieni i piasku (krzem) przez przypadek powstanie chociażby komputer. To, że czegoś nie ogarniamy zmysłami nie oznacza, że musiało powstać samo z siebie. Na ewentualne pytania, skąd się wziął Bóg odpowiadam - NIE WIEM. Uważam, że jesteśmy zbyt głupi by w tej chwili to rozważać. To tak jakby mrówki w leśnym mrowisku miały znać genezę powstania lasu, w którym żyją. Komputer stworzył człowiek!Za coś takiego jeszcze niedawno spalilibyście go na stosie!A tu troszkę o tym czego nie rozumiesz. https://www.googl(...)8wfeua1Q
|
|
Posty: 2790
Dołączył: 3 Gru 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT (nikoxxx) Nacht, zgadzam się z Tobą w 100%! Przecież można zrobić to później, kiedy będzie tego świadomy. Gdy taka osoba dorosnie, sama zdecyduje czy chce być ochrzczona. Niestety KK wie o tym, że wiele osób by nie przyjęło tego sakramentu a KK nie dostał by tyle kasy od państwa. Wiara czy nie, kasa zawsze musi się zgadzać. A po co uczyć dzieci chodzić? mówić? czytać? pisać? Przecież jak dorośnie to sam sobie wybierze czy chce się tego uczyć? Wiara jest jak powietrze do oddychania dla płuc. Mi też się w Kościele nie podoba zbyt duże przywiązanie do pieniądza, ale to nie jest powód, żeby odchodzić z Kościoła. Ja nie chodzę i nie przynależę do Kościoła dla księdza, tylko dla Boga! Księża ze swej pazerności zostaną rozliczeni przed Bogiem. My ich nie musimy rozliczać, co najwyżej zwrócić braterskie upomnienie. CYTAT też chciałam złożyć to wypowiedzenie bo po co tkwić w instytucji, której się nie szanuje i jeszcze podwyższać statystyki, na podstawie których kosciół jest dotowany przez państwo....ale nie jestem przekonana czy ma to jakikoliwek sens gdyz podobno kosciół ukrywa te dane, podając stan wyższy, nie chcąc sobie odbierac od koryta... "gdyż podobno" takie gadanie: - gdyż podobno Kowalska nie ma orgazmu, - a podobno Nowak chodzi w starych gaciach, co to znaczy podobno? to jest plotka, a kto plotki rozsiewa ten jest kłamcą, bo przekazuje dalej nie sprawdzone rzeczy. CYTAT (nikoxxx) Do ZSRR, kto powiedział że tego nie zrobię? Nie teraz. Bo skoro obiecałem żonie że dziecko pozna KK, to tego dotrzymam. Mam obiecane że jak dorosnie pozna też druga stronę, że można żyć bez KK. Niestety ale wiążąc się z osobą która wierzy, musisz iść na pewien kompromis. W związku małżeńskim też trzeba iść na kompromis. Niestety Ty tego jeszcze nie rozumiesz. Może kiedyś, ale jeszcze teraz tego nie pojmiesz. Kiedyś odejdę z KK, jak moje dziecko już wybierze. Wielki szacun dla Ciebie, że liczysz się ze zdaniem żony i szanujesz jej wiarę. Czy tylko dlatego chcesz odejść z KK, że dostają pieniądze od Państwa? Wiesz ile pieniędzy idzie przez KK na hospicja, domy dla bezdomnych, szpitale prowadzone przez siostry i zakonników, żłobki, przedszkola, szkoły katolickie, itd. itd.? "Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła" (1 Tes 5, 22) |
|
Posty: 1384
Dołączył: 15 Gru 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
Stad też jestem zdania, że apostazja to dobry krok w dobrym kierunku. |
|
Posty: 80
Dołączył: 30 Lip 2016r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
youtube.com/watch?v=t-Or0TZ8xNE
|
|
Posty: 2790
Dołączył: 3 Gru 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Stad też jestem zdania, że apostazja to dobry krok w dobrym kierunku. Błądzisz kolego i chcesz sprowadzić innych na manowce. Apostazja to zły krok w złym kierunku. To zdrada swojej wiary i zdrada Chrystusa !!! To jest deklaracja braku wiary !!! To odrzucenie miłości jaką ofiarował nam Chrystus na krzyżu ... To świadomy wybór czy chcemy wieczność spędzić z Chrystusem czy bez Niego ... "Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła" (1 Tes 5, 22) |
|
Posty: 258
Dołączył: 25 Kwie 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Pomijając literackie opisy biblijne czy fakty tam prezentowane, ale jak można zakładać, że Ziemia i wszechświat powstał sam z siebie przez przypadek? Układ powiązań, który z precyzją zegarmistrzowską pracuje nieprzerwanie od X lat. Zatem, niech z kamieni i piasku (krzem) przez przypadek powstanie chociażby komputer. To, że czegoś nie ogarniamy zmysłami nie oznacza, że musiało powstać samo z siebie. Na ewentualne pytania, skąd się wziął Bóg odpowiadam - NIE WIEM. Uważam, że jesteśmy zbyt głupi by w tej chwili to rozważać. To tak jakby mrówki w leśnym mrowisku miały znać genezę powstania lasu, w którym żyją. Nawiązując do tego co napisał HIV. Zawsze zastanawiała mnie wiara w ewolucję jako przyczyne stworzenia, życia itd. Teraz gdy trochę głębiej człowiek zastanowi się: - skąd wzięło się życie - czyli ile zbiegów okoliczności, przypadków musiało się odbyć w jednym czasie... - gdy zastanowimy się nad takim procesem jak np. przykładowe krzepnięcie krwi (ale dokładnie) - ile tam procesów jest wykonywanych, jakie czynności organizm wykonuje. Rozumiem, że to wszystko jest dziełem przypadku? - DNA - jego struktura, ściśle uporządkowana , wystarczy że jeden aminokwas czy białko ułoży się nieprawidłowo i lipa z całego dzieła.. rozumiem, że to też dzieło przypadku? - Ziemia - że akurat jest w tej odległości od słońca a nie innej (ani pare km więcej ani mniej) bo już temperatury nie pozwoliłyby na życie na Ziemi. Rozumiem że to też jest dziełem przypadku? - domniemana "Ewolucja" zwierząt - oczy, uszy, zmysł echolokacji u nietoperzy (i stopien jego skomplikowania) - to również wytworzyło się dziełem przypadku? itd itd To można wymieniać w nieskończoność i teraz przechodząc do sedna sprawy. Zazwyczaj ludzie, którzy kwestionują dzieło stworzenia ściśle ufają nauce. Więc mnie zastanawia jedna rzecz. Czy nie jest bardziej logiczne to, że już nawet nie Bóg (jeśli tak trudno w to uwierzyć) ale jakakolwiek inna siła sprawcza to sprawiła? Kto tutaj jest człowiekiem większej wiary? ten co wierzy, że coś powstało z niczego (przypadek) czy jednak, że jest Bóg (czy siła sprawcza), która to sprawiła. Druga sprawa, zadawanie takich pytań jak: skąd się wział Bóg itp. jest moim zdaniem bez sensu. Bo czy Bóg byłby warty czci, gdyby nie był w niczym lepszy od człowieka i w pełni przez niego zrozumiały? To teraz możecie mnie linczować;) |
|
Posty: 1384
Dołączył: 15 Gru 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
Przedstawiam jedynie swój punkt widzenia, z którym ktoś może się zgodzić, lub nie. |
|
Posty: 2790
Dołączył: 3 Gru 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT (hernan_dzikus) CYTAT Pomijając literackie opisy biblijne czy fakty tam prezentowane, ale jak można zakładać, że Ziemia i wszechświat powstał sam z siebie przez przypadek? Układ powiązań, który z precyzją zegarmistrzowską pracuje nieprzerwanie od X lat. Zatem, niech z kamieni i piasku (krzem) przez przypadek powstanie chociażby komputer. To, że czegoś nie ogarniamy zmysłami nie oznacza, że musiało powstać samo z siebie. Na ewentualne pytania, skąd się wziął Bóg odpowiadam - NIE WIEM. Uważam, że jesteśmy zbyt głupi by w tej chwili to rozważać. To tak jakby mrówki w leśnym mrowisku miały znać genezę powstania lasu, w którym żyją. Nawiązując do tego co napisał HIV. Zawsze zastanawiała mnie wiara w ewolucję jako przyczyne stworzenia, życia itd. Teraz gdy trochę głębiej człowiek zastanowi się: - skąd wzięło się życie - czyli ile zbiegów okoliczności, przypadków musiało się odbyć w jednym czasie... - gdy zastanowimy się nad takim procesem jak np. przykładowe krzepnięcie krwi (ale dokładnie) - ile tam procesów jest wykonywanych, jakie czynności organizm wykonuje. Rozumiem, że to wszystko jest dziełem przypadku? - DNA - jego struktura, ściśle uporządkowana , wystarczy że jeden aminokwas czy białko ułoży się nieprawidłowo i lipa z całego dzieła.. rozumiem, że to też dzieło przypadku? - Ziemia - że akurat jest w tej odległości od słońca a nie innej (ani pare km więcej ani mniej) bo już temperatury nie pozwoliłyby na życie na Ziemi. Rozumiem że to też jest dziełem przypadku? - domniemana "Ewolucja" zwierząt - oczy, uszy, zmysł echolokacji u nietoperzy (i stopien jego skomplikowania) - to również wytworzyło się dziełem przypadku? itd itd To można wymieniać w nieskończoność i teraz przechodząc do sedna sprawy. Zazwyczaj ludzie, którzy kwestionują dzieło stworzenia ściśle ufają nauce. Więc mnie zastanawia jedna rzecz. Czy nie jest bardziej logiczne to, że już nawet nie Bóg (jeśli tak trudno w to uwierzyć) ale jakakolwiek inna siła sprawcza to sprawiła? Kto tutaj jest człowiekiem większej wiary? ten co wierzy, że coś powstało z niczego (przypadek) czy jednak, że jest Bóg (czy siła sprawcza), która to sprawiła. Druga sprawa, zadawanie takich pytań jak: skąd się wział Bóg itp. jest moim zdaniem bez sensu. Bo czy Bóg byłby warty czci, gdyby nie był w niczym lepszy od człowieka i w pełni przez niego zrozumiały? To teraz możecie mnie linczować;) Żadnego linczowania Super powiedziane! Zgadzam się z tym ... "Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła" (1 Tes 5, 22) |
|
Posty: 161
Dołączył: 27 Lis 2016r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
ateiści, pedały, lesbijki, lewaki i pedofile to jedna i ta sama grupa społeczna, ludzie bardzo słabi psychicznie, wszyscy na siłę chcą pokazać swoja inność. To ich jedyny sposób by pokazać ze istnieją, to ich takie podświadome błaganie o litość. Normalny człowiek nie odnosi się ze swoja normalnością i nie krzyczy jestem normalny, a tak właśnie robią np. ateiści. Ale kogo to obchodzi ze jeden z drugim jest ateistą. Do puki będziesz bzykał swojego psa w swoim domu to twoja sprawa, ale jak dotkniesz mojego psa to odrąbie ci twoje przyrodzenie. W swoim domu możecie być kim chcecie, gów... mnie to obchodzi jakie zwierzęta tam bzykacie wieczorami, tylko nie wynoście tego na światło dzienne próbując innym wmówić że to normalne, za to może spotkać was sroga kara.
|
|
Posty: 294
Dołączył: 12 Lip 2016r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Jedni wierzą w coś takiego jak bóg.
Drudzy wierzą w cos takiego jak wielki wybuch i ewolucja. Jeszcze inni w latającego potwora spaghetti. A ja wiem, że nic nie wiem i śmieje się ze wszystkich pieniaczy w około. I najbardziej śmieje się z tych którzy za wszelką cenę próbują wmówić swoje przekonania innym... Hipokryci codziennie z "grzechem" na ustach oceniają innych jednocześnie czytając w swoich księgach aby nie oceniać i nie sądzić drugiego człowieka bo i tak wszyscy zotaną osądzeni "na końcu". Wierzysz? wierz sobie i odp....ol się od innych ludzi. Na końcu dodam tylko tyle, że moim zdaniem trzeba być kompletnym ignorantem i głupcem aby wszystko co niezrozumiałe tłumaczyć sobie "to bóg"... to takie proste i dziecinne. |
|
Posty: 258
Dołączył: 25 Kwie 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Jedni wierzą w coś takiego jak bóg. Drudzy wierzą w cos takiego jak wielki wybuch i ewolucja. Jeszcze inni w latającego potwora spaghetti. A ja wiem, że nic nie wiem i śmieje się ze wszystkich pieniaczy w około. I najbardziej śmieje się z tych którzy za wszelką cenę próbują wmówić swoje przekonania innym... Hipokryci codziennie z "grzechem" na ustach oceniają innych jednocześnie czytając w swoich księgach aby nie oceniać i nie sądzić drugiego człowieka bo i tak wszyscy zotaną osądzeni "na końcu". Wierzysz? wierz sobie i odp....ol się od innych ludzi. Na końcu dodam tylko tyle, że moim zdaniem trzeba być kompletnym ignorantem i głupcem aby wszystko co niezrozumiałe tłumaczyć sobie "to bóg"... to takie proste i dziecinne. 1) nikt nikomu nic nie narzuca, jest zwyczajna dyskusja. Ludzie inteligentni wnioski wysnują sami. 2) a czy nie jest bardziej dziecinne i proste tłumaczenie wszystkiego sobie przypadkiem? Fakt faktem, że trochę się zrobił off top. Chyba że do tego pijesz, to ok. |
|
Posty: 294
Dołączył: 12 Lip 2016r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT 1) nikt nikomu nic nie narzuca, jest zwyczajna dyskusja. Ludzie inteligentni wnioski wysnują sami. 2) a czy nie jest bardziej dziecinne i proste tłumaczenie wszystkiego sobie przypadkiem? Fakt faktem, że trochę się zrobił off top. Chyba że do tego pijesz, to ok. 1) Potrafisz czytać ze zrozumieniem? Ja w całym temacie znalazłem sporo obelg, tekstów typu "źle myślisz" "czeka cię kara", osądzanie typu "jesteś złym człowiekiem bo nie wierzysz w to co my"... Swoją drogą nie mówię tylko o tym temacie tylko o codziennych sytuacjach z nawiedzonymi (czyt. zagorzałymi wierzącymi). 2) A kto sobie to wszystko tłumaczy, że to wszystko jest dziełem przypadku? Bo napewno ja nic takiego nie napisałem... Jeśli czegoś nie wiem to nie wymyślam sobie bajkowych historyjek jako jedynej słusznej prawdy. Nie wykluczam istnienia boga, nie wykluczam także jego braku istnienia. Skupiam się na sobie i najbliższych mi osobach i na tym co jest tu i teraz. Zmarnowany czas na klepanie wierszyków w "świątyniach" wolę poświęcić rodzinie i realnie im pomóc. |
|
Posty: 161
Dołączył: 27 Lis 2016r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
"nie to, nie tamto", weź się chłopie w końcu zdecyduj, pieprzysz jak naćpany, kogo obchodzi z kim ty sypiasz, poklasku szukasz ? Czy może jakiegoś wsparcia mentalnego ? Po co się z tym afiszujesz ?
|
|
Posty: 258
Dołączył: 25 Kwie 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT CYTAT 1) nikt nikomu nic nie narzuca, jest zwyczajna dyskusja. Ludzie inteligentni wnioski wysnują sami. 2) a czy nie jest bardziej dziecinne i proste tłumaczenie wszystkiego sobie przypadkiem? Fakt faktem, że trochę się zrobił off top. Chyba że do tego pijesz, to ok. 1) Potrafisz czytać ze zrozumieniem? Ja w całym temacie znalazłem sporo obelg, tekstów typu "źle myślisz" "czeka cię kara", osądzanie typu "jesteś złym człowiekiem bo nie wierzysz w to co my"... Swoją drogą nie mówię tylko o tym temacie tylko o codziennych sytuacjach z nawiedzonymi (czyt. zagorzałymi wierzącymi). 2) A kto sobie to wszystko tłumaczy, że to wszystko jest dziełem przypadku? Bo napewno ja nic takiego nie napisałem... Jeśli czegoś nie wiem to nie wymyślam sobie bajkowych historyjek jako jedynej słusznej prawdy. Nie wykluczam istnienia boga, nie wykluczam także jego braku istnienia. Skupiam się na sobie i najbliższych mi osobach i na tym co jest tu i teraz. Zmarnowany czas na klepanie wierszyków w "świątyniach" wolę poświęcić rodzinie i realnie im pomóc. 1) Ok, chodzi Ci o innych (miałem na myśli siebie) 2b) Ok, odniosłem się tylko do tego co ktoś napisał powyżej i przedstawiłem swój punkt widzenia. W żadnym wypadku Cię nie oceniam, każdy żyje jak chce |
|
Posty: 161
Dołączył: 27 Lis 2016r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Jeden pisze że dokonał jakiejś tam apostazji, drugi żali się że też by chciał ale się boi że mu żona jajka w imadle za to ściśnie, następny wszem i wobec wykrzykuje ze jest ateistą, mam na myśli tego zniewieściałego Krzysia.
Weście chłopaki zawiążcie jakieś kółko wzajemnej adoracji i spotkajcie się w knajpie przy browarku gdzie będziecie dyskutować o swoich zboczeniach zamiast zaśmiecać forum debilnymi wpisami. Nikogo nie obchodzą wasze dziwaczne zachowania. Gdybym takiego chłopa jak któryś z was w domu miała to bym go dawno przepędziła. |
|
Posty: 294
Dołączył: 12 Lip 2016r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
@Lisa możesz skończyc obrażać ludzi o innych poglądach niż twoje, już dosadnie pokazałaś swój poziom (a raczej jego brak).
|
|
Posty: 161
Dołączył: 27 Lis 2016r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT @Lisa możesz skończyc obrażać ludzi o innych poglądach niż twoje, już dosadnie pokazałaś swój poziom (a raczej jego brak). Nie Ty będziesz oceniać mój poziom. Czy to moja wina że zachowujesz się jak bezpłciowy i zniewieściały chłopaczek w rurkach, zabolało jak baba wytknęła brak u Ciebie prawdziwego męstwa ? |
|
Posty: 1384
Dołączył: 15 Gru 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
@ Lisa |
|