Z Twoich wypowiedzi mimoza wynika ze jesteś zagorzałą ateistką, więc co Ciebie obchodzi ze jakiś tam ksiądz żyje na koszt wiernych ? A może Ci wierni tego chcą skoro dają na tace i go utrzymują, tobie nic do tego. Zainteresuj się lepiej własnym życiem zanim zaczniesz zaglądać komuś pod sukienke. Jak nie wspierasz finansowo KK to się nie odzywaj w tym temacie, ewentualnie podyskutuj sobie z jehowymi albo lepiej z jakim muzułmaninem, a pokrętne tłumaczenie że państwo utrzymuje KK z podatków to sobie daruj bo jeśli o to chodzi to możesz mieć pretensje do Palikota że przerżnął wybory. A może społeczeństwo tak chciało ? Czyli jak by nie patrzeć, należysz do nieliczącej się mniejszości.

Bo ona jest nienawidzącą osobą z poważnym kryzysem wiary a nie ateistką.

mimoza - wierzyć trzeba w Boga a nie w księży.

Chyba teraz nie można wyświęcić na księdza osoby homoseksualnej jeśli jest o niej taka wiedza.

Być może jej uraz do "sukienkowych" wziął się z tego ze kiedyś tam dostała kosza od młodego wikarego
Mnie też nie podoba się sporo rzeczy w KK ale żeby tak zaraz jadem pluć na wszystko ? Trochę pokory, przyjdzie czas że wszyscy zostaną rozliczeni.

Rsta - seksualność to część źycia każdego człowieka, księdza teź. Skoro ksiądz jest homoseksualny to i jego myśli krąźą wokół osobników tej samej płci a z tego co pamiętam to z grzesznych myśli teź nakazują nam się księźa spowiadać. Czy nie dotyczy to homoseksualnych księźy? Nie nudź tylko pisz o realich życia kaźdego człowieka.......a moźe homoseksualni w sutannach mają jakieś znajomości u Boga i nie muszą spowiadać się ze swoich myśli a tylko z czynów?

Niestety ale ja juź w dzieciństwie bałam się księźy. Podejrzewasz źe móogłam podrywać księdza w wieku 6 lat? Wyobraźnię to ty masz rozbudowaną. Mimoza zawsze wiedziała że z tymi facetami w sukienkach jest coś nie w porządku.

M70 : to niech wypierniczją ze szkół zboki jak człowiek świecki nie ma się interesować kto jest dopuszczany do dzieci w świeckiej szkole. Nie interesuje mnie co taki zbok robi na plebanii ale jak włazi na teren świeckich niech wie że jest obserwowany przez takich jak ja.

Marek370 - a który głupi się przyzna? Dopiro jak coś nabroi juź jako ksiądz wychodzi szydło z wora.

[cytat]Dyszel - homoseksualnym księźom trzeba powiedzieć jasno : chcesz kochać kogo chcesz to kochaj ale nie źyj na koszt wiernych i nie udawaj idealnie idealnego który ma prawo mówić innym jak mają źyć. W cywilu facet gej mi nie przeszkadza ale w sutannie juź przeszkadza. Charamsa zdawał sobie sprawę źe będzie musiał odejść z KK jak oficjalnie przyzna się do związku z męźczyzną i jest w porządku w stosunku do wiernych natomiast setki którzy są nadal księźmi ale oficjalnie się do tego nie przyznają nadal piastują swoje urzędy kościelne mimo źe udowodniono im to źe są homoseksualni. Przykład -Paetz, który nadal sobie źyje jako ksiądz. Tak mówić nie można.Pederasta w sutannie jest niejednokrotnie katechetą opiekunem młodzieży,czy też opiekunem ministrantów.Oni nie mogążyć w swoich zboczonych związkach bo młodzież niejednokrotnie widzi w nich swoje ideały,oni maja dawać przykład a nie grzeszyć.A o życie na nasz koszt,parafian to już inna para kaloszy.Takiego zboka,ktory żyje ze swoim cwelem,lub księdza -dziecioroba ktory gani nasze grzechy,zadaje pokutę i tymi samymi rekami co obmacuje tyłek partnera udziela nam komunii świetej należy WYWEALIĆ z KK.Na zbity pysk!!

Mimoza, a gdzie pisałem ze miałaś "wtedy" 6 latek ? Coś Cię poniosło ?
Odnośnie KK w szkołach, to tak jak pisałem wyżej, Trzeba było głosować na Palikota bo on obiecywał to co się Tobie marzy, ale jak widzisz naród wybrał inaczej. I pamiętaj zboki są wszędzie, nie tylko w Kościele Katolickim. I uważają byś nie obudziła się z ręką w nocniku.

Masz rację,bo tego gnoju zboczonego jest dziś pełno i nie tylko w KK,ale temat artykułu jest o apostazie i właśnie przez zboczonych kapłanów- parszywych pasterzy laikat opuszcza KK.

Zboczenie jest dominujące, niezależnie od zajęcia.

Ja myśle, że presja świeckich mediów na pewne nadużycia służy kościołowi, wymusza zwiększenie mechanizmów kontroli, a w efekcie zapobiega tragediom osobistym.
Krytyka niektórych hierarchów nie jest tożsama z krytyką kościoła jako wspólnoty bożej.
Wysoki poziom etyki księży będzie bardzo dobrze służył nam parafianom. W razie czego nie będę miał nic przeciwko, aby księza mieli rodziny jak to było przez ponad 1000 lat chrześcijaństwa.

Nie mam zamiaru również przestać chodzić do kościoła dlatego, że jakiś ksiądz nie przestrzega przykazań.
To są tylko ludzie.

Jak ja jestem Nacht-to Ty jesteś Przeoryszą zakonna Mimoza

Dobrze pamiętam czasy walki o to, żeby religia wróciła do szkół.
Chore uprzedzenie i nienawiść garstki "postępowych i nowoczesnych" na szczęście nic tu nie wskóra.

Witam

Ja Miruś dobrze pamiętam religię w salkach katechetycznych przy kościele, czy to u kapucynów, czy u Warchoła na Porębach.... To miało sens - kto chciał, ten był.... I była jakaś magia..... W szkole średniej religia wróciła do szkół i czar prysł.... Lipa była - takie moje subiektywne odczucia

Czasami warto pójść pod wiatr i na nawietrzną się wysikać - przymus młodzieży do religii przez czarnych raczej na zdrowie im nie wyjdzie.... Jakieś głupie książeczki i podpisy od podstawówki do gimnazjum nie służą krzewieniu wiary według mnie..... Za moich czasów trzeba było mieć motywację i chęć, aby udać się na religię i wierz mi -- obecność była zawsze prawie 100%

Te ich nakazy i przymusy doprowadzą do tego, że zrobimy się krajem ateistycznym, jak Czechy.....
Oby nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!

deltuś - to dlatego drwisz z chrześcijan?
Bo ci tęskno do ciasnych ławeczek w salkach katechetycznych przy kościele?

A ja myślę że Kościół dużo stracił dzięki tej masowej indoktrynacji w szkole. Fakt że chodziło tu przede wszystkim o to żeby księża mieli etaty na państwowym wikcie ale jeśli chodzi o to jak są traktowani przez młodzież to jest pewne że tym zagraniem kler strzelił sobie w stopę. Młodzi czując nacisk na to nauczanie wiary na ocenę przestała zupełnie szanować księźy. I jak to w przysłowiu bywa - czym skorupka za młodu nasiąknie......Kościól po 20 latach już odczuwa kryzys wiary u tych ludzi w średnim wieku. Kiedyś kościoły były pełne młodzieźy, pręźnie działały różne przykościelne grupy młodzieżowe a dziś młodzieźą w kościele nazywamy babcie na emeryturze.

Ja już sama nie wiem czy ja jestem już ateistką czy tylko deistką a może tylko zbuntowaną kobitą na hipokryzję kleru???

Miruś - jest takie stare, polskie, mądre przysłowie -
Modli się pod figurą, a diabła ma za skórą.... Takie osobniki z chrześcijanami mają tyle wspólnego, co Hitler z miłosierdziem

Miruś a na czym polega twoja wiara? Tylko mi nie pisz o węźu gadającym i o szatanie z kopytami i rogami.

mimoza - księża są tylko ludźmi. Odchodzenie od Boga przez wybryki niektórych z nich jest niemądre.

po pierwsze religia, to nie magia,
po drugie podpisy są nie po to by krzewić wiarę, ale by mobilizować tych, którym brak mobilizacji, mi też się nie podoba, ale chyba jest konieczne,
po trzecie pod wiatr warto iść, ale nie sikać ...

deltuś - czy to cię usprawiedliwia? Fałszywa i pozorna wiara niektórych powoduje, że ty masz prawo pisać o "zabijaniu kogoś - czegoś, żeby to potem czcić".?


Mimoza:

Wierzę, że Bóg jest, że stworzył świat, że kocha nas i że jest miłosierny. Wierzę, że w swej miłości stał się człowiekiem i zbawił nas na Krzyżu. Wyrwał nas z objęć szatana. Wierzę, że jeśli będę starał najlepiej jak potrafię być dobrym i uczciwym człowiekiem dla innych, to po śmierci spotka mnie nagroda w postaci Raju. Tęsknię za Bogiem, za bliskością z Nim, za zrozumieniem istoty wszechrzeczy, za pokojem duszy.