Jeszcze w zimie zadzwonila do mnie pani z polecenia w sprawie szpachlowania ,malowania,paneli.Chciala na wakacjach,ale nie mam wolnych terminow do konca roku wiec odmowilem.Wydzwaniala dwa razy w tygodniu ze moze sie cos zwolnilo bo ona tylko mnie chce i tak do marca.Zwolnil mi sie termn pazdiernikowy bo wakacje w Turcji nie wypalily,pani zachwycona,obejrzalem wymierzylem obliczylem co ile trzeba kupic ustaliłem cene.Przesuwam w czasie robote zeby dopasowac do wyjazdu do sanatorium starszej pani(mamy klientki) zeby remont nie byl dla niej uciazliwy.Wczoraj pani dzwoni ze ona rezygnuje bo znalała pana ktory kladzie panele 1 zł !!!!! taniej metr,do polozenia pokoj 20 m.Ręce opadaja ,ludzie szanujcie prace innych,ich czas i dobre serce bo mozna stracic wiare w drugiego czlowieka.No cóż nie warto byc dobrym :(

Przeciez 20zl to paczka fajek i browar. Jak dla mnie gra warta swieczki!

Oczywiscie ze gdyby pani zadzwonila i negocjowala to 20 zl nie ma sprawy,nie chodzi o ta złotowke tylko jak sie dowiedzialem od osob polecajacych mnie,pani rezygnuje poniewaz na wakacjach poznała faceta-fachowca i on jej zrobi remont za dach nad glową ))

Jeszcze przed zimą do Ciebie zadzwoni, żebyś zrobił poprawki.

mi to wychodzi że jej nie tylko o remont chodziło...

Też pracuję w usługach i można by książki napisać,jak zachowują się ludzie,a najlepszy tekst to,"jak państwo nie chcą zarobić,to pójdę gdzie indziej,albo "ileeee?!!!!!!", nabrałam dystansu bo bym oszalała.

Jak następny klient zapłaci zgodnie z umową i dołoży "bonusa" to będziesz trwał w tym przekonaniu, czy napiszesz "warto być dobrym"?
Doświadczenie uczy dystansu do pewnych sytuacji.

Warto być dobrym, bo dobro rodzi dobro, a Twój przypadek to był tylko pojedynczy wyjątek.
Nie poddawaj się i bądź dalej dobry opłaci się!

Wydaje ci sie ze jestes zabawny?

Dolozy bonusa? w Stalowej Woli? He he zart? Na wsi w wiekszym miescie tak ale tu?

To,że się z czymś nie spotkałeś nie oznacza,że tego nie ma.

Dlatego podpisuje się umowy To jest wiążące dla dwóch stron.

Jest cały portal o takich sytuacjach - piekielni.pl

A tak całkiem na poważnie, to popieram zdanie wyżej, że do Ciebie zadzwoni po poprawki, jeśli okaże się, że tamten facet schrzanił robotę

Warto , warto mimo wszystko .Praca na usługach i z ludzmi jest czasem ciekawa a czasem najgorsza ale nie przejmuj się , powodzenia życzę .

Masz rację, w Stalowej ludziom się wydaje, że fachowiec to powinien jeszcze dopłacić i cieszyć się, że łaskawcy dają mu pracę. Jak jesteś dobrym fachowcem to znajdzie się inna robota. A ludzie tak właśnie robią. Rezerwuje u ciebie termin pół roku wcześniej, Ty ustalasz inne terminy, przesuwasz a czasem i musisz odmówić bo już nie ma miejsc.. a potem ktoś rezygnuje bo coś tam.. jakies pierdu pierdu. Albo i lepiej.. Nadganiasz robotę , bo masz następnego klienta a on nawet nie zadzwonił by cię poinformować, że ktoś tam zrobi mu za pół stówki taniej i rezygnuje. A potem dzwoni, żeby przyjść poprawić bo tanńszy lepidziura się nie sprawdził.Za złotówkę by sobie tyłek ogolić dali.Ale nie zdają sobie sprawy ile się trzeba otyrać, żeby zrobić to czego sobie życzą. Nie tylko Ty tak masz.. jeśli może Cię to pocieszyć.

Masz rację, w Stalowej ludziom się wydaje, że fachowiec to powinien jeszcze dopłacić i cieszyć się, że łaskawcy dają mu pracę. Jak jesteś dobrym fachowcem to znajdzie się inna robota. A ludzie tak właśnie robią. Rezerwuje u ciebie termin pół roku wcześniej, Ty ustalasz inne terminy, przesuwasz a czasem i musisz odmówić bo już nie ma miejsc.. a potem ktoś rezygnuje bo coś tam.. jakies pierdu pierdu. Albo i lepiej.. Nadganiasz robotę , bo masz następnego klienta a on nawet nie zadzwonił by cię poinformować, że ktoś tam zrobi mu za pół stówki taniej i rezygnuje. A potem dzwoni, żeby przyjść poprawić bo tanńszy lepidziura się nie sprawdził.Za złotówkę by sobie tyłek ogolić dali.Ale nie zdają sobie sprawy ile się trzeba otyrać, żeby zrobić to czego sobie życzą. Nie tylko Ty tak masz.. jeśli może Cię to pocieszyć.[/cyt


Na brak pracy nie narzekam przestojow nie mam,wkurza tylko takie zachowanie brak szacunku do czyjejs pracy i cczasu.Stalowka to specyficzne miasto,a juz oslabia mnie "kupie panu pare piwek codzien i moze bedzie cos taniej?" no kurde ja ide pracowac a nie pic,a na koniec a moze tak szefuniu koncoweczke z wyplaty oberwiemy? Do zaplaty 2680 zl a ts koncoweczka na rowno 2500zl.Ot drobiazg

Tacy są ludzie, niestety... Od tysięcy lat tak było, jest i będzie zapewne. Prowadząc własny biznes trzeba liczyć się z takimi przypadkami. Myślę jednak, że warto być dobrym, aby móc spojrzeć w lustro z uśmiechem... Pozdrawiam

"obejrzalem wymierzylem obliczylem co ile trzeba kupic ustaliłem cene"

...... i podpisałem z Panią umowę. I to wszystko.

Ze względu na "art deco" ?
W każdym mieście można naciąć się na nieuczciwość za sprawą drugiego człowieka, ale nie rozumiem stwierdzeń typu "w Stalowej Woli ludzie są źli".Kiedyś jechałem ponad 200 km na umówioną prace,stawiłem się wyznaczonego dnia a pan zleceniodawca stwierdził,że nieaktualne. Nie napisze,że tu i tu mieszkają .....,bo kultura,szacunek czy uczciwość nie jest dyktowana za sprawą miasta lub tablicy rejestracyjnej.

Działa to również w drugą stronę. Trzy lata temu chcieliśmy zrobić ogród. Umówiliśmy się z panią (firma znana w Stalowej). Na konkretny termin. Mąż wziął wolne. Pani nie przyjechała, nawet nie zadzwoniła. Pojawiła się TYDZIEŃ później. Była zdziwiona, że wzięliśmy kogoś innego.