Posty: 422
Dołączył: 13 Sty 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
witam! wczoraj w godzinach wieczornych zauważyłem u córki kleszcza , przy próbie usunięcia drobny kawałek został w ciele , wykonałem tel. na pogotowie pani przy tel.kazała udać się do szpitala, więc samochód i jazda do szpitala chwilę oczekiwania wchodzimy do gabinetu przedstawiamy sytuację , po czym lekarka mówi do nas , że nic nie trzeba wyjmować ,szkoda robić ranę i że reszta ,,wypadnie,, razem ze strupkiem , chyba że w ciągu tygodnia dwóch zacznie się robić obrzęk wokół to wtedy udać się do lekarza . Chciałem zapytać czy to jest normalne podejście , bo z różnych opinii (w tym pani z numeru 112)wskazuje na to że reszta powinna być usunięta w miare szybko?
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 8453
Dołączył: 17 Kwie 2016r. Skąd: PiSLamaBad Ostrzeżenia: 100% |
|
|
|
No to idź do innego lekarza. Nie trać czasu na forum.
Na świecie są dwa rodzaje ludzi: tacy którzy myślą, że rząd stara się działać w ich najlepszym interesie oraz tacy, którzy myślą - Nathan Fraser |
|
Posty: 382
Dołączył: 30 Lis 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Kleszcz powinien być cały wyciągnięty, nie można zostawiać ani kawałeczka
|
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Internet głosi, że kleszcza powinno się wyjąć całego, a jeśli się to nie uda, udać się pogotowie, by resztka została usunięta.
Byłem świadkiem wizyt z kleszczami na pogotowiu. W podobnej sytuacji, gdzie fragment został w ciele, lekarz wprawdzie go wyjął, ale komentarzom bab w okienku w stylu "po co to jechać na pogotowie, jak kleszcz miał boreliozę to i tak już doszło do zarażenia" nie było końca. Innym razem, wizyta z kleszczem, zaczęła się od problemów z rejestracją, gdzie przygłupi pielęgniarz kazał lepiej wrócić do domu i posmarować kleszcza tłuszczem, a nie zawracać głowę szanownej pani doktor. Jak już szanowna pani doktor raczyła się obudzić (był późny wieczór) to nasłuchaliśmy się swojego po czym zwyczajnie na chama złapała zwierza, wydarła i kazała spie.. spieszyć do domu. Pozostałość kleszcza jest ciałem obcym. Organizm powinien sam go usunąć bardzo często poprzez zaropienie rany, ślimaczenie się tego i wydalanie kleszcza wraz z ropą. Kleszcz ten będzie tkwił, gnił i może spowodować zakażenie. Jak dla mnie postępowanie idiotyczne. Tak czy owak i tak należy to miejsce obserwować pod kątem rumienia, którego pojawienie się oznacza zakażenie bakterią borelli ew. inną, które przenoszą kleszcze. Jeżeli rumień się nie pojawi, jest duża szansa, że nie będzie sprawy. Niemniej jednak moje zdanie jest takie, że lekarka powinna kleszcza usunąć. Widać, nie chciało się jej. Powodzenia i zdrowia dla córy, niech się goi raz dwa. |
|
Posty: 422
Dołączył: 13 Sty 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
Haha dzisiaj udaliśmy się ponownie , resztki kleszcza usunięte , recepta z antybiotykiem wypisana i usłyszałem że zrobiłem bardzo dobrze że się zgłosiliśmy .Więc co teraz zrobić z wizytą wczorajszą??? Zaznaczę może że wczorajszą wizytę i wypowiedz pani przyjmującej mam nagraną (z doświadczenia własnego nauczyłem się w tej instytucji to robić), myślę że dla bezpieczeństwa ludzi trzeba by coś z tym zrobić...?
|
|
Posty: 1585
Dołączył: 20 Wrz 2012r. Skąd: 37-450 Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wiesz może w którym to miejscu stalowej woli doszlo do spotkania kleszcza?
https://img5.dmty.pl//uploads/201511/1448366582_pi03yt_600.jpg |
|
Posty: 54
Dołączył: 28 Lis 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nie można tolerować takiego zachowania lekarzy. Koniecznie powinieneś złożyć skargę, zarówno do dyrektora szpitala, jak również do Rzecznika Praw Pacjenta. Pani doktor naraża zdrowie ludzi, w tym przypadku Twojej córki. U Nas w szpitalu trzeba o wszystko walczyć. To powinno się skończyć.
|
|
Posty: 422
Dołączył: 13 Sty 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
CYTAT Wiesz może w którym to miejscu stalowej woli doszlo do spotkania kleszcza? na 99% w parku miejskim |
|
Posty: 422
Dołączył: 13 Sty 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
CYTAT Nie można tolerować takiego zachowania lekarzy. Koniecznie powinieneś złożyć skargę, zarówno do dyrektora szpitala, jak również do Rzecznika Praw Pacjenta. Pani doktor naraża zdrowie ludzi, w tym przypadku Twojej córki. U Nas w szpitalu trzeba o wszystko walczyć. To powinno się skończyć. Coś na ten temat wiem , dlatego coś mnie tknęło żeby właczyć dyktafon , mało tego że nic nie zrobiła to z wizyty wczorajszej nie ma nawet śladu w papierach , najgorsze że nie znam nazwiska pani doktor bo ani na drzwiach gabinetu ani na tablicy informacyjnej takowego nie znalazłem .Nic to jutro coś spróbuje podziałać . |
|
Posty: 1585
Dołączył: 20 Wrz 2012r. Skąd: 37-450 Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nawet do parku spokojnie nie można wejść. To gorsze jak komary. Chodziliście po terenach zielonych?
https://img5.dmty.pl//uploads/201511/1448366582_pi03yt_600.jpg |
|
Posty: 1552
Dołączył: 19 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
jeterpeter - koniecznie złożyć skargę. A może zawiadomienie do organów ścigania? Nie może być przyzwolenia na taką ignorancję!
P.S. To pewnie była osoba, która nie wie jaki tytuł zawodowy uzyskała i tytułuje się lek. med. |
|
Posty: 1444
Dołączył: 18 Lip 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
Ależ to żadna nowość w tym szpitalu w dni wolne.Miałem okazję być tam kilka razy z dziećmi i za każdym razem totalna pomyłka.Zwłaszcza pewien lekarz i pewna lekarka.Teraz znajomym jak opowiadam zaistniałe sytuacje to brzmi to jak dobry żart, wtedy jednak było to mało zabawne.
"Jeden tam tylko jest porządny człowiek:prokurator;ale i ten,prawdę mówiąc,świnia"-Mikołaj Gogol |
|
Posty: 54
Dołączył: 28 Lis 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Umów się na spotkanie do dyrektora i powiedz otwarcie, że zamierzasz złożyć skargę na tą lekarkę i ma obowiązek podać Ci nazwisko lekarza, który wówczas pełnił dyżur.
|
|
Posty: 1384
Dołączył: 15 Gru 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
We mnie na przestrzeni mojego 29-letniego życia wbiły się już dziesiątki kleszczy i zawsze sam je sobie wyrywałem. Zdarzało się że w skórze zostawała główka kleszcza. Nim mi nie jest.
A wy chcecie żeby dziecku rozcinami skórę skalpelem... widać że siada wam psychika. Moderowano przez: sm 2. Zabronione jest w szczególności publikowanie: 2.2. treści ironizujących, prześmiewczych lub złośliwych, stanowiących przejaw braku szacunku 2.4. wpisów nie zawierających merytorycznej treści, powtarzających się. |
|
Posty: 938
Dołączył: 9 Sie 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
CYTAT We mnie na przestrzeni mojego 29-letniego życia wbiły się już dziesiątki kleszczy i zawsze sam je sobie wyrywałem. Zdarzało się że w skórze zostawała główka kleszcza. Nim mi nie jest. A wy chcecie żeby dziecku rozcinami skórę skalpelem... widać że siada wam psychika. Bolerioza juz widocznie ci mozg wyjadla |
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT Nim mi nie jest. Yhym... masz na to jakieś papiery? Obawiam się, że rozszerzę diagnostykę. Twoje niedawne przygody z udarem mogą być skutkiem neuroboreliozy. Radzę wykonać tomografię bądź trepanację czaszki. I smaruj stopy Amolem 3 x dziennie przez 12 lat. |
|
Posty: 270
Dołączył: 12 Lis 2015r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 100% |
|
|
|
Nacht dla dobra całego świata, proszę cię uprzejmie, popełnij samobójstwo...
|
|
Posty: 1562
Dołączył: 30 Cze 2011r. Skąd: Rzeszów Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
I znowu wszystko zależy od człowieka - lekarza i jego podejścia do sprawy. Kiedyś (chyba w 2007-8) nocą udałem się na pogotowie w Stalowej Woli bo miałem uraz żeber i silny ból, więc podejrzewałem odmę. Lekarz może osłuchać i stwierdzi czy to tylko ból po uderzeniu czy odma. Było ok. 2 w nocy. Obudziła się śpiąca królewna (blondynka) i z wielkimi pretensjami i komentarzami o lekarzu rodzinnym (że jest od tego) łaskawie osłuchała, stwierdzając, że nic mi nie jest. Może i jestem wyczulony na odmę opłucnową bo znajomy kiedyś miał samoistną i jest to poważne schorzenie. Tym bardziej po urazie może ona wystąpić. Nakomentowała się dając do zrozumienia, że niepotrzebnie zawracałem jej głowę. Na odchodne powiedziałem, że przepraszam, iż szanowną panią doktor raczyłem obudzić. Nic nie odpowiedziała.
Identyczną sytuację miałem na pogotowiu w Rzeszowie w 2013. Jadąc busem jako pasażer przy wysiadaniu znajomy kierowca ostro zahamował przez ciotę drogową wymuszającą pierwszeństwo i znowu silnie uderzyłem się w żebra o metalową tablicę kierunkową. I znowu dość silny ból, szczególnie przy oddychaniu. Udałem się nocą na pogotowie, też było ok 2 w nocy. Obudziła się stara lampucera dobrze po 60 i z mordą, że co ja sobie wyobrażam, że ona jest przemęczona i w środku nocy się nie myśli jak w dzień i że powinienem rano iść do rodzinnego. Wtedy już nie byłem taki miły jak wobec blondynki w Stalowej Woli. Zacząłem się wydzierać, że to jej praca i jak jest łasa na kasę za dyżury to ma psi obowiązek pracować przez 24 godziny o każdej porze czy to o 2 czy 4 rano, a nie spać za pieniądze podatników. Skoro jej firma świadczy taki dyżur to łaski nie robi. Dziś już kto inny świadczy nocną pomoc w Rzeszowie. Uspokoiła się i zaczęła mówić do mnie "cicho cicho". Osłuchała, nic nie stwierdziła, ale skierowała do chirurga, który obok ma gabinet i RTG. Tam się też obudził młody chłopak jako chirurg, ale tutaj już była inna klasa. Uprzejmy, grzeczny, żadnych aluzji do pory doby. Młode pokolenie, inne a nie komunistyczne o PRLowskich przyzwyczajeniach, które to teraz ma wielkie roszczenia o wszystko (sanatoria, leczenie, emerytury itd), bo przecież całe życie "ciężko" pracowało. Chociaż ta blondyna ze Stalowej Woli nie jest stara, ale ma nawyki z minionej epoki. Jednak to wszystko zależy od człowieka a nie placówki, lokalizacji. Wszędzie są lekarze z powołania i miernoty. Naszym zadaniem jest opisywać takie miernoty i przestrzegać innych przed wizytą u nich. Żadnej łaski nie robią, bo nocna i świąteczna opieka zdrowotna to przedłużenie lekarza rodzinnego. Czym innym jest SOR bo tu zajmują się bezpośrednim zagrożeniem życia. Ale w Stalowej Woli SOR jest jednocześnie nocną i świąteczną opieką. Zgodzili się na taki kontrakt z NFZ więc żadnej łaski nie robią. Jednak muszę także pochwalić pogotowie w Stalowej Woli, bo nieraz zdarzało mi się dostać infekcji z 40 stopniami akurat w czasie weekendu i badały mnie bardzo miłe lekarki. Jeśli jakiś lekarz nie daje psychicznie rady z dyżurami i swoją frustrację odbija na pacjentach to niech idzie na rentę psychiatryczną. Będzie miał święty spokój, ale mało kasy. I chyba tutaj jest pies pogrzebany... PS. Jeszcze odnośnie PRLowskich przyzwyczajeń. Szefowie firm transportowych szukając pracowników do pracy uprzedzają, że nie chcą kierowców pracujących w PKSie czy MPK za czasów PRLu. Dlaczego? Chodzi o przyzwyczajenia. |
|
Posty: 1444
Dołączył: 18 Lip 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
"Chociaż ta blondyna ze Stalowej Woli nie jest stara, ale ma nawyki z minionej epoki"-musiał Ci ten jakiś PRL straszną krzywdę zrobić, stąd uprzedzenie.Poza tym dziękuję bardzo za taką historię życia
Na pogotowiu w Stalowej szczególnie wyróżnia się taki jeden doktorek i taka jedna doktorzyca.Aż boję się podawać inicjały.Myślę jednak że osoby zainteresowane wiedzą o kim mówię "Jeden tam tylko jest porządny człowiek:prokurator;ale i ten,prawdę mówiąc,świnia"-Mikołaj Gogol |
|