Wprowadziłam się na mieszkanie. Przez kilka miesięcy płaciłam groszowe sprawy za gaz tj. okres przed i po wakacyjny.

W Zimie było podobnie. (granice max do 30 zł.) kuchenka na prąd.
Lecz teraz przyszedł mi rachunek na 100 zł. Podejrzewam, że są to prognozy. Ale jak się rozliczyć przy wyprowadzce. Żeby nie było że teraz robię nadpłaty a później ktoś będzie płacił grosze. (tak, tak jak ja na początku)

Czy mam poprosić właściciela przy wyprowadzce o podanie faktycznego stanu liczników?

Nie rozumiem tego. Może ktoś m wytłumaczyć ?

Jak to nie rozumiesz... Ktoś kto mieszkał przed Tobą (jeśli płaciłaś grosze za gaz to prawdopodobnie kilka ostatnich miesięcy mieszkanie było puste) wygenerował niskie prognozy. Ty zużywałaś więcej więc teraz zostały zrobione nowe prognozy i dostałaś rachunek na 100 zł. Jest jeszcze opcja, że to jest wyrównanie. Czyli płaciłaś mniej niż zużywałaś i teraz trzeba to wyrównać. Podczas wprowadzenia do mieszkania właściciel najprawdopodobniej spisał liczniki (każdy ogarnięty człowiek by tak zrobił). Więc poproś go o rozliczenie wg zużycia rzeczywistego. Na każdej fakturze masz dane ile kosztuje metr sześcienny gazu.

Anakonda88, możesz poprosić właściciela mieszkania o zmianę taryfy na 12T. Raz w miesiącu podajesz stan gazomierza, co miesiąc otrzymujesz fakturę i płacisz za realne zużycie gazu. Swoje zużycie