No chyba, kapciowego i POdnóżka! Niech jedzie do pracy na szparagi, tam się douczy, i wyleczy ze złudzeń.

Nie jestem powiązany z żadną partią polityczną, nigdy nie byłem na zbiorach (i raczej nie będę), a to że znam mechanizm działania różnych agencji wywiadowczych nie znaczy że jestem strukturalnie powiązany z którąkolwiek z nich. Bo nie jestem.
Gdybym był, to zapewne - jak ktoś zauważył - byłbym bogaty lub martwy.
Ja jestem jakąś inną, do tej pory nie sklasyfikowaną kategorią.
W marcu 2019 byłem na rozmowie kwalifikacyjnej w sprawie pracy na stanowisku opiekuna osób niepełnosprawnych, ale się nie załapałem.

Cóż, dziękuję za uwagę.
Miałem nadzieję, że ktoś będzie potrafił pomóc.

Nacht piszesz to co wszyscy wiedza... nic nowego i mądrego z tego się nie nauczymy

@ wopin

A co mam napisać ? Jestem zwykłym człowiekiem.
Kontrowersyjnym, z uwagi na aferę która kiedyś miała miejsce.
To było tak, że pisałem na ogólnopolskim forum Kafeteria, gdzie podawałem linki do wpisów na moim oficjalnym blogu (już nie istniejącym) który prowadziłem pod prawdziwym imieniem i nazwiskiem.
Nieostrożnie podałem też na Kafeterii link do mojego konta (też już nie istniejącego) na polskim portalu pornograficznym Zbiornik.
Zarówno na Kafe, jak i na Zbiorniku, działałem pod pseudonimami, ale zapomniałem że wszyscy na Kafe wiedzą kim jestem (bo reklamowałem tam oficjalnego bloga).
Później różne wariaty nękały mnie na portalach społecznościowych (FB, Nasza Klasa), wydzwaniali do mnie na komórkę, nawet dzwonili do mojej matki, dwa razy moja matka dostała list. Raz z opisem filmika na Zbiorniku, a raz z pomówieniem że jestem pedofilem.
Z tym drugim listem matka poszła na Policję, gdzie oczywiście uznano mnie za ofiarę pomówienia i poinformowano że mogę założyć sprawę (ale ja na Policję nawet nie poszedłem).
I to cała historia.

Później administracja Wirtualnej Polski, na mój wniosek, zablokowała możliwość dodawania na Kafeterii wpisów zawierających moje nazwisko.
Sam nie korzystam już z żadnych portali społecznościowych (na NK usunąłem konto, a na FB zablokowali mi konto za używanie pseudonimu zamiast prawdziwego imienia i nazwiska).

P.S. Nowy prezydent Ukrainy, Zełeński, chce rozpisać referendum w sprawie porozumienia pokojowego z Rosją. Jeżeli większość Ukraińców będzie "za", to granica rosyjsko-ukraińska ustanowiona w 1991 roku, zostanie przesunięta o 40 kilometrów na zachód. I po wojnie.

Powiem jedno.. Obóz pracy.Ze łzami w oczach kończyłam kazdy dzień pracy. Nogi, kolana, stopy mnie tak bardzo bolały, że nie dawałam rady wracać pieszo do domu. Cały czas bieganie po sklepie, ciągłe schylanie sie,ciągle pretensje, nawał pracy, szukanie butów po pudełkach w których wiecznie były pomieszane buty. Płaca gówniana a wymagania jak z ekskluzywnego butiku. Jeszcze do tego nawet na sekunde nie mogłam usiąść na pufie aby odpocząć od tego bólu nóg(nawet przy układaniu pudełek), bo regionalny robił zdjęcia i później był opiernicz. Przerwa liczona z zegarkiem w ręku, jedzenie w biegu, wiecznie jakiś tajemniczy klient, sprawdzanie kasjerek. No kurwa dramat. NIE POLECAM-NAJGORSZA PRACA NA ŚWIECIE.

ojej to straszne... i trzeba bylo az konto nowe zakladac zeby wykopac temat sprzed roku ludziom to sie faktycznie juz w dupach wywraca od siedzenia w domu...

moim zdaniem ostrzeganie przed feudalizmem w pseudofirmach powinno się robić ciągle, gdzie prezes lata samolotem a pracownicy ledwie zarobią na chleb i sól.

Ja akurat nigdy się w swoim życiu nie spotkałem z wyzyskiem czy mobbingiem, być może miałem szczęście do pracodawców. Na pewno nie pozwoliłbym sobie na poniżanie i ściągnąłbym inspekcję pracy.

Dawno temu pracowałem w pewnym sklepie komputerowym.
Umowa śmieciowa, praca po 12 godzin dziennie, gdzie usiąść można było w tym czasie (przed kasą) max pół godziny.

Dawałem radę.

Ojojoj biedaczku tak bardzo się przepracowałeś, powinieneś otrzymać za to order.

jasio - a czy ja gdzieś napisałem, że się przepracowywałem?
Było ok.

Dawałeś rade biedaczku,,,,praca po 12 godzin dziennie itd. Dobrze, że się nie zapracowałeś, a może nie dobrze? Fioła to ty masz takiego samego jak te emotki co wstawiłeś.

Mirek jest z tych, którzy miłują zapierdol. Takie rzeczy jak dbanie o dobrą formę psychiczną pracownika, nie zamęczanie go zbyt wieloma obowiązkami, godziwa zapłata itp. to dla niego roszczeniowość.

jasio - co tym wpisem wniosłeś do tematu?

Badman - nie masz pojęcia z jakich ludzi jestem.
Ludzie to nie roboty - miewają słabsze dni i swoje problemy. Wydajność, uczciwość i pracowitość to jedno. Lenistwo i złodziejstwo stoi jakby po drugiej stronie tego wirażu....
Problem obecnie z młodymi ludźmi jest taki, że wielu z nich nie za bardzo wie za co by chciała brać pieniądze. Uzależnienie od telefonu i mediów społecznościowych nie pozwala im uczciwie pracować.

Jak jest czas prosperity to wielu by chciało skrócenia dnia pracy na przykład do 6 godzin.
A jak jest bieda i bezrobocie, to czasami i 12 godzin mało, żeby zarobić na chleb. Ale ty zdaje się tego nie dostrzegasz.

Gdzie tu problem? Wywalić takiego i znaleźć lepszego.
Ja widzę na naszym rynku, że to pracodawcy są w wielu przypadkach nieuczciwi. Chęć zysku za wszelką cenę. Po trupach.

Jeśli 12 godzin to za mało na chleb to chyba pracodawca słabo płaci. A jeśli więcej nie może, to wina słabej kondycji gospodarki, czyli wina rządu.
Jesteśmy wg badań jednym z najbardziej zapracowanych narodów w Europie. Na zachodzie pracuje się mniej wydajnie, niż u nas a ludzie lepiej żyją i więcej odkładają. Ale jak to nasz premier stwierdził: "Mają zap…ać za miskę ryżu."

Ja myślę Goodman że ty miejscu Morawickiego kazałbyś zapier...lać za kubek czarnej kawy i kromkę czerstwego chleba a szczególnie tym z PiS-u. Ba, jestem pewny po przeczytaniu twoich komentarzy.

Badman

Wiesz... 15-18 lat temu nie było tak różowo na rynku pracy.
Brało się co było. Byle przeżyć.

Teraz niestety znów tak będzie przez jakiś czas.

Tych z PiS-u to bym wystrzelił w kosmos. I tych z PO, PSL itp.

Rozmawiajmy o tym, co jest teraz.

Ale moja wypowiedź zaczęła się od tego, że kiedyś tak pracowałem (po 12 h) i za to zostałem skrytykowany przez "jasia". który najwyraźniej przedłużył sobie przerwę między lekcjami w zdalnym nauczaniu.

Czyli nie znałeś kontekstu wypowiedzi.

Co jest teraz?
Teraz zachodzi zmiana.
Na gorsze.

To po co odpowiadasz kobiecie, która opisuje aktualną sytuację, o starych czasach.

Cytat:"jasio - co tym wpisem wniosłeś do tematu?"
To samo co ty wcześniejszym postem.
Nie skrytykowany a doceniony, nawet stwierdziłem przecież, że powinieneś dostać medal. To spora różnica, ty na prawdę nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Jak chcesz to mogę udzielić ci korepetycji.

jasio

Ja w przeciwieństwie do ciebie - odniosłem się do założycielki tematu, pokazując, że dawniej też tak bywało. I można temu podołać.

Ty zaś jak zwykle gimbazowato zaatakowałeś mnie.

Badman

Z prostego powodu.
Jeśli pracodawca nie łamie prawa pracy, to nie narzekaj człowieku - ciesz się, że masz pracę.
Bo te czasy wracają. Wyraźnie napisałem "Dawno temu"

A poza tym Badman - jesteś jej adwokatem? Rzecznikiem?

mirek666
Z niewolnika nie ma pracownika. Tam, gdzie jest nieznośna atmosfera pracy, tam pracodawca nigdy nie będzie zadowolony z załogi. Jak traktujesz innych, tak inni traktują ciebie.

I tak i nie Badman.

Zależy, czy mamy rynek pracodawcy, czy rynek pracownika.
Oczywiście człowiek zmotywowany dobrą atmosferą i zarobkami pracuje zupełnie inaczej, niż zmotywowany chamskim dozorem, karami, rodziną na utrzymaniu, rachunkami i kredytem mieszkaniowym.

Niestety - teraz wróci rynek pracodawców - januszy, którzy najpierw muszą się mocno wzbogacić, a dopiero potem docenią pracownika.

Tym bardziej teraz należałoby się przyglądnąć sensowności zatrudnianiu Ukraińców, jeśli chcemy ratować nasze miejsca pracy.