Tuka - ja Ci podpowiem:
jeśli ćwiczysz zwiększasz ilość węglowodanów
tu: http://forum(...)=search2 napewno znajdziesz co Cie interesi-pozdro

Znasz mnie? Skąd wiesz, że pisałem prawdę? Natomiast fakt, że ty jesteś mądry inaczej podziela wiele osób na tym forum, nie jestem w tym osamotniony.

Tym lepiej dla kogo? Bo chyba nie powiesz mi, że jesteś tak samokrytyczny w stosunku do siebie?

no tutaj już bym się nie zgodził. Wręcz jestem pewien, że wielu ludzi zajmujących się na co dzień psychologią chciałoby Ci pomóc. Tylko ty pewnie nie dopuszczasz do siebie tej pomocy. A szkoda, może jeszcze jesteś do odratowania. No to tyle wywodów. Niemniej jednak pozdrawiam cię serdecznie, życząc powrotu do zdrowia.
Pa

Panowie , prosze o spokuj- to jest dział ZDROWIE i ważny temat wątku.
Osobiste animozje w sobote przed halą proszę...

Podam taka ciekawostke-
przetłumaczona książka dra JKwasniewskiego-Dieta Optymalna na język rosyjski , została podarowana swego czasu Putinowi. Jak obiecał , tak zastosował ten model odzywiania w...osrodkach najbardziej zdegradowanej młodzezy.
Wiecie ci się stało?! - zaden osobnik nie wrócił wiecej za kraty -tak poprawiła sie struktura ich mózgów. Zaczeli rozrózniac co jest dobre , a co złe!!!!!!!!!

Panowie, hehehe, wiecej smalcu, mniej agresji -BIOCHEMIA

Wiesz co? Znajomy kończył psychologię w Warszawie i na jednym z przedmiotów mieli wykłady z jakąś panią profesor z Tworek. Opowiadała m.in. o swoim życiu zawodowym. Pewnego razu jakaś rodzina przywiozła do niej chłopaka, twierdząc, że coś z nim nie tak. Dziwnie się ubiera, dziwnej muzyki słucha, kłóci z kolegami, nie może zgodzić się z rodziną. Całe otoczenie uznało, że chłopak jest chory psychicznie. Pani doktor przebadała, skonsultowała z psychologami i wiesz co powiedziała do tych ludzi, którzy go przywieźli?
To, że chłopak nie jest taki sam jak większość, nie oznacza, że jest chory i ona nie widzi żadnych podstaw do leczenia. Powiem więcej, kazała tym ludziom, którzy go przywieźli udać się po pomoc psychologiczną, ze sobą.
Także kochaniutki, to co "ogół" forumowy (przecież nie cały) uważa, można o kant dupy rozbić
I tutaj raz jeszcze przypomnę minione czasy, w których inaczej myślących zamykano w psychuszkach i diagnozowano schizofrenię bezobjawową.
Nazywanie mnie debilem, idiotą przez rozmówców, jak najbardziej upoważnia mnie do riposty, na którą nie ma co się obrażać.

o.c.ż. - toż właśnie dyskutujemy o zdrowiu naszego forumowego kolegi, dział jak najbardziej odpowiedni przecież Wracając do mojego kochaniutkiego sromotniczka, tfu, prawdziwka - ani myślałem się obrażać na Twoją ripostę (czy też riposty) bo ja z natury rzeczy jestem spokojnym człowiekiem. Przypomnę ci tylko twoją wypowiedź w tym temacie:

Pokaż mi, przynajmniej w tym temacie, gdzie zacząłem na ciebie cokolwiek pisać pierwszy? Czy to nazywasz ripostą? Wiesz dobrze, że twoją opinię, a zwłaszcza na mój temat, mam głęboko w doopie, ale tym razem sam poszukałeś zaczepki... mój drogi Watsonie
ciao

Ależ proszę uprzejmie:

Oj szczegół, w dodatku wyrwany z kontekstu nie bierz tego do siebie, mogłem napisać, że pier**li głupoty jak ktokolwiek, a to, że wybrałem akurat ciebie to czysty przypadek, i powinieneś się czuć niejako wyróżniony
Buziaki.

z tekstu wynika , ze to do mnie aluzja , nawet wiecej niz aluzja , ale co tam...

Oj, już nie aluzja, wyjaśniliśmy sobie to przecież

oki - graba....

Wszyscy wiedzą,że prawdziwy w każdym temacie jest raczej ,prędzej czy później, nie na temat i tylko czeka żeby komuś "dowalić"Myślę,że to za trudny przypadek dla naszych lekarzy.Chyba,że potarktują go jak wyzwanie.

Boli cię to? Sama się udaj do lekarza, bo chyba przekwit na łeb zaczyna walić? Zrozum jedno z drugim, że nie masz monopolu na mądrość, wiedzę, poglądy. Co jest nie na temat i gdzie? Wskaż.

Widzę,że kultura tez nie jest twoim atutem-to przykre!

Kobieto, jesteś mierzona taka miarą, jaką sama stosujesz.

Jesteś naprawdę "szczególnym egzemplarzem"!Ale skąd u ciebie tyle złości, nienawiści i zapalczywości.Pewnie jest ci ciężko samemu ze sobą.W sumie negatywne emocje to nic dobrego.

Nigdy nie słyszałaś takiego powiedzenia, że świnia wór drze a potem kwiczy? Moje emocje są zawsze dostosowane do rozmówcy.

Twoje emocje są twoim problemem największym,z którym jak widzę sobie absolutnie nie radzisz.Dlatego wchodzisz na forum i sie wyżywasz.

Pisz grzecznie to będziesz miała grzeczne odpowiedzi.

Poczytaj co piszesz na mój temat!jesteś "czysty"?przekraczasz granice przyzwoitości niezależnie do kogo się zwracasz.Szukasz mnie przy okazji w innych tematach,żeby obrazić a to już jest...sam sobie dośpiewaj.To tyle!

A kto mnie kiedyś wyzywał od psychicznych w temacie o środzie popielcowej? Ja mam dobrą pamięć.

o panie to jest swietne

Mnie też rozśmieszył!

Wyzywajcie dalej to też będziecie wyzywani.

Powiem tak - nie podobają mi się Wasze napinki na tym wątku. Po co to wszystko, czy przez stajecie się więksi,mocniejsi, bardziej odważni. Nie moi drodzy-to swiadczy tylko o małosci,niemocy i braku szacunku nawet dla samego siebie.
Prosze Was- SKOŃCZCIE WRESZCIE z dowalaniem sobie.Tak bedzie naprawde zdrowiej i lepiej.
Jan Zamoyski kiedys powiedział:
"Takie Rzeczypospolite jak jej młodzieży CHOWANIE" - proszę zwrócić uwage-nie mówi o wychowaniu tylko CHOWANIU , czyli najkrocej mówiąc jedzeniu-karmieniu.
On już wtedy wiedział...

No co jak co, ale prawdziwy - poskarżyłeś się mamię? Toż to zgroza nie słychana :] Pokazałaś teraz swoją prostotę. Ta wypowiedź utwierdziła mnie przy jednym - uważasz siebie za człowieka spełnionego a tak naprawdę jesteś zakompleksionym nieudacznikiem. Robisz awanturę a później masz pretensje o to, że ona jest. Zastanów się nad sobą