Posty: 688
Dołączył: 16 Gru 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
CYTAT "krzysiu" zechcesz to udowodnić przed sądem?
Czyli kompletnie nie zasługujesz, by prowadzić z tobą jakąkolwiek polemikę. Jesteś dnem. |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 12152
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Pomyliłeś adres.
Co Rsta z tym zrobi to jego sprawa. Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 688
Dołączył: 16 Gru 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
CYTAT "krzysiu" znaczy się solą tej ziemi
Czyli kompletnie nie zasługujesz, by prowadzić z tobą jakąkolwiek polemikę. Jesteś dnem. |
|
Posty: 688
Dołączył: 16 Gru 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
CYTAT Pomyliłeś adres. jesteś adwokatem rsta czy tylko drugim jego ego
Co Rsta z tym zrobi to jego sprawa. |
|
Posty: 688
Dołączył: 16 Gru 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
CYTAT Pomyliłeś adres. Może pokrzykiwać zza cudzych pleców wartałoby odpowiedzieć na skierowane do siebie pytanie.
Co Rsta z tym zrobi to jego sprawa. |
|
Posty: 2790
Dołączył: 3 Gru 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Krzysiu,
Administrator będzie wiedział co z tym zrobić, bo jest regulamin forum. A ja Tobie jako zagubionemu człowiekowi wybaczam, bo nie wiesz co robisz ... Prawda jest czasami bolesna i powoduje, że człowiek od niej chce uciec i robi głupie rzeczy, aleto nic nie zmienia, prawda dalej pozostanie prawdą. "Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła" (1 Tes 5, 22) |
|
Posty: 688
Dołączył: 16 Gru 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
CYTAT Krzysiu, nie wybaczaj Mi po raz wtóry za twój wpis nazywam cie GNIDĄ SKURWYSYNEM iPODŁYM KŁAMCĄ a wiedzieć co z tym zrobić wiedział będzie sąd
Administrator będzie wiedział co z tym zrobić, bo jest regulamin forum. A ja Tobie jako zagubionemu człowiekowi wybaczam, bo nie wiesz co robisz ... Prawda jest czasami bolesna i powoduje, że człowiek od niej chce uciec i robi głupie rzeczy, aleto nic nie zmienia, prawda dalej pozostanie prawdą. |
|
Posty: 688
Dołączył: 16 Gru 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
rsta I Ty sam siebie zwiesz obrońcą nie narodzonych? HAŃBA Po tysiąckroć hańba.Biorąc boga na świadka Sam bez skrupułów żagiew do twego stosu przystawię
|
|
Posty: 688
Dołączył: 16 Gru 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
co wy więcej o życiu miłości poświęceniu wiecie od tego że otwór gębowe od otworu wydalniczego jest większy no co takiego
|
|
Posty: 2790
Dołączył: 3 Gru 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Cóż, ja tam nie mam nic przeciwko napro. Tak szczerze, to w zasadzie prawie każdy bezpłodny bierze napro pod uwagę. I pod względem podejścia do badania człowieka jako całości, a nie tylko np. ginekologicznie, jest bardzo ok. Problem w tym, że do napro dorobiono piękną chrześcijańską filozofię, a tak naprawdę to tylko porządna diagnostyka, która powinna się nam należeć na nfz, jak psu buda. Napro nie wprowadza żadnej nowej metody leczenia, jakiej nie jest w stanie zastosować najzwyklejszy ginekolog. I moim zdaniem powinna być po prostu poprzednikiem in vitro (jeśli ktoś zamierza się zdecydować). Co do zabijania zarodków w Polsce - widzę, że rsta wie tyle ile ktoś w hasłach mu rzucił. Wyhodować zarodek jest bardzo często, nawet nie wiecie, ile dziewczyn się żali, że z ich blastek żadna nie przetrwała. Szkoda w ogóle rozmawiać na taki temat z kimś, kto o tym NIC nie wie i nigdy tego nie przeżył. Jak już większość wspominała, radzę wyjechać, raczej na Lublin niż na Rzeszów, nie dać się stymulować bez sprawdzenia tarczycy, krzywych cukrowej i insulinowej, bez badania drożności i bez monitoringu. Dzięki Bracianka za to, że może że złością na mnie i uszczypliwością, ale jednak potwierdzasz to co i ja: 1. Naprotechnologia to coś normalnego i opartego na wiedzy medycznej. 2. In-vitro jest mało skuteczne i niepotrzebnie naraża zdrowie kobiety i dziecka. 3. Najlepiej od napro zacząć gdy chce się mieć dziecko. Wg mnie to wystarczy. "Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła" (1 Tes 5, 22) |
|
Posty: 95
Dołączył: 7 Paź 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wiesz, jasne że najlepiej zacząć od napro - i w zasadzie każda para zaczyna od napro, tylko nikt szumnie tego nie nazywa napro, tylko DIAGNOZĄ. I tyle. Jeśli chodzi o skuteczność in vitro, to może jakieś badania? Jednak już na gruncie polskim widać, że skuteczność programu in vitro jest większa niż skuteczność programu napro.
http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/56,79309,22940810,trzy-ciaze-to-wynik-rocznej-pracy-polskich-naprotechnologow.html No i jeszcze się o tym dużo nie mówi, ale napro jest ok, pod warunkiem, że masz (a zwłaszcza kobieta ma) duuuużo czasu. Bo czasem diagnoza trwa kilka lat nawet, a potem jeszcze leczenie (o ile zdiagnozowano jednostkę, którą się da wyleczyć). A jeśli para stara się już kilka lat, w sumie wszystko ok, i nie wychodzi, albo nie wszystko ok, i też nie idzie, to in vitro jest skuteczniejszą i szybszą metodą. Rozważania moralne zostawiam dla każdej z par osobno, na pewno nie ma we mnie zgody na pozostawienie decyzji panom w czarnych sukienkach i posłom, z których większość o wieku reprodukcyjnym dawno zapomniała. Żeby nie było, tak, myślę, że zapłodniona komórka jest początkiem życia. Jednak dla mnie to potencjał, i stawianie tego potencjału na równi z żywym człowiekiem jest niepoważne. |
|
Posty: 289
Dołączył: 16 Marz 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Tutaj macie kolejny artkuł:
http://www.radio(...)nologia/ |
|
Posty: 2790
Dołączył: 3 Gru 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Skąd ludzie takie nieprawdziwe dane biorą...?
Naprotechnologia umożliwia niepłodnym małżeństwom uzyskanie poczęcia dziecka z dużym prawdopodobieństwem — według twórcy tej metody sięgającym około 80 % w czasie do 2 lat leczenia. Naprotechnologia jest około 2–3 razy bardziej skuteczna niż procedura „in vitro”. "Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła" (1 Tes 5, 22) |
|
Posty: 289
Dołączył: 16 Marz 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Naprotechnologia jest około 2–3 razy bardziej skuteczna niż procedura „in vitro”.[/b] A wez mi to teraz uzsadnij?? Na jakiej podstawie tak twierdzisz i podaj jakies dane |
|
Posty: 95
Dołączył: 7 Paź 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
No bo autor metody powiedział :-P I oczywiście jak producent lodówki mówi, że jego lodówka jest najlepsza i chłodzi lepiej niż inne, to rsta traktuje to jako prawdę.
|
|
Posty: 2790
Dołączył: 3 Gru 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Bardzo proszę:
CYTAT "Naprotechnologia umożliwia niepłodnym małżeństwom poczęcie
dziecka z dużym prawdopodobieństwem, według dr T. Hilgersa, sięgającym nawet do 80 procent w czasie do 2 lat od rozpoczęcia leczenia. Jest więc około 2–3 razy bardziej skuteczna niż procedura in vitro. W „Journal of American Board Family Medicine” przedstawiono efekty leczenia niepłodności metodą naprotechnologii w ośrodku dra P. Boyle w irlandzkim Galway. W ciągu 5 lat zgłosiło się tam 1239 par małżeńskich, cierpiących z powodu niepłodności. Średni wiek kobiet wynosił 35,8 lat, średnia długość trwania niepłodności 5,6 roku. 33 procent korzystało wcześniej z in vitro. Wskaźnik ciąż uzyskanych dzięki pomocy irlandzkich specjalistów wyniósł aż 52 procent. Lekarze zajmujący się naprotechnologią skutecznie pomogli aż 30 procentom par, które wcześniej bezskutecznie korzystały z in vitro. Metoda in vitro charakteryzuje się skutecznością na poziomie 21–26 procent – podają w „Public Financing of IVF: A Review of Policy Rationales” Philipa Mladovsky i Corinna Sorenson (kwiecień 2009 r.) z London School of Economics. Zaledwie 7,5% ludzkich embrionów powstałych metodami sztucznego zapłodnienia rodzi się żywych – wynika z raportu American Society for Reproductive Medicine (ASRM) – por. Michael J. Tucker, MD, Highlights from the 66th Annual Meeting: Humans Are Inefficient Reproducers, October 25, 2010. Z raportu wydanego przez Instytut Globalizacji wynika, że tylko jedno na dwadzieścia dzieci poczętych we Włoszech metodą „in vitro” ma szanse na przeżycie do narodzin. Raport został przygotowany dla Ministerstwa Zdrowia Republiki Włoskiej w celu udokumentowania skuteczności realizacji ustawy z 2004 r., która miała na celu ochronę życia dzieci poczętych „in vitro”. Ze zgromadzonych statystyk wynika, że z 58 869 istot ludzkich poczętych poza organizmem matki w 2005 r., narodziło się jedynie 3385. W 2007 r. na ponad 71 000 dzieci przeniesionych z probówki do organizmu matki, rozwinęło się tylko 7854 ciąż, z czego aż w 1552 przypadkach doszło do poronień, a 67 kobiet zdecydowało się na zabicie swoich od dawna oczekiwanych dzieci przez aborcjê. Co druga kobieta poddająca się zabiegowi „in vitro” w tym kraju miała powyżej 50 lat." "Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła" (1 Tes 5, 22) |
|
Posty: 289
Dołączył: 16 Marz 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Bardzo proszę: CYTAT "Naprotechnologia umożliwia niepłodnym małżeństwom poczęcie dziecka z dużym prawdopodobieństwem, według dr T. Hilgersa, sięgającym nawet do 80 procent w czasie do 2 lat od rozpoczęcia leczenia. Jest więc około 2–3 razy bardziej skuteczna niż procedura in vitro. W „Journal of American Board Family Medicine” przedstawiono efekty leczenia niepłodności metodą naprotechnologii w ośrodku dra P. Boyle w irlandzkim Galway. W ciągu 5 lat zgłosiło się tam 1239 par małżeńskich, cierpiących z powodu niepłodności. Średni wiek kobiet wynosił 35,8 lat, średnia długość trwania niepłodności 5,6 roku. 33 procent korzystało wcześniej z in vitro. Wskaźnik ciąż uzyskanych dzięki pomocy irlandzkich specjalistów wyniósł aż 52 procent. Lekarze zajmujący się naprotechnologią skutecznie pomogli aż 30 procentom par, które wcześniej bezskutecznie korzystały z in vitro. Metoda in vitro charakteryzuje się skutecznością na poziomie 21–26 procent – podają w „Public Financing of IVF: A Review of Policy Rationales” Philipa Mladovsky i Corinna Sorenson (kwiecień 2009 r.) z London School of Economics. Zaledwie 7,5% ludzkich embrionów powstałych metodami sztucznego zapłodnienia rodzi się żywych – wynika z raportu American Society for Reproductive Medicine (ASRM) – por. Michael J. Tucker, MD, Highlights from the 66th Annual Meeting: Humans Are Inefficient Reproducers, October 25, 2010. Z raportu wydanego przez Instytut Globalizacji wynika, że tylko jedno na dwadzieścia dzieci poczętych we Włoszech metodą „in vitro” ma szanse na przeżycie do narodzin. Raport został przygotowany dla Ministerstwa Zdrowia Republiki Włoskiej w celu udokumentowania skuteczności realizacji ustawy z 2004 r., która miała na celu ochronę życia dzieci poczętych „in vitro”. Ze zgromadzonych statystyk wynika, że z 58 869 istot ludzkich poczętych poza organizmem matki w 2005 r., narodziło się jedynie 3385. W 2007 r. na ponad 71 000 dzieci przeniesionych z probówki do organizmu matki, rozwinęło się tylko 7854 ciąż, z czego aż w 1552 przypadkach doszło do poronień, a 67 kobiet zdecydowało się na zabicie swoich od dawna oczekiwanych dzieci przez aborcjê. Co druga kobieta poddająca się zabiegowi „in vitro” w tym kraju miała powyżej 50 lat." A jak twoj cytat ma sie do tego http://www.edzie(...)gow.html |
|
Posty: 94
Dołączył: 25 Wrz 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Z całym szacunkiem, ale tematem forum nie było pytanie: czy in vitro jest ok czy też nie.
Nikt nikomu nie powinien się tłumaczyć jak zostało poczęte dziecko. Czasami in vitro jest jedyną metodą. A nie zrozumią tego tylko Ci, których problem nie dotyczy. Dlatego nie zaśmiecajcie forum... Wracając do tematu: polecam Sarzyńskiego |
|