Witam. Pozwoliłem sobie założyć nowy temat, bo sprawa dotyczy się innego psa, nie chcę żeby wątek "utonął" wśród starych. Od bodajże wczorajszego dnia (26 listopada) w okolicy Kauflandu, sklepów RTV EURO AGD, Empik, Deichmann, itd. oraz przy ulicy KEN błąka się nieduży pies (zdjęcie: http://zapod(...)jpg.html). Wygląda na młodego, troszkę nieufny, ale chyba jest głodny, bo jednak po zawołaniu podchodzi. Przede wszystkim zadbany i mądry. Wzorowo reagował na polecenie "czekaj tu", pięknie jadł z ręki. Lepszego zdjęcia nie posiadam, bo po wyjęciu telefonu zaczął się bać. Może ktoś go rozpoznaje i wie do kogo należy, komuś zaginął? Szkoda zwierzaka, mrozy idą... Nie mogę przygarnąć, bo już mam swojego ulubieńca.

Jeszcze raz podaję link do zdjęcia:
http://zapod(...)jpg.html

Nikomu nie zginął ? nikt go nie szuka ?

arka-dius możesz powiedzieć kiedy ostatnio go widziałeś?
szukałam go dzisiaj koło 16-tej ale nie znalazłam, może miał szczęście i jest już w domu?; jadnak, żeby mieć spokojne sumienie podjadę tam jeszcze jutro tylko nie wiem gdzie go szukać...

Po raz pierwszy spotkałem go w czwartek. Kręcił się na niekrytym parkingu przed Kauflandem, parkingu przed pasażem, w którym znajdują się sklepy RTV Euro AGD, Empik, Deichmann, Jysk, itd. oraz dokoła tego budynku. Później widziałem go już z samochodu jak szedł wzdłuż ulicy KEN obok zajezdni ZMKS w stronę wiaduktu. W piątek znów go spotkałem między Kauflandem, a pasażem, w którym znajdują się wcześniej wymienione sklepy. Dzisiaj mnie tam nie było, więc nie mogę nic więcej powiedzieć.

Podbijam temat, piesek widziany dzisiaj pod Empikiem i Kauflandem ok. 15:00, ktoś mógłby go przygarnąć i zrobić wcześniejsze Mikołajki dziecku.

Nie ma to jak przygarnąć lub kupić zwierzaka dla dziecka.

A jak się znudzi to do widzenia i na ulicę.

Ja tak nie myślę

Potwierdzam, pies dzisiaj znów był widziany w tym samym miejscu. Został nakarmiony. Jest osoba chętna go przygarnąć, więc "sprawa" jest w toku. Zrobię ile tylko mogę, aby znalazł dom.

Link do lepszego zdjęcia: http://zapod(...)jpg.html

Wracamy z tematem. Czy jest ktoś chętny przyjąć tego pieska (dokładnie suczkę)? Okazało się, że osoba, która ją miała zaadoptować, nie może tego zrobić, bo ma już pieska (w sensie samca). Moja wina, bo niedoprecyzowałem płci pisząc o tym psie wcześniej. Pies ten jest codziennie widziany w tym samym miejscu (patrz wiadomości wyżej). Niesamowicie łagodna, średniej wielkości, wydaje mi się, że w średnim wieku. Osobie chętnej ją przyjąć oferuję pomoc w ewentualnym złapaniu jej (jest trochę nieufna, co mnie wcale nie dziwi). W końcu mrozy nadejdą, a ruch samochodów w tym rejonie też nie jest mały... Proszę popytać też wśród znajomych, może akuratnie ktoś by chciał zapewnić dobry dom tej suczce?

Dla przypomnienia zdjęcie: http://zapod(...)jpg.html

Suczka niedlugo bedzie miala male. Moze miasto pomoze wysterylizowac. Moze podpowiedza,gdzie umiescic. Jest w Janowie Lub.jakies przytulisko. Moze wet Pawliszyn cos wie.

Witam. Proszę napisać do tego Stowarzyszenia, nie jednego pieska juz uratowali.. Szkoda psiaka bo zima idzie

http://tschztarnobrzeg.jimdo.com/

tel 728 473 969

email chronmyzwierzeta_(at)_vp.pl

Najgorsze jest to ze w tym mieście nadal nie ma służb, czy miejsca gdzie można zadzwonić, czy zawieźć znalezione bezdomne zwierze..w Sandomierzu czy w Tarnobrzegu jest gdzie zgłosić, jest gdzie zawieźć znalezionego psa czy kota.Mają przytuliska i schroniska,a u nas jedyna możliwość to ogłoszenie tutaj na forum i działanie samemu...co roku przy zimie ta sama sytuacja..mnóstwo błąkających się i wyrzuconych na mróz psów i kotów..eh..

Co z tym pieskiem? Bylam dzisiaj pod tymi sklepami i nie widziałam jej...Może już ją ktoś wziął?

Witam proszę o kontakt w sprawie suni, jak w tej chwili wygląda jej sytuacja? Czy nadal potrzebna pomoc? Wprawdzie zajmuję się haszczakami ale może uda się załatwić jej jakieś schronienie.

Przed chwilą jechałam obok Kauflandu, zatrzymałam się na odkrytym parkingu i jej wyglądałam czy gdzieś nie biega..biegła wzdłuż chodnika od cmentarza.Bardzo miła z niej sunia,podbiegła do mnie i nieśmiało machnęła ogonem,nadstawiła łepek do głaskania.Kochana jest naprawdę,dałam jej jeść ale nie chciała,tylko od razu zaczeła biec sama widać ze nie wie gdzie chce isc i co w sumie chce,biega w te i z powrotem.Przebiegła ulice i pobiegła w stronę lasku..Oby nie skończyła pod kołami auta..;/ szkoda mi jej bardzo..zaraz przyjdą mrozy,a ta bida śpi pod gołym niebem...:(

maksiula1 sunia nadal potrzebuje pomocy. Ja bym chętnie jej pomogła, ale w tej chwili nie mam takiej możliwości. Może udałoby się jej załatwić jakiś dom tymczasowy? Chociaż na okres zimy. Wiosną, jeśłi będzie nadal taka potrzeba, będę mogła ją zabrać.

Witam! Tak jak napisała "Asia_stw" piesek nadal potrzebuje pomocy. Pracuję w jednym z tych sklepów i widzę ją codziennie. Najczęściej między 14-tą, a 15-tą, ale zdarza się też do południa albo wieczorem. Myślę, że ona ciągle krąży w tym samym rejonie szukając swojego "pana". Dokarmiam ją, zostawiam wodę, jeśli mam czas to wychodzę na chwilę pogłaskać. Dokarmia ją wiele osób, ale i tak mam wrażenie, że jest chudsza niż jeszcze ponad tydzień temu. Bardzo sympatyczne i mądre zwierzę. Z pewnością nie zasługuje na taki los. Nie mogę jak już pisałem jej przygarnąć, ciągle liczę, że ktoś będzie chciał się nią zaopiekować. W OSTATECZNOŚCI będę zmuszony poprosić kogoś o pomoc w złapaniu (potrzebne dwie osoby, trzeba to zrobić sprytnie, bo inaczej ucieknie) i zawiozę ją do schroniska jak doradza użytkownik "ehasue". Wszyscy wiemy jak jest w takich miejscach, więc lepiej by było jakby znalazła nowy, prawdziwy dom. Jeśli nikt nie będzie chętny, to schronisko jednak będzie lepszym wyjściem niż zamarznięcie lub koła samochodu. Maksiula1 sprawdź wiadomość prywatną ode mnie. Proszę pytajcie też znajomych, może by ktoś chciał ją wziąć.

Przykro mi ale jeśli chciałbyś ją zawieść do schroniska, to gwarantuję Ci że jej nie przyjmą.Nasze miasto nie ma podpisanej umowy z żadnym schroniskiem a psy przyjmują tylko ze swoich trenów

Proszę nie pisać głupot, stowarzyszenie którego podałam adres, pomogło juz nie jednemu psiakowi i nie tylko w ich rejonie. Jesli maja jakies zgloszenie i wolny czas to jada sprawdzic, widze jak na facebooku pomagaj psiaka i jestem im bardzo wdzieczna.

W Stalowej Woli są osoby ktore pomagaja bezdomnym zwierzetom. Wystarczy zadzwonic do Pani doktor Pawliszyn z gabinetu anvet ona ma obowiazek zeby przyjac zgloszenie i zabrac pieska. Nie raz juz zglaszalam takie bezdomne psiaki i przyjezdzala bez problemu.

Ja piszę o schronisku a nie stowarzyszeniach o ile wiem to w Tarnobrzegu ani w Sandomierzu żadne schronisko nie działa. Pana Mariusza Mazura znam a dziewczyny z Wiśniowej z Sandomierza nie są mi obce. Jeśli chodzi o drugą odpowiedź to z tego co mi wiadomo pies był zgłaszany i nikt nic nie zrobił.

Każdy mógł pomóc a nie teraz udzielać rad.Osobiście mógł powiadomić kogo trzeba i po sprawie.Za długo w tym siedzę i nie mam czasu na przepychanki słowne.

Czy ta psina nadal się tam błąka? Przejeżdzałam czoraj tamtędy, ale jej nie zauważyłam..zgłosiłam to kilka dni temu do UM i ciekawa jestem, czy coś zrobili w tej sprawie....

Fajnie, że się martwimy o pieska biegającego po mieście, ale często przechodzimy obojętnie obok leżącego człowieka, może nawet pijanego. A to mimo wszystko zawsze człowiek.
To tak na marginesie, takie przemyślenia się pojawiły.

A co ma jedno z drugim wspólnego.Czy to człowiek czy zwierzę każdemu należy pomóc.