Stawiam na Myszkę

Myszkę

patafiany Palikota i UBota

"Wolność wywalczona i uzyskana to nie znaczy robić wszystko bo wolno . Nie wolno nikogo obrażać , nie wolno , pluć na rząd wybrany w demokratycznych wyborach przez naród , nie wolno łamać prawa , manifestacje swoje niezadowolenie wobec władzy można przejawić drogą pokojową przyzwoitymi hasłami nie wulgarnymi . Nie wolno pod grożbą kary rzucanie czymkolwiek w samochody rządowe , kopanie w barierki , wykrzykiwanie , walenie w różne przedmioty które wytwarzają hałas , to są tylko niektóre mankamenty które tej hołocie nie wolno ,A jak nie rozumieją to zostało pałowanie , jak to mówił Wałęsa i karanie aż zrozumieją."

Kiedy rzeczywistość nie pokrywa się z hasłami

Hipokryzja i zakłamanie ciamajdamu.
Nie są w stanie ukryć tego, że próbują wykorzystywać różne hasła nie wierząc w nie.

Zawsze na wierzch wychodzi, że tylko o nietykalność układu i koryto chodzi.

Ktoś ostatnio prawidłowo rozszyfrował "obywatele RP" - to Obywatele Ruchu Palikota. - Tam wylądowała ta bezideowa chuliganeria.

JA na s


winke Piggy czyli Lubnauer

Ja na swinke PiGGY czyli Lubnauer

Paweł Kukiz nie wykluczył w poniedziałek, że m.in. ze względu na szykowane przez PiS zmiany w ordynacji wyborczej, przekształci swój ruch Kukiz'15 w partię polityczną.

Czytaj więcej na http://fakty(...)gn=other

Zapomniał chyba kłamczuszek jak obiecywał swoim wyborcom że jeśli zostanie politykiem to będzie można napluć mu w twarz. Już dawno uznałem że głos jaki oddałem na jego ugrupowanie to głos zmarnowany.
Przepotwarzenie się w polityka tłumaczy zmiana ordynacji wyborczej przez PIS, tylko ze on już o tym wspominał zanim Pisiorki zaczęły majstrować przy ordynacji.
Czas napluć mu w twarz.

To napluj.

Szkoda śliny

polityka miłości ze strony totalnych

"Jak wynika z relacji polityków PiS, groźby pod ich adresem są właściwie na porządku dziennym. – Od 12 lat jestem politykiem. Miałam dużo nieprzyjemnych sytuacji. Pomalowano drzwi mojego biura poselskiego, drzwi od mojego domu wymazano kałem. Policja oczywiście nie ustaliła sprawców – mówi Iwona Arent z PiS.

Posłanka dodaje, że najbardziej boi się o pracowników swoich biur. – Kupiłam im gaz i kazałam trzymać w szufladach, żeby mieli jak się bronić w razie napaści.
Sama też bym nosiła, ale często latam samolotem i musiałabym go wyrzucać przed wejściem na pokład. Kupiłam za to psa obronnego i jak mam wyjść z domu, to zabieram go ze sobą – podkreśla Arent. – Jest obawa, że coś mi się stanie. Moi koledzy i koleżanki z partii przyznają, że boją się o życie i zdrowie – dodaje.
Marek Suski z PiS przyznaje, że gróźb jest bardzo dużo. – Niedawno zgłaszaliśmy do prokuratury e-maile, w których ktoś pisał, że będzie gwałcił kobiety z PiS, podrzynał nam gardła i rozcinał brzuchy - mówi poseł."

Nie popieram żadnych gróźb i zastraszania. Mam jednak obawy, że to robota samych pisiorów by wywołać niepokoje i atmosferę zagrożenia. Każdy ma swój Reichstag.

Z tym Reichstagiem to dobre. Zawsze mi się wydawało że Kaczyński jest trochę podobny do Hitlera. Adolf lubił psy , Jaro lubi koty , przypadek?

Hmmmm a kto spalił tą budkę strażniczą pod ruską ambasadą?
PO już miało swój "reichstag"....

Edo w tej chwili każdy kto podnosi temat zachowania tożsamości narodowej w danym kraju jest faszystą.

dubel

Niektórym się pojęcia pomyliły ...

Nie Mirku, każdy kto podnosi łapę i hajluje, bije lub zastrasza obcokrajowców. To duża różnica. Można podnosić temat tożsamości narodowej a przy tym być tolerancyjnym na inne nacje, wyznania i orientacje seksualne.

Od razu napiszę by jakiś "inteligentny inaczej" nie wysunął pochopnych wniosków. Tolerancja nie oznacza zgody na łamanie prawa.


rsta, obym nie miał racji. Biura z monitoringiem a sprawców nie ma. Kurski nie pokazał

Tą wypowiedzią Andrzejku zaniżasz poziom, wygląda na to że twoim zdaniem monitoring jest gwarancją wykrycia ewentualnego sprawcy.

Wiesz, miałem kiedyś takie zdarzenie, drobny złodziejaszek próbował włamać się do mojego samochodu, monitoring był ale co z tego jak sprawca miał kaptur i nie było widać twarzy.
A do zakończenia śledztwa, które oczywiście zostało umorzone, miałem prykaz nie upubliczniać tych nagrań.

Zbyt pochopnie wyciągasz wnioski z doniesień medialnych, które to jak wiadomo maja "wybujałą fantazje"

To żyłeś w państwie policyjnym. A teraz jest państwo Prawe i Sprawiedliwe.Soros powinien od was opłaty pobierać!

Postęp i Demokracja

W Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbyła się dyskusja na temat Jugendamtów połączona z projekcją spektaklu Marka Kochana „Traktat o miłości”. Obok autora sztuki w wydarzeniu zorganizowanym przez prof. Zdzisława Krasnodębskiego wzięli udział mecenas Stefan Hambura, politolog Wojciech Wilczek i Wojciech Pomorski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech.

Wojciech Pomorski, któremu Jugendamt odebrał dwie córeczki, podkreślił, że jego dzieci zostały całkowicie zgermanizowane. „Spotkałem je w tym roku w listopadzie - nie umiały rozmawiać z babcią, bo oduczono je mówić po polsku. Moja rodzina została zniszczona przez ciemnotę i absurdy, których dopuszczają się zakompleksieni ludzie mający w Niemczech władzę nad innymi” - powiedział Pomorski. Zaznaczył, że zebrany w jego sprawie materiał przez Jugendamt był porażający. Pomorski podkreślił, że ten schemat działania Jugendamtów jest powielany w przypadku wielu innych rodzin i choć później rodzice są oczyszczeni z wszelkich zarzutów, to decyzji o pozbawieniu praw rodzicielskich już cofnąć nie można. „Zostałem przeproszony przez rząd Niemiec za dyskryminację, ale poza werbalnymi przeprosinami nic za tym nie poszło” - powiedział Pomorski.

Obrońcy Odmiennych Stanów Swiadomosci:
http://telewizjarepublika.pl/skandal-senator-po-nazywa-wyborcow-pis-u-plebsem-i-w-wulgarny-sposob-obraza-rzad,58031.html

czy ty czytasz to co wklejasz i piszesz?

Wybacz Krzysiu, ale jakoś nie ogarniam Twojej wypowiedzi.