Zakładam ten temat ponieważ nie podoba mi się cwaniactwo pseudohodowców. W ogloszeniach piszą oddam psa, kota, niekiedy wyraznie pisze "za darmo" a jak przychodzi co do czego to trzeba płacić. Owszem zapłacić można ale nie komuś kto nie ma zarejestrowanej hodowli, w takim wypadku najlepiej nagrać całą transakcje i poinformować delikwenta że jeżeli nie oddadzą np. psa czy kota za darmo to wzywamy policję lub zgłaszamy sprawę do opieki nad zwierzętami i związku kynololigicznego.

To nie kupuj

i wlasnie tacy ludzie jak ty niszcza ten kraj konfituro

a to twoja wypowiedz pod innym tematem konfituro

No i po co ostrzegasz tego kogos o tym że skladasz zawiadomienie, zrób to po cichu, a nie piejesz na całe forum

To chodzi ci o to że to nielegalne, czy o to że chcesz wyłudzić zwierzaka za darmo ? Skoro ktoś ci się zgodzi oddać to już w porządku ? nie musi być zarejestrowana hodowla ? Wtedy ty stajesz się przestępcą to szantaż i wyłudzenie

To jest sposób na obejście obowiązujących przepisów. Nie wolno rozmnażać zwierząt bez rodowodu w celach handlowych, zabroniona jest sprzedaż na giełdach,w ogłoszeniach itp.Dlatego pseudo hodowcy nie piszą "sprzedam psa" tylko oddam go ze smyczą - smycz 500 zł + pies gratis.
W czym jest problem? Ludzie ulegali modzie,namową dzieci i fundowali sobie takie prezenty z ogłoszeń,na giełdach za 200-300 zł. Po okresie, kiedy szczeniak stawał się dojrzałym psem i pokazywał swoje prawdziwe potrzeby, lądował w schronisku,na tablicy ogłoszeniowej,bo nieświadomi właściciele nie dawali sobie z nim rady. Pies mógł zmieniać właściciela nawet kilkanaście razy.
Druga strona. Pazerni sprzedawcy,którzy ze swoich czworonożnych przyjaciół robili maszynki do zarabiania. Nie interesuje ich przyszłość szczeniaków,warunki w jakich będą dorastać i wiedza nowego właściciela - brak tej wiedzy skutkował tym,co napisałem wyżej, liczy się pieniądz.
Nie będę już pisał czym jest rodowód.

No i odezwało sie kilku pseudohodowców . Dzięki mnie już kilku takich ma problemy z prawem hehe. Od razu napisze że nie wyludzilem zadnego zwierzaķa, chodzilo mi tylko o to żeby dostali nauczkę i nie robili sobie źródła dochodu z niewinnych psów czy kotów. Legalne hodowle, ale nie spełniające warunków też należy zgłaszać. Biorąc psa czy kota trzeba to przemyśleć a nie ulegać chwilowym emocjom. Dalibor dobrze pisze i widzę że temat nie jest mu obojetny. Psa czy kota należy o takiego kogoś zabrać jeśli zgodzi się go oddać i zgłosić go odpowiednim organom. I nie warto się przejmować że dla nich jesteś "konfiturą", dla tych zwierzaków jesteś bohaterem i to się liczy.

Zelnik to ty ?

Znalazl sie taki co by chciał psa czy kota (domyslam sie ze nie jest to kundel czy zwykly dachowiec)oczywiscie za darmo, czlowieku ogarnij sie jak nie stac cie na psa to kup sobie rybke - konfituro

Nie ! To wlasnie tacy ludzie jak ty i Twoj srajacy pies po ktorym nie zbierasz gowien niszczy kraj. Konfituro ? Zastanow sie co Ty piszesz. Bo moim zdaniem gosc ma racje. Jezeli wystawiam cos za darmo to ma byc za DARMO !
Jak chcesz sprzedawac to zaloz sobie hodowle i handluj a nie kur*a rozmnazaja sie siersciuchy i sraja pozniej po piwnicach albo blakaja sie po ulicach. A druga strona medalu to jest taka, ze nie kazdego wlasnie stac na takiego psa, kota, krolika czy krowe. Jeb**e pazerne skur**syny tylko HAJS HAJS HAJS. Dlatego przez takie kur*y jak WY ten kraj jest zniszczony widac to w urzedach, sejmie, przychodni, banku i innych instytucjach gdzie tylko KASA SIE LICZY.

WYPIERD**AC NA SYBIR !

Jezeli tak ci sie w Polsce nie podoba, urzednicy, sejm, banki, przychodnie, błąkajacy sie psy i srajace po piwnicach to wypier.alaj na wyspy konfituro moze tam bedzie ci lepiej

Nie no sory gościu. To uważasz, że w tym kraju taki dobrobyt, że jeśli komuś jest w Polsce źle to od razu na wyspy ma jechać. Lecz się na nogi bo na głowę u ciebie za późno.

No sluchaj leczyc sie to chyba ty powinienes na glowe, skoro komus jest zle w Polsce to po co sie meczyc? chyba ze jest takim lamusem ze za granica by sie nie odnalazl wiec niech siedzi w kraju i narzeka. A jesli chodzi o dobrobyt w Polsce hmmmm ja tam nie narzekam, jezeli ktos jest nieudacznikiem i nie stac go na psa rasowego niech kupi sobie kundla i placze jak to w Polsce jest zle i ma do siebie pretensje ze pracuje za najnizsza krajowa hehe

Wyjechać z kraju powinien ten co nazywa człowieka, który chce ostrzec przed
"wałkiem" inne osoby konfidentem. Bo własnie przez takich ludzi jak ty, (sądząc ze bronisz tego procederu więc godzisz się na to lub maczasz w tym palce)czyli kłamców, kombinatorów, złodziei i czytając wypowiedź buraków.
Przez takich jak ty w tym kraju tak się dzieję, Wyp@#$^$&aj.

No właśnie, skoro tylu to pochwala to jak ma być dobrze. Może mnie stać może mnie nie stać. Na pewno nie stać tego co nie rejestruje hodowli. Skoro ktoś pisze że odda za darmo to odda za darmo. Jeśli chce sprzedać to co innego. Nie dawno był temat o handlarzu samochodami pod Carefourem. Żal mu było opłacać plac, a potem płakał że mu auto uszkodzili. Jak ktoś chce mieć biznes to też go musi być na niego stać, a nie szkłem du...e podcierać.

M O

Zgadzam się z tym co mówisz - skoro coś wystawia się za darmo to ma być za darmo, a nie "za zwrot kosztów utrzymania".
Podjąłeś bardzo śliski temat, bo wśród hodowli zarejestrowanych w Związku Kynologicznym w Polsce znajduje się sporo rozmnażalni, gdzie psy są mnożone na potęgę, kryje się suki psami bez uprawnień hodowlanych, a podkłada się papier psa, który np. już nie żyje, ale miał uprawnienia. Tak, żeby było taniej bo zrobienie psu reproduktora kosztuje około tysiąca złotych (koszty wystaw + dojazd + parkingi + jedzenie itp). I takie hodowle wedle prawa są legalne. Nie wspomnę też o hodowaniu typu, który obecne jest modny i eliminując niemodne z hodowli, nawet kosztem inbreedów, czyli krycia spokrewnionych ze sobą psów. Tak, to jest legalne.
Z drugiej strony są hodowle, które nie są zarejestrowane w ZKwP, ponieważ hodowane przez nie rasy psów są nieuznane, jak np. greyster, alaskan husky, eurodog, renaissance bulldog, catahoula leopard dog, chinese chongquing dog. Wedle prawa ludzie hodujący takie psy to pseudohodowcy, pomimo, że mioty robią tylko i wyłącznie na swój użytek (w przypadku ras zaprzęgowych w celu powiększenia swojego zaprzęgu) lub na zamówienie, czyli wtedy kiedy jest odpowiednia ilość zadeklarowanych chętnych. Ponadto są skrupulatnie prowadzone zapisy rodowodowe.

I teraz pytanie co lepsze: rozmnażalnia produkująca psy zarejestrowana czy pseudohodowla gdzie miot jest tylko wtedy, kiedy jest taka potrzeba?

Najlepsza opcja to świadomy opiekun. Hodowcy którzy odpowiedzialnie podchodzą do tematu nie wydają psów w nieodpowiednie ręce.

Ps: Byłeś u Pana Morsztyna ;)

Greyster to mieszaniec charta angielskiego z wyżłem niemieckim. Jedyna nadzieja w nas ludziach jesli widzimy ze zwierzetom dzieje sie kszywda to powiadamiajmy odpowiednie slużby w naszym kraju jest to policja a szkoda ze nie ma u nas takiej straży dla zwierząt jak w Ameryce robią dobrą robte ratujac zaniedbywane zwierzeta

Potocznie się mówi, że to mieszańce, kundle, kłapouchy. Jednak są prowadzone skrupulatnie rodowody i skojarzenia są przemyślane pod kątem sportu.

Tak samo można mówić, że np. dog argentyński to mieszaniec, bo powstał na bazie bulldogów, wielu ras psów myśliwskich.
Czy jak sobie kupię wyżła i charta zrobię skojarzenie to oznacza, że mam już gresyera? Nie, bo to pies o określonym zestawie cech, który został wyhodowany na bazie jakiejś tam mieszanki.
Czy kryjąc sobie wilczycę owczarkiem niemieckim uzyskamy czechosłowackiego wilczaka? Przecież z takiej mieszanki powstała ta rasa.

A w Ameryce to tez takie super nie jest, bo odłowią psa, w schronisku ma ze dwa tygodnie kwarantanny, jak nikt się nie zgłosi po psa to idzie w piach.


Nie.

jedna zasadnicza rzecz jaka plynie z waszych wypowiedzi - jeżeli pies jest za darmo to wtedy jest ok , nieważny jego los itd. , ale jeśli już trzeba placic to się podpierdala... co za ludzie

Umowa jest umową, pisemna czy werbalna zawsze obowiązuje. Przy łamaniu prawa zawsze obowiązuje kodeks karny Jest takie powiedzonko, rób co uważasz ale uważaj co robisz. I tutaj powinnam rozwinąć uzasadnienie i poparcie dla zdrowej postawy, mianowicie ze w praktyce kupno rasowego psa zobowiązuje bardziej niż współczucie dla zwierzaków. W pewien sposób psiaki po schroniskach nie wyglądają na championy a jest to koszt dla nas, bardzo poważny koszt dla miasta.
Możliwe ze lepiej by było gdyby ograniczyć taki proceder. O przysłudze koleżeńskiej nie mówię, wtedy ludzie nie bardzo mają odwagę pozbyć się zwierzaka wśród znajomych.
Zamykając mowę "donosicielską" rób co uważasz ale uważaj co robisz. To zawsze obowiązuje obie strony umowy.
Kiedyś, jakoś, powinnismy dorosnąć do tego co to znaczy być obywatelem. Ale to kiedyś i jakoś tam w przyszłości gdy prostactwem będzie dawać kopertę za opłacaną prace. Ja sama powiem ze następne pokolenie będzie się szanowało i wymagało szacunku. Ale to następne pokolenie.