Idę ja sobie swobodnie w kierunku torów i obok sciany miejscowej władzy, jak nie wyp...lę w kierunku ulicy...
Na szcęście słupki z łańcuchami uratowały mi zycie-samochód mignął mi koło głowy. Zawisłem na nich jak kalesony na sznurze balkonowym.Minelo nieco czasu zanim sie pozbierałem. Nadjechał znajomy , który widział ten upadek.
Az zakrecił glową... ze tak na prostej...itd- galareta cie uratowała, ze nic nie złamałeś...
Szukalismy przyczyny ,ale wtedy jej nie zauważyłem... do wczoraj.
Robię powtórkę i co widzę - zaj...y bubel budowlany:
róznica poziomu chodnika do scieżki rowerowej jest wielkości ok 3-4 cm. Wystarczy postawić buta na krawędzi, myslami być przy pieknej kobiecie i walić prosto pod nadjeżdżającego tira

Pytam jako stary budowlaniec - gdzie był inwestor, gdzie był inspektor nadzoru, kto podpisal protokuł odbioru, kto na tym skorzystał , bo...tak było kiedyś , podobno teraz jest nawet gorzej.
Nie wiem do kogo należy ten odcinek cieku komunikacyjnego, ale ktos kiedys za to beknie

A nie zastanowiło Cię że tak jest na całej długośi.Nie do końca wiem co to ma na celu poza oddzieleniem chodnika od ścieżki rowerowej, ale to częsty trend. Na pewno to nie bubel tylko celowe działanie.

Poczekajmy do zimy jak pierwszy śnieg zakryje ta nierówność i będą pierwsze skręcenia i zwichnięcia. Oby nie było złamań. Bo nie widać pod śniegiem gdzie ścieżka rowerowa, a gdzie ciąg pieszy. Takich mamy mądrych jołów.

ludzie złamiecie coś, zwichniecie, dzwońcie odrazu po policje lub w gorszym wypadku po pogotowie niech spisują protokół a wy z nim do UM o odszkodowania...wybierają gównianych i tanich podwykonawców / wykonanców to niech się teraz zaczną marwić o co inne.

Drogi forumowiczów. Jako Stary budowlaniec wiesz co to są wytyczn i ze trzeba się do nich przystosować. Co do ścieżek rowerowych, Tak się praktykuje celem pieszych aby zwracali szczególną ostrożność oraz po nich nie chodzili. Koło policji jest mały spad, zdarza się ze pasy są oddzielone kraweznikiem co daje ok. 20 cm różnicy. Ale na pewno pamiętasz chodniki z dawnych lat, takie uskoki to były nawet pomiędzy płytami chodnikowymi więc nie ma co narzekać tylko się cieszyć nowymi.

Jasne, nawet za cene noszenia łba na temblaku.
Gdy szedłem 40-50 lat ulicą/chodnikiem to zdawałem sobie sprawe z jej jakości i uważałem nie myśląc o pięknej dziewczynie, tylko o stawianiu w odpowiednim miejscu buta.
W wiekszości ciągów pieszo-rowerowych jest w miare dobrze, oprócz tego-sprawdź SM i nie broń partactwa i...inspektora nadzoru.
To on(pewnie pijanica, bo to taki zawód) ponosi odpowiedzialność