Posty: 451
Dołączył: 26 Lis 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Pozwolę sobie zacząć od końca :-)
Sofia - myślałem do dzisiaj że dzieci mają "buzie" a nie "paszczyczke". Dziękuję że wyprowadziłaś mnie z błędu w którym tkwiłem tyle lat. Gratluję czytania ze zrozumiem i rozróżnienia normalnej rozmowy telefonicznej z rozmową na cały autobus. CYTAT To jest wkraczanie w strefę wolności osobistej innych ludzi. Ale zakazywanie normalnej rozmowy już nie jest tak ? cóż za fascynująco wybiórcze podejście do życia ! Marku - obawiam się że niewiele osób zrozumie to co napisałeś :] CYTAT Po co dzwonić? Bo komuś jest wygodniej mówić niż pisać ? i mam cały czas na myśli rozmowy normalne. W normalnym tonie, bez wulgaryzmów i intymnych opowieści. Odnoszę wrażenie że tylko dla nielicznych tutaj osób dociera różnica między "darciem ryja na cały autobus" a normalną kulturalną rozmową. CYTAT W wielu miastach w Polsce w komunikacji miejskiej jest zakaz rozmawiania prze komórki-wiedziales o tym? Nie, wiedziałem że jest Białymstoku co i tak wydaje mi się wątpliwe do egzekucji. Zapis z regulaminu brzmi że "zabrania się korzystania ze sprzętu audiowizualnego, rozmowy przez telefon i innych zachowań zakłócających spokój pasażerów" Jeżeli wg Ciebie taki zapis nie ogranicza Twoich swobód obywatelskich to współczuje Ci poziomu "zaszczucia". Przykro mi. Zapisy które pewnie miałaś na myśli mówią o uciążliwie głośnym rozmawianiu przez telefon, rozumiesz różnice ? Nie ? Jeszcze bardziej mi przykro. Jeżeli zdarzają się takie przypadki to kierowca bądź kontroler mają prawo zwrócić uwagę a nawet wyprosić daną osobę z pojazdu. CYTAT Nie dajmy sie zwariowac i osaczyc przez chamstwo. i vice versa :]Szopen, zastanawiające jest to że aż tak fascynują Cie rozmowy innych. Przepraszam za słownictwo ale nawet jak ktoś rozmawia w bliskiej odległości ode mnie to mam "wyje..ne" z kim i na jaki temat. Jakbyś zapytał mnie za 2 min o czym była rozmowa nie byłbym w stanie Ci powiedzieć. Polecam wszystkim jakieś "empetrójeczki", telefony, włożyć słuchawki z ulubiona muzyką do uszu i wtedy już nic nie będziecie słyszeć i nic nie będzie przeszkadzać :-) No ale w Białymstoku nie można bo słuchanie muzyki na telefonie = używanie sprzętu audiowizualnego :-) "szacun" za ten przepis ! :-) |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 126
Dołączył: 19 Maja 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Fox- zauważ, że watek się tyczy osób, które drą się na cały regulator, że cały autobus ich słyszy. Rozmowa w normalnym tonie jak pisze irkuck, że tylko rozmówca słyszy jest ok. Po to żyjemy w XXI wieku, ale 30 osób dookoła nie trzeba katowac przez 3 godziny
|
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT Szopen, zastanawiające jest to że aż tak fascynują Cie rozmowy innych. Przepraszam za słownictwo ale nawet jak ktoś rozmawia w bliskiej odległości ode mnie to mam "wyje..ne" z kim i na jaki temat. Jakbyś zapytał mnie za 2 min o czym była rozmowa nie byłbym w stanie Ci powiedzieć. Więc, po 1 nie fascynują mnie i jeżeli mam wybór to wolę ich nie słuchać niż słuchać, a po 2, nie wierzę w to co piszesz, pamiętałbyś, gdybyś jej słuchał, a człowiek jest stworzeniem, które cały czas musi skupiać na czymś uwagę. Jeżeli jedzie obok Ciebie gość i gdaka przez tel., a Ty nie masz nic co byś sobie mógł do uszu wsadzić albo poczytać, to szczerze wątpię, że byłbyś w stanie na tyle się wyłączyć, bo go nie słyszeć. A jeżeli będziesz go słyszał, to naturalnym jest, że będziesz go słuchał, czyli skupiał się na tym co mówi, chyba, że jesteś autystyczny. Być może i za dziesięć minut nie będziesz pamiętał rozmowy, ale jeżeli nie będziesz miał nic absorbującego do zajęcia, to mimowolnie będziesz go słuchał i na bieżąco będziesz kojarzył co mówi. Mówię tutaj o kolesiu, który siedzi nieopodal i głośno dyskutuje przez telefon, nie o kimś, kogo musiałbyś podsłuchiwać z wysiłkiem i pełną świadomością. Fajnie by było, gdyby było tak jak mówisz i człowiek byłby tak skonstruowany, że mógłby np. przestać słyszeć hałas ruchu ulicznego, albo przestać czuć jakiś nieprzyjemny zapach, lub przestać widzieć osoby, które go wkurzają. Oczywiście można zatkać uszy, zatkać nos i zacisnąć powieki, ale wtedy nie słyszałbym już nic, nie czuł nic i nie widział nikogo. Pozdrawiam. |
|
Posty: 352
Dołączył: 1 Marz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
Jechałam wczoraj tym autobusem i to co tam opisuje Wega to 100% siedzialam na dole i slyszalam kazde slowo tego pana co do Krakowa jechal i z jakims Januszem przez 3 godziny zalatwial sprawy i tego chłopaka z grupa znajomych co opowiadal swoje przygody w drodze z nad morza i o planach wekkendowych,wega nie dodala ze obdzwonił jeszcze kilka osob z zapytaniem czy pasuje iatek czy sobota bo stary pewnie bedzie chcial tez robic grilla.Obydwaj panowie byli głosni i zachowywali sie jakby byli sami w autobusie.Kierowca kilka razy wlaczal sobie podglad z kamer na górze,bo tak jak reszta pasazerów mial chyba dosc tego pierniczenia o wszystkim i niczym.Byly rodziny z dziecmi ktorych w ogole nie bylo slychac ,a tu ...masakra jakas.
Czlowiek nie jest w stanie wylaczyc sie tak aby nic nie slyszec wiec nie oowiadajcie ze ktos sie czepia i jest uierdliwy.Takie wlasnie glosne rozmowy przez tel w miejscach publicznych to zwyczajny brak kultury i szacunku do innych ludzi. Nie kazdy musi byc zaopatrzony w ksiazke,słuchawki czy inne sprzety aby w razie takich sytuacji jak opisana przez Wege byc przygotowanym.Jak bedzie sie o tym pisac i zwracac uwage to moze ludzie zastanowia sie na drugi raz i beda zalatwiac swoje biznesy,opowiesci itp ciszej, bez widowni i słuchaczy. Tak jak ktos napisal uderz w stól ,a nozyce sie odezwa-czyli ci co posteuja dokladnie tak samo beda oczywiscie krytykowac wpis Wegi i innych ktorzy sa przeciwni takim zachowaniom. |
|
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Takie wydzieranie się do tel to najzwyczajniej w świecie obciach. Zawsze mam wrażenie, że ci ludzie myślą, że skoro ich rozmówca jest daleko, to muszą do niego dokrzyczec.
Żenada i tyle, co tu komentować. |
|
Posty: 396
Dołączył: 27 Maja 2012r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
@Fox-GreyFox
CYTAT Artykoly ktore przytoczyles tycza sie nadwyraz glosnego rozmawiania przez telefony Czy ty nie rozumiesz tego co czytasz??? Przecież własnie o tym dyskutujemy. O głośnym rozmawianiu przez telefon w miejscach publicznych (autobus, restauracja itd.) Powyżej irkuck trafnie zdefiniował problem. CYTAT Ty z domu za to chyba nie wyniosles wyrozumialosci dla drugiego czlowieka. Taka moda teraz, wszystko wszedzie preszkadza i yrzeba lamentowac do calego swiata ze oto wielka tragedia sie wydarzyla bo gosc gadal przez telefon. Zazdroscisz mu ze ma z kim ale ze go na to stac czy co? Jestem wyrozumiały i tolerancyjny, ale chamstwa nie cierpię. Nie cierpię też przygłupów. |
|
Posty: 451
Dołączył: 26 Lis 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Tylko ja nigdzie nie napisalem ze wydzieranie sie do tel. jest w porzadku. Przedstawilem tylko swoj poglad ze calkowite zakazawanie rozmow tel. jest po prostu glupie i swiadczy o ograniczeniu umyslowym wprowadzajacego taki zapis. Stwierdzilem ze ja osobiscie nie mam z tym problemu. Zawsze znajde cos co jest w stanie mnie pochlonac. Poza tym tak jak wyborca zauwazyl podobnych zachowan jest coraz mniej, jak tych z sluchaniem muzyki przez glosnik na maksa.
Jezeli tak wam to przeszkadzalo to czemu nikt mu uwagi nie zwrocil? Jak mowilem, w internecie to odwaga 100% ale na zywo to slowa nie wydusi. Edit. Sory ale z pierwszego tekstu nie mozna bylo tego jednoznacznie stwierdzic. Znajac tendencje Polakow do wyolbrzymiania wszystkiego i nadawania pierdolom rangi tragedii miedzynarodowej najnormalniej w swiecie stwierdzilem ze zalozyciel przesadza. |
|
Posty: 167
Dołączył: 16 Maja 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
Ja bym zabaral telefon i rozwalil o podloge i po problemie.
|
|
Posty: 167
Dołączył: 16 Maja 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
Ja bym zabaral telefon i rozwalil o podloge i po problemie.
|
|
Posty: 69
Dołączył: 6 Cze 2013r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Ja bym zabaral telefon i rozwalil o podloge i po problemie. to chyba zależy od kultury danego człowieka. ja na przykład będąć świadkiem takiej sytuacji, gdyby była dla mnie bardzo uciążliwa podeszłabym i poprosiła by mówił ciszej. może rozwiązanie nie jest idealne, ale jestem pewna, że lepsze niż pisanie o tym na forum |
|
Posty: 352
Dołączył: 1 Marz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
CYTAT Tylko ja nigdzie nie napisalem ze wydzieranie sie do tel. jest w porzadku. Przedstawilem tylko swoj poglad ze calkowite zakazawanie rozmow tel. jest po prostu glupie i swiadczy o ograniczeniu umyslowym wprowadzajacego taki zapis. Stwierdzilem ze ja osobiscie nie mam z tym problemu. Zawsze znajde cos co jest w stanie mnie pochlonac. Poza tym tak jak wyborca zauwazyl podobnych zachowan jest coraz mniej, jak tych z sluchaniem muzyki przez glosnik na maksa. Jezeli tak wam to przeszkadzalo to czemu nikt mu uwagi nie zwrocil? Jak mowilem, w internecie to odwaga 100% ale na zywo to slowa nie wydusi. Edit. Sory ale z pierwszego tekstu nie mozna bylo tego jednoznacznie stwierdzic. Znajac tendencje Polakow do wyolbrzymiania wszystkiego i nadawania pierdolom rangi tragedii miedzynarodowej najnormalniej w swiecie stwierdzilem ze zalozyciel przesadza. takie tu madrosci wypisujesz ,ale jak nie zauwazyles ja tez jechałam tym autobusem i nic osoba opisujaca sytuacje nie wyolbrzymia jeden i drugi tak glosno rozmowiali ,smiali sie ze nie mozna bylo skupic sie na czytaniu czy rozwiazywaniu krzyzowki.Tez rozmawialam przez telefon i wiele innych osob ale aby powiadomic ze dojezdzam do przystanku.Tyle w temacie, dla jednych to pieroły ,a dla tych co uczestnicza w tych pierdołach nic przyjemnego ! |
|
Posty: 1632
Dołączył: 5 Cze 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A nie można było zakrzyknąć - "ciszej tam, tu ludzie śpią albo czytają"?
|
|
Posty: 4
Dołączył: 11 Wrz 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Najłatwiejszym sposobem jest zwrócenie uwagi..ale czy osoba wręcz wrzeszcząca do telefonu "posłucha"? To inna bajka
|
|
Posty: 18
Dołączył: 21 Wrz 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
W Norwegii podobno jest zakaz używania telefonów i rozmawiania w pociągach i komunikacji miejskiej. Ciekawe, czy u nas by się przyjęło?
|
|