Posty: 491
Dołączył: 30 Lis 2011r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jechałam dzisiaj POLSKIM -BUSEM z Wroclawia do Rzeszowa,najpierw pasazer ktory jechal do Krakowa rozmawial cala droge (3,5 godziny) gada przez telefon,gorny poklad autobusu dowiedzial sie gdzie pracuje,ile szwagirr ma mu oddac kasy,za ile kupil cegłe i cement,gdzie pojedzie na wakacje i kogo odwiedzi jak juz bedzie w Krakowie.Na szczescie wysiadl bo juz nie dalo sie słuchac.W Krakowie wsiadla grupa mlodych ludzi i jeden z nichrozpoczal rozmowe głosno donosnie ze smiechem i okrzykami.Dowiedzielismy sie ze sa ze Stalowej Woli ze od wczoraj jada z nad morza ze w sobote bedzie robil grilla na dzialce,jak bylo na wakacjach ,jakie mial przygody,po ile jest funt itp...itd przez pol godziny.On skonczyl kolezanka głosno czytala jakies bzdury z internetu na co towarzystwo wybuchalo glosnym smiechem.Dziewcze z ich towarzystwa odkryło ze jest taka smieszna miejscowosc na Mazurach Mikolajki i namawiala wszystkich pod namioty-no autobus ze szkolna wycieczka gimnazjalistow-zenada.Luudzie ogarnijcie sie ! mozna powiadomic rodzine ze wsiadłes do autobusu czy pociagu,potem ze zblizasz sie do celu ,ale takie PIERDOŁY I HSTORIE ZYCIOWE,ZALATWIANIE SRAW BIZNESOWYCH W AUTOBUSIE? gdzie kultura,czy sprawia to ludziom jakas dzika satysfakcje i jaraja sie ze caly autobus słyszy te ich pierniczenie o wszystkim i niczym.Sporadycznie jezdze autobusem czasem sytuacja zmusza ,ale ci co czesto to robia wspolczuje naprawde,gadanie przez telefon w srodkach komunikacji to teraz istna plaga z tego co wlasnie dzisiaj dowiedzialam sie od ludzi podrozyjacych ze mna ,ktorzy czesto korzystaja ze srodkow komunikacji.
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 206
Dołączył: 23 Cze 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jest na to świetny sposób sprawdzony przeze mnie,po prostu nalezy się włączyć w rozmowę,oczywiście jeżeli trwa ona długo.Dopytywać :proszę powtórzyć,bo nie dosłyszałam/em itp. Gość po jakiejś chwili powie :proszę mi nie przeszkadzać na co można powiedzieć : i vice versa lub to pan/pani przeszkadza
|
|
Posty: 75
Dołączył: 22 Lut 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Jechałam dzisiaj POLSKIM -BUSEM z Wroclawia do Rzeszowa,najpierw pasazer ktory jechal do Krakowa rozmawial cala droge (3,5 godziny) gada przez telefon,gorny poklad autobusu dowiedzial sie gdzie pracuje,ile szwagirr ma mu oddac kasy,za ile kupil cegłe i cement,gdzie pojedzie na wakacje i kogo odwiedzi jak juz bedzie w Krakowie.Na szczescie wysiadl bo juz nie dalo sie słuchac.W Krakowie wsiadla grupa mlodych ludzi i jeden z nichrozpoczal rozmowe głosno donosnie ze smiechem i okrzykami.Dowiedzielismy sie ze sa ze Stalowej Woli ze od wczoraj jada z nad morza ze w sobote bedzie robil grilla na dzialce,jak bylo na wakacjach ,jakie mial przygody,po ile jest funt itp...itd przez pol godziny.On skonczyl kolezanka głosno czytala jakies bzdury z internetu na co towarzystwo wybuchalo glosnym smiechem.Dziewcze z ich towarzystwa odkryło ze jest taka smieszna miejscowosc na Mazurach Mikolajki i namawiala wszystkich pod namioty-no autobus ze szkolna wycieczka gimnazjalistow-zenada.Luudzie ogarnijcie sie ! mozna powiadomic rodzine ze wsiadłes do autobusu czy pociagu,potem ze zblizasz sie do celu ,ale takie PIERDOŁY I HSTORIE ZYCIOWE,ZALATWIANIE SRAW BIZNESOWYCH W AUTOBUSIE? gdzie kultura,czy sprawia to ludziom jakas dzika satysfakcje i jaraja sie ze caly autobus słyszy te ich pierniczenie o wszystkim i niczym.Sporadycznie jezdze autobusem czasem sytuacja zmusza ,ale ci co czesto to robia wspolczuje naprawde,gadanie przez telefon w srodkach komunikacji to teraz istna plaga z tego co wlasnie dzisiaj dowiedzialam sie od ludzi podrozyjacych ze mna ,ktorzy czesto korzystaja ze srodkow komunikacji. A co to za różnica czy ktoś gada przez telefon czy gada z drugą osobą siedząca obok. Jeśli byłaby to rozmowa równie głośna 2 osób siedzących obok siebie to tez by ci to przeszkadzało i opisał byś to ma forum? Plagą są dla mnie ludzie, którym wszystko przeszkadza. A to forum i pseudo artykuły na tym portalu (np. O tym, żeby dzieci nie graly w pilke) są przesiąknięte takimi ludźmi. |
|
Posty: 491
Dołączył: 30 Lis 2011r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT CYTAT Jechałam dzisiaj POLSKIM -BUSEM z Wroclawia do Rzeszowa,najpierw pasazer ktory jechal do Krakowa rozmawial cala droge (3,5 godziny) gada przez telefon,gorny poklad autobusu dowiedzial sie gdzie pracuje,ile szwagirr ma mu oddac kasy,za ile kupil cegłe i cement,gdzie pojedzie na wakacje i kogo odwiedzi jak juz bedzie w Krakowie.Na szczescie wysiadl bo juz nie dalo sie słuchac.W Krakowie wsiadla grupa mlodych ludzi i jeden z nichrozpoczal rozmowe głosno donosnie ze smiechem i okrzykami.Dowiedzielismy sie ze sa ze Stalowej Woli ze od wczoraj jada z nad morza ze w sobote bedzie robil grilla na dzialce,jak bylo na wakacjach ,jakie mial przygody,po ile jest funt itp...itd przez pol godziny.On skonczyl kolezanka głosno czytala jakies bzdury z internetu na co towarzystwo wybuchalo glosnym smiechem.Dziewcze z ich towarzystwa odkryło ze jest taka smieszna miejscowosc na Mazurach Mikolajki i namawiala wszystkich pod namioty-no autobus ze szkolna wycieczka gimnazjalistow-zenada.Luudzie ogarnijcie sie ! mozna powiadomic rodzine ze wsiadłes do autobusu czy pociagu,potem ze zblizasz sie do celu ,ale takie PIERDOŁY I HSTORIE ZYCIOWE,ZALATWIANIE SRAW BIZNESOWYCH W AUTOBUSIE? gdzie kultura,czy sprawia to ludziom jakas dzika satysfakcje i jaraja sie ze caly autobus słyszy te ich pierniczenie o wszystkim i niczym.Sporadycznie jezdze autobusem czasem sytuacja zmusza ,ale ci co czesto to robia wspolczuje naprawde,gadanie przez telefon w srodkach komunikacji to teraz istna plaga z tego co wlasnie dzisiaj dowiedzialam sie od ludzi podrozyjacych ze mna ,ktorzy czesto korzystaja ze srodkow komunikacji. A co to za różnica czy ktoś gada przez telefon czy gada z drugą osobą siedząca obok. Jeśli byłaby to rozmowa równie głośna 2 osób siedzących obok siebie to tez by ci to przeszkadzało i opisał byś to ma forum? Plagą są dla mnie ludzie, którym wszystko przeszkadza. A to forum i pseudo artykuły na tym portalu (np. O tym, żeby dzieci nie graly w pilke) są przesiąknięte takimi ludźmi. A dla mnie plaga sa niekulturalni ludzie ktorym wydaje sie ze sa sami w autobusie i wszystkich MUSI interesowac ich rozmowa,nie moga oczytac czy pospac bo jakis duren drze sie na caly autobus do telefonu.Wiesz tak to jest UDERZ W STÓŁ NOZYCE SIE ODEZWA |
|
Posty: 396
Dołączył: 27 Maja 2012r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
Burakowi, nawet jak jest w garniturze, zawsze słoma z butów wyłazi...
bursztynek11 jest tego dobrym przykładem - on sobie nawet nie zdaje sprawy, że jest chamem i dobrze się z tym czuje. |
|
Posty: 491
Dołączył: 30 Lis 2011r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Burakowi, nawet jak jest w garniturze, zawsze słoma z butów wyłazi... bursztynek11 jest tego dobrym przykładem - on sobie nawet nie zdaje sprawy, że jest chamem i dobrze się z tym czuje. dokładnie !! to jeden z tych co-maluja po scianach bloku,a niech maluja to nie moje,bija kogos? widocznie zasłuzył.Myslenie nie boli,ale niektorym bardzo dokucza jak mozg wielkosci orzeszka obija sie po pustej czaszce. |
|
Posty: 451
Dołączył: 26 Lis 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nieno ludzie, przesadzacie. Czy rozmowa, jakakolwiek, jest zakazana w autobusie? Kazdy spedza czas tak jak mu pasuje o ile jest to zgodne z regulaminem przewozu i ogolnie przyjetymi spolecznie normami. To czy ktos rozmawia, czyta, spi, gra na telefonie czy konsoli to jego sprawa. Chcesz sobie spac, ok ale to nie Twoj prywatny autobus i trzeba dostosowac sie do innych podruzujacych.
Slonce nie przeszkadzalo Ci w spaniu? A to ze droga byla nierowna i trzeslo ksiazka? A moze ktos chrapal obok? Ludziska ogarnijcie sie! A juz porownanie tego do aktow dewastacji czy przemocy jest totalnie z du.y :-) |
|
Posty: 296
Dołączył: 15 Cze 2015r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 100% |
|
|
|
Bursztynek ma racje a jak komus przeszkadzaja rozmowy w autobusie to niech wykupi sobie transport lub prywatny samochod i niech sam jezdzi bedzie cichutko i spokojnie.a najlepiej niech siedzi w domu na ulicy ludzie tez rozmawiają
|
|
Posty: 396
Dołączył: 27 Maja 2012r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
CYTAT Kazdy spedza czas tak jak mu pasuje o ile jest to zgodne z regulaminem przewozu i ogolnie przyjetymi spolecznie normami. Otóż nie jest to zgodne z ogólnie przyjętymi normami i na pewno nie jest zgodne z dobrym wychowaniem. Poczytaj sobie, może dotrze do ciebie, jeżeli dobrych manier nie wyniosłeś z domu: http://wiado(...)ki/1vp83 http://natem(...)wszedzie http://finan(...)d=1156d6 |
|
Posty: 296
Dołączył: 15 Cze 2015r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 100% |
|
|
|
Bursztynek ma racje a jak komus przeszkadzaja rozmowy w autobusie to niech wykupi sobie transport lub prywatny samochod i niech sam jezdzi bedzie cichutko i spokojnie.a najlepiej niech siedzi w domu na ulicy ludzie tez rozmawiają.wega tobie to wszystko przeszladza.a na forum potrafisz byc wredna z tego co czytalam twoje wypowiedzi na forum .
|
|
Posty: 396
Dołączył: 27 Maja 2012r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
Mela, jąkasz się?
A regulamin przewozów pozwala kierowcom na wypraszanie z pojazdu wyjątkowo uciążliwych pasażerów. Zresztą buraki powinno się przewozić ciężarówkami |
|
Posty: 491
Dołączył: 30 Lis 2011r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Bursztynek ma racje a jak komus przeszkadzaja rozmowy w autobusie to niech wykupi sobie transport lub prywatny samochod i niech sam jezdzi bedzie cichutko i spokojnie.a najlepiej niech siedzi w domu na ulicy ludzie tez rozmawiają.wega tobie to wszystko przeszladza.a na forum potrafisz byc wredna z tego co czytalam twoje wypowiedzi na forum . Mela ,a ty taka wyrozumiala i prawa kobieta nie? twoje tez czytałam,daruj sobie komentarze jak nie masz nic tresciwego do napisania.Takie buraki ktore nie licza sie z nikim i z niczym na rowery albo jak ponizej napisano ciężarówkami transportować.Jak ktos nie rozroznia kultury od chamstwa soryyyy ,sa tacy co ze wsi wyszli ale wies z nich nigdy. |
|
Posty: 451
Dołączył: 26 Lis 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Artykoly ktore przytoczyles tycza sie nadwyraz glosnego rozmawiania przez telefony i uzywania przy tym wulgaryzmow. Nijak ma sie to do normalnej rozmowy przez telefon. W komunikacji zbiorowej tez za cicho nie jest. Jest halas z ulicy, dzwieki samego pojazdu, rozmowy innych pasazerow. Normalnym jest ze mowi sie troche glosniej i osoby w poblizu slysza dana rozmowe. Ty z domu za to chyba nie wyniosles wyrozumialosci dla drugiego czlowieka. Taka moda teraz, wszystko wszedzie preszkadza i yrzeba lamentowac do calego swiata ze oto wielka tragedia sie wydarzyla bo gosc gadal przez telefon. Zazdroscisz mu ze ma z kim ale ze go na to stac czy co? Pozatym jak bardzo Ci przeszkadza takie cos, podejdz zwroc uwage a nie saczysz zale na forum. W internecie to kozak ale jak przyjfzie zwrocic uwage na zywo to jezyk do du.y ucieka.
|
|
Posty: 491
Dołączył: 30 Lis 2011r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Nieno ludzie, przesadzacie. Czy rozmowa, jakakolwiek, jest zakazana w autobusie? Kazdy spedza czas tak jak mu pasuje o ile jest to zgodne z regulaminem przewozu i ogolnie przyjetymi spolecznie normami. To czy ktos rozmawia, czyta, spi, gra na telefonie czy konsoli to jego sprawa. Chcesz sobie spac, ok ale to nie Twoj prywatny autobus i trzeba dostosowac sie do innych podruzujacych. Slonce nie przeszkadzalo Ci w spaniu? A to ze droga byla nierowna i trzeslo ksiazka? A moze ktos chrapal obok? Ludziska ogarnijcie sie! A juz porownanie tego do aktow dewastacji czy przemocy jest totalnie z du.y :-) W wielu miastach w Polsce w komunikacji miejskiej jest zakaz rozmawiania prze komórki-wiedziales o tym? jezeli jest to problem zauwazony i uwazany za brak kultury i zakłócanie podrózy pasazerom ,to chyba jest cos na rzeczy nie? A tak w odpowiedzi na twoje pytania ,ani słoneczko ani nierownosci ,ani rozmowa pasazerów jeden z drugim ,ani smrod spoconych ludzi nie przeszkadzał mi !! wow!!!! wyobraz sobie jestem normalnym czlowiekiem sporadycznym pasazerem, ale jednak i nie wsiadam do autobusu po to aby przez 6 godzin podrózy słuchac pierdoł ,głupiego trajkotania na caly glos.Chcesz pogadac spotkaj sie albo zadzwon jak bedziesz sam.Czy to jest dla ciebie jakies trudne do zrozumienia ze ktos nie ma ochoty na sluchanie jak gdzie z kim i kiedy? czy kultura jest tak trudna dziedzina zycia miedzyludzkiego??? Nie dajmy sie zwariowac i osaczyc przez chamstwo. |
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Niby rozmowa przez telefon powinna przeszkadzać o połowę mniej niż taka sama rozmowa dwojga podróżujących obok siebie osób. A jednak jest o wiele bardziej irytująca. Mam prywatną teorię dlaczego tak jest. Otóż siedzisz i obok słyszysz dyskusję, która jest w pewnym sensie nienaturalna. Słyszysz tylko jedna osobę, która o coś pyta, odpowiada. Ta rozmowa nie na ładu i składu, jest denerwująca, bo brzmi jakby jakiś wariat mówił do siebie. Przysłuchujesz się tej rozmowie (tak, robisz to) i słyszysz coś takiego:
- A ty kiedy idziesz? - Jak to nie do końca? - Ja bym mu nie powiedział. - Słyszałem, że wcale go nie zapraszał. - Wczoraj było tak samo... Jak to brzmi? Ciulowo. Druga rzecz, że przysłuchując się i słysząc pytanie "A ty kiedy idziesz?" automatycznie oczekujesz odpowiedzi i szlag Cię trafia, jeśli jej nie słyszysz, bo choć nic Cię to nie interesuje, to z chęcią byś usłyszał kiedy. I dlatego godzinna rozmowa dwojga pasażerów nie jest tak wkurzająca jak 30-minutowa rozmowa telefoniczna. Osobiście też ich nie lubię. Pzdr. |
|
Posty: 1998
Dołączył: 3 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jeżdżę często komunikacją publiczną i na temat tej dziedziny można by napisać kilkutomową encyklopedię. Najwięcej zarzutów dotyczy rozmów przez telefony. Niestety ludzie są od nich uzależnieni. Jeśli wprowadzimy zakazy, przewoźnik poniesie straty. Opiszę kilka sytuacji i pozostawię do oceny czytelnikom.
Dyskoteka gra Jeszcze kilka lat temu plagą było słuchanie muzyki z przenośnych odtwarzaczy i telefonów komórkowych tak głośno, że pasażerowie po przeciwnej stronie autobusu mogli bez problemu rozpoznać gatunek, a nawet tytuł i wykonawcę. Na szczęście takich przypadków jest co raz mniej, a może się przyzwyczaiłem. Więcej tu: http://stalo(...)d=623478 Menele i patologia Problem dotyczy głównie komunikacji miejskiej, ale czasami można ich spotkać w pociągach i autobusach. Wsiada podchmielona grupka mężczyzn i kobiet, ledwo trzymają się na nogach, bełkoczą, rzucają k...ami. Inny problem to bezdomni śpiący na przystankach. Ostatnio wsiadł pijany pan, zajął miejsce obok młodej dziewczyny (za zgodą), ale wstał kilka stacji wcześniej, podszedł pod drzwi, chciał się i obsługa pociągu miała z nim problem. Zapewnił nam dawkę humoru. Rozmowa przez całą drogę Wsiada pasażer i myśli, jak spędzić podróż. Wyjmuje telefon, dzwoni do kolegi i wisi godzinę. Nie rozmawia wcale głośno i nie przeszkadza mi to specjalnie. Najbardziej szkodzi swojemu zdrowiu. Wesoła grupka Wsiada wesoła grupka młodych studentów. Zachowuje się głośno. Żartują wspólnie z konduktorką. Inni podróżni śmieją się z nimi i są zadowoleni. Rozmowy dotyczą też polityki. Możemy posłuchać ich opinii, a nawet dołączyć. Chłopcy z remizy W roku akademickim często ich można spotkać. Zachowują się głośno, co kilka słów przekleństwo, co chwilę dzwonią do znajomych. Obsługa bezskutecznie próbuje wyegzekwować od nich przestrzeganie regulaminu. Fanki gier Dwie panienki, przebywając w większym towarzystwie, gra w grę karcianą typu "zgadnij, co to jest". Cały czas nawijają, bo to na tym polega. Zachowanie trochę nietypowe, jednak lepsze wesołe panienki ćwiczące swoją wyobraźnię od emerytów wymieniających wszystkie swoje choroby. Rodzinki z dziećmi Z doświadczenia najbardziej uciążliwy typ pasażerów. W ciągu 1.5h podróży można poznać wszystkich członków rodziny, co będą robić po przyjeździe, jakie mają plany na najbliższy tydzień, na co chorują, kto buduje dom, jaką karę dostaną dzieci po wyjściu z pociągu/autobusu, że były niegrzeczne i nie pograją na tablecie. Obowiązkowo telefon od/do babci, dziadka, wujka, cioci, o ile nie jadą z całym towarzystwem. Nie czepiajcie się, że wsiądzie para lub zespół osób i spędzają wspólnie czas. W komunie publicznej rządzi prawo ulicy, tylko zagęszczenie większe. Inny problem to telefony. SzoPeN doskonale to zjawisko wyjaśnił. Aby powstała cisza w autobusie, najlepiej zgasić światło. Wszyscy pójdą spać. Metoda sprawdzona. |
|
Posty: 296
Dołączył: 15 Cze 2015r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 100% |
|
|
|
CYTAT Artykoly ktore przytoczyles tycza sie nadwyraz glosnego rozmawiania przez telefony i uzywania przy tym wulgaryzmow. Nijak ma sie to do normalnej rozmowy przez telefon. W komunikacji zbiorowej tez za cicho nie jest. Jest halas z ulicy, dzwieki samego pojazdu, rozmowy innych pasazerow. Normalnym jest ze mowi sie troche glosniej i osoby w poblizu slysza dana rozmowe. Ty z domu za to chyba nie wyniosles wyrozumialosci dla drugiego czlowieka. Taka moda teraz, wszystko wszedzie preszkadza i yrzeba lamentowac do calego swiata ze oto wielka tragedia sie wydarzyla bo gosc gadal przez telefon. Zazdroscisz mu ze ma z kim ale ze go na to stac czy co? Pozatym jak bardzo Ci przeszkadza takie cos, podejdz zwroc uwage a nie saczysz zale na forum. W internecie to kozak ale jak przyjfzie zwrocic uwage na zywo to jezyk do du.y ucieka. dobrze napisane ☺
|
|
Posty: 1863
Dołączył: 9 Sty 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Rozmowy tel w zbiorkomie to nie problem. Problemem jest ich głośność. Jeżeli zdarzy mi się rozmawiać to tą rozmowę słyszy tylko mój rozmówca. Sprzęty są teraz na tyle rozwinięte, że nie trzeba się wydzierać na cały autobus. No chyba, że to ktoś robi celowo...
|
|
Posty: 7810
Dołączył: 29 Lip 2009r. Skąd: PiSlamabad Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Ostatnio facet w sklepie opowiadał przez telefon jak spędził wakacje, ze szczegółami. Tak głośno, że wszyscy w sklepie dokładnie słyszeli. Sytuacja żenująca. Facio zorientował się gdy zobaczył jak wiele par oczu jest skierowana w jego stronę. Zakończył rozmowę i skrył sie za półkami.
"Jednym z podstawowych zadań programowych jakie sobie stawiam za cel w kadencji 2014-2018 jest obniżenie kosztów życia mieszkańców Stalowej Woli" Lucjusz Nadbereżny |
|
Posty: 1998
Dołączył: 3 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jeszcze jeden przypadek sprzed roku.
Halo, Wiesiek!? Wsiada 50-letni pasażer z niedozwolonego przystanku i siada za kierowcą. Cały czas go zagaduje. Pokazuje mu papiery z badań. To wszystko podczas jazdy. Nie wie, że stwarza zagrożenie dla wszystkich podróżujących, gdyż kierowca musi dzielić uwagę. Jawnie otwiera i pije 2 piwa. Dzwoni telefon. Krzyczy na cały autobus, aż kierowca go uspokaja, bo w CB-Radio podają informacje o wypadku i gdzie jest objazd. W ciężkich czasach dla PKS-u przecież go nie wyrzuci z autobusu. Można zastanawiać się, co lepsze - powyższy przypadek, emeryci, rodzinki z dziećmi czy osoby wiszące kilka godzin na telefonie. Najlepiej, gdy jadą tylko studenci, ale nie zawsze tak się da. Jest tyle alternatyw - SMS, GG, Facebook, a coraz częściej w pociągach i autobusach jest WiFi. Po co dzwonić? |
|
Posty: 126
Dołączył: 19 Maja 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Mela, po to są autobusy, aby mogli korzystać z nich ludzie (ludzie, a nie bydło). Dla Ciebie normalne jest, że ktoś napieprza przez 3 godziny o dosłownych pierdołach zatruwając podróż innym? To równie dobrze każdy pasażer ma prawo do pierdzenia, bekania bo przecież nic co ludzkie nie jest nikomu obce, a jak ktoś nie ma ochoty wąchać moich wydzielin niech się przesiądzie na taksówki. Zapewne jesteś z tych paniuś co wsiadają do komunikacji i obdzwaniają wszystkie psiapsióły, aż pasażerów mdli. To jest wkraczanie w strefę wolności osobistej innych ludzi. To, że każdy narzeka teraz prawie na wszystko nie znaczy, że mamy popadać w paranoję i cały autobus ma się podporządkować pod jakiegoś frustrata co bez komórki zyć nie może.
|
|
Posty: 1632
Dołączył: 5 Cze 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja tez lubie ciszę w autobusie i w pociągu. W samolocie też. Wsiadam sobie, lubie podumać, podrzemać, poczytać jakieś czasopismo i pobyć sam ze swoimi myślami, po prostu odpocząć. Wkurzaja mnie te ciągłe rozmowy, chodzenie a najgorzej darcie i płacz dzieci.
Ale oni nie chcą się do mnie dostosować, ci wszyscy ludzie.. |
|
Posty: 1863
Dołączył: 9 Sty 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Najlepiej, gdy jadą tylko studenci, ale nie zawsze tak się da. Taaa... najlepiej. Śmichy, dyskusje i non stop dzwoniące telefony. Sam byłem studentem i jeździłem często na trasie KRK-STW i wiem co to znaczyło jechać z grupą ludzi, których wszystko wali. |
|
Posty: 126
Dołączył: 19 Maja 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT [cytat]Najlepiej, gdy jadą tylko studenci, ale nie zawsze tak się da. CYTAT Taaa... najlepiej. Śmichy, dyskusje i non stop dzwoniące telefony. Sam byłem studentem i jeździłem często na trasie KRK-STW i wiem co to znaczyło jechać z grupą ludzi, których wszystko wali. Te śmichy, chichy akurat są łatwiejsze do zniesienia niż rozmowa telefoniczna na cały autobus. Tak jak zauważył Szopen, najbardziej wpieniające jest, że tej rozmowy praktycznie nie rozumiemy bo słychać tylko jedną stronę. Co do poprzednika i płaczących dzieci- jesteś właśnie gburem, bo jak matka ma uciszyć to dziecko? Zakneblokować mu paszczyczkę? Dziecko akurat nie rozumie w przeciwieństwie do głupich dorosłych ludzi, którzy z pełną świadomością skazują innych podróżnych na męczarnie w wysłuchiwaniu ich durnych rozmów. |
|
Posty: 1863
Dołączył: 9 Sty 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dzieci to wiadomo, ciężko uciszyć. Nie należy to do przyjemności, ale są rzeczy, których się nie przeskoczy, nawet rodzic.
|
|