pociągi.
Czy przez Stalową co 15minut przejeżdża pociąg?
Czy jadę o 8 rano, czy o 12 lub 17, czy o 22 czy 3 w nocy - szlaban zamknięty i jedzie pociąg...
Może jest ktoś z PKP i wrzuci jakąś rozpiskę o której jeżdżą pociągi osobowe, towarowe i inne.
Dłużnicy to też nieogary, zamykają szlaban przed samym autem nawet jak za mną nic nie jedzie. 10 minut się traci w oczekiwaniu na pociąg a mam takie 'szczęście' że na 10przejazdów przez tory jakieś 7razy szlaban opada...

szlabany zamykają dróżnicy a nie dłużnicy psze pana , czy tam pani. Nie każdy ma tyle szczęścia żeby tu jakiś pociąg zobaczyć. Niektórzy chcieli by dziecku pociąg pokazać, ale o to coraz trudniej Więc proszę się cieszyć z takiego szczęścia częstego oglądania pociągów w naszym pięknym mieście a nie marudzić.

Na piaskach co chwila jedzie... niestety oni mają takie przepisy że zamykają wcześniej

faktycznie,że ruch pociągów od dłuższego czsu bardzo się natężył.Szczególnie w weekendy jeździ masa towarowych i raczej nie mamy na to wpływu.Tylko dlaczego kilku maszynistów non stop nadużywają sygnałów dźwiękowych niezależnie od pory dnia czy nocy.Ciekawe jakie oni mają przepisy?Bo kierowcom nie wolno nadużywać sygnałów w terenie zabudowanym.A ty ludek zapewne całe dzieciństwo spędziłeś przy torach w oczekiwaniu na pociąg i teraz jeszcze znęcasz się nad dziećmi

efzet google nie gryzie, było wiele skarg i odpowiedź ta sama

@ludek
Dobre

A na jakiej podstawie twierdzisz, że "nadużywają". Rozumiesz znaczenie słowa nadużywanie? Powyżej zresztą Rally Ci wyjaśnił co należy poczytać i czego się dowiedzieć zanim się użyje określenia "nadużycie".


Niekoniecznie się znęca. Mój syn ma takiego bzika na punkcie kolei, że chętnie stałby non stop przy torowisku podziwiając kolejne składy, wagony, różnego typu lokomotywy.

Z dyskusji wynika, że niektórym osobom przeszkadza:
1. Wzmożony ruch kolei
2. To, że przejazdy "zamykają wcześniej"
3. Używanie przez maszynistów sygnałów ostrzegawczych

A ja to widzę tak:
1. Każdy jeden pociąg to kilkadziesiąt TIRów na ulicy mniej. Masz wybór - przepuścisz jeden skład kolejowy (5 minut stania na przejeździe) albo domaluj sobie na mieście wokoło siebie 40 TIRów. Bo obwodnicy nie ma.
2. Przejazdy są "zamykane wcześniej", tj. przed przejazdem pociągu, a nie po jego przejeździe. Uważam, że słusznie.... oczywiście żartuję, poważnie mówiąc, tak, często gęsto stoi się naprawdę długo czekając na pociąg. Trzeba jednak wierzyć w doświadczenie naszych dróżników, być może są miejsca, gdzie okresowo wzmaga się ruch na tyle, że skuteczne zamknięcie przejazdu jest trudne, więc dróżnicy starają się to zrobić odpowiednio wcześnie, by nie stwarzać ewentualnego zagrożenia. Są też małe przejazdy jak na Hutniku, gdzie często trzeba postać, niemniej z mojej wiedzy wynika, że przejazd ten obsługiwany jest przez dróżnika, który jednocześnie pilnuje dużego przejazdu na Ozecie, więc rozumiem, że zamyka wcześniej mały przejazd, by skupić się na bezpieczeństwie tego drugiego i jego użytkowników.
3. Sygnał ostrzegawczy jest konieczny, bez dwóch zdań. Pociąg jest czymś, co w zetknięciu z człowiekiem, zwierzęciem, samochodem po prostu miażdży. To nie zabawka tylko niesamowicie ciężka, rozpędzona, śmiertelnie groźna masa. Przepisy są takie jakie są, więc maszynista ostrzega.

Wszystko zaczęło się od tego, że rerere ma pecha i trafia na zamknięte przejazdy. Myślę, że to nie wina kolei, a po prostu jakaś klątwa i błędem było tu nie udanie się na pielgrzymkę w intencji odegnania klątwy. Choć zamykanie przejazdu przed samym nosem i mnie ostatnio zdenerwowało. Jechałem od Niska, na Ozecie stałem na lewoskręcie na Solidarności. Włączyło się zielone, samochody ruszyły, przejechało nas przez skrzyżowanie jakieś 4-5 aut. Zaraz przed pierwszym dróżnik nagle zaczął opuszczać zapory. Auto stanęło. Pierwszy się zmieścił między szlabanem a skrzyżowaniem, drugi też, kolejne utknęły na środku skrzyżowania. Tu uważam, że dróżnik powinien mieć jakieś patrzenie na skrzyżowanie. Niestety trzeba było cudować i ewakuować się ze skrzyżowania. No ale to był zbieg okoliczności, który raczej nie zdarza się nagminnie.
Pozdrawiam.

Witam. Czy ktoś może napisać, jak to jest że co kilka dni pociąg towarowy przejeżdza przez nasze miasto dokładnie po 15? Akurat w czasie szczytu komunikacyjnego. Nie dałoby się puścić go 10 minut wcześniej? Jeszcze zrozumiałbym szynobus, ale towarowy?

Napisz do nich, na pewno puszczą wczesiej bo tak chcesz. Dodaj ze akurat wracasz z huty i ci blokuja rower na przejezdzie.

Nie wiem czemu miała służyć ta złośliwość, lepiej się poczułeś?
Jak nie masz nic ciekawego to powiedzenia, to lepiej zamilcz. Chciałem jakiegoś logicznego wytłumaczenia, dlaczego pociąg towarowy przejeżdża przez środek miasta w godzinach szczytu. I z pewnością nie jestem jedyny, którego to irytuje.

Może dlatego, żeby przez inne miasta przejechał poza godzinami szczytu.

dobrze ze pociąg nie pyta się ciebie dlaczego jezdzisz w godzinach szczytu. Chłopie, siedz w domu w godzinach szczytu bo mozesz zdenerwowac pociag. Jeszcze sie bedzie zastanawiał dlaczego jezdzisz własnie wtedy ?

Szkoda gadać, oczekiwałem normalnej odpowiedzi, a odezwał się zwykły troll, zaśmiecając tylko temat. feltd, wsadź sobie swój sarkazm w dupę.

No chłopie chyba nie masz wszystkich klepek po kolei skoro czepiasz sie ze sobie pociag jedzie. Pociagi jezdza przez cala dobe, tysiace pociagow, przejazdow kolejowych o kazdej godzinie jaka sobie tylko wymyslisz. jak nie przejedzie w szczycie przez stalową wole to przejedzie przez zamosc czy szczecin.
Masz problem taki jak pretensje ze słonce swieci w południe i szukasz kogos kto ci w tym pomoze.

Odpowiedzi na co? Na żale, że jeżdżą pociągi? Ogarnij się. A swoją drogą można już zrobić listę najbardziej dennych rzeczy jakie irytują naszych mieszkańców. Do tej pory na forum pojawiły się:

-biegające dzieci
-dzieci grające w piłkę
-hałasujące paralotnie
-hałasujące motory na alejach
-rowerzyści na drodze
-tiry na drodze
-źle ustawione sygnalizacje bo przecież zawsze ma być zielone jak jakieś panisko jedzie przez miasto
-zamknięte sklepy w dni świąt narodowych
-bezrobicie źle, ale budowa nowych galerii też źle
-upały
-susze
-deszcze
-brak ciepłej wody bo elektrownia robi coś tam coś tam
-korek bo jest remont na drodze

Jednak jeżdżace pociągi są chyba hitem nad hitami.

Ktoś już słusznie zauważył, że lepiej zaczekać 15 min na pociąg, niż pół godziny przepuszczać ciężarówki w centrum miasta i wdychać spaliny. Notabene, czy ktoś się orientuje, jakie lokomotywy ciągną te składy przejeżdżające przez miasto? Spalinowe czy elektryczne?