W tym roku po raz pierwszy postawiliśmy na Węgry. Stąd też zupełnie nie znam tamtejszych cen i asortymentu w sklepach.
Chodzi mi głównie o rzeczy dla niemowlaka - obiadki, mleko, pieluchy - zabrać ze sobą czy kupować na miejscu? Nie ukrywam, że przy dwójce dzieci kazdy cm przestrzeni bagażowej jest ważny.
Walutę wymienić w Polsce czy na Węgrzech?

jeśli chodzi o walutę, to chyba wciąż najkorzystniej kupić tu euro, a te na miejscu wymieniać na forinty.
Co do cen, to pomijając paliwo wszystko inne było na porównywalnym poziomie lub nieco tańsze.

Wyposażenie w sklepach takie jak u nas, a nawet szerszy asortyment.
Koniecznie zabierzcie dokumenty dla dzieci plus karty EKUZ. Przyjemnego wypoczynku

moglbys mi wyjasnic dlaczego dwa razy nalezy wymieniac walute?

Być może chodzi o korzystniejszy kurs euro na Węgrzech? Nie wiem. Ja wymieniałam zł na forinty w Stw i było OK.

nic kase tam wszystko jest a gdzie Wegry Eger polecam

Dziękuję za odp.

Co do EKUZ, wiedziałam, że trzeba, ale trochę się zagapilam. Czy wyrobia mi je w Stw od ręki i bez dodatkowych dokumentów typu RMUA?

Nie kupuj żadnych Euro - kup bezpośrednio Forinty u nas w kantorze.
Pamiętaj o winietce za 100 zł na granicy lub za 64 zł na pierwszej stacji MOL - 30 dniowa, 7 dniowa tańsza, ale nie pamiętam ile.
Mleko dla dzeci lepiej zabrać swoje - sprawdzone.

Co do EKUZ wyrobą w Stw od ręki, tylko wypełnij wcześniej stosowny wniosek i odczekaj w kolejce pod drzwiami na 7 piętrze w Metalowcu ... RMUA nie potrzebne

Wnioski już leżą wypełnione, ale ddzięki za info o kolejkach. No to będzie ciekawie, bo muszę iść z dziećmi... Bardzo długie te kolejki?

Jak byłam 2 m-ce temu, to było w kolejce (rano) ok 10 os. Słyszałam, że potrafią być tłumy...a teraz mamy wakacje, więc różnie może być :/

Koledzy z tym euro chodzi o to że da się zyskać do 5 %. Tak niestety już jest na węgrzech tyle że w banku zawsze kolejki bo ruscy wymieniają dolary ale mniej opłacalne od euro

Cześć,

Forinty możesz kupić w STW (jest naprawdę korzystny kurs). Co do winiet to jeśli jedziesz do Egeru to zasadniczo nie potrzebujesz, natomiast jeśli chcesz trochę pojeździć po Węgrzech to 10 dniowa winieta kosztuje 2975 HUF czyli jakieś 42 zł.

Jeśli planujesz jazdę przez przejscie w Barwinku to lepiej przemyśl to bo na odcinku Barwinek - Śvidnik (ok 20 km) czeka Cię 3 lub 4 "wahadła". Dodatkowo jeszcze droga Śvidnik - Preszów jest zamknięta więc zastanów się czy nie lepiej jechać na przejscie w Koniecznej i stamtąd przez Bardejów jechać na Preszów i dalej na Koszyce.

Na drodze Preszów - Koszyce (odcinek ok 25-30 km) jest autostrada (oczywiscie winieta kosztuje 10 euro). Moim skromnym zdaniem lepiej pojechać drogą równoległą nr 68 i wprawdzie zajmie Ci to 10-15 minut więcej ale kasa zostanie Ci w kieszeni.

Jak coś Cię jeszcze interesuje to pisz.

moja rada na słowacji prosze kupic viniete 10euro na 10 dni,odcinek presov koszyce da sie ominac tak jak pisał wyzej ale przy wyjezdzie z koszyc na miszkolc droga automatycznie wchodzi na autostrade za brak viniety słowacy wlepia min 200euro .na wegrzech zas pierwsza stacja paliw i winieta tez na 10 dni 3000 forint podac nalezy numer rejestracyjny auta napisac na kartce i podac sprzedawcy dostajemy paragon i to wszystko .prosze sie nie pchac w miszkolc udajac sie do egeru strata dobrej 1 godz w najlepszym przypadku .przejazd praktycznie przez całe miasto tragedia . swiatła ,tramwaje.co do kasy według mnie to brac euro obecny kurs 100 eu to 31000 forint, przeliczyc ,przemyslec i zadecydować.w egerze polecam jesli na pare dni dom turysty pani mowi po polsku.

Nie jadę do Egeru, to ktoś wyżej polecał. My wybieramy się do Debreczyna.
Za wszystkie rady bardzo dziękuję, jeśli możecie podpowiedzieć coś a propos drogi w tamtą stronę, to będę wdzięczna ;)