1. Rozmawiałaś może z lekarzem prowadzącym ciążę, czy masz jakieś wskazania do cesarskiego cięcia? Co mówił/uważa na ten temat?
2. Myślałaś nad tym, żeby iść prywatnie do lekarza pracującego w szpitalu, w którym chcesz rodzić i z nim porozmawiać o cc?

ps. pierwszy raz słyszę, żeby przy przekłuciu uszu zapewniali znieczulenie, a trochę siedzę w temacie ;) No chyba, że nacinają płatek ucha (do tuneli) to wtedy znieczulenie jest wskazane, ale przy zwykłych ingerencjach igłą - nigdy ;p

Dzięki za wszystkie rady, mój prowadzący powiedział, że on załatwić nie może bo wg. niego ordynator tylko decyduje kogo wysłać na cc. Przy 1 dziecku miałam krwawienia i ostry ból brzucha przez pół ciąży. Przyczyny nie znaleźli więc profilaktycznie dostałam skierowanie na cc. I tak jak pisałam kazali próbować rodzić. No nic, spróbuje jeszcze z moim lekarzem porozmawiać chociaż już czasu mało zostało ;-) A może ktoś wie, czy jak będę miała zaświadczenie od okulisty o przeciwwskazaniach do porodu sn to czy się czepiają u nas w szpitalu czy raczej przyjmują?

Co do przekuwania uszu to akurat byłam przed ciążą i smarowali mi kremem znieczulającym, przez pół dnia nie czułam w ogóle ucha.....

Ja mam sporą wadę wzroku i w trakcie ciąży kontrolowałam oczy, mimo że mi nie było zaświadczenie potrzebne to miałam takie ze sobą. Flis to je calkowicie zignorował, powiedziałabym, ze nawet go zdenerwowało

lusiaaa daj znać czy udało Ci się coś załatwić z cc

Spoczko, podzielę się na pewno :-)

Hmm i generalnie to mówimy o StW ("ordynator o wszystkim decyduje")?

Akurat mój lekarz pracuje w stalowej woli w szpitalu, więc tak ;-)

Ja mam sporą wadę wzroku i w trakcie ciąży kontrolowałam oczy, mimo że mi nie było zaświadczenie potrzebne to miałam takie ze sobą. Flis to je calkowicie zignorował, powiedziałabym, ze nawet go zdenerwowało [/cytat]
Niestety " gieniusz" Flis chwilowo zawitał do Stalowej Woli. Miałam kontakt z tym człowiekiem, ma jakiś problem ze skleceniem prostego zdania. Masakra, i nie dziwię się, że ignoruje ( z niewiedzy) oczywiste wskazania do cięcia cesarskiego jak pisze Dori. Z daleka od tego gościa po prostu.

Moja duża wada wzroku (-8,0) nie miała dla lekarzy ginekologów znaczenia - poród SN. Wada pogłębiła mi się w trakcie ciąży, a po porodzie bez zmian, czyli bardziej obciążyła mój wzrok sama ciąża.

Ale to nie ty decydujesz czy masz miec ciecie czy nie, tylko lekarz, a kuzynka powinna sie leczyc psychicznie.

Na zachodzie jest malo cc bo tam jest podawane znieczulenie ktore jest refundowane.

Co do alergi i odpornosci dzieci po cc czy bez, trzeba czytac ze zrozumieniem, oczywiscie ze nie kazde dziekco po cc bedzie mialo alergie czy obnizona odpornosc. W badaniach jest cos takiego jak statystyka i widocznie ona przemawia za naturalnym rodzeniem.

Miałam dwa CC-pierwsze po 12 godz. usilnego sprowokowania porodu Sn kilka dni po terminie-skończyło się cesarką. Strach przed męczeniem w trakcie drugiego porodu spowodował że poszłam prywatnie do lekarza który pracuje w szpitalu i po prostu powiedziałam o swoich obawach i dlaczego proszę o CC-dał mi skierowanie do szpitala w dniu jego dyżuru, przyjęto mnie zrobił CC i nie zapłaciłam za to nic poza ceną wizyty. A do wszystkich którzy tak ostro jadą po nas -matkach które chcą CC-nie czuję się gorszą matką bo nie miałam siły urodzić naturalnie a moje dzieci nie są bardziej chorowite lub alergiczne!!!Zmuszanie kobiety do rodzenia SN to ciemnogród w XXI wieku!!!!!!

Oj widze ze ty tez masz problem z czytaniem ze zrozumieniem, zaraz bedzie tekst "po co facet sie wypowiada na temat rodzenia jak on nie wie co to jest bol". Kto cie zmusza do czegokolwiek ?

Ja jako obywatel czuje sie oszukany bo twoj lekarz fikcyjne dodal wskazania medyczne do wykonania zabiegu. Bo jak rozumiem w twoim przypadku nie bylo przeciwzkazan na rodzenie naturalnie.

Tak wiec za ten zabieg powinnas zaplacic ty a nie my podatnicy.


Wiec powtarzam nikt cie do niczego nie zmusza, za wygode sie placi, niestety nasz kochany kraj nie refunduje ani znieczulenie zewnatrzoponowego ani cesarki na zawolanie.

pozdrawiam.

"Heniek" jakbyś choć raz miał masowanie szyjki macicy to może byś wiedział co to ból,pewnie też nie wiesz co to zespół stresu poporodowego, płacę składki,podatki i inne daniny publiczne więc mi nie mów że naciągam podatników bo płacę je całe dorosłe życie a dzieci nie rodzę co chwilę.A tak w ogóle temat dotyczył JAK ZAŁATWIĆ to po co zbędne uwagi???!!!

Droga Donia,

Tak wiec odpowiedz na pytanie jest proste : jesli nie ma wskazania lekarskiego na cesarka to idziesz do szpitala umawiasz sie na ciecie cesarskie za ktore placisz 2-3K PLN.

Inne opcje juz wychodza po za granice prawa polskiego. Jesli tak jak w twoim przypadku lekarz wymyslij sobie wskazanie lub tez w innych przypadkach poprosil o mala koperte jest to karalne.

Ps: jednak sie doczekalem i zaden facet nie wie co to jest bol.
A znam takich co rodzili....... ale kamyczki przez penisa.

Pozdrawiam.

Doniu, nie drąż, nie duskutuj, on i tak wie lepiej. Nie ma co sobie nerwów szargać. Ja Cię rozumiem. Ale tak to właśnie jest, jak przyznasz publicznie, że chcesz cc. Niestety.

Autorko, daj znać, czy się udało. Mnie to obchodzi. Bo trzymam kciuki, żeby jednak się dało.

Heniek a ty naturalnie rodziles ze sie tu udzielasz? Moze chcesz porozmawiac o swoim porodzie.czy nie masz gdzie wyładowac swojej zlosci i siedzisz na forum zeby komus poublizac bo innego hobby nie masz

A gdybyś miał Heniu takiego kamyczka urodzić jak twoi znajomi i miał do wyboru usunąć go operacyjnie to co byś wybrał?

Napisz w ktorym moim poscie kogo kolwiek obrazam.

Do "anastazja" kamyki w nerkach to choroba ciaza z tego co mi wiadomo nie jest choroba, ale widzocznie dla nie ktorych pan tak jest .

Ja proponuje paniom sie zastanowic zanim cos napisza i nie podchodzic tak emocjonalnie do tematu

Drogie panie to co pisze heniek i wy to dwie różne rzeczy,
Co innego gdy jedziecie do pro famili i pochodnych i płacicie ze swoich pieniędzy z cesarkę, a co innego gdy dla wygody jest to wykonywane po przekonaniu lekarza. To tak jak z dentystami nfz płaci za podstawowy pakiet i określone zęby. Moja żona chciała naturalnie ale lekarz pomierzył wszystko podczas i usg i się okazało że nie wyjdzie i tyle.

Robicie co uważacie, wiadomo natomiast dobra rada nie piszcie publicznie o łamaniu prawa i przekonywaniu lekarza do cesarki pomimo braku przeciwskazań do naturalnego porodu bo narobicie lekarzowi problemów. Od takich spraw są prywatne wiadomości

Dziekuje o panie ktos czyta ze zrozumieniem nic dodac nic ujac.

No tak racja stalowe miasto moze zrobic z tego artykuł .tak jak zrobil z tym tematem co dotyczyl ze konfidenci z kamerami ... trzeba uwazac co sie tutaj pisze i o kim zeby pozniej komus problemow nie narobic

Oj chłopaki to nawet o ból przy porodzie nie chodzi(przynajmniej u mnie). Bo to się z czasem zapomina Ale o strach o dziecko. Też chyba wolałabym aby lekarz mi powiedział, że nie dam rady urodzić naturalnie tylko przez cc. Pierwszy poród miałam okropny. Gdzie wydawać się miało, że pójdzie łatwo bo i ja wysoka, bioder wąskich nie mam, a córka była drobnym dzieckiem. Rodziłam jakieś 6-7 godz(to mało jak na pierwszy poród), bez żadnych wspomagaczy. Wszystko ładnie i pięknie, aż do momentu samego wyjścia dziecka. Przez dwie godz parcia nie ruszyła się ani na centymetr. I jakby nie pomoc ogromna lekarza to mojego dziecka by nie było. Biedakowi aż pot po czole leciał jak mi ją przekręcał od "dołu" i góry. A z bólu to ja myślałam, że zemdleje. I nie jest to przyjemne jak po porodzie nie widzisz dziecka kilka godz, a potem przychodzi do ciebie lekarz ze słowami "to cud, że dotleniona bez żadnych wylewów". I naprawdę bardzo się cieszę, że rodziłam w pro famili, a lekarzowi to będę wdzięczna do końca życia. A do tego tak mi córka podczas porodu poharatała szyjkę, że teraz muszę prawie cały czas leżeć żeby do terminu dociągnąć. Lekarz prowadzący obecną ciąże jest zdziwiony, że tak małe dziecko mogło tak narobić:(
A mówiąc mu o strachu przez drugim porodem i powtórki z rozrywki to stwierdził, że każdy poród jest inny, i tak stać się teraz nie musi. Ale kto mi to zagwarantuje? A mnie panika ogarnia. boję się, że w stalowej to sobie lekarze oleją jakieś nieprawidłowości przy porodzie, a niestety do rzeszowa na 90% nie zdążę dojechać:(
I też miotam się myślami między naturalnym a cesarką. I ciekawi mnie czy można jakoś załatwić tak legalnie czy nie. I ile tak mniej więcej kosztuje. Nawet mój mąż który był ze mną przy porodzie, to stwierdził, że drugiego już nie przeżyje.

Drogi "heniu" uwierz wolałabym rodzić kamyczki. Przynajmniej nie musiałabym się martwić że niedotlenione się urodzą :/

A tak propo to moja ciotka rodziła zarówno "kamyki" jak i dzieci. I stwierdziła, że kamyki to pikuś w porównaniu z urodzeniem dziecka

Droga Agato,

Z kamykami to byla ironia, nie bede wiecej sie rospisywal na ten temat bo to co mialem napisac napisalem, dodam tylko ze w kazdym szpitalu takze i Stalowo Wolskim mozna sie umowic na cesarke koszt 2-3K PLN podejdz zapytaj. Z tego co mi wiadomo w prywatnych klinikach tez taka mozliwosc istnieje tylko cena jest wyzsza.

Tak wiec zycze tobie i wszytskim paniom spokojnego porodu i zdrowych dzieci. Specjalistow w Stalowej Woli mamy jakich mamy wiec albo im zaufac albo rodzic gdzie indziej.

dobranoc