Widzieliście nowy fotoradar?? Postawili w zbydniowiu nówkę sztukę jeszcze ofoliowana ale miejsce skutecznie napcha kieszeń itd. Lokalizacje podam po konsultacji z kolegą ze zbydniowa bo dla mnie to po prostu na zakręcie jest z kilometr przed końcem wsi.

Ostatnio mialem kilka przejazdow wzdluz polski i powiem ze takich nowych fotoradarow czekajacych na instalacje widzialem kilka. Dzieje sie.

Przeciez to tylko dla bezpieczenstwa Nie ma tu mowy o zarabianiu

Wczoraj tak samo panowie szczekacze zarabiali na Brandwickiej gdzie jest ograniczenie 40km/h
Stali sobie alfą na zajezdzie Slovrur i co jakiś czas pan szczekacz wyłaniał się z suszareczką zza krzaczka.
Na miejscu właściciela Slovruru bym ich wyp... na zbity pysk z tego zajazdu bo g. tam do szukania mają.
Ale za chwile pięknie ich zwyklinali na CB radiu
Szczekacze to jednostka do pompowania kasą skarbu państwa

Skuteczną bronią na fotoradary jest przestrzeganie przepisów. Wiem, że jest ciężko a w niektórych przypadka po prostu sie nie da. Trzeba próbować.

Nie rozumiem jak może kogoś zaskoczyć stacjonarny fotoradar. Chyba wszyscy okoliczni wiedzą gdzie stoją fotopstryki a w nieznajome tereny bez nawigacji nawet się nie wybieram. Trzba być naprawdę ignorantem żeby sobie dać zrobić zdjęcie pamiątkowe. Na mobilne suszarki też są dobre sposoby typu Yanosik, Rysiek, Naviexpert i oczywiście CB.

Andrzejek, jedziesz w zabudowanym wszędzie 50km/h ? Chciałbym to widzieć.

Andrzejek wogóle nie wjeżdza w zabudowany

Ktoś kto mówi o przeisowej jeździe w Polsce, to nawet pewnie nie ma prawa jazdy. W Polsce się nie da jeździć przepisowo.

Andrzejek mówi pewnie o przepisowej jeździe 50 m przed fotoradarem.

Tak właściwie to na obcym terenie też nie ma problemu z fotoradarem stacjonarnym, przecież zawsze jest odpowiednio wcześniej oznakowany. Jeśli chodzi o jakieś działania straży miejskiej i chowanie się po krzakach to po prostu trzeba mieć trochę rozsądku i nawet w zabudowanym z głową jechać. Przecież nie jesteśmy świętymi i chyba większości 'zdarza' się jechać więcej niż 50km/h w zabudowanym, ale za powiedzmy 65-70 wpakują mandat, ale prawka nie zabiorą. Wiadomo że zazwyczaj stoją tam gdzie obowiązuje 50km/h a stosunkowo bezpiecznie można jechać trochę szybciej.

Już ktoś umieścił ten fotoradar na tej stronie: http://antyr(...)radarow/

Co się nie da przepisowo, wczoraj pokonałem 190 kilometrów w 4 godziny ... Zwykle ta trasa zajmuje około 3. Patroli multum

Platforma wydoi z was kase!

By żyło się lepiej.


http://www.brd24(...)-2015-r/

łańcuch, hak, dobry rozpęd

Z innego forum:

Policji nie ma na drogach, za to jest w krzakach jak za czasów PRL. I to nie tam gdzie istnieje jakiś niebezpieczny odcinek drogi, ale tam... gdzie jest prosta, gładka droga z doskonałą widocznością, gdzie lokalna sitewka ustawia na zlecenie komendanta MO z dupy wyssane ograniczenie do 50 (lub coraz częściej 40km/h) dzięki czemu WRD MO może nap..dalać seryjnie mandatami wypełniając w 2-3h dzienną normę mandatową...


Tak wygląda "bitwa o bezpieczeństwo na drogach" wg pupili PO-PSL. Kasa i szczucie ludzie.

W tym roku ma zostać wylegitymowanych blisko 7 milionów obywateli, a minimum 2 miliony mają zapłacić karę pieniężną.

Wpiszcie sobie w google: "Ujawniamy: rząd wyznaczył, ilu kierowców ma ukarać policja w 2015 r."

i następny

oznakowanie dróg wygląda jakby za każdy znak ktoś dostawał kopertę.
Im więcej znaków tym więcej kopert.

Poza tym, specjalnie ustawia się ograniczenia do 30-40 km/h bo ludzie nauczyli się jeździć 50-tką na lokalnych drogach powiatowych. Jeśli kierujący przyzwyczają się do 40-tki w zabudowanym, które to wyrastają jak grzyby po deszczu w ostatnich miesiącach polowań na zlecenie komendanta, to co zrobią? Wprowadzą ograniczenia do 20 km/h?

Czy wzorem czasów epoki słusznie minionej (PRL - przypominam bo nawet obecny KW jest dziełem Milicji Obywatelskiej) będą karać za "luz w kierownicy" albo muchy na szybie...

w myśl zasady z ich macierzy ideologicznej rodem z Łubianki: dajcie mi człowieka a znajdzie się na niego paragraf.


Tu nie chodzi o bezpieczeństwo, a o zaszczucie obywateli, żeby na widok "orzełka" dostawał ataku lęku.
Za PRL komunistom udało się obrzydzić w oczach Polaków takie atrybuty polskości jak wizerunek godła... bo orłem tym były m.in. opieczętowane zbrodnicze wyroki Wojskowych Sądów Rejonowych na bohaterach podziemia antykomunistycznego.
W latach późniejszych LWP, ZOMO i MO niszczyło Polaków też obnosząc się z wizerunkiem orła, co w efekcie doprowwadziło do tego, że Polak traktował orła na równi z hiterowską wroną czy sierpem i młotem.

Metody PRLowskie wracają - odradza się podział MY-ONI. Beneficjenci układu z Magdalenki i ich rodzinki vs. społeczeństwo.

kolejny:

Skoro już poruszono temat mandatów - jestem zwolennikiem wysokich kar. Ale! - w zamian chcę dostać: podniesienie v-max w dzień do 100km/h, w nocy w zabudowanym do 70km/h, na autostradach do 160km/h a na drogach szybkiego ruchu do 140km/h. Dodatkowo chciałbym aby karano kierowców jadących 55 km/h na drodze gdzie dopuszczalne jest max 90 - jadąc za takim maruderem pięciu kolejnych ma ochotę wyprzedzić i wychyla się. Wówczas o tragedię nietrudno. Ale o takich kierowcach się nie mówi wiele, natomiast o tych "wychylających się", poirytowanych - co słuszne - trąbi.

a wiecie może dokładnie od kiedy działa ten fotoradar?

Jeszcze nie działa bo owinięty folią. Temat napisałem by zbyt wielu z was nie wydoił

Nie jestem ideałem ale uwierz mi da się jeździć przepisowo. Dziennie pokonuje najmniej 120 km.