Posty: 491
Dołączył: 30 Lis 2011r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Ja tam czapkę dziecku zakładam, jeszcze lata nie ma bez przesady. Niby z jednej strony ciepło do słońca, a wiatr zawiewa zimny. No i skoki temperatury. W domu nigdy bym dziecku czapki nie ubrała, jak ciepło na zewnątrz to też nie widzę sensu (no chyba że cienką przed słońcem typu kapelusik), ale przy takiej "dziwnej" pogodzie to wolę nie ryzykować. W przychodniach obłożenie ludzi chorych na grypę, w pracy, sklepach co drugi zasmarkany. aaaaa to czapka uchroni przed wirusem grypy?? co ma czapka na glowie dziecka do ludzi kichajacych i chorych. Lata nie ma wiec od czerwca (bo lato) zamieniasz czape z nausznikami na kapelusz? nie rozumie takiego myslenia,dziecko latem w kapeluszu od jesieni (bo juz nie lato) w czapce do nastepnego lata bo wiaterek,bo słoneczko boooo....tak trzeba |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 67
Dołączył: 27 Sty 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
co Ci winna ta czapka? jeśli ktoś chce to niech zakłada!!! rozumiem ze gdy wszyscy przestaną zakładać czapki dzieciom to one przestaną chorować?
Moje dziecko które jest już uczniem lubi chodzić w czapce i co na sile mam mu ją zdejmować? nie chodzi w uszatce ale w bawełnianej, cieniutkiej adekwatnej do tej pogody i ... jest zdrowy |
|
Posty: 451
Dołączył: 1 Paź 2006r. Skąd: Stalowa Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT CYTAT Ja tam czapkę dziecku zakładam, jeszcze lata nie ma bez przesady. Niby z jednej strony ciepło do słońca, a wiatr zawiewa zimny. No i skoki temperatury. W domu nigdy bym dziecku czapki nie ubrała, jak ciepło na zewnątrz to też nie widzę sensu (no chyba że cienką przed słońcem typu kapelusik), ale przy takiej "dziwnej" pogodzie to wolę nie ryzykować. W przychodniach obłożenie ludzi chorych na grypę, w pracy, sklepach co drugi zasmarkany. aaaaa to czapka uchroni przed wirusem grypy?? co ma czapka na glowie dziecka do ludzi kichajacych i chorych. Lata nie ma wiec od czerwca (bo lato) zamieniasz czape z nausznikami na kapelusz? nie rozumie takiego myslenia,dziecko latem w kapeluszu od jesieni (bo juz nie lato) w czapce do nastepnego lata bo wiaterek,bo słoneczko boooo....tak trzeba czytaj ze zrozumieniem gdzie napisałam okrągły rok w czapce, trochę myslenia przy czytaniu Dorii |
|
Posty: 491
Dołączył: 30 Lis 2011r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT CYTAT CYTAT Ja tam czapkę dziecku zakładam, jeszcze lata nie ma bez przesady. Niby z jednej strony ciepło do słońca, a wiatr zawiewa zimny. No i skoki temperatury. W domu nigdy bym dziecku czapki nie ubrała, jak ciepło na zewnątrz to też nie widzę sensu (no chyba że cienką przed słońcem typu kapelusik), ale przy takiej "dziwnej" pogodzie to wolę nie ryzykować. W przychodniach obłożenie ludzi chorych na grypę, w pracy, sklepach co drugi zasmarkany. aaaaa to czapka uchroni przed wirusem grypy?? co ma czapka na glowie dziecka do ludzi kichajacych i chorych. Lata nie ma wiec od czerwca (bo lato) zamieniasz czape z nausznikami na kapelusz? nie rozumie takiego myslenia,dziecko latem w kapeluszu od jesieni (bo juz nie lato) w czapce do nastepnego lata bo wiaterek,bo słoneczko boooo....tak trzeba czytaj ze zrozumieniem gdzie napisałam okrągły rok w czapce, trochę myslenia przy czytaniu ok,doczytałam "Ja tam czapkę dziecku zakładam, jeszcze lata nie ma bez przesady" lato zaczyna sie w czerwcu wiec wniosek taki ze musi w kalendarzu pisac LATO wtedy kapelusz ok- o gustach sie nie dyskutuje wiec koncze ten śmieszny watek czapek-- wiosna ,lato,jesien ,zima-- z mojej strony na ten temat wszystko, kazdy ma swoj sposob na ubieranie dziecka----- C'est la vie |
|
Posty: 451
Dołączył: 1 Paź 2006r. Skąd: Stalowa Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT CYTAT CYTAT CYTAT Ja tam czapkę dziecku zakładam, jeszcze lata nie ma bez przesady. Niby z jednej strony ciepło do słońca, a wiatr zawiewa zimny. No i skoki temperatury. W domu nigdy bym dziecku czapki nie ubrała, jak ciepło na zewnątrz to też nie widzę sensu (no chyba że cienką przed słońcem typu kapelusik), ale przy takiej "dziwnej" pogodzie to wolę nie ryzykować. W przychodniach obłożenie ludzi chorych na grypę, w pracy, sklepach co drugi zasmarkany. aaaaa to czapka uchroni przed wirusem grypy?? co ma czapka na glowie dziecka do ludzi kichajacych i chorych. Lata nie ma wiec od czerwca (bo lato) zamieniasz czape z nausznikami na kapelusz? nie rozumie takiego myslenia,dziecko latem w kapeluszu od jesieni (bo juz nie lato) w czapce do nastepnego lata bo wiaterek,bo słoneczko boooo....tak trzeba czytaj ze zrozumieniem gdzie napisałam okrągły rok w czapce, trochę myslenia przy czytaniu ok,doczytałam "Ja tam czapkę dziecku zakładam, jeszcze lata nie ma bez przesady" lato zaczyna sie w czerwcu wiec wniosek taki ze musi w kalendarzu pisac LATO wtedy kapelusz ok- o gustach sie nie dyskutuje wiec koncze ten śmieszny watek czapek-- wiosna ,lato,jesien ,zima-- z mojej strony na ten temat wszystko, kazdy ma swoj sposob na ubieranie dziecka----- C'est la vie No faktycznie nie ma sensu, bo dalej nie rozumiesz co czytasz Dorii |
|
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja się zawsze zastanawiam, skąd to myślenie w naszym narodzie i to wśród ludzi młodych, że ddzieciom zimniej niż nam, kiedy jest wręcz przeciwnie i większość pediatrów zwraca już na to uwagę. Bo o pokoleniu naszych rodziców to już nawet nie wspominam. Ostatnio musiałam mamę zabrać ze sobą do pediatry, żeby usłyszała na własne uszy, że z dzieckiem z zapaleniem oskrzeli można, a nawet powinno się na chwilę wychodzić na świeże powietrze (jeśli nie goraczkuje oczywiście), nie powinno być okutane jak na Syberii, ale za to chory dziadek nie powinien przyjeżdżać do dzieci, bo to nie ma znaczenia, że był tylko! 2 godz i nie brał ich na ręce i to właśnie on zarazil dzieci, a nie to zlowrogie powietrze na spacerze...
|
|
Posty: 1552
Dołączył: 19 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
To myślenie ludzi, którzy spędzają całe dnie przed telewizorem, dla których jedyną weekendową atrakcją jest spacer ... A dla których jedynym marzeniem wakacyjnym jest wyjazd na 7 dni nad morze i to jest szczyt wszystkiego.
|
|
Posty: 204
Dołączył: 10 Lut 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Moj synek pierwszy raz na spacer wyjechal jak mial 5 dni bez czapki (wrzesien) w bodziaku i sweterkuna dole spodenki dresowe i gole stopy bylo 18 stopni cieplutko słonecznie i co? a no zyje nie choruje ,nie wiem co to katar,teraz na spacerki bez czapki juz od miesiaca chyba -i mamusie ,a nie zimno mu? a zawieje go a bedzie chory.....
Podsumowujac ubieraj je tak jak siebie zaluz a ze dziecko juz chodzi to tym bardziej rusza sie i jest mu cieplo.[/cytat] Gdzie ty mieszkasz?? Chyba w innej części stalowej niż ja Na moim osiedlu dzieci jeszcze dziesiaj w zimowych czapkach i późno jesiennych kurtkach spacerują a zimą siedzą w domu. Moja bez czapki wiosną i jesienią jest nawet wytykana palcami. I nazywana biednym dzieckiem A jak się wprowadziliśmy zimą a córka miała niespełna ro, to ludzie pod blokiem aż mnie zaczepiały że tak małe dziecko biorę na spacer a minusowa temperatura. Podziwiają że się nie boję chorób. Nie wiedziałam o co chodzi, ale u mnie dzieci zimą nie spacerują Moje to okaz jakiś heheh I każdy tylko czeka aż będzie chora Dobrze że nie widziały jak była noworodkiem. Bo jakby zobaczyły noworodka w deszcz, śnieg i mróz na spacerze to pewnie by opiekę społeczną zawiadomili. |
|
Posty: 135
Dołączył: 18 Marz 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
no wlasnie jakos was nie widać na dworze w tymi porozbieranymi dziecmi.. autorka pyta jak ubrać 11 mies. dziecko, a w tym wypadku cienka czapka chyba nie jest tu wcale przesada
rozumiem paro letnie dziecko no to rzeczywiście można i bez czapki ale takie roczne to moim zdaniem nie |
|
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A czym się różni 11 msc dziecko (chodzace) od 3-letniego? Jest mu tak samo ciepło czy zimno. No chyba, że jest zupełnie lyse.
Ale fakt, dzieci normalnie ubranych prawie nie widać. Same okutane syberiaki. Też widuje jeszcze dzieci w zimowych czapkach! I też już odpowiadałam na pytania czy temu dziecku nie zimno - w różnych okolicznościach. Raz nawet jakąś kobieta na mnie nakrzyczala, aż oniemialam! Moni.st to nie są porozbierane dzieci, tylko ubrane adekwatnie do pogody. Moje też mają cienkie czapki w bardzo wietrzne dni. Agatka, nie znamy się, ale myślę, że byśmy się dogadaly. Mamy bardzo zbieżne poglądy nie pierwszy już raz. |
|
Posty: 75
Dołączył: 8 Lut 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
1 dniowe dziecko |
|
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jak już ktoś tu napisał w UK to normalne, a polskie dzieci poznaje się po tym, że św najcieplej ubrane.
W krajach skandynawskich dzieci w przedszkolach mają drzemkę na zewnątrz, nawet w zimie, chyba, ze jest bardzo duży mróz. Nasze mamuśki zawału by dostały, gdyby to zobaczyły. U nas za to jak nigdzie w Europie sprzedaż suplementów i witaminek bije rekordy. |
|
Posty: 75
Dołączył: 8 Lut 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nie wiem skąd to się wzięło. Jestem młodszym pokoleniem, które było przegrzewane! Wiosna w pełni, a ja w kurtce! Koszmar z dzieciństwa. Pytanie do 50 i 60 latków. Skąd u was ta mania na ubieranie dzieci?
|
|
Posty: 451
Dołączył: 1 Paź 2006r. Skąd: Stalowa Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A co jest dziwnego w tym zdjęciu ?? Lipiec, pogoda zapewne dopisywała (dziecko ma kilka dni a nie jeden (w szpitalu pewnie trochę byli)). Autorka tematu pyta o marzec, dzis fakt bardzo cieplo, ale wczoraj i przedwczoraj to tak różnie bywało.
Dorii |
|
Posty: 75
Dołączył: 8 Lut 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dziecko ma dokładnie jeden dzień. Nawet 24 godziny od porodu nie minęły jak się publicznie pokazali. Lipiecpiękna pogoda, a jak nasze niemowlaki wychodzą ze szpitala to ubrane jak właśnie na marzec.
|
|
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
W UK po porodzie naturalnym wychodzi się następnego dnia. Dla mnie w zdj nie ma nic nienormalnego, tylko pytanie dlaczego praktycznie wszystkie noworodki, a nawet niemowlaki jeżdżą latem w wózkach w czapkach?? I nie jest to ochrona przed słońcem, bo zasłaniają je budki/parasolki.
|
|
Posty: 75
Dołączył: 8 Lut 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dla mnie też nie ma w tym zdj nic dziwnego, ja wklejając to zdjęcie pokazuję dziwne podejście forumowiczek do swoich dzieci. To zdjęcie jest normalne.
|
|
Posty: 67
Dołączył: 27 Sty 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
byłam dziś kilka godzin na spacerze z moim maleństwem i wszystkie dzieci tak do 3-4 lat miały czapki. zarówno te w wózkach, jak i te maleństwa już biegające - gdzie są te mamy co nie zakładają czapek??? chyba siedzą na forum stalowego miasta...
|
|
Posty: 1759
Dołączył: 17 Kwie 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A co złego w czapeczce?? było ciepłło ale wiatr zawiewał, ma dziecko sobie zawiać uszy?? Wiadomo że jak ktoś w zimowe wbija to przesada ale cieniutka czapulka dziecku nie zaszkodzi.
|
|
Posty: 152
Dołączył: 25 Sty 2014r. Skąd: ze składzika Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dziś byłam na krótkim spacerze z siostrzeńcem. Mały ma 1,5 roku. założyłam mu bluzę, spodnie i buty. Żadnej czapki,chustki czy szalika. Było 18 st w cieniu. A dwie panie w kurtkach i beretach malo mnie wzrokiem nie prześwietliły. Mi samej było gorąco w cieniutkim sweterku. a inne dzieci jesienne kurtki, szaliki. Czapka i chustka to jak chłodny wiatr wieje.
♥♥♥ |
|
Posty: 27
Dołączył: 23 Lut 2015r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
ja ur synka w połowie kwietnia lezałam z nim tydz w szpitalu, jak wrócilismy do domu odrazu był na dworze i to codziennie ubrany w body na dł rekaw i skarpetki bo spał w wózku tylko na dworze wiec kocykiem zakrywałam, potrafił cały dzień, być na dworze. Ale wracając do czapek dziś również sama widziałam jak dzieci miały cienkie czapki i nie tylko niemowlaki ale i tarszaki też, więc gdzie te mamy co ubierają dzieci już teraz jakby to było lato?
|
|
Posty: 174
Dołączył: 12 Wrz 2010r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
Mamy siedza w domu przed tv lub laptopem ii babcie wysylają z dzieckiem
|
|
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jestem w szoku! Dziś było 18st! Ciepło niemal jak w sierpniu wieczorem, a wszystkie dzieci w czapkach! I to takich z nausznikami, grubych. A rodzice w samych swetrach.
Moje dzieci były bez czapek. Byliśmy od 17 do 19 i nie wiał najmniejszy wiaterek. |
|
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Joanna-Ernest, w lato dzieci ubiera się w krótki rękaw/krótkie spodenki i sandały. Chyba chciałaś zapytać gdzie ci rodzice, którzy ubierają dzieci jakby to była wiosna? A przepraszam, jest wiosna. I kalendarzowa i pogodowa. Ale jak widać dominują rodzice, którzy nie mogą się pożegnać z zimą. Dziwne jest tylko to, że wyłącznie jeśli chodzi o dzieci, sami wyletnieni i głów grzać nie muszą, tylko pozwalają, żeby ten okrutny wiatr przewial im uszy.
A potem takie mamuśki się awanturują, że panie w przedszkolu osmielaja się dzieci wziąć na spacer w okresie między pazdziernikiem a kwietniem. I że czapeczki dziecku nie założyły, a z ddziecka pot się leje. |
|
Posty: 491
Dołączył: 30 Lis 2011r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT A co złego w czapeczce?? było ciepłło ale wiatr zawiewał, ma dziecko sobie zawiać uszy?? Wiadomo że jak ktoś w zimowe wbija to przesada ale cieniutka czapulka dziecku nie zaszkodzi. ZAWIEJE USZY HA HA HA HA normalnie rozbawiles mnie,uszy zawieje o czym ty mowisz,zawiac to moze ale dziecko w czapce spocone i jak mu zdejmiesz ta czapke a wieje wiatr,ale normalnie jak swieci slonce i wieje wiaterek -jakie zawianie uszu Boze i to sa wlasnie sredniwieczne uprzedzenia |
|