Posty: 27
Dołączył: 23 Lut 2015r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Witam. Pogoda dopisuje do spacerów, mam synka 11miesiecznego, jest moim pierszym dzieckiem dlatego niewiem jak mam ubrać synka na spacer. Zimą nosił kombinezon a teraz jest mi się wydaję że za ciepło, wiem że sprawdza się kark ale syn ma zawsze ciepły. Dodam również iż syn juz chodzi. Pomóżcie mi mamusie jak ubierać synka
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Hehe, no na kombinezon jest już zdecydowanie za ciepło :-P
Ubierz go dokładnie tak, jak siebie, a może nawet trochę lżej, skoro już chodzi. |
|
Posty: 135
Dołączył: 18 Marz 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
no ja tez tak zwykle ubieram tyle warstw ile u siebie, plus czapka, zresztą jak był mniejszy to tez tak go ubierałam, staram się raczej żeby nie przegrzewac go
|
|
Posty: 36
Dołączył: 2 Gru 2014r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
ubierz rajtuzki spodnie adidasy bluzka z dlugim rekawem sweter nie gruby kurtka wiosenna szaliczek czapka !!!!!!!
|
|
Posty: 1552
Dołączył: 19 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
krasnal83 - Ty też chodzisz w szaliku i czapce na wiosne ... i ... rajtuzkach ?
|
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT krasnal83 - Ty też chodzisz w szaliku i czapce na wiosne ... i ... rajtuzkach ? czortunio, a zakładać dziecku pieluchę? Bo ja na przykład nie noszę |
|
Posty: 200
Dołączył: 17 Wrz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja swojego synka (w styczniu skończył półtora roku) ubieram w takie dni jak dzisiaj w rajstopki i spodnie. Na górę: body z długim rękawem plus bluza, lub z krótkim jeśli bluza jest cieplejsza np. polarowa, kurteczka wiosenno-jesienna średniej grubości. A i nie zapominam nigdy o chusteczce pod szyjkę, mimo że bluza zapinana jest pod samą szyję to dziecko się ślini i chusteczkę można w razie czego ściągnąć. Do tego czapka (nie zimowa) i w drogę!
Takie dziecko cały czas się rusza i mimo, że nam jest zimno to dziecku nie koniecznie ;) Czasami zabieram ze sobą rękawiczki |
|
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
No bez przesady z tymi rajtuzkami. Bluzka z długim i sweterek? Jeśli mówimy o takiej pogodzie jak dziś, to sami byście się tak ubrali? Zapocic się można.
|
|
Posty: 1552
Dołączył: 19 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
Ukisić dziecko, a później płacz i lament w sąsiednim wątku, że dziecko chore
|
|
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Lepiej żeby dziecko troszkę zmarzlo niż się zgrzalo i spocilo. Potem zawieje wiatrek i choroba gotowa. A już z tymi rajstopkami to przegięcie, no sorry. Rozumiem w zimie, ale teraz?
Moje dziecko chodzace ubieram w jeansy lub cieplejsze legginsy, bodziak z krótkim lub bez rękawów, bluzka z długim, cienka chustka, wiosenna kurtka (na podszewce), ażurowa cienka czapka lub opaska. A to leżące w gondoli bodziak z długim, polar, czapka, dresy/legginsy, skarpetki i cienki kocyk na nogi. |
|
Posty: 27
Dołączył: 23 Lut 2015r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
czapeczka i pod szyjke szalik lub chustka konieczna to wiadomo. a czy np. grubsza bluza i bezrekawnik sie sprawdzi ?
|
|
Posty: 27
Dołączył: 23 Lut 2015r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Ukisić dziecko, a później płacz i lament w sąsiednim wątku, że dziecko chore nie mam zamiaru ukisic i pewnie zadna mama tez tego nie chce |
|
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Bluza i bezrękawnik jak najbardziej.
|
|
Posty: 1552
Dołączył: 19 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
Czytając te wypowiedzi o czapeczkach i szaliczkach to mam wrażenie, że jednak chcecie ukisić własne dzieci
|
|
Posty: 234
Dołączył: 6 Sty 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
Na weekendzie i w następnym tygodniu ma być 4,5,6 stopni.
|
|
Posty: 491
Dołączył: 30 Lis 2011r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Czytając te wypowiedzi o czapeczkach i szaliczkach to mam wrażenie, że jednak chcecie ukisić własne dzieci Dokładnie !!! ja nie wiem co ludzie maja z tymi czapkami,szalikami,rajtuzy pod spodnie jak na polu 10-15 stopni jak mozna kisic i przegrzewac dzieci własnye dzieci !!! |
|
Posty: 491
Dołączył: 30 Lis 2011r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Witam. Pogoda dopisuje do spacerów, mam synka 11miesiecznego, jest moim pierszym dzieckiem dlatego niewiem jak mam ubrać synka na spacer. Zimą nosił kombinezon a teraz jest mi się wydaję że za ciepło, wiem że sprawdza się kark ale syn ma zawsze ciepły. Dodam również iż syn juz chodzi. Pomóżcie mi mamusie jak ubierać synka A ubieraj synka tak jak sie sama ubierasz,jak ty bez czapki dziecko bez czapki,jak ty w swetrze dziecko w swetrze,jak ty krotki rekaw to i dziecko tez przeciez twoj syn to nie kukła szmaciana tylko mały czujacy czlowiek.Dziecko ma wyzsza temperature ciala jak my i jest im cieplej jak nam,wiec po co te czapki,te rajtuzy pod spodnie bez przesady.Widok z wczorajszego dnia dziecko w głebokim wózku,w kombinezonie przykryte grubym kocem -drze sie w niebogłosy czerwone jak burak a mama tak husta wózkiem ze malo nie wypanie z niego dziecko,ale nie pomysli ze moze mu za goraco. W Angli,Irlandii nikt nie zaklada dzieciom czapek ooooo sory Polki zakladaja i przez to poznac ze to polskie dziecko.Glupie babcine rady bo zawieje,bo udaru dostanie ,bo zmarznie-glupoty i tyle.Moj synek pierwszy raz na spacer wyjechal jak mial 5 dni bez czapki (wrzesien) w bodziaku i sweterkuna dole spodenki dresowe i gole stopy bylo 18 stopni cieplutko słonecznie i co? a no zyje nie choruje ,nie wiem co to katar,teraz na spacerki bez czapki juz od miesiaca chyba -i mamusie ,a nie zimno mu? a zawieje go a bedzie chory..... Podsumowujac ubieraj je tak jak siebie zaluz a ze dziecko juz chodzi to tym bardziej rusza sie i jest mu cieplo. |
|
Posty: 27
Dołączył: 23 Lut 2015r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
moj syn tez nie choruje niewiem co to grypa, katar czy goraczka, no ale czapeczke mu zakladam bo jak gdzies czytalam na stronie o niemowlakach ze glowka jest najwiekszym zrodlem ciepla nie nalezy przegrzewac ale i nie przeziebic, dlatego stosownie do pory roku zakladac odpowiednia czapke nawet latem na sloncu czapke chroniaca glowke i oczka
|
|
Posty: 27
Dołączył: 23 Lut 2015r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
moj syn tez nie choruje niewiem co to grypa, katar czy goraczka, no ale czapeczke mu zakladam bo jak gdzies czytalam na stronie o niemowlakach ze glowka jest najwiekszym zrodlem ciepla nie nalezy przegrzewac ale i nie przeziebic, dlatego stosownie do pory roku zakladac odpowiednia czapke nawet latem na sloncu czapke chroniaca glowke i oczka
|
|
Posty: 491
Dołączył: 30 Lis 2011r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT moj syn tez nie choruje niewiem co to grypa, katar czy goraczka, no ale czapeczke mu zakladam bo jak gdzies czytalam na stronie o niemowlakach ze glowka jest najwiekszym zrodlem ciepla nie nalezy przegrzewac ale i nie przeziebic, dlatego stosownie do pory roku zakladac odpowiednia czapke nawet latem na sloncu czapke chroniaca glowke i oczka a ja czytalam ze w wyprawce powinno byc kilka czapeczek po kapieli ,po domu (po co?),na spacer taka z nausznikami wiazana pod broda (jak to widac na ulicy czapka z nausznikami zawiazana pod broda az dziecku oczy wyłaza na wierzch ,nie wazne ze 30 stopni ze dziecku pot sie leje czapka mokra ale ma byc !) a ty sie przeziebiasz jak jest 12-18 stopni i bez czapki jestes? Co za poglady ,no ale juz koniec o GUSTACH sie nie dyskutuje |
|
Posty: 27
Dołączył: 23 Lut 2015r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
wega tu nie chodzi o gudta, ale chvialabym ciebie i twoje dziecko zobaczyc jak jestescie ubrami o kazdej porze roku, moj synek w domu nigdy nie nosil czapki, latem tez na dworze nie ale to dlatego ze byl malutki i zaslanialam glowke parasolka, ale juz chodzi bedzie musial na pelnym sloncu npsic przewiewns czapeczke z daszkiem, wiec tu nie chodzi o gusya ale o zdrowie,
|
|
Posty: 27
Dołączył: 23 Lut 2015r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
a co do przeziebienia wega mozna sie przeziebic nawet latem to juz jest zapisane w nas samych
|
|
Posty: 451
Dołączył: 1 Paź 2006r. Skąd: Stalowa Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja tam czapkę dziecku zakładam, jeszcze lata nie ma bez przesady. Niby z jednej strony ciepło do słońca, a wiatr zawiewa zimny. No i skoki temperatury. W domu nigdy bym dziecku czapki nie ubrała, jak ciepło na zewnątrz to też nie widzę sensu (no chyba że cienką przed słońcem typu kapelusik), ale przy takiej "dziwnej" pogodzie to wolę nie ryzykować. W przychodniach obłożenie ludzi chorych na grypę, w pracy, sklepach co drugi zasmarkany.
Dorii |
|
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dlatego właśnie warto się hartować. Przegrzany organizm jest bardziej podatny na łapanie różnych paskudztw.
Wiatr faktycznie jest jeszcze zimny, nawet mroźny chwilami. Dlatego jak jest za ciepło na czapkę (a np. wczoraj było - jeśli ktoś uważa inaczej, ciekawa jestem czy sam ją miał na głowie), to staram się ubierać bluzy z kapturem. Jak zaczyna bardzo wiać czy przechodzimy przez przeciag między blokami, kaptur na głowę (samą sobie też zakładam) i po problemie. |
|
Posty: 1552
Dołączył: 19 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
CYTAT ale przy takiej "dziwnej" pogodzie to wolę nie ryzykować. W przychodniach obłożenie ludzi chorych na grypę, w pracy, sklepach co drugi zasmarkany. Masakra To może wogóle dziecka z domu nie wypusczaj w taką pogodę. Po co ryzykować ? Zamknij je pod kloszem. Będzie miało życie bez ryzyka |
|