....
Guzik prawda, wysokość drugiego etapu uzależniona jest od wydziału. W przypadku Z1: dla Odlewni i Topialni jest to po 200 zł na osobę, Lakiernia, OM i OW - 300, a UR i QS po 400 zł. Wynika to ze średnich zarobków na tych wydziałach i poziomu wiedzy.... więc.... odlewnia...topialnia..to niby co ? Ciemnogród ... oj ... co to za zakład? Jak ktoś pisał wcześniej... że robi się tam wieczka do dżemów. I z taka wiedza rzeczywiście ... nie za dużo zarobi. A tak serio... to co wy tam robicie?

No widać jakiś inteligent. Najniższe podwyżki daliby na wydziałach gdzie jest największa lipa. Strzał w kolano. Na zakładzie nr 4 każdy dostanie 285 zł brutto.

Na chwilę obecną to robimy takie coś z takim czymś bez takiego czegoś czyli ktoś wciska nam kupę a my siedzimy i zawijąmy ją w te sreberka, a przy okazji szukamy różnic między pojęciami dyscypliny pracy, dyktatury oraz inwigilacji zakrawającej na niewolnictwo wspieranej przez dość drogi system "big brother"

Jak tam złodziejaszki Postój się kończy i znów będziecie mogli łupać gąski i wynosić po 10 kilo na plecach.

Chyba kazdy zadowolony w wyplaty ze nawet nikt nic nie pisze ))

Nie ma czasu pisać pizze goraca mamy

Wydaje mi się że bariera minimum 3000zł na rękę dla pracowników produkcyjnych sprawiłaby aby ludzie zaczęli przychylniej patrzeć na te niby "atrakcyjne warunki pracy" Po niżej tej sumy raczej nie przyciągną nowych ludzi.Ale to tylko moje zdanie.Pracuję tu prawie od początku bo od 2002 roku a młody pracownik przychodzi i ma po okresie próbnym 300 zł mniej niż stary. Też zastanawiam się nad zmianą pracy bo uważam że ludzie którzy mają doświadczenie lub raczej garstka która z nich została jest niedoceniana.

Myślę, że w ciągu roku dobijemy do tej granicy.

Do dziesiątego wystarczy.

Na temat kasy to zadnej info oficjalnie nie ma ma byc i tyle.

Dzisiaj Wam się wydaje, że jak będziecie zarabiać 3000 to możecie przymknąć oko na ten syf. Oczywiście tak nie jest. To, że przełożeni Was traktują nie po ludzku, dużo jest Waszej winy. Na pewnym wydziale Brygadziści ( teraz już Kierownicy Zmianowi), narzekają na swojego Kierownika, a na nich samych spływają donosy o nienależyte traktowanie. Jeśli Dyrektor mówi, że się nie boi żadnej kontroli, żadnego PIPu, no to ludzie, sami wiedzie kto się niczego nie boi. Właściciele chcą, aby wszystko rozgrywało się zgodnie z prawem, aby byli ludzie do pracy, aby były zyski, więc może zorganizujmy z nimi spotkanie, na tej zasadzie, że spotkają się przedstawiciele załogi z każdego wydziału, ale bez udziału Dyrektorów i Kierowników. Wybierzmy kompetentnych ludzi, którzy im powiedzą w czym jest problem, bo Kierownicy działów takie spotkanie musieli by pewnie zorganizować w toi toi, aby się nie osrali ze strachu.

Człowieki z niniejszego forum, mam prośbę:
Proszę z grubsza określić stopień ułomności mistrza, który jest w stanie zap@@##@lić plastikowe śruby mocujące deskę klozetową z "toalety" przy starej odlewni ?boks:

Pech chciał, że miałem okazję przyłapać ekipę remontową na wymianie schodzonych i wielokrotnie oszczanych i osranych desek klozetowych na nowe - dziś, kilka dni po rozruchu znów ktoś za@#ał, piszę "znów", bo przy starych deskach też wcześniej ktoś...takie samo coś!

Nie potrafisz ogarnąć "własnego interesu" w kiblu, bo lejesz na deskę, osrasz klopa i zostawisz sprzątaczce, bo "berło ci rękę "up@#li"a chcesz więcej kasy? Nie chcę wiedzieć, jak masz w takim razie w domu! Z klopa wyjdziesz - Rąk nie opłuczesz, potem lecisz przez pół zakładu i witasz się ze wszystkimi na twojej drodze - chciałbyś, by każdy złapał cię za...? Pomyśl o tych, co jednak nie lubią chłopców. Minimum higieny świadzczy o kulturze osobistej i ...

Ludzie, ogarnijcie się! Jak myślicie, że pisanie po drzwiach, rysowanie "kaktusów" na ścianach coś zmieni, to jesteście w błędzie. To świadczy tylko o was(celowo po małej) i to bardzo źle.
Jeżeli napiszesz, że "P" czy "S", czy "G" czy "J" to ..."ch..kaktus", to poziomem intelektualnym jesteście poniżej psa, który "szcza", gdzie popadnie - znacząc teren i dając znać o swojej obecności - identycznie wy(celowo po małemu) - byłem tu, jestem j#@ty!!! Bo pan "P" czy "S", czy "G" czy "J" ma to tam...skąd wypuszczacie kackupkę po zakrapianej imprezie.

Jeżeli po takim zachowaniu oczekujecie szacunku, poważania i należytego wynagrodzenia, to jesteście w błędzie.

Zachowujecie się jak "ochroniarze" spod sklepu monopolowego, którym Uniwheels uratował życie przed zażebraniem i zapiciem się na śmierć. Firma życie uratowała niektórym, a wy "chceta wincyj"?

Kiero drze japę, brygadzista ma was w ...poważaniu daleko, bo wbrew waszemu mniemaniu wszystko idzie "na górę"(post powyżej PanTadeusz)

Jedni zrozumieją, inni tylko "zrozumiom"

Swoim debilnym zachowaniem i postępowaniem nakreślacie swój obraz, tym samym świadczycie, ile jesteście warci, przy okazji macie za swoje a dzięki wam - inni też, że o włażeniu w d@#@ę nie wspomnę.

Zastanawiał się może ktoś, czy system naliczania premii za ilość i jakość w tej firmie jest zgodny z prawem? Owszem, z regulaminem zakładowym jest na pewno zgodny. Zwróćcie uwagę na to, że przy bieżących zamówieniach, nie jest możliwe osiągnięcie celów gwarantujących pełną pulę. Pracodawca nie może oferować czegoś, co od strony praktycznej jest niemożliwe do zrealizowania. Jakiś marny kierownik powie, że przecież kiedyś braliście pełne premie. Tak, ale wtedy były koła „proste”. Może nie każdy wie, ale w dzisiejszych czasach trzeba robić koła na których się nie zarabia, aby dostać zamówienia na te, na których się zarabia. I tu znowu jakiś marny kierownik powie, że w tym roku mamy łatwiej, i wyciągnie z szuflady słupy z exela, w które pewnie wpatruje się jak w laski w CKMie i drapie po jajach. Ciekawe jak by się poczuł zarząd, gdyby sąd nakazał wszystkim pracownikom wypłacić te wszystkie pieniądze, które były pokazywane jak marchewka osiołkowi(300+300).

Obiecują obiecują a tak naprawde chuja będzie ;) Najlepsze premie mają podpierdalacze albo znajomi kierownika. Z pozdrowieniami dla "nowej" lakierni

PanTadeusz - jest możliwe.
Wystarczy "wyprodukować ponad normę".
Trzeba iść do szklanego budynku, pierwsze piętro chyba, szklane drzwi na prawo prawdopodobnie i tam powinien być obecny taki Pan, który sprawi, że doba będzie miała 26h, bo jak On coś powie, to tak będzie. Pokaże Ci swój czasomierz na nadgarstku i wszystko zrozumiesz.

Musisz przekonać się o tym osobiście, bo i tak mi nie uwierzysz, cokolwiek napiszę. Gość jest wszechmocny - zwróć uwagę na drobny szczegół- pracujemy według czasu nie środkowoeuropejskiego, tylko według czasu indywidualnej strefy prywatnej, która powoduje dwuminutową różnicę.
Radio trąbi punkt-godzinę, na smartfonie pokrycie z komunikatem w radio, zegarek z f-cją radiocontrol - synchronizowany,u reszty załogi też wszystko OK, więc zadowolony prujesz pod czytnik, dochodzisz na miejsce i okazuje się, że jeszcze całe dwie minuty powinieneś pracować - okradasz pracodawcę. Pół koła w plecy.

Wychodzisz za płot i znowu masz czas Środkowo-europejski, strefa czasowa Warszawa, Zagrzeb...

ReSeT, a słyszałeś jak kiedyś- już nie pamiętam czy ustawiacz, czy brygadzista- miał się zgłosić do tego pana na rozmowę po reklamacji, i wszyscy go pocieszali, że to bardzo kulturalny pan, a on do niego: jak cię kopnę w dupę… hehehe . A z tym czasem to powiem Ci, że podobno jak nie ma normy na wysyłce, aby kierownicy mieli premię, koła wysyła się na stary miesiąc. W ten sposób luty może mieć nawet 31 dni, ale ja w to nie wierzę. Nie wierzę, aby kierownicy pilnowali tylko własnych interesów, a swoich pracowników już nie, hehehe. Przecież mamy kierowników do rany przyłóż , i nie tylko kierowników, bo zarząd nawet nam płaci za pracę, a nie tylko micha i laga, hehehe.

Pewnie, że słyszałem - przykładasz do rany i gangrena murowana .
Płacić, to może zacznie, na razie dostajemy jałmużnę w postaci gotówki,na przeżycie, dobrze, że nie jest to okowita . Przydałyby się banknoty z frędzlami, wtedy łatwiej byłoby związać koniec z końcem i nie byłoby pytań "kiedy przelewy".

W sumie pisząc swój post obaj wylądowaliśmy w tym samym miejscu, tylko te "kopniaki w.." mi umknęły. Jednak słyszeć słyszałem.

Czemu koledzy na odlewni nie dostaja zup regeneracyjnych ani napojow mineralnych lub chociaz mleka jak to jest norma w innych zakladach oraz dobra wentylacja chali.
To jest wprost niepojete jak to wszystko funkcjonuje i nikt sie nie skarzy

Mleko na odlewni hahahha widze ktoś ma jeszcze stare poglądy na styczność z aluminium. Niech się cieszą że chociaż wodę mają

Jak to nie dostaja? przynajmniej w zakładzie nr 2 kazdy ma karte do bufetu na kwote 3zł i moze sobie kupic zupe czy co tam chce dodatkowo latem stoi paleta wody mineralnej nie wiem jak na innych zakładach..

Tak samo jest na Z1

Reset. Dużo napisałeś mądrych spraw. Ale zacznij od swoich ludzi na swoim wydziale. Dobrze wiesz że nie nauczysz ich nawet jak byś stał przy nich 8h. Po drugie. Nie boisz się że twoje wypowiedzi przeczyta J.J lub JK. Masz trochu do stracenia. Co... do koszy pójdziesz?

Art. z 10.08.2016

http://www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/uniwheels-w-polsce-ma-nowy-zaklad-zyski,39,0,2137127.html

A niewolnik dalej za paczkę fajek zapierdziela

Za 2 lata świat ogarnie wielki kryzys gospodarczy, co bardzo uderzy w branżę motoryzacyjną, a ta firma wprowadzi 3/10 etatu, albo zamknie Z1 i Z2.