W lipcu były po 3,5 %, a teraz będą po 6,5 % od nowej stawki. Kto ile dostanie jego sprawa. Ja wolę pogadać jak mężczyzna z mężczyzną i dostać to co moje niż się przed kimś płaszczyć. Najważniejsze jest to, że będą o wiele większe stawki na start dla nowych pracowników co polepszy sytuację na rynku pracy i wymusi podwyżki w innych firmach.

a mój kolega poszedł do uniwelsa i dostał 4200 zł stawkę to co tak narzekacie na płace?

Chyba jak sobie wszystkie składki dodał...

hahaha dobre twój kolega ma chyba bujną wyobraźnię

dareck sam się stuknij w łeb, trzeba było się uczyć to byś nie zapierdzielał na malarni albo odlewni tylko dostałbyś tak jak on od razu stanowisko kierownika i to nie na czterobrygadówce, a angaż ze stawką widziałem sam, to stukaj się dalej i noś te felgi.

Hahhaa 4200 a to dobre

twierdzisz, że pracownik w tej firmie na stanowisku kierownika nie może mieć 4200 zł? to twoim zdaniem ile mają kierownicy stawkę brutto?

brutto to tak na pewno nie na ręke tyle

a w którym miejscu napisałem że na rękę? przecież wszyscy i wszędzie podają swoją płacę w brutto, chyba, że ktoś pisze, że dostał wypłatę to rozumie, że dostał na rękę.

4200 brutto na stanowisku kierownika to jakiś dramat.

Skąd wiadomo że niby mają być nowe podwyżki od sierpnia w wysokości 6,5 procent? Nic takiego nie było na tablicach informacyjnych. Na hali też ludzie o tym nic nie wiedzą. Czy to aby pewna informacja czy raczej plotka robiąca w pracownikach nowe nadzieje na lepsze zarobki?

Te 6.5% to plotka. Ma być teraz około 10% i te z lipca nie mają nic do tego

weź wyjdź stąd polski wyprany z mózgu robocie, nie ośmieszaj się już

4200 to na ręke około 3100 zł. I ktoś się godzi być za to kierownikiem, to mniej niż zarobki brygadzisty bez dodatków w Alutcu

"Etapy te pozwolą na podwyżkę płac pracowników produkcyjnych średnio o 10 %."

Czyli możesz dostać teraz 6,5 % podwyżki, a możesz dostać i mniej bo mogą liczyć te 10 % ze stawki przed podwyżkami i teraz się mogą chwalić, że o 10 % podwyższą. Na pewno nikt teraz nie dostanie 10 % podwyżki, chyba, że kierownik pozabiera innym żeby dać Tobie.

żebym miał jeśc chleb ze smalcem to nigdy nir pójde do tego syfu i być niewolnikiem u niemca zwłaszcza u polskich panów kierowników którzy tylko czekają aby pracowników w ziemie wdeptac pracowałem jako zewnęrzna firma i byłem światkiem jak kierownik robil zdięcia kierowcy wózka widłowego bo sie sruba zosłony silnika urwała takie scierwa kierownicze pracuja dla niemca lizy dupki i te scierwa kierownicze powinnni dostawać codziennie w pierd...zeby wiedziały w jakim kraju żyją a nie tylko wazelinka w dup....dla niemca

Sami przyznają że płace były poniżej wartości rynkowych

To przeczytaj sobie dokładnie ogłoszenie.

Nie muszę czytać bo od nas ktoś był w kadrach i się dopytał

Tylko problem jest taki, czy ten co poszedł zrozumiał to co mu przekazano. Wydaje mi się, że nie, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że panie z kadr muszą robić dobrą minę do złej gry, bo tego wymaga sytuacja w firmie.

Jak ta jedna z pań w kadrach będzie taka nie miła to sie nie ma co dziwić że nie chcą tam pracować zarząd powinien ją usunąć ponieważ robi zło robote

A co z tymi osobami co byli na zwolnieniu lekarskim w lipcu czy też czeka ich podwyżka o 10%

Tak podwyżka o 10% ale normy.

...i powiedziały mu te milusińskie paniusie popijając kawusie że 3.5(lipiec)+6.5(sierpien)=10(tylko)


Z dobrego źródła wiem(słyszałam) że w zależności jak sytuacja będzie się rozwijać(absencja etc)

Firma przygotowana jest na 6 etapów,cała nadzieja w Was i lekarzach.

W firmie takiej jak ta, na czas i wysokość podwyżek mają wpływ profesjonalni konsultanci i doradcy, i nie jest to tak , że ktoś z zarządu rzuca kwotę i jest głosowanie i później akceptacja właścicieli. Firmę taką jak ta stać nawet na 5 mln euro podwyżek w skali roku. Sztuka polega na tym, aby dawać po troszku i czekać na reakcję. Wszyscy wiemy jaka była reakcja na wypłatę w lipcu. Załoga ma wielki żal, że ucinają premię za ilość i jakość, co jest wg nich niesprawiedliwe, bo powinni zabierać tym co partaczą robotę, przychodzą nietrzeźwi, albo nie chce im się pracować. Kolejna sprawa, to szeregowy pracownik produkcyjny w takiej firmie, na której wyroby jest popyt, a zyski corocznie rekordowe, powinien zarabiać co najmniej 1000 euro. Żyjemy już w innej Polsce niż 10 lat temu, czego najbardziej nie może zrozumieć jeden z dyrektorów, mający ogromny wpływ na decyzje właścicieli. Zresztą przyznanie się w ostatnim komunikacie, że płace nie są dostosowane do sytuacji rynkowej to mówi samo przez się. Największy błąd jaki tutaj został popełniony to likwidacja tych premii rocznych i lojalnościowych, bo można było dać w geście dodatkowo nie 200 a 500 zł brutto i jestem pewien, że załoga by to odebrała dużo lepiej, a tak teraz i tak trzeba ludziom dać te pieniądze. Złych doradców macie, ale pewnie dlatego, że im też płacicie „grosze”. Patologią jest również sytuacja, gdy kierownicy biorą premię na innych zasadach niż pracownicy produkcyjni, i śmieją się, że oni zasłużyli , a tak naprawdę to tylko przez kombinacje, a najbardziej to widać na jednym wydziale, żeby zapewnić sobie wysyłkę posyła się pracowników, a przypilnowanie bieżącej produkcji jest już mało istotne.