coraz bardziej w mediach głośno o tym aby nie szczepić dzieci. Bardzo się and tym zastanawiam gdyż spodziewam się drugiego dziecka.
Pierwsze skończyło już 8 lat. Jaki urodziłam Kasię to nie zastanawiałam się zbytnio nad szczepieniami gdyż nie było ich aż tak dużo i robiło się to automatycznie. Teraz jednak mam lekkie obawy. Katalog szczepień jest tak duży i w dodatku kosztowny a opinie skrajne. Nie wiem jeszcze jaką podejmę decyzję.
Proszę poradę uporządkowującą moją wiedzę tak abym podjęła słuszną i dobrą decyzję.

Ja tam swojego szkraba szczepiłam iszczepić będę i nie robiłam tego tymi skojarzonymi tylko na NFZ pani w szpitalu powiedziała po co przepłacać a jak dziecko po którymś zastrzyku dostanie wysypki czy uczulenia to bedzie widać po którym .

A np Rotawirusy itp szczepilas ? One wszystkie sa ponad program i sa odplatne i waham sie. Moja siostra szczepila, kolezanki z koleji nie.

Witam. Taką poradę możesz otrzymać jedynie u specjalisty. Jeżeli nawet uzyskasz jakieś opinie na forum, będę to subiektywne opinie rodziców i, co ważne, także osób, które nie mają dzieci, temat znają z TV i lubią się wypowiadać będąc np. fanami teorii spiskowych. A o szczepionkach w mediach mówi się od dawien dawna, ostatnio faktycznie, w sytuacji coraz częściej pojawiających się przypadków zachorowań na odrę, mówi się o konieczności szczepienia i ryzyku, jakie niesie ze sobą zaniechanie szczepień.
Temat na forum był już poruszany. Dyskusje były dość burzliwe, bo i temat kontrowersyjny. Decyzja i tak należy do Ciebie. Jednak mimo wszystko radzę skonsultować się z lekarzami, by zasięgnąć rzeczowej opinii (chociażby drogą internetową). Laikowi uprzedzam ciężko będzie się odnaleźć, nawet analizując poważne, medyczne opracowania z jakimi osobiście się zetknąłem. Wszystko za sprawą bądź co bądź wiedzy jaką trzeba posiadać, by móc jasno zrozumieć argumenty za, przeciw, aby zrozumieć wyniki badań, ekspertyz etc. Oczywiście w internecie "żyje" mnóstwo osób, które uważają, że wiedzą wszystko, trzeba być uczulonym na takowych. Ja też stałem przed tym wyborem. I zdecydowałem tak, jak zdecydowałem Zdrowia życzę.

ja także szczepilam na te obowiązkowe szczepionki na nfz, ale u nas zawsze po szczepieniu jest problem z podwyzszona temperatura, dziecko zazwyczaj jest nieswoje, ostatnio nawet się rozchorowal zaraz po szczepieniu.. zastanawiałam się nad szczepionka na pneumokoki, meningokoki ale ostatecznie nie zaszczepiłam z obawy wlasnie ze zachoruje, mysle nad tym jeszcze i czytam w rozne zródła ale jeszcze nie podjelam decyzji.. rowniez chętnie posłucham rad

ja na rotawirusy nie szczepilam, przechodzilo dziecko rotawirusa, nie była to jakas straszna choroba, dość lagodnie przeszedł, bardziej bym się zastanawiala nad tymi pneomokokami czy nie zaczczepic

My szczepiliśmy dzieci na wszystkie obowiązkowe szczepienia z kalendarza szczepień (dopłacaliśmy za szczepionki skojarzone). Nie szczepiłam na rota-wirusy - bo odradzała nam Pani doktor, chorujemy na rota co roku i dwa razu już wylądowaliśmy przez to w szpitalu. Lekarz powiedział nam że po szczepieniu nie ma gwarancji że dziecko nigdy nie zachoruje, być może jedynie łagodniej przejdzie. W zeszłym roku był taki szczep rota-wirusa, że chorowały także szczepione dzieci naszych znajomych. Zaszczepiłam natomiast przed pójściem do przedszkola na pneumokoki (to szczepienie z kolei Pani doktor doradzała) i dzieci chorują w przedszkolu tak samo jak wszystkie inne. Być może dlatego, że była to jedna dawka, a nie kilka od urodzenia. Nie ma reguły.

szczepić ale z głową, nie tylko dziecko ma być zdrowe- superzdrowe w trakcie szczepienia, również cała rodzina, wszyscy domownicy, poza tym dwa, trzy dni po szczepieniu postępowanie odpowiedzialne, jak w przypadku przeziębienia; w miarę możliwości stosowanie bezkomórkowych szczepionek

Ja na rotawirusy nie szczepiłam bo lekarz powiedział ,że wirus mutuje co rok i nie daje pewności ,że dziecko nie zachoruje. Szwagier szczepił i jak im dziecko rozłożył rotawirus to dwa tygodnie go męczyło i o mało w szpitalu nie wylądowali z dzieckiem , a potem wszyscy w domu chorowali

Witam

My pierwszego syna szczepiliśmy tylko na NFZ, bo i w sumie nie wiedzieliśmy o dodatkowych no i nie było nas stać. Mając około 5 lat złapał rota wirusy i dużo nie brakowało a by wylądował w szpitalu... wymiotował i był odwodniony...
Naszego drugiego postanowiliśmy szczepić na wszystko: od szczepionek skoniugowanych, poprzez pneumokoki i meningokoki po rota wirusy...
Co do szczepionek skoniugowanych to wiązało się to z mniejszą liczba ukuć małego a tym samym mniejsza trauma...
Przy rota wirusach też się zastanawialiśmy czy warto, bo wirus często mutuje i nie ma szczepionki na wszystkie odmiany, ale akurat dostaliśmy najlepszą czyli "13"...

Co do gorączki, złego samopoczucia i tym podobnych... to normalne.. przecież wprowadzasz do organizmu osłabione zarazki i organizm z nimi walczy...

Jako odpowiedzialny rodzic, wiem, że nigdy nie naraziłbym swojego dziecka na rożnego rodzaju ciężkie choroby albo powikłania po nich...

Szkoda, że nie wszyscy rodzice myślą o swoich dzieciach w ten sposób a także o dzieciach innych rodziców... Bo nie szczepione dziecko roznosi choroby po innych...

jeżeli znasz eng. to możesz zajrzeć poniżej:
http://www.iflscience.com/health-and-medicine/one-map-sums-damage-caused-anti-vaccination-movement

http://www.iflscience.com/health-and-medicine/dear-parents-you-are-being-lied-0

Normalnie pierdzielisz jak potłuczony juniorek za przaprosz.,to właśnie dzieci szczep. roznoszą zaraze jesli juz, dooedukuj sie, poza tym skoro tak wierzysz szczep. to nie masz sie czego obawiać, twoje dziecko jest "chronione", a alergie i inne gówna masz gratis wraz ze szcz.!

Nie zgadzam się z tą opinią. Odpowiedź wyżej bardzo sensowna. Oczywiście jestem za szczepieniami. Owszem znam osoby ze środowiska, co mają odchyły i są bardzo przeciwne szczepieniom, ale jest ich garstka, dodam niewielka.
Szczepić należy, bo zysk jednostkowy jak i populacyjny jest nieoceniony. Dzięki temu udało się wyeradykować już pewne bardzo groźne dla nas choroby.
Owszem, zawsze szczpienia będą niosły jakieś minimalne ryzyko, podobnie jak diagnostyka obrazowa chociażby, ale zysk dzięki nim dla populacji jest nieoceniony.
A Ci szurnięci, którzy są bardzo anty szczepieniom mogą przypałcić za to życiem dzieci, jeśli okaże się, że zaledwie takich oszołomów znajdzie się tylko 10%. Bo całe dobrodziejstwo szczepień wynika w głównej mierze własnie z faktu, że szczepią się prawie wszyscy.
Coraz więcej jest głosów na nie i już w statystykach powoli widać efekty. BCG wraca. Przypadek?
Także z ekoterrorytami, co robią ludziom wodę z mózgu - na stos.

człowieku co ty piszesz!!!???
jak dziecko zaszczepione może roznosić "zarazki" skoro wirusy zawarte w szczepionkach są "praktycznie" martwe??

co do obaw, to obawy zawsze będą.. czy ja napisałem, że święcie i bezgranicznie wieżę w szczepionki?? nie, napisałem, że chronią moje i innych dzieci przed zachorowaniami albo powikłaniami...
np. jest szczepionka, która nie uchroni dziecka przed chorobą (nie pamiętam już jaką), ale nie pozwala się tej chorobie rozprzestrzeniać!

tak... i oczywiście alergie biorą się ze szczepionek... brawo!!!

p.s.
twoim tokiem rozumowania, to Ty także jesteś roznosicielem zarazy bo na pewno byłeś szczepiony...


buahahahaha.....

Córkę szczepiłam szczepionkami skojarzonymi plus pneumokoki i meningokoki.
Szczepinie przechodziła spokojnie bez gorączki itp... Chyba tylko po MMR miała lekką wysypkę

czekaj skutków za lat kilka.Znam dziecko nieszczep. po prostu młody geniusz, rozwój zniewalajacy, czego nigdy nie doswiadczycie. przykro.tyle w temacie

Jak najbardziej dać rodzicom wygodę ale w przypadku choroby brak refundacji na leki i leczenie bo sami tego chcieli.
Do tego w przypadku zarażenia szczepionych dzieci zwrot kosztów leczenia dzieci szczepionych bo czemu mamy płacić za rodzica który podjął inną decyzję niż my,

Czy ten numer za nickiem to rok urodzenia? mam wrazenie ze tak chociaz to niemozliwe,ale piszesz jakbys byl ze sredniowiecza albo jakis gad prehistoryczny !

Katalog szczepień jest tak duży i w dodatku kosztowny a opinie skrajne. Nie wiem jeszcze jaką podejmę decyzję.


jak kosztowny przecież są darmowe szczepionki i płatne zależy jakie sobie wybierzesz

Znam dzieci z indywidualnym tokiem nauczania w podstawowce,ktore w I klasie jezdzily na olimpiade kangur z matmy z dziecmi z klasy III -BYLY SZCZEPIONE NA OBOWIAZKOWE NIEPLATNE SZCZEPIONKI !!!
Mam w rodzinie dzieci ktore byly zawsze regularnie szczepione,jedno doktorem nauk w instytucie genetycznym w Padwie,drugie lekarz z 2 specjalizacjami,reszta dzieci wsrod znajomych,rodziny wszystkie szczepione
zadne nie jest jakies nienormalne,opóźnione czy z widocznymi wadami.Wiec powiem jedno PITOLISZ facet (delikatnie mowiac) !!!
Ja piernicze ale ciemnogród !

żaden ciemnogród. Po prostu lobby producentów małych trumienek wygrywa z lobby farmaceutycznym.

Na chwilę obecną każdy rodzic decyduje sam czy zaszczepi swe dziecko czy nie. Nie ma żadnej odpowiedzialności za fakt nie zaszczepienia dziecka na tzw obowiązkowe szczepienia.
Napewno osoby które są na NIE same były szczepione, bo taką decyzję podjęli ich rodzice. Jakie jest ich IQ wiedzą tylko te osoby i być może na podstawie własnych doświadczeń nie chcą szczepić dzieci.
Czytałam dziś o przypadkach odry na zachodzie Polski - może ktoś nieszczepiony chce sprawdzić czy się zarazi czy nie i jak wygląda odra od tzw podszewki???

Kosztowne poniewaz tak jak zapytalam jednej z osob rozwazam szczepionki ktore widnieja w kalendarzu szczepien, nalezy je zrobic w okreslonym czasie ale nie sa ani darmowe ani czesciowo refundowane. Dlatego tez zalozylam watek.

I raczej nie naleze do osob ktore uwazaja ze szczepionki powoduja alergie ,autyzm itp itd

najlepiej bedzie jak porozmawiasz z pediatrą do którego masz zaufanie, który wszystko na spokojnie Ci wytłumaczy rozumiejąc jednocześnie Twoje obawy i ewentualne kwestie finansowe. Myślę że dopiero taka rozmowa rozwieje Twe wątpliwości

I chyba rzeczywiscie tak zrobie. Szopen mial racje dyskusja pomalu zaczyna odbiegac od tematu.

http://zdrowedzieci.blox.pl/2014/02/DR-SIENKIEWICZ-O-SZCZEPIENIACH-ARMATA-W-UKLAD.html