poczytaj sobie jeszcze raz o przepisach.bo wcale nie jest obowiazkowe przedszkole dla czterolatka

no ale zawsze było tak, ze w każdym przedszkolu jest grupa 3latkow, grupa 4latkow, grupa 5latkow. to chyba w każdej z grup jest okreslona ilość miejsc? czy jest inaczej? czyli polikwidowali miejsca dla młodszych dzieci na koszt starszych i te grupy sa mniej liczne??? oj jeśli tak jest to nie fajnie się robi...

Ja od dyrektorki przedszkola usłyszałam, że być może nie będzie w ogóle grupy 3 latkow, bo MUSZA zapewnić miejsca 4 i 5 - latkom. Ostatecznie grupa 3-latkow jest, ale starsze dzieci muszą zostać przyjęte, choć na podstawie innych przepisów.
I tak jak ktoś tu już napisał, jeśli dla jakiegoś 4-latka nie ma miejsca w publicznym przedszkolu, gmina ma obowiązek zapewnić mu miejsce w prywatnym. Rodzic oczywiście płaci tyle, ile placilby w publicznym, resztę dotuje gmina.
Ja, to chyba jednak ty powinnaś poczytać. Nie jest obowiązkowe, ale każdy 4-latek ma PRAWO chodzić do przedszkola od 1 września 2015r, więc jeśli chce, to gmina ma obowiązek miejsce mu zapewnić.

Jeśli dziecko ma prawo chodzić do przedszkola to nikt go tego prawa nie może pozbawić. To tak jakbym nie mogła w niedzielę zagłosować bo ktoś pomylił się przy wydruku listy. Mnie to nie interesuje mam prawo głosu i chcę to uczynić.

]najpierw jojeczko poczytaj sobie to prawo ze zrozumieniem

oczywiscie i gmina wybuduje nowe przedszkola zeby sie wszystkie dzieci pomiesciły. i wszyscy będą szczęsliwi w jakim wy swiecie zyjecie

i tu masz racje

Aha czyli chcesz mi powiedzieć, że jedno dziecko ma prawo chodzić do przedszkola, a drugie już nie? Proponuję się leczyć.



Jednak nie musi być to wybrane przeze mnie przedszkole, a jakiekolwiek inne na terenie gminy.

ja, sorry Ale ty to jednak tępa jesteś (bo już inaczej się nie da). Proponuję jednak tobie poczytać. Ustawa ta weszła w życie 2 czy 3 lata temu, tyle miały gminy na przygotowanie się do przyjęcia wszystkich 5-latkow i tylu 4-latkow, ilu się zgłosi.

Mik8 nie wysilaj się na tego pustaka. Wkleiłam jej konretną interpretację, a ona dalej powie swoje