NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Rozmowy na każdy temat. »
Nowy Temat Odpowiedz
1 2 »
Ktoś się podszywa pod Urząd Miasta STW?, Próba wyłudzenia pieniędzy? WTF?
Posty: 319
Dołączył: 29 Cze 2013r.
Skąd: rst rni snd tgb
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 3 Lut 2015r. 22:17  
Cytuj
*************** mlotek ******************
*************** ******************
w telegraficznym skrócie:

pełen przewrotnego humoru tekst o tym jak dostałem dziwne pismo z niby urzędu i zastanawiam się nad tym czy jest to prawdziwe pismo, czy ktoś znalazł taki sposób na okradanie nas
*************** mlotek ******************
*************** ******************


Zima 2015.
Spokojny, lekko śnieżny wieczór.

Wracam z pracy do domu. Dzień był przyjemny, znowu dałem z siebie 215% normy. (Ku chwale Ojczyzny, Firmy, Regionu... - ot taki ze mnie bohater!)

Pierwszy sukces to znalezienie m-ca parkingowego pod blokiem (i tak nie jest źle). Jak każdego dnia irytuję się, że samochody zaparkowane przed klatką są tak, że 2 zajmuja miejsce na przynajmniej 3 zaparkowane nieco ciaśniej.
Nawet nie staram się zastanawiać nad tym, dlaczego Matiz potrzebuje tyle miejsca, że mógłby sie w nim (w tym miejscu) zmieścić niskopodłogowy autobus (nieprzegubowy)...

Ponieważ zmartwienia mogą powodować raka (niepotwierdzone badaniami, ale jestem pewien, że tak może być), nie zajmuję sobie tym zbyt wielu myśli, w mojej elegancko uczesanej głowie.
Wchodzę do klatki schodowej, czuję jak ciepło rozlewa mi się po ciele... jest naprawdę przyjemnie - właśnie tak czuła się bohaterka 50 twarzy Greya (tak, wstyd się przyznać,ale przeczytałem 1 część, tak, chciało mi się wymiotować)

Standard po wejściu - Sprawdzam skrzynkę pocztową.
O! jakiś list!
Gdzieś tam w głębi serca mam marzenie, że to za-wczesna walentynka od tej cycatej rudej, którą czasem przyłapuję jak spodgląda na mnie, spod tych swoich długich, gęstych żęs, tymi wielkimi wilogotnymi zielonymi oczyma...
..ale nie!
Widzę pieczątka UM STW, zaczym się zastanawiać, czy aby nie wciągają mnie do wojska i nie wysyłają na Ukrainę (szczególnie zastanawia mnie, po której stronie będę musiał walczyć).
Nie otwieram koperty, zrobię to w domu.

W domu.
Ciepło mieszkania jeszcze bardzie otula mnie i wpowadza w błogi nastrój.
Sciągam buty, rękawiczki, szalik.
Dziecko biegnie na przywitanie, żona krząta się w sypialni przymierzając fatałaszki,które wcześniej kupiła. Mam tylko nadzieje, że nie kosztowały tyle na ile wyglądają (ta fatałaszki).

Siadam przy stole. Jakieś błahe zdania, jakieś gesty, znaki pokoju i zapewnienia o nieagresji (nie, nie dzisiaj).

Zabieram się za kopertę.
Nie ma w niej nic szczególnego.
Poprawnie zaadresowana, pieczątka niebudząca podejrzeń.
Jestem absolutnie przekonany, że wysyłają mnie na Ukrainę, a w najlepszym przypadku do pracy w naszych okolicznych zakładach przetwórstwa aluminium (tak, wolałbym jechać na Ukrainę i walczyć, nieważne po której stronie).

Wyciągam pismo. Chyba pismo.
Jest informacja od kogo, jest do kogo i jest treść (taaaaa.. treść.. znowu przesadzam).
Coś mi nie pasuje. Jeszcze nie wiem co. Coś jak wtedy, gdy przed ślubem moja żona przekonywała mnie, że po ślubie będzie nam jeszcze lepiej...

Czytam wytwór.

Kartka papieru przekonuje mnie, że Wydział Budżetu i Finansów - Referat ds. podatków i opłat lokalnych UM w STW (pozwalam sobie na nieco skrótów) INFORMUJE mnie o opłacie rocznej z tytułu użytkowania wieczystego nieruchomości za rok 2015.

No to coś mi zaczyna śmierdzieć i na pewno nie jest to kupa pierworodnego (sprawdziłem, miał sucho i czysto w pieluszce). Smród dobiega z kartki, a dokładnie z napisanych tam słów - czyli jest bardziej wirtualny niż mierzalny.

Zaczynam się irytować, dostrzegam, że wolę już umorzeć na raka...

Pismo datowane na 22 stycznia.
Chwaląc Pana, wczoraj mielismy 2 lutego.
Nie uwierzę, że pismo z STW do STW idzie 10 dni, czyli lekko przesadzajac 2 tygodnie.
No chyba, że byłaby to jakaś bezpłatna usługa wykonywana przez bezdomne, bezrękie i beznogie, ślepe sierotki o imieniu Dżesika, Brajan, i inne niezwykle modne.

Pismo nie ma żadnego tytułu.

Jest za to dziwna nazwa niby-urządu: "Wydział Budżetu i Finansów - Referat ds. podatków i opłat lokalnych UM w STW" - pierwsza moja myśl: ktoś poleciał do USA do tych stanów, gdzie marihuana jest legalna i w pełni wykorzystał możliwości nabywcze swoich środków pieniężnych, z założeniem, że do biednych nie należał.
Druga myśl, jaja sobie robią podczas wymyślania nazw dla swoich czegośtam, ale chcą być ważni, a przy okazji kreatywni więc się starają nazywać się tak, że gdyby petent przyszedł coś wyjaśnić, to miałby problem z powiedzieniem gdzie chce iść - do kogo (takie skurczybycko psychologiczne podejście! szacun!). Trzecia myśl: "naprawdę? c'mon! really?! jajcarze!"

Jest kwota 147.70 zł za użytkowanie wieczyste nieruchomości.
- jakiś wewnętrzny głos krzyczy we mnie: "której?! kurka*! której!?" ------ (*użyłem wówczas innego słowa, bardziej pasującego do wyrażenia mojego stanu pełnego irytacji)

Jest też numer konta na kt. mam ów majątek wpłacić, informacją do jakiego terminu mam ową niegospodarność wykonać (do 31 marca)

Dziecko zaczepia mnie prośbą o włączenie jakiejś bajki.
Włączam mu TVN24. Osesek aż pieje z zachwytu słuchając ichnich fantazyji.
Wracam do lektury papiórka i analizy w jak ciemnej *****, znaczy: "kiepskiej sytuacji" się znalazłem.

Niby 150 zł (przesadzam, żeby wzrósł dramtyzmi wciagnąć Was w intrygę godną samego Dołęgi-Mostowcza!) nie majątek. Gdzieś tam, coś tam mi mówi, że przy takich kwotach to jest niska społeczna szkodliwość czynu (nie jestem prawnikiem, ale kiedyś zarypali mi radio z samochodu, a później jeszcze antenę CB i jakoś tak mi policja, czy prokuratura tłumaczyła, że mają w nosie, co mi się przydarzyło, choć tego gostka od kradzieży radia to nawet złapali), czyli innymi słowy jest przyzwolenie na to, żeby nas okradano na kwoty mające znaczenie dla przeżycia miasiąca przez zwykłego Kowalskiego.

Gdzieś tam we mnie jakiś mały chłopiec podpowiada, że jeśliby jakiś urząd chciał nałożyć na mnie jakaś opłatę, to pewnie powołałby sie na jakiś przepis prawa, uchwałę, może umowę... cokolwiek! chyba.

Wydział czegośtam referat cośtam na pewno napisałby mi, że to cośtam (pismo) dotyczy nieruchomości tej, a tej, położonej tutaj, a tutaj, choćby po to, żebym mógł sobie to wpisać do mojego sekretnego różowego w zielone palemki pamiętniczka...

Niżej jest numer telefonu z informacją, że ów numer jest informacją.

Poniżej jest podpis i jakiś mazaj, ale bez pieczątki.

Gdybym chciał kogoś okraść, też bym takie pismo napisał.
Ba! podałbym numer telefonu, z infomracją, że ów numer jest informacją i nawet bym spię podpisał jakimś mazajem, nad informacją, że jestem (poważnym?) kierownikiem jakiegoś ko(s)micznie brzmiącego referatu.

* * * * * * *


Sorry, ale mam prawie pewność, że ktoś wymyślił sobie taki sposób dorobienia do ewerytury (tak, też nie wierzę, że jej dożyje) - pozyskać dane osobowe nie jest dziś kłopotem/trudnością.
Wyrobić pieczątkę, kupić parę kopert, i nadukować pseudo-pism też nie koszt i nie kłopot.
Prawie w to wierzę, bo trudno mi uwierzyć, że jakikolwiek poważny urząd opłacany z pieniędzy podatników mógłby do kogokolwiek wystosować takie pismo!
Nie wierzę!
Nie wierzę!
Nie wierzę!
Nie w demokratycznym kraju w centrum Europy (tak, trochę przesadzam z tą wiarą w Polskę).
Jeśli znajdę jutro czas przedzwonię do UM w STW i postaram się dopytać, czy rzeczywiście byliby w stanie popełnić takie pisma, do nas.

Póki co, myślę, że zasadne było/jest o tym napisać.
Sprawdźcie, czy nie dostaliście podobnych listów. Jeśli tak, proszę Was o radę/pomoc. - Czy są to prawdziwe pisma?
Jak to sprawdziliście?

Dziękuję.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 3 Lut 2015r. 22:17  
Cytuj

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1759
Dołączył: 17 Kwie 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 3 Lut 2015r. 22:37  
Cytuj
To opowiadanie to jest coś niewyobrażalnie pięknegoumiech
Swoją drogą idź do UM i tam Ci powiedzą czy to ściema czy nie.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 144
Dołączył: 14 Sty 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 3 Lut 2015r. 22:55  
Cytuj
To sie nazywa posiadanie nieruchomosci na wlasnosc. Roznosza poczatkiem roku i to nie zaden film sciana
Zadzwon do urzedu to Ci pani wyjasni co i jak.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 499
Dołączył: 8 Cze 2012r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 3 Lut 2015r. 22:56  
Cytuj
Mam podobne pismo, a nawet dwa.
Nie pomyślałam o tym co tutaj przytaczasz.
Wydaje mi się, że takie pismo było już w ubiegłym roku.
A przelewam forsę na konto,
ale ....teraz poczekam na Twoją wizytę...
Napisz co i jak....jak wzrosła Twoja wiedza odnośnie tematu

Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem,

ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem.

/Gabriel Garcia Marquez

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 390
Dołączył: 26 Lip 2014r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 3 Lut 2015r. 23:32  
Cytuj
Masz mieszkanie wykupione na własność? To chociażby część gruntu, na którym stoi blok należy do Ciebie i trzeba od tego zapłacić podatek. Nie wiem czy nie ma z tym związanych jeszcze innych opłat. Nie chce mi się czytać tego opowiadaniajezyk

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 144
Dołączył: 14 Sty 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 3 Lut 2015r. 23:52  
Cytuj
Mi sie wydaje ze ktos tu kupil dostal mieszkanie i myslal ze oprocz czynszu nie placo sie nic wiecej. To jest Polska. Podatek od nieruchomosci i gruntu sie nalezy. I dodatkowa kartka z inf za psa sie nalezy 28zl jesli takowego sie posiada rok temu tez rozdawali poczatkiem roku nie ma sepla ani znaczka bo baba z um roznosi.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 370
Dołączył: 21 Maja 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 4 Lut 2015r. 02:27  
Cytuj
najlepiej zawsze byc przezornym, my Polacy to cwaniacy wiec wszystko jest mozliwe w dzisiejszym swiecie chytry

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1444
Dołączył: 18 Lip 2013r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 60%
ff
Wysłany: 4 Lut 2015r. 08:20  
Cytuj
Za to opowiadanie niewątpliwie należy Ci się nagroda.

"Jeden tam tylko jest porządny człowiek:prokurator;ale i ten,prawdę mówiąc,świnia"-Mikołaj Gogol
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 4 Lut 2015r. 08:32  
Cytuj
Nie przebrnąłem, sorry. Ale proponuję wysłać ten tekst jako zapytanie do UM, niech mają co robić.

ps.
CYTAT
że wolę już umorzeć na raka

tu masz błąd.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 319
Dołączył: 29 Cze 2013r.
Skąd: rst rni snd tgb
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Lut 2015r. 08:50  
Cytuj
CYTAT

ps.
CYTAT
że wolę już umorzeć na raka

tu masz błąd.



Dzięki
powinienem przeczytać po napisaniu.
Przeleciałem teraz wzrokiem po tym co wyżej, tych błędów jest sporo wiecej.
No i fatalna interpunkcja - b. źle się czyta.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 981
Dołączył: 6 Gru 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Lut 2015r. 09:00  
Cytuj
CYTAT
gęstych żęs

:szok:

CYTAT
Kartka papieru przekonuje mnie, że Wydział Budżetu i Finansów - Referat ds. podatków i opłat lokalnych UM w STW

Taki twór istnieje w UM
http://www.bip.s(...)kaz-1413

CYTAT
Druga myśl, jaja sobie robią podczas wymyślania nazw dla swoich czegośtam

Jeżeli dziwią Cię te ich nazwy, to chyba rzadko bywasz w urzędach smiech2

CYTAT
Pismo datowane na 22 stycznia.
Chwaląc Pana, wczoraj mielismy 2 lutego.
Nie uwierzę, że pismo z STW do STW idzie 10 dni, czyli lekko przesadzajac 2 tygodnie.

Przy założeniu, że nie korzystają z usług operatorów pocztowych (a na linii STW - STW nie korzystają), i że pismo zawieruszyło się na czyimś biurku, to jak najbardziej może "iść" 10 dni umiech

CYTAT
Jest też numer konta na kt. mam ów majątek wpłacić, informacją do jakiego terminu mam ową niegospodarność wykonać (do 31 marca)

Tu możesz sprawdzić numer rachunku bankowego UM:
http://www.bip.s(...)kaz-1180

CYTAT
Wydział czegośtam referat cośtam na pewno napisałby mi, że to cośtam (pismo) dotyczy nieruchomości tej, a tej, położonej tutaj, a tutaj

Zdecydowanie tak.

CYTAT
Niżej jest numer telefonu z informacją, że ów numer jest informacją.
(...)
Czy są to prawdziwe pisma?
Jak to sprawdziliście?

Właściwe numery są w pierwszym linku. Najlepiej zadzwonić i wyjaśnić sprawę.
Przy okazji możesz zaspokoić swoją ciekawość i zapytać "poważnego kierownika" o genezę powstania nazwy "ko(s)micznie brzmiącego referatu" smiech2

Zjadł owoc z drzewa poznania i ten smak na zawsze pozostanie mu w ustach. Henry James
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 119
Dołączył: 30 Cze 2014r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 60%
ff
Wysłany: 4 Lut 2015r. 09:17  
Cytuj
Wez się ogarnij człowieku ! Trzeba było zacząć tak : Urodziłem się itd itp .........i tak do czasów obecnych i przy okazji opisać co 10 lat wstecz jadłeś na śniadanie Wielkanocne ! umiech A Twoja podejrzliwość ma swoją medyczną nazwę i nazywa się to Nerwica kompulsywno obsesyjna inaczej Nerwica natręctw ! polega między innymi na tym że wszyscy chcą Cie zrobić w h ...a umiech Podatki trzeba niestety płacić te od nieruchomości też !

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 94
Dołączył: 6 Kwie 2012r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Lut 2015r. 09:39  
Cytuj
Fajny felietonik umiech

Bo jak nie Ja to kto?
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1863
Dołączył: 9 Sty 2012r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Lut 2015r. 10:04  
Cytuj
Miało być śmiesznie... może trochę było, ale najśmiejszniejsze w tym i tak jest zdziwienie, że trzeba podatek co roku odprowadzić do UM - ludzie tak od wieków mają i co roku haracz opłacają. Tak jak napisał Globe_Are świeżaczek mieszkaniowy to jeszcze nie wie potluczony

Zerknij sobie czy konto jest w PKO, bo jak w innym banku to wywal to pismo do kosza - UM w STW ma konto w PKO.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 981
Dołączył: 6 Gru 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Lut 2015r. 11:12  
Cytuj
Taka drobna uwaga celem doprecyzowania: wypowiadając się w temacie piszecie o mieszkaniu własnościowym i podatku od nieruchomości. Założyciela tematu wezwano do uiszczenia opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego nieruchomości, a to nie jest to samo co podatek od nieruchomości.

Zjadł owoc z drzewa poznania i ten smak na zawsze pozostanie mu w ustach. Henry James
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 501
Dołączył: 30 Wrz 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Lut 2015r. 11:47  
Cytuj
Być może się mylę, ale autorowi pierwszego posta chodziło o same pismo - o konstrukcję. O brak profesjonalizmu - brak numerów działek, o brak podstawy prawnej... faktycznie pismo wygląda jakby było redagowane przez laika w tych sprawach a nie ludzi z urzędu...

P.S. Także otrzymałem takie pismo, choć wygląda jak wygląda to jest prawdziwe umiech

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 144
Dołączył: 14 Sty 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Lut 2015r. 12:03  
Cytuj
Truskawka zgadza sie to byl podatek oplata roczna z tytulu uzytkowania wieczystego nieruchomosci za rok 2015.
Ale naszego Mickiewicza jeszcze czeka Podatek od nieruchomosci na rok 2015 i tam juz jest podany metraz adres rodzaj nieruchomosci i inf o czworonogach pierwszy 40zl kazdy kolejny 28zl. Takze ciekaw jestem kolejnego eseja na temat drugiego listu.

Czestmir coz pisma urzedowe maja to do siebie ze sa napisane albo tak ze nie idzie tego zrozumiec lub tak ze prosta forma swoja prostota tak nas zaskakuje ze az nie wierzymy

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 169
Dołączył: 3 Marz 2009r.
Skąd: Stalowa Wola (podkar
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Lut 2015r. 15:53  
Cytuj
Również otrzymałem 2 takie wymiociny. Przede wszystkim pismo urzędowe powinno mieć czerwone pieczątki.Nawet nie ma podane za którą nieruchomość płacę,tylko gołe kwoty.Tym leserom w podatkach już kompletnie odbija.Może Lucjusz weźmie się za nich i zaczną w końcu rzetelnie pracować.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 7
Dołączył: 18 Sie 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Lut 2015r. 17:36  
Cytuj
"wciągają mnie do wojska i nie wysyłają na Ukrainę"- Mariuszu EF - Ty się raczej spodziewaj wezwania do placówki na ul.Wyszyńskiego - tam się odnajdziesz i nic już Cie nie zdziwi. Skoro nie znasz swoich obowiązków - przeczytaj ze zrozumieniem akt notarialny swojej nieruchomości i może coś pojmiesz - ale tylko może.
Współczuję rzekomej żonie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 370
Dołączył: 21 Maja 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 4 Lut 2015r. 17:56  
Cytuj
no nieprzesadzaj - a jakby to byl walek to co wtedy ??? nieraz sie zanosi CV po roznych firmach albo zostawia . Jakby ktos tak na pomysl to mogby takie sytuacje wykorzystac i co w tedy ??? Kto pyta niebladzi ok

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 319
Dołączył: 29 Cze 2013r.
Skąd: rst rni snd tgb
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Lut 2015r. 18:05  
Cytuj
CYTAT
"wciągają mnie do wojska i nie wysyłają na Ukrainę"- Mariuszu EF - Ty się raczej spodziewaj wezwania do placówki na ul.Wyszyńskiego - tam się odnajdziesz i nic już Cie nie zdziwi. Skoro nie znasz swoich obowiązków - przeczytaj ze zrozumieniem akt notarialny swojej nieruchomości i może coś pojmiesz - ale tylko może.
Współczuję rzekomej żonie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Uuuuułaaaa! Megi, ostro pojechałaś!
Czyżby PMS?
...
- bo widzisz, dostając pismo "urzędowe" chciałbym nie mieć wątpliwości co do tego kto jest jego nadawcą.
A jak być może przeczytałaś, zacząłem miewać takież.

Skoro opłata wynika z aktu notarialnego, wystarczy tylko powołać się na ten akt.
Wiedziałbym (przy okazji) której nieruchomości ona dotyczy (zapewne przerasta to Twoje zdolności poznawcze, ale wyobraź sobie, że ktoś może mieć więcej niż jedną nieruchomość i nie jest to taka nieruchomość o jakiej zapewne w tej chwili pomyślałaś).

Co prawda ciężko mnie okraść metodą "na wnuczka", ale stosując "metodę na pismo urzędowe" już trochę łatwiej.

....a wyobraź sobie, że czasami, gdy mam na telefonie jakieś nieodebrane połączenie, to też wcześniej googlam numer, po to by nie oddzwonić na jakąś linię premium w jakimś egzotycznym raju podatkowym.

Nie, nie jest to nerwica natręctw. Po prostu ciężko pracuję na swoje pieniądze i je szanuję.

Mam dom, kredyt, dziecko i żonę więc mam również na co je (pieniądze) wydawać.

Od urzędników, opłacanych za moje pieniądza oczekuję trochę wiecej niż przyjście do pracy i zrobienie sobie tam kawy.

coś czuję że standardy są co raz niższe i w następnym piśmie, za rok, dostaniemy nie informację o wysokości opłaty, ale napiszą do nas: "chamie, wpłać na konto kasę i stul buzię".

Moja rzekoma żona ma na pewno lepiej niż ty :-P

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 144
Dołączył: 14 Sty 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Lut 2015r. 18:21  
Cytuj
Jakbys mial wiecej nieruchomosci to by Cie to pismo nie zdziwilo. Co roku wyglada ono tak samo.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 28
Dołączył: 20 Cze 2012r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Lut 2015r. 18:56  
Cytuj
MariuszeF, podzielam Twój punkt widzenia. Też staram się czytać pisma urzędowe ze zrozumieniem i podobnie drażni mnie niekompetencja ich autorów. Zdarzyło mi się śmiać przez łzy zarówno nad formą jak i treścią urzędniczych produkcji. Dobrze, że (uroczo smiech2) zwróciłeś uwagę na ten problem. Nie powinno być przyzwolenia na niechlujstwo i nieuctwo, szczególnie w państwowych urzędach. Doczekaliśmy czasów obniżenia standardów w każdej dziedzinie życia. Dopóki jednak będziemy wyśmiewać głupotę, dopóty jest nadzieja na zmiany w dobrym kierunku.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 319
Dołączył: 29 Cze 2013r.
Skąd: rst rni snd tgb
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Lut 2015r. 19:12  
Cytuj
CYTAT
Jakbys mial wiecej nieruchomosci to by Cie to pismo nie zdziwilo. Co roku wyglada ono tak samo.


gdybym dostał odpowiednią ilość pism pewnie by nie było sprawy

(tak, wiem, chcesz coś innego udowodnić, ale jako prawdziwy samiec alfa wolę kopnąć w brzuch kobietę /odpisałem niegrzecznie Magi/ niż podnieść rzuconą przez ciebie rękawicę)

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 144
Dołączył: 14 Sty 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Lut 2015r. 19:19  
Cytuj
Wiec jako swiezak juz wiesz ze my starsi koledzy uswiadamiamy Cie ze takie bez sensu pisma bedziesz dostawac co rok bez znaczka. Ale oczywiscie nikt nie broni isc zadzwonic do UM i sie upewnic.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
1 2 »
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Rozmowy na każdy temat. »