Posty: 352
Dołączył: 1 Marz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
Trzy miesiące temu rodzice kupili mi mieszkanie. Niestety okazało się, że zakupione mieszkanie jest strasznie głośne. Nerwowo się już wykańczam, gdyż wszystko w nim słychać. Szczególnie uciążliwi są sąsiedzi z góry. Mają 2 dzieci 3/4 i 5 latka . Dzień w dzień muszę wysłuchiwać porannych krzyków i płaczu a po powrocie z pracy mam w zestawie tupanie i bieganie w te i z powrotem. Bieganie jest nie do zniesienia, tak się to niesie, że nawet głośno podkręcone radio nie pomaga. Gdyby to było sporadycznie to cóż, można zacisnąć zęby i przetrzymać, ale tak mam codziennie. Nie wiem co zrobić, momentami przebywanie w tym mieszkaniu jest wręcz dla mnie męczarnią, są dni, że po prostu z niego uciekam. U sąsiadów byłam już dwukrotnie z prośbą by dzieci tak nie biegały, pomagało na pół godziny, za chwile było to samo.Mieszkalam juz w 2 (wynajmowanych)mieszkaniach (to wlasnosciowe) nie bylo problemu dzieci biegajacych bo sasiedzi bardzo duzo czasu poswiecali swoim pociechom,spacery,czytanie bajek,gry planszowe wiec dzieci po przyjsciu z przedszkola czy nawet w wekkendy byly normalnymi dziecmi,a nie stadem baranow biegajacym od 6 rano do 22 z krzykiem ,skakaniem z mebli,piski i placz.NIE PISZCIE MI TU TYLKO MADROSCI TYPU JAK SIE NIE PODOBA.........bo kazdy czlowiek ma prawo do odpoczynku nawet w bloku i radze wam zanim kupicie mieszkanie zorientujcie sie kto mieszka nad wami bo mozna miec przesrane.Moze ktos z was wyciszal sobie mieszkanie? znacie jakies sposoby?chcialabym wyciszyc chociaz tak aby telewizor czy radio sluchac normalnie a nie na caly regulator bo jest to meczace.Zwracanie uwagi nie ma sensu bo tam rodzice siedza przed TV serial za serialem leci,a dzieci samopas napier...ja po chacie w te i spowrotem z dzikim piskiem i krzykiem (jak im to nie przeszkadza?).
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 827
Dołączył: 20 Sie 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Kiedy my kupiliśmy mieszkanie okazało się, że doskonale słychać telewizję przez ścianę u sąsiada mieszkającego obok. Na szczęście zorientowaliśmy się jeszcze w czasie remontu. Dobrym rozwiązaniem okazało się postawienie ścianki gipsowej na ścianie łączącej nas z sąsiadem. Nad nami była błoga cisza, gdyż nie było tam wtedy małych dzieci. Niestety od paru lat mamy to samo, co Ty: codzienne biegi, stukania, wrzask dzieci. Nie wiem niestety, jak wyciszyć sufit. A też marzy mi się choć trochę ciszy. Najlepiej jest w wakacje: przynajmniej na jakiś czas dzieci wyjeżdżają
Robię to, co lubię. Lubię to, co robię. |
|
Posty: 5016
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Niestety do łba by mi nie przyszło uciszac dzieciaki z góry bo niestety dzieci nie uciszymy nigdy, a zamykanie w schowku pod schodami jest ponoć zabronione.
Dlatego po prostu w szpialni zrobiem podwiesszany sufit plus dwie warstwy wełny dźwiękochłonnej. "Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|
Posty: 827
Dołączył: 20 Sie 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jacek, pomogło?
Choć ja pewnie musiałabym to zrobić w całym mieszkaniu. Robię to, co lubię. Lubię to, co robię. |
|
Posty: 837
Dołączył: 24 Kwie 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
Mialem to samo pisac co jacek- podwieszony sufit i welna dzwiekochlonna- na bank pomoze no i bedzie...cieplej
Potraktuj to jak remoncik- mozna walnac np jakies ledowe lampeczki, pokombinowac z uskokami, moze jakis glosniczek coby radia lepiej sluchac. W takim suficie mozna upchac sporo roznej elektryki i sprzetu |
|
Posty: 827
Dołączył: 20 Sie 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Przerażają mnie remonty
Robię to, co lubię. Lubię to, co robię. |
|
Posty: 352
Dołączył: 1 Marz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
CYTAT Mialem to samo pisac co jacek- podwieszony sufit i welna dzwiekochlonna- na bank pomoze no i bedzie...cieplej Potraktuj to jak remoncik- mozna walnac np jakies ledowe lampeczki, pokombinowac z uskokami, moze jakis glosniczek coby radia lepiej sluchac. W takim suficie mozna upchac sporo roznej elektryki i sprzetu dzieki za info-chyba skorzystam z twojego patentu )) jezeli chociaz troche wyciszy to juz bedzie super,a glosniczki w suficie-rewelka.Gdziemozna kupic taka welne dzwiekochlonna? |
|
Posty: 5016
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Zamawiałem wtedy na agatówce. Od 7 lat mam cichą sypialnie dzieki temu
"Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|
Posty: 299
Dołączył: 9 Cze 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Mieszkam w bloku, na górze i po bokach są małe dzieci, blok jest z płyty. Czsem coś tam od sąsiadów słychać, albo jak schodzą schodami to konkretnie słychać, ale nigdy ale to nigdy nie było takich sytuacji jak tu opisana. Co inni sąsiedzi na to?
|
|
Posty: 208
Dołączył: 4 Sty 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Podobny temat już był, była też sprawa w sądzie i rodzice hałasujących dzieci zostali przez sąd ukarani i zobowiązani do takiego sprawowania opieki nad dziećmi, aby nie przeszkadzały sąsiadom,,,
|
|
Posty: 1759
Dołączył: 17 Kwie 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Mieszkam w bloku, na górze i po bokach są małe dzieci, blok jest z płyty. Czsem coś tam od sąsiadów słychać, albo jak schodzą schodami to konkretnie słychać, ale nigdy ale to nigdy nie było takich sytuacji jak tu opisana. Co inni sąsiedzi na to? U mnie jeszcze gorsza masakra, piętro wyżej mieszkają jakieś barany które lubią przesuwać meble po nocach, krzyki i ogólne balangi. Słychać ich przez sufit tak głośno jak by stali za papierowymi drzwiami. Ile kroć do nich zachodziłem w nocy żeby się jakoś zachowywali to nigdy nie mieli odwagi otworzyć drzwi. Najwięcej hałasu wydobywało się w dużym pokoju z okolicy rur CO. Okazało się że na rurach były założone za duże osłonki i przez te pół centymetrowe szczeliny dobiegał cały hałas. Dziurska pozatykałem, krzyki trochę się wyciszyły ale niestety dalej zachowują się jak stado bydła. Nie raz tak się darli że dziecko się w nocy budziło... Ogólnie taki problem wydaję się być błahy, bo to niby takie życie w bloku ale jeżeli ktoś tego doświadczył to wie jak jest to duży problem. |
|
Posty: 1233
Dołączył: 3 Gru 2010r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
znajomy z pracy ma podobnie tylko on mieszka na gorze a dzieciaki są na dale, babowina sama chłop za granica i 3 dzieciaki,kolega myśli nawet o zmianie mieszkania bo w administracji rozkładają ręce
|
|
Posty: 306
Dołączył: 1 Kwie 2014r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A ja mam starą babkę, której czasem odbija i śpiewa po 2 w nocy. Myśli że ładnie śpiewa, ale w tym wieku tylko pieje. Ale takie są uroki mieszkania w bloku. :(
|
|
Posty: 85
Dołączył: 27 Cze 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
ja też mam taki sam problem meble przed świętami szurały tam i z powrotem wiadomo święta porządki potem stukanie jakby ktoś wbijał w podłogę małe gwoździe w niedzielę o dziewiątej rano kiedy można dłużej poleżeć a na domiar złego jakiś debil chyba w drewniakach napier.... tam i z powrotem oszaleć można człowiek zachowuje się cicho żeby nie przeszkadzać a tu taka wdzięczność nie zrozumie tylko ten kto ma ciszę wokół więc będzie pisał jak sie nie podoba to........ albo dać mu takiego bachora niech mu kilka dni polata nad głową i też będzie cicho
|
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT Trzy miesiące temu rodzice kupili mi mieszkanie. Niestety okazało się, że zakupione mieszkanie jest strasznie głośne. Może też byłaś nieznośna jako dziecko i tata z mamą kupili Ci to mieszkanie za karę? Poczekaj, dzieciaki z tego wyrosną. Potem być może wydasz na świat swoje i już dużo mniej będzie Ci przeszkadzać dziecko ganiające po mieszkaniu |
|
Posty: 120
Dołączył: 27 Sty 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
w sumie to wiele osob Ci zazdrosci tego mieszkania i generalnie nie rozumiem jak mozna narzekac na dzieci??
rozumiem ze nie masz dzieci ale dzieci dla zdecydowanej wiekszosci osob to sama radosc i szczescie. a mieszkanie w bloku ma lepsze i gorsze strony i nic tego nie zmieni - było trzeba poprosic rodziców o domek jednorodzinyy gdzies na uboczu |
|
Posty: 837
Dołączył: 24 Kwie 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
Tzn kto jej zazdrosci tego mieszkania? Jakie "wiele" bo nie bardzo rozumiem?
|
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT Tzn kto jej zazdrosci tego mieszkania? Jakie "wiele" bo nie bardzo rozumiem? Zapewne Ci, którzy nie mają własnego mieszkania, a marzą o swoich "czterech kątach". Takich osób jest wiele. Wiele tzn. http://pl.wiktionary.org/wiki/wiele pozdrawiam. |
|
Posty: 120
Dołączył: 27 Sty 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Jaki procent osob stac na wlasne mieszkanie? gdyby tak bylo to mlodzi nie pomieszkiwaliby katem u rodzicow lub nie wynajmowaliby mieszkania bo mieliby swoje. nasze spoleczenstwo do zamoznych nie nalezy a juz szczegolnie na podkarpaciu
zreszta przysłowie mowi ze od przybytku głowa nie boli . . . |
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
No ale nie o tym jest temat. Problemem nie jest fakt, że autorce mieszkanie kupili rodzice, tylko, że na górze mieszkają trochę dzicy ludzie. Czuję, że zaraz rozpęta się dysputa o tym, że ktoś coś dostał za darmo i jeszcze narzeka. Niepotrzebnie.
Autorka i tak ma dobrze, że sąsiedzi-rodzice siedzą przed TV, a nie biją się i wykłócają. Awanturnicy + dzieciaki uwierzcie mi, to mieszanka, którą ciężko przeżyć. |
|
Posty: 352
Dołączył: 1 Marz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
CYTAT w sumie to wiele osob Ci zazdrosci tego mieszkania i generalnie nie rozumiem jak mozna narzekac na dzieci?? rozumiem ze nie masz dzieci ale dzieci dla zdecydowanej wiekszosci osob to sama radosc i szczescie. a mieszkanie w bloku ma lepsze i gorsze strony i nic tego nie zmieni - było trzeba poprosic rodziców o domek jednorodzinyy gdzies na uboczu Nie rozumiesz jak mozna narzekac na dzieci? widocznie masz nad glowa i po bokach mieszkania cisze.Siostry maja male dzieci i nawet jak wszyscy przyjezdzamy do rodzicow (jest wtedy 4 dzieci wwieku 2-8) to bardzo pilnujemy aby dzieci czyms zainteresowac np.malowaniem,ukladaniem puzli czy ukladaniem klockow,nigdy nie sa puszczone samopas ,zeby sie wybieglay (tak na zapytanie innej mojej sasiadki dlaczego te dzieci tak biegaja,piszcza i skacza-odp.no gdzies sie musza wybiegac !!!no bo rodzice musza miec czas na TV po co na podworko wyjsc z nimi ) Tak ze wiem ze dzieci to radosc dla rodzicow ale bez przesady z tym bezstresowym wychowaniem i pozwalaniem na wszystko.Nikt nie zrozumie innego lokatora jak ma cisze nad glowa. |
|
Posty: 2857
Dołączył: 17 Maja 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
z tego co piszesz jestes stara panna, w domu nikt wiecej nine chodzi, nie potzrebujesz slyszec, kup dobre stopery. Do tv czy radia polecam kupic fajne sluchawki bezprzewodowe, raz dzwiek bedzie o niebo lepszy, a 2 fajne sluchawki to masaz dla uszu :]
iPhone 6 64GB Gold nowka sztuka w zafoliowanym pudelku, cena 2700 do negocjacji- wiadomosc pw |
|
Posty: 352
Dołączył: 1 Marz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
CYTAT Mieszkam w bloku, na górze i po bokach są małe dzieci, blok jest z płyty. Czsem coś tam od sąsiadów słychać, albo jak schodzą schodami to konkretnie słychać, ale nigdy ale to nigdy nie było takich sytuacji jak tu opisana. Co inni sąsiedzi na to? Obok przez ich sciane nikt nie mieszka,a sasiedzi dopiero teraz mi mowia ze tamta rodzina co tu mieszkala tez narzekala>inny temat to jak schodza schodami na dol dziki wrzask,przekrzykiwanie typu aaaaa,buuuuu,oooooo,eeeeedzici szukaja na klatce schodowej echa.No ale w domu musza sie wybiegac a na klatce wykrzyczec-dzicz i tyle |
|
Posty: 374
Dołączył: 2 Cze 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Masz kilka opcji więc nie jest źle:
1.wyciszyć sufit styropianem bądź wełną 2.przeczekać te kilka lat aż dzieciaki "wyrosną" (gorzej jak sąsiadka zapragnie kolejnego potomstwa) 3.zmienić mieszkanie -pominęłabym rozwiązanie prawne bo jednak z sąsiadami jeszcze pomieszkasz (no chyba, że wybierzesz opcję nr 3 Uwielbiam dzieci!!! zwłaszcza te płci męskiej pomiędzy 20 a 40 rokiem życia |
|
Posty: 1552
Dołączył: 19 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
Stare pierniki. Nie macie co robić ? To może wyjdzcie z domu czasem, znajdzcie sobie jakieś zajęcie. Przychodzicie po 15 i Wasze życie tkwi w 4 ścianach przed TV - to jest Wasz problem, a nie biegające dzieci.
|
|