Czy u fryzjera są możliwe reklamacje??

Otóż byłam u fryzjerki, z którą wszystko uzgodniłam przed rozpoczęciem zabiegów.

Najpierw miało być nałożenie pasemek, później oczywiście farba na całość.

całośc trwała ponad 4 godziny.(pasemka+mycie+szampon(jak się później okazało przyciemniający)+maska+rozczesywanie zrobionych kołtunów+znowu maska,ponieważ włosów nie można było roczesać+suszenie)


co zobaczyłam na końcu kiedy wstałam z fotela? lekki baleyage.od razu mi się nie spodobało, więc fryzjerka powiedziała ze blizej weekendu mi pomaluje na jeden kolor.

na drugi dzień oszalałam kiedy w świetle dziennym widzę pasemka na mojej głowie a nie jeden kolor!! Tak byłam u fryzjerki zgłaszając reklamacje wstepnie, powiedziała, że pomaluje mi na jeden kolor, ewentualnie odesle pieniadze.

teraz wypiera sie wszystkiego. Czyli poprawek nie bedzie robic, pieniedzy nie bedzie zwracac.


co robić???

Fryzjerzy Skoro już próbowałaś żądać poprawek i zwrotu kasy i nic to nie dało odpuść. Szkoda nerwów. Odżałuj kasę idź do innego fryzjera, ale oczywiście nie zapomnij złym fryzjerze opowiedzieć koleżankom, mamie, cioci, siostrze poczta pantoflowa baaardzo szybko działa

Napisz tutaj co to za fryzjerka, a swoją drogą jeśli uznałaś, z usługa nie została wykonana tak jak zamawiałaś po cholerę płaciłaś od razu?

ja w takich wypadkach nie place poprostu mowie ze nie spelnilo moich oczekiwan grzecznie wyjasniam dlaczego nie zaplace i wychodze

nie ciekawa sytuacja

Złóż reklamację na pismie.Wyślij poleconym za potwierdzeniem odbioru.Możesz wysłać z kopią do Rzecznika Praw Konsumenta.

Pewnie nie każdy wierzy w moc sprawczą rzecznika,mnie jednak 2 razy pomógł

tak zrobię złożyłam u niej ustną reklamację, ale jak pisałam, wyrzeka się tego i nic nie bedzie poprawiać. Jutro już jestem umówiona z Rzecznikiem.


a czy ktoś miał podobną sytuację?