Co się dzieje na "rondzie" koło pomnika "Patrioty"? Zdaje mi się, że doszło do dwóch oodzielnych kolizji w krótkim odstępie czasu. Ktoś może napisać coś więcej?

Jak jechałem po fakcie to sygnalizacja na całym skrzyżowaniu nie działała. Może światła "padły" i ludzie nie wiedzieli jak jeździć.

Ludzie nie potrafią jeździć gdy nie ma świateł.
Byłam świadkiem jednej.

Koło 16 tamtędy jechałem i widziałem na pasach zneutralizowaną plamę po oleju, więc pewnie jakiś wypadek był.

W piątek, 28 listopada 2014 r. niemalże w jednym czasie na skrzyżowaniu Al. Jana Pawła II z ul. KEN doszło do dwóch, początkowo groźnie wyglądających wypadków.W momencie kiedy doszło do obu zdarzeń sygnalizacja była wyłączona.

Do pierwszej z kolizji doszło kiedy na skrzyżowanie od strony Tarnobrzega wjechał samochód osobowy marki volkswagen polo będący na stalowowolskich tablicach rejestracyjnych. Pojazd wymusił pierwszeństwa przed jadącym prawidłowo od strony Sandomierza samochodem dostawczym marki fiat doblo, będącym na warszawskich tablicach rejestracyjnych. Doszło do zderzenia.

Do kolejnej kolizji doszło chwilę później kiedy wjeżdżający na skrzyżowanie peugeot partner będący na sandomierskich tablicach rejestracyjnych jechał prawidłowo w kierunku Sandomierza. W bok uderzył zjeżdżający ze skrzyżowania seat cordoba będący na stalowowolskich tablicach rejestracyjnych. Zjeżdżający seat nie zastosował się do znaku ustąp pierwszeństwa przejazdu.

Na konkurencyjnym portalu już jest artykuł co się stało dokładnie.Tak jak właśnie piszecie świateł brakło i już kolizje się dzieją :(

sama widziałam jak ten czerwony rąbnął w ten zielony. Pani z czerwonego po prostu przejchała zamiast ustąpić pierszeństwa z dużą szybkością

No ale widzę, że teraz to bardzo istotne się zrobiło kto na jakich tablicach jeździ.