Andrzejek luz przecież widzisz że jestem miły a zarazem ciekawy i grzecznie pytam.
Napisałeś
"Protokoły od 3 dni są zwożone do PKW"
z którego miejsca w kraju do Warszawy jedzie się 3 dni?
Chyba że pendolino o tego nie wziąłem pod uwagę.

bonifacy szkoda słów, ty faktycznie nie udajesz.

Rozumiem że odbywa się to tak:
Kończymy głosowanie, liczymy głosy, sporządzamy protokół, wieziemy go do powiatu, potem do województwa i ostatecznie do centrali.
Więc wytłumacz mi dlaczego to tyle trwa? Kiedyś bez tych wszystkich komputerów i systemów za 480 tyś zł trwało to szybciej.

No chyba że odbywa się to tak:
http://www.wioch(...)a-Europe
lub tak
http://www.wioch(...)a-glosow

bonifacy postaram ci się to wytłumaczyć. Jest jak piszesz z tym, że policz sobie ile tych protokołów jest i ilu ludzi potrzeba do liczenia. PKW liczyła na komputery więc nie jest przygotowana do ręcznego liczenia. Kolejna sprawa to ilość tych protokołów, które trzeba komfortowo policzyć. Potrzebna jest sala, ludzie stoły i krzesła. Zapewniam cie że to nie zorganizowanie parapetówy u Wujka Zdzisia dla 5 osób.
Z wyciąganiem wniosków poczekaj do ogłoszenia oficjalnych wyników. Na razie nie ma czego komentować.
W naszym kraju komentujący to kryształowi perfekcjoniści. Problem sie zaczyna gdy trzeba coś zrobić. Wtedy to "oni" są winni

"Jest to człowiek chorobliwie podejrzliwy, węszący wszędzie zdrady i spiski, o
skłonnościach paranoidalnych (psycholog mógłby się kompetentnie wypowiedzieć),
o mentalności "kto się ze mną nie zgadza, to wróg i szuja w dodatku", który od
czasów KOR-u niczego nie zbudował, ale wyspecjalizował się w psuciu i niszczeniu ."

... chyba lepiej się tego nie da ująć

Podając się za tajniaków weszli do Nabino. Grozili pracownikom

...

Wczoraj natomiast w bardzo agresywny sposób o firmie Nabino wypowiadali się uczestnicy Ruchu Narodowego przed siedzibą PKW. Te groźby, według Cetlera, są argumentowane oskarżeniami, że firma współuczestniczy w fałszowaniu wyników wyborów.
Jak powiedział Cetler, o wszystkim poinformowana została już policja i Państwowa Komisja Wyborcza.


Czytaj więcej na http://fakty(...)n=chrome

Czytam o tych śmiesznych wyborach i się zastanawiam czy to państwo schodzi na psy ??

Piszą ludzie matury ... nie zda ze 20% czyja to wina ? nauczycieli !!! nie komisji bo za trudne pytania :/

Teraz znowu dużo nieważnych głosów czyja to wina ?? PKW wprowadziła w błąd ... wybory sfałszowane !!

Róbcie dalej matury dla 10 latków to niedługo 50% nieważnych głosów będzie oddawane

A ja mam taki pomysł. Jeśli go wprowadzimy w życie nie będzie pomyłek i głosów nieważnych. Będzie taniej i więcej pieniędzy zostanie na administracje oraz dla wyborców na spełnienie obietnic. Chociaż te obietnice nie będą potrzebne po wprowadzeniu mojego pomysłu.

Od dawna wiadomo kto fałszuje wybory by utrzymać się u władzy bo przecież naród polski i Polacy nie są głupkami i komuś takiemu jak Tusk czy Piechociński świadomie by władzy nie oddali a już na pewno nie na 8 lat. To niemożliwe. Pozostałe partie jak wiadomo to tylko przystawki i w zasadzie próbują rozbić elektorat i namieszać mu w głowie. Kto rozsądny odda głos na Korwina, który popiera i zachęca do gwałtów a kobiety traktuje jak beczki na spermę lub maszyny do gotowania i sprzątania. Nikt rozsądny nie odda też głosu na narodowców bo ci przecież tylko się biją z policją i nie mają nic do powiedzenia a po za tym to faszyści. O Palikocie tylko wspomnę bo szkoda klawiatury i tak nikt na nie go nie głosuje.

No to do brzegu.

Jedynym przywódcą i człowiekiem w tym naszym pięknym kraju, który wszystko robi dla nas mieszkańców, dba o nasze zdrowie i przyszłość. Jest naszym światłem w trudach codziennego dnia. Wie najlepiej czego jako obywatele potrzebujemy i całe swoje życie poświecił by spełnić nasze oczekiwania. On jedyny wie jak strzec naszych granic. Jedynie On wie jak rozmawiać i rozprawiać sie z chytrymi lisami, którzy udają naszych przyjaciół a tylko dybią na nasze bogactwa i szczęście. Tylko On wie jak oczyścić nasze środowisko z nieprawdziwych katolików i nieprawdziwych patriotów. Tylko On zapewni nam świetlaną przyszłość i krainę bezpieczną oraz mlekiem i miodem płynącą. A jeśli okaże sie, że miód lub mleko nam szkodzi to jedynie On będzie wiedział jak na to zaradzić.

Ten On to oczywiście Jarosław Kaczyński Błogosławiony za życia a w przyszłości zapewne zostanie świętym. Po co nam te drogie wybory. Po co ta przereklamowana demokracja. Od 25 lat ją mamy i co? i nie jest dobrze. Wszyscy dybią na nasze szczęście. Tylko Pan Jarosław Kaczyński może nami pokierować do wspaniałej i bogatej przyszłości.

No to sie rozpisałem, teraz mi lżej peace=pis

Andrzej, bardzo pieknie to ujoles, tylko wiesz co? To nie jest smieszne, to jest smutne...

Chyba po raz pierwszy nie będziemy się nawzajem bluzgać.
Ja od dawna tak twierdzę i mianował bym go cysorzem, cysorstwa zawsze byłu mocne np. rzymskie czy bizantyjskie. A gdy Jarek umrze zastąpi go Ojciec Tadeusz i wtedy będziemy żyć w zgodzie i wzajemnym poszanowaniu.

czy ktoś wybiera się na jutrzejszy protest w Rzeszowie?
https://www.faceb(...)4545149/

Dzisiejszy protest w Krakowie przeciwko nieudolności PKW oraz fałszerstwom wyborczym. Jutro w Rzeszowie ...

Dziwicie sie ze tak to wyglada?
Przeczytajcie to.
http://ppe.pl/news-32280-wykradziono_dane_uzytkownikow_z_miedzy_innymi_playstation_network__origin_i_facebooka_.html

A wy dziwicie sie stanem zabezpieczen pkw.

Jak dla mnie to moge czekac na wyniki tydzien. Niech licza wszystkko recznie bez zadnych systemow. Byle bysmy mieli pewnosc ze nikt przy tym nie majstrowal i nikt np zza oceanu nie destabilizowal naszego kraju dopuszczajac do wladzy odpowiednich (swoich) ludzi.

Więc jesteśmy w domu wszyscy podali się do dymisji ... to teraz pobawmy się we wróżenie ... kto z tego faktu jest zadowolony ?? zapewne PiS i wszystko co na prawo bo protestowali (SLD niby też) teraz dlaczego zadowolony jest PiS ?? ano dla tego że Komorowski sam sobie zatwierdzi nową komisje wyborczą a co za tym idzie już dziś wiadomo że wybory prezydenckie są sfałszowane no bo przecież sam sobie wybrał więc zapewne jego/PO ludzie tam siedzą i kolejna/ne porażka/ki PiS usprawiedliwiona/ne ...

w którym miejscu się mylę ?

el.Banan zapomniałeś dodać,że Polska to dziki i dziwny Kraj a to komu zawdzięczamy to nie partiom a ludziom rządzącym tym Krajem.W każdym innym normalnym Kraju takie wybory zostałyby unieważnione i za zamach na demokracje,której w Polce niestety brak.Jesteśmy marionetką w rękach USA i UE oraz mięsem armatnim NATO i my nazywamy to demokracją.

Feniks, jesteśmy republiką kartoflaną. Bananowe są w innym klimacie. Większość spraw, na które łapy położy tzw. władza wybrana demokratycznie, wali się. PKW, PKP, energetyka - troszkę śniegu i Podlasie nie ma prądu. A oni chcą, by od 2017 roku cała opieka medyczna i prywatna i na NFZ była TYLKO elektroniczna. Będzie zakaz formy papierowej. Już dziś strach pomyśleć, ile ludzi zejdzie z tego świata. By żyło się lepiej.....

HIV tak to właśnie wygląda.Energetyka bazuje na sieciach budowanych jeszcze za czasów PRL-u i naprawianych a nie remontowanych czy odpowiednio konserwowanych za co oczywiście pobierają opłaty przesyłowe i własnie z tego wynikają w większości awarie takie jak na Podlasiu.Zwykłe zaniedbanie z ich strony.Nawiązując do słów:"By żyło się lepiej....."śmiało można dodać ...co niektórym.

Niektóre sieci energetyczne to nie potrzebują śniegu by przestać działać. Dużo jeżdżę po wioskach i widzę jak wzdłuż lasów te kable i słupy wyglądają. Ktoś kto bierze pieniądze za taki przesył to naciągacz A le nie o tym temat.

Banan ma rację, źle sie stało bo Duda z PiS i tak nie ma szans ale podejrzenia i gadanie będzie. A jak słyszę od tego debila Ziobry, że nadzór nad wyborami trzeba zabrać sądom to sam chętni kopnąłbym go w ryj. Brakuje tylko by politycy zarządzali PKW i wyborami.

Materna dzisiaj trafnie stwierdził, że zamiast obiecanek i przebieranek kandydaci mogliby powiedzieć swojemu wyborcy jestem na liście takiej i takiej pod numerem takim i takim i nikogo innego kochany wyborco nie skreślaj. Może wtedy mniej było by pomyłek.

A mi przyszedł jeszcze jeden powód nieważnych głosów. Ludzie poszli ale mają dość obecnej i tej kandydującej władzy, że postanowili świadomie oddać głos nieważny. Tylko, że takim debilom jak Ziobro, Miler czy Kaczyński to do łba nie przyjdzie. Oni są wadza a wadza sie nie myli.

Instrukcja głosowania/ jest tam mowa o jednym głosie na jednej kartce,jak wiadomo była tam tez wręcz kilustronicowa książka.

Nie dziwota że ludzie stawiali krzyżyki na każdej kartce także w kilkustronicowej broszurce.

Dostajesz "Komplet czterech KART do głosowania" ani słowa przez całą "reklamę" nie ma o KARTKACH więc mr.Wiktor nie pitol głupot

Andrzejku , jak młodzi ludzie z Młodzieży Wszechpolskiej i Ruchu Narodowego , wyjdą na ulicę i obalą ten nasz obecny ustrój , to wtedy zrozumiesz jak bardzo się myliłeś! Polityków i zwolenników PO czeka śmierć przez nadziewanie na zaostrzony pal ( zupełnie tak samo jak nadziewano Azję Tuhajbejowicza). Zwolennicy PiS dostaną szansę szybkiej śmierci np. przez rozstrzelanie. I kiedy jako zwolennik PO będziesz konał w męczarniach , to być może w ostatnim tchnieniu pomyślisz sobie:
..Ten Kaczyński to jednak nie był taki zły...
Po czym skonasz a obok Ciebie będzie wisiał Twój druh Banan.

Pozwoliłem sobie na taki wyimaginowany obraz przyszłości naszego kraju , Boże broń , nikogo nie straszę . Andrzejku w sposób nieubłagany zbliża się dzień , w który PiS wygra wybory parlamentarne i obejmie rządy. Jezeli będą rządzić chujo...o to w następnych wyborach obejmie rządy inna ekipa. Taka jest kolej rzeczy , coś się zaczyna , a potem się kończy. Dorabianie do tego naturalnego procesu jakichś ideologii jest chyba niepotrzebne .
Ale skoro już chcesz poruszać się w żartobliwym tonie , to poczytaj to:

Ktoś to już kiedyś wrzucał na tym forum . Ale jest warte powtórzenia.

Młodzi, wykształceni i z wielkich ośrodków-Facebook

Wracałem późną nocą przez najpotworniejsze kaczystowskie dzielnice. Chowając się za śmietnikami obserwowałem mohery wychodzące na nocny żer. Przeczesywały wielkomiejskie odpadki w poszukiwaniu resztek ze stołów pracowników modnych korpo.
Chyłkiem przemykałem między krzakami, aby nie wpaść w łapy kaczafistycznego komando śmierci. IPhone stracił zasięg. Bałem się wyciągnąć iPada. Nagle nocne cienie zawirowały w obłędnym tańcu nienawiści. Wzniosły potworne okrzyki. "Jarosław, Jarosław" krzyczały. Z mgły wynurzyła się mroczna, niska postać. Z miejsca podzielił tłum na mniejsze grupy. Wzbudził nienawiść na tle rasowym i seksualnym.
Struchlały schowałem się za najbliższym winklem. Tu mnie nie znajdzie - pocieszałem się. Kaczafi omiótł wzrokiem okolicę i wzniósł modły do patriarchalizmu i kapitalizmu. Przerażony odwróciłem się i biegłem, biegłem, biegłem w stronę jaśniejących jak morska latarnia świateł wielkiego miasta. Za mną był mrok fashysmu, przede mną był Starbuś i piwerko ze Sprajtem. Za mną było Podkarpacie. Przede mną - Europa.

Dobiegłem do pierwszego domu. Z oddali dobiegało coraz głośniejsze nienawistne wycie. Na moment odwróciłem wzrok. Kaczafi wyciągnął trumny i rozpoczął grę. Przerażony zapukałem do drzwi. Zerknąłem na iPhone. Nadchodziła północ.
Wtem drzwi otworzyły się i ujrzałem najokropniejszą twarz, twarz faszyzmu, patriotyzmu i homofobii. Wąsy zasłaniające usta, które nigdy nie wypowiedziały słowa "tolerancja". Woń okowity, smalcu i kiełbasy śląskiej. "Czego chciał?" warknął z podkarpackim akcentem. Cofnąłem się gwałtownie o krok, upadłem, próbując wstać zgubiłem Raybany.
Wycie "Jarosław, Jarosław" było coraz bliżej. Kaczafi grał na trumnie niczym szczurołap na flecie, a za nim podążały hordy głodnych moherów. - Pewnie są kilka dni przed emeryturą - pomyślałem przerażony.
Zerwałem się szybko, pod trampkiem za 395 złotych poczułem chrzęst pękającego szkła z Raybanów. Nie miałem czasu nad nimi zapłakać. Rzuciłem się do panicznej ucieczki przez przedmieścia. Legenda głosiła, że jeszcze kilka lat temu była to odrębna wieś. Świadomy zagrożenia, jakie w związku z tym na mnie czyhało, biegłem ku wolności, ku zakąskom, ku sushi.
Na moment zamknąłem oczy. Pod powiekami zamajaczył mi słodki uśmiech kolegi-geja, promienne i gładko ogolone twarze frendziar z feminokolektywu. Ta myśl dodała mi sił. Biegnę do was, kochani - pomyślałem. I raz jeszcze zmusiłem się do wysiłku, umykając przed kaczystowskim danse macabre.

Zapadała ciemność coraz gęstsza i duszniejsza. Od razu przypomniałem sobie atmosferę lat 2005-2007. Spomiędzy drzew zaczynali wyłaniać się agenci CBA. Gdzieś po prawnej mignęła mi twarz Ziobry.
Nagle w tej wszech obecnej ciemności zauważyłem dziwny blask bijący spomiędzy zmurszałych pni. Nie myśląc długo mocno ścisnąłem w dłoni iPhone i skoczyłem. Wylądowałem na miękkim mchu. Obok kuliła się trwożnie osoba w kardiganku i wąskich rureczkach. - Mam na imię Alan i jestem waginosceptykiem - przedstawiła się. - Ukrywam się tu przed mrocznym cieniem Kaczafiego. Obronisz mnie? - Alan ścisnął moje kolano i skierował na mnie spojrzenie migdałowych oczu, niewinnych jak Beata Sawicka.

Poczułem, że jestem odpowiedzialny za to niewinne życie i jakaś tajemna siła specjalnie mnie tu skierowała, abym je ocalił. Zacisnąłem dłonie w pięść. - Wojownicy antify będą z nas dumni, Alanie - obiecałem.
Tymczasem wrzask "Jarosław, Jarosław" był coraz bliżej. Kaczafi nadciągał z armią moherów, uparcie grając trumnami. Nagle zatrzymał się i rozjątrzył ciemność, podzielił fakturę mroku na drobne odcienie szarości. - Smutne jak ten kraj - wyszeptał Alan. Kaczafi uniósł ręce i i spojrzał na swoich żołdaków. "Jarosław, Polskę zbaw!" - wrzeszczeli emeryci, podkarpacie, studenci politechniki i licealiści z Ostrołęki. "Jarosław, Polskę zbaw!"

Im wyżej Kaczafi unosił ręce, tym szerzej uchylało się wieko trumny. Kaczafi wzniósł modlitwę do ojczyzny. Wtedy zagrzmiało i wieko spadło. Poczuliśmy z Alanem odór cebuli. Z trumny uniosła się gęsta mgła, zdradziecka i nieobliczalna. Przerażeni zobaczyliśmy, jak kłęby formują się w przerażającą twarz: kartoflasty nos, piegi, rude wąsy i wzrok mówiący: "zjem cię, lesbijko". Potem ujrzeliśmy resztę stwora: czapka krakowiaka, pancerz husarza, w jednej dłoni trzymał narty do skoków, w drugiej krąg kiełbasy jałowcowej.
Obok niego uformowały się postaci zapracowanej waginoosoby i zgraja brudnych dzieci. - Rodzina wielodzietna - zrozumiał Alan.
A potem zrozumieliśmy obaj. Kaczafi wywołał ducha polskiego nacjonalizmu. Alan zapłakał. - Wszechświat nas stąd wyciągnie, jeśli tylko mocno będziemy chcieli - obiecałem.

Cały wszechświat wstrzymał oddech. Uwaga kosmosu skupiła się na tym jednym maleńkim punkcie na mapie Europy. Z jednej strony duch polskiego nacjonalizmu, z drugiej Alan i ja - młodzi, postępowi, demokratyczni, eko-friendly i w połowie waginosceptyczni europejczycy.
Z czułością pomyślałem o wojownikach Antify, którzy już nie raz i nie dwa powiedzieli fashysmowi: nie przejdziesz, no pakistan! Tak bardzo chciałem zobaczyć ich jasne i pogodne twarze, ich szelmowski uśmiech przy nakładaniu kastetu!

Tutaj jednak byliśmy zdani wyłączni na siebie. Duch polskiego nacjonalizmu wykonywał performens polegający na wieszaniu na widmowej latarni widmowych agentów Służby Bezpieczeństa. Kaczafi patrzył na to chciwie, agresywnie milcząc, przestępując z nogi na nogę i oblizując spierzchnięte wargi. "Jarosław, polskie zbaw!" wyli emeryci. Kaczafi spojrzał wokół, uniósł w górę ręce i ryknął "Smoleńsk, kurwa!".
Z drzew opadły liście. Leśne zwierzęta zastygły w bezruchu i umarły. Cały wszechświat załkał przerażony a razem z nim Alan. "Ten człowiek jest szalony" - wyszeptał. - "Unio, wspólna waluto, trzecia generacjo praw człowieka, strefo Schengen, prawo do aborcji, miejcie nas w opiece!"

Poczułem, że to jest ten moment. Kaczafi spoglądał tryumfująco, ponownie milcząc. "Nie przeprasza za Zaolzie, kiboli, Jedwabne i polskie obozy" - zrozumiałem z obrzydzeniem. Chwyciłem Alana za ramię i zarzuciłem go sobie na plecy. "Jest taki lekki - pomyślałem - pewnie odżywiał się wyłącznie sushi i sokiem z pokrzywy". Zamknąłem na moment oczy. Pod powiekami miałem obraz najcieplejszego, pachnącego fair-trade kawusią
i homodyskursem Starbusia. "Zaniosę cię tam, Alanie,
i wszystkim opowiemy, co tu się stało. Nie jest jeszcze za późno".
Struchlały, wciąż w niebezpieczeństwie, ruszyłem przez leśne wykroty. Gonił mnie ryk "Zakaz pedałowania!" i "Chłopak, dziewczyna, normalna rodzina". Poczułem wstyd
i zażenowanie przed tym, co może sobie pomyśleć Alan. Dobiegłem do brzegu Wisły. Struchlały pomyślałem raz jeszcze o Starbusiu, frendziarach z kolektywu i delikatnym meszku nad ich górnymi wargami. Ruszyłem przed siebie.

Paulo Coelho, "Brzegiem rzeki Wisły wracałem i truchlałem"

Co Ty bidulo zrobisz , jak po wygranych przez pisiorów wyborach , Jarek uczyni tego świra swoją prawą ręką? Być może teraz przed tym się wzdrygasz , ale co jeśli ten dzień nastąpi? Szlęzak też miał rozjechać Nadbereżnego , a jak się skończyło wszyscy wiemy.Z tym" kto się ze mną nie zgadza ten wróg i szuja" to wymieniłbym zdecydowanie więcej osób o takim podejściu. I nie musiałbym daleko szukać , jeśli rozumiesz aluzję.
Elizabet zadała dobre pytanie. Niestety Twoja odpowiedź przynajmniej mnie nie zaskoczyła.



Muszę Ci się przyznać Bananie , że moim faworytem na przewodniczącego PKW jest sędzia Andrzej Kryże . Co prawda nie jest jeszcze sędzią SN , ale przecież może otrzymać nominację . Co byś powiedział na taki scenariusz ? Uważasz ,że mógłby uczciwie zarządzać PKW? Czy ewentualne wyniki wyborów uznałbyś bez szemrania? Nie sądzę , ale może się mylę.

Co do rozjechania Nadbereżnego to ktoś na tym forum napisał coś takiego



Poznajesz charakter PiSma ?

Co do pana Macierewicza (prawda nie powinna Cię zaskoczyć) to nawet PiS chowa go w szafie na wybory ciekawe czemu ?? ... mniejsza ...gdyby PiS ze swojej puli oddawał kasę za likwidacje WSI to już sami dawno by go wyj... na zbyty ryj a tak zapłaci Banan i cała reszta ... i jest cacy ...

Edo kiedyś starałeś się być zabawny ... postaraj się lepiej bo już stajesz się żałosny ;) (śmieszny już byłeś) to o tym Kryże ...pogódź się z głupotą Jarka naprzyjmował komuchów i trzeba łykać żabę

Wrocław
"Protest przeciwko wyborczej kpinie - żądamy powtórzenia wyborów" - pod takim hasłem na wrocławskim Rynku zebrało się kilkaset osób niezadowolonych z "wyborczej farsy".

Paweł Kukiz: "Sytuacja jaka ma miejsce w kraju po wyborach samorządowych to "farsa" i "teatr napisany, by stwarzać pozory demokracji". - Jesteśmy jedną nogą w komunizmie, a drugą w kosmosie - powiedział Kukiz."

http://www.tvn24(...)357.html

Bananie , codziennie dowiaduję się o Tobie nowych rzeczy. Najpierw dowiedziałem się , że nie wiesz o czym myślisz. Potem zauważyłem , że nie wiesz o czym piszesz. Teraz juz wiem , z całą pewnoscią , że nie rozumiesz tego co czytasz. Skąd więc u Ciebie , ta chęć do rewanżu ,za wszelką cenę? Nawet w pozbawiony logicznego myślenia sposób. Przypominasz mi takiego fajnego pieska , którego kiedyś posiadalem. Ten mały kundelek ,zawsze szczekał na inne pieski. Nawet na te dużo większe i silniejsze. Z perspektywy czasu muszę przyznać, że to było urocze. Taki mały kundelek , a taki skory do psot!

I tak już kończąc te kynologiczne wywody , chciałbym Ci dopisać jeszcze jedno! Zaplacileś za WSI , zapłacisz za Pendolino! A swoją złość za zauważenie podobieństw Twojego charakteru do przyszłego wicepremiera ,Macierewicza , wyładuj na kimś innym. Twoja reakcja tylko udowadnia słuszność mojej oceny.

Edo nauczył byś się w końcu cytować bo wychodzi że twoje brednie ja napisałem ... :/
Dam ci rade nie pisz do mnie ... ani o mnie ... zaczynasz coś wydaje Ci się że coś wiesz a kończy się jak zazwyczaj ... brak argumentów i pierdoły o piesku (a właśnie oglądam Psy 2 na TVP HD tekst "Bandytą mogę być ale nie politykiem ... dobry) jak tak się chcesz podbudować to ok ale mnie w to nie wciągaj