Posty: 149
Dołączył: 22 Kwie 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Witam, wiem, że właściwie cud się nie stanie ale kto wie. Wczoraj wczesnym wieczorem moje siedmioletnie dziecko zgubiło 200 zł, które dostało od dziadka. Wypadło mu kawałek za Carrefourem z płytkiej kieszeni. Jeśli znalazł je ktoś uczciwy to proszę o zwrot - podzielimy się pół na pół. Wiem, że chyba ten post pozostanie bez odzewu ale mój synek tak to przeżywa, że próbuję każdej możliwości.
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 1759
Dołączył: 17 Kwie 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
będę jutro w okolicy to zerknę po krzakach
|
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Nie pozostaje Ci nic innego, jak dać mu dwie stówy i powiedzieć, że jakiś miły pan przyszedł i zwrócił, a na przyszłość musi bardziej uważać. Szkoda dzieciaka, żeby przeżywał, myślę, że i z tego naukę wyniesie.
|
|
Posty: 36
Dołączył: 17 Lip 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Łatwo przyszło, łatwo poszło.
|
|
Posty: 1554
Dołączył: 18 Sie 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
zgubił albo wydał i mówi że zgubił kasy trzeba pilnować
|
|
Posty: 230
Dołączył: 7 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Przyzwyczaj młodego do wydatków, jak dorośnie i dalej u władzy będzie partia oszustów czy inni krętacze to co msc z wypłaty zniknie mu pewnie z 2000zł na ZUS
|
|
Posty: 1632
Dołączył: 5 Cze 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Przykra sprawa, przychylam się do projektu Szopena, z ta modyfikacją, że stówę pan wziął jako znaleźne.
|
|
Posty: 284
Dołączył: 24 Paź 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
bardzo przykra, ale jak dasz, to się nauczy, że jak zgubi to zawsze się znajdzie. Naucz się asertywności. Wiem, że wobec własnego dziecka to trudne, ale jak będziesz hodowała całe młode życie jarzyne pod kloszem to nic dobrego z tego nie wyrośnie.
A dziadki niech może dają mniej, ale częściej. |
|
Posty: 149
Dołączył: 22 Kwie 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wiem, że byłby cud jakby się znalazł jakiś uczciwy i do tego czytający forum ale musiałam się komuś wywnętrzyć. Mi też szkoda tej kasy jak cholera, bo wiecie...człowiek oszczędza tu i tam bo szkoda a tu nagle w dwie sekundy taka strata. Trochę mnie pocieszyliście a synuś będzie się musiał pogodzić z tym, że na dzień dziecka dostanie tylko czekoladę Trochę jego winy jest bo ojciec się go po drodze ciągle pytał czy ma pieniądze i mówił, że tak bo się bał przyznać, że już nie ma. Dopiero w domu się rozkleił ale wtedy to już było za późno.
|
|