No nie wiem czy zmienili czy nie, w każdym bądź razie gdy bylam tam później grał już ktoś inny:-) i chwala mu za to :-)w tym roku też tam będę więc zobaczymy jak będzie. a swoją droga to jestem w szoku,bo skoro tak jak piszesz ktoś z właścicieli zwracał tej osobie uwagę,a wiec ktoś kto ta osobę zatrudnił i jej płacił,to dziwnym człowiekiem trzeba być żeby robić nadal swoje... widocznie pan dj dobrze bawił się w swoim towarzystwie i za nic mial uwagi innych więc po co mial psuć sobie dobra zabawę :-):-):-)

A jeżeli chodzi o lokale i wrażenia po przyjęciach komunijnych w nich ,to miałam okazję być jeszcze w Karolinie w Radomyslu nad Sanem.Jeżeli chodzi o jedzenie to również było bardzo smaczne i było go bardzo dużo,typowe domowe jedzenie.dodatkowy plus za piękny i duży ogród.wiele do życzenia pozostawiać może wystój wnętrza -ale tak jak wszystko inne ,jest to kwestia gustu-oraz klimatyzacja,która po prostu nie wyrabiala. ciekawa jestem waszych opinii na temat przyjęć komunijnych w Olimpie i Ordynacie,jak wasze wrażenia?

Nie wiem, w jaki sposób organizowane są przyjęcia komunijne w Ordynacie - pewnie też kilka na dużej sali, ja natomiast byłam tam na przyjęciu urodzinowym dziecka na tej małej sali z tyłu i było bardzo fajnie - jedzenie i obsługa bez zarzutów, jest gdzie wyjść, z daleka od ruchliwych ulic. Prawdopodobnie właśnie tam zorganizuję chrzciny - pierwsze były w Marcato i pomimo dobrego jedzenia i profesjonalnej obsługi nigdy więcej żadnych piwnic bez podwórka. Chyba, że na kolację z mężem czy przyjaciółmi.

Właśnie pytam o Olimp i Ordynat dlatego że za 2lata sama mam komunię swojego dziecka i chcialabym poznać opinię na temat tych lokali,bo niestety nie miałam okazji tam być. ale jeżeli chodzi o organizację tego typu przyjęć w takich lokalach to wszędzie jest tak że na jednej sali jest kilka komunii. tak jest wszędzie bo wiadomo że żaden lokal przecież nie robi tak że na sali która pomieści powiedzmy180osób, jest jedno przyjęcie komunijne,a na drugiej sali drugie przyjęcie. w jednym dniu organizowane jest tyle przyjęć , ile osób jest w stanie pomieścić sala,tak aby oczywiście było wygodnie i nie było ścisku.

Mik8 zgadzam się z tobą.Faktycznie ciężko jest jeśli lokal nie posiada żadnego 'podwórka' , miejsca gdzie można było by chociaż na chwilę wyjsc na świeże powietrze, bo bez względu na to czy to jesteśmy na przyjęciu weselnym,komunijnym czy też są to chrzciny,to predzej czy później chcialo by się wyjsc na zewnątrz a niestety w niektórych fajnych lokalach po prostu nie ma gdzie wyjsc,lub wychodzi się wprost na ruchliwą ulice.

W Pasadenie w Zaklikowie jest dużo miejsca i daleko od drogi, jest plac zabaw dla dzieci, polecam mieliśmy tam wesele w lipcu sala , jedzonko i obsługa super