NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Rozmowy na każdy temat. »
Nowy Temat Odpowiedz
Homoterror w USA, Tolerancja w wydaniu środowisk LGBT
Posty: 1986
Dołączył: 3 Lip 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 30 Marz 2014r. 03:23  
Cytuj
CYTAT
Sytuacja wokół nowego dyrektora zarządzającego Mozilli przekształca się już w otwarty kryzys – a sama Mozilla nie wie za bardzo, co z tym fantem zrobić. Podczas gdy dział PR publikuje utrzymane w neutralnym, poprawnym tonie komunikaty prasowe, wśród samych pracowników producenta Firefoksa rusza spontaniczna akcja, której uczestnicy domagają się ustąpienia nowego CEO.

Po niemal roku poszukiwań Mozilla znalazła nowego dyrektora zarządzającego. Spodziewano się menedżera z zewnątrz, tymczasem nowym CEO został człowiek, który z Mozillą związany jest od początku. Brendan Eich znany jest przede wszystkim twórca JavaScriptu, podstawowego języka programowania przeglądarek i wieloletni dyrektor techniczny Mozilli.

Problem w tym, że Brendan Eich jest chrześcijaninem, prawdopodobnie katolikiem, absolwentem matematyki i informatyki prowadzonego przez jezuitów Santa Clara University. Gdy w 2008 roku w Kalifornii rozpoczęto kampanię wsparcia Propozycji 8, poprawki konstytucyjnej, która precyzowała obowiązującą w tym stanie definicję związku małżeńskiego jako związku między mężczyzną a kobietą, uniemożliwiając w ten sposób legalizację tzw. małżeństw homoseksualnych, Brendan Eich, zgodnie ze swoim światopoglądem, wsparł ją darowizną w wysokości $1000.

(pozostało 8 akapitów, warto przeczytać do końca)

Pełny tekst: Burza wokół nowego szefa Mozilli: homoseksualni aktywiści nie chcą wybaczyć mu przeszłości

Zrezygnowała połowa zarządu, czyli 3 z 6 osób. Oficjalny powód to obawy o dalszy rozwój mobilnej wersji Firefoksa i systemu Firefox OS. W rzeczywistości mogli zostać zaszczuci. Pozostaje pytanie, ilu pracowników wywołało burzę w sieci lub jest niezadowolonych z nominacji. Wygląda na to, że co najwyżej kilkunastu szczekaczy, a pozostali boją się poprzeć Eicha i siedzą cicho. Mozilla zatrudnia ponad 600 osób według Wikipedii.

Wyszukałem w sieci więcej informacji i znalazłem list otwarty, w którym homoseksualny pracownik domaga się zmiany poglądów i wsparcia finansowego na organizacje działające na rzecz LGBT.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 30 Marz 2014r. 03:23  
Cytuj

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1986
Dołączył: 3 Lip 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Kwie 2014r. 21:06  
Cytuj
Homoterroryści osiągnęli cel. Brendan Eich zrezygnował ze stanowiska i opuścił Mozillę.

CYTAT
Totalitaryzm ma to do siebie, że w warstwie propagandy chętnie posługuje się opowieściami o wolności i swobodzie. Dotyczy to również działań homolobby - środowiska bezwzględnie tępiącego swoich oponentów. Im bardziej brutalne metody szantażu wobec przeciwników stosuje, tym więcej jest mowy o tolerancji, wolności i możliwości swobodnego prezentowania swoich poglądów. A macki lobby homoseksualnego sięgają właściwie wszystkich dziedzin życia. Także nowoczesnych technologii - pisze Łukasz Warzecha w felietonie dla WP.PL.

Blogowy wpis Mitchell Baker, członkini zarządu Fundacji Mozilla, odpowiadającej za jedną najpopularniejszych na świecie przeglądarek internetowych – Firefox – jest jakby żywcem wzięty z głębokich czasów sowieckich, gdy błądzący towarzysze zmuszeni byli do składania samokrytyki. [...]

Otóż 24 marca Mozilla powołała nowego prezesa. Został nim Brendan Eich, znany amerykański programista, od 2003 r. związany z fundacją. Długo prezesem nie pobył. Homolobby szybciutko prześwietliło nowego prezesa i odkryło – o zgrozo – że dawno temu wspomógł sumą tysiąca dolarów organizację Prop 8, sprzeciwiającą się wprowadzeniu w Kalifornii "małżeństw" jednopłciowych. Zaczęła się kampania nacisków, w której wzięły udział zarówno organizacje homoseksualistów, jak i pojedynczy aktywiści, dotąd biorący udział w pracach fundacji, a teraz ją bojkotujący. Eich i Fundacja Mozilli mógł zapewniać, że nie ma nic przeciwko ruchowi LGBT, że nie chce żadnej dyskryminacji, a jego prywatne poglądy nie mają najmniejszego wpływu na działanie fundacji. Wojujący homoseksualiści znaleźli sobie cel i doprowadzili do tego, że 3 marca nowy prezes i zarazem współtwórca całej fundacji podał się do dymisji. Ogłosił również, że całkowicie opuszcza Mozillę, co zresztą po takiej akcji nie dziwi.

Jak zatem odczytywać blogowy wpis pani Baker? Chyba tylko tak, jak chcieliby rozumieć tolerancję również nasi rodzimi aktywiści ruchu walki o "prawa" (a tak naprawdę dominację) homoseksualistów: Tolerancja i swoboda głoszenia poglądów - proszę bardzo. Pod warunkiem, że są to poglądy "tolerancjonistyczne". Jeśli przypadkiem są konserwatywne - miejsca dla nich nie ma. Przy czym - co warto zauważyć - w przypadku Eicha nie mówimy nawet o aktywiście ruchu sprzeciwu wobec homoekspansji. Mówimy o zwykłym, normalnym człowieku, który kiedyś postanowił wspomóc stosunkowo niewielką sumą organizację, promującą bliskie mu idee. Nie totalitarne, nie antydemokratyczne, ale doskonale mieszczące się w ramach demokratycznej debaty. Pechowo dla niego - są to akurat idee konserwatywne.

Czytaj więcej: Łukasz Warzecha dla WP.PL: homo dżihad kontra Mozilla

mlotek

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Rozmowy na każdy temat. »