Czy któraś z pań chorowała na endometrioze? Czy przy podstawowym badaniu ginekologicznym da sie ja wykryc? Jak ją leczyc? Do ktorego ginekologa w stw najlepiej z ta choroba?

A dlaczego pytasz akurat o endometriozę?

Endometriozy nie da się wyleczyć , więc nie można chorować i wyzdrowieć. Można łagodzić jej objawy i przebieg i ważne jest żeby ją wykryć jak najwcześniej, bo pustoszy organizm. Jest bardzo paskudną i przykrą chorobą. Mam potwierdzoną endometriozę jajnika i otrzewnej, cysta czekoladowa już była widoczna na usg. W badaniu z tego co wiem też można wyczuć endometriozę ale jedyna wiarygodną metodą jest własnie laparoskopia i pobranie wycinków z zmian, które lekarz znajdzie. Czasami są ogniska, które są na tyle głębokie, że ich nie widać dlatego też nie wszystkie ogniska można usunąć i właściwie to one sprawiają największe dolegliwości.

W Stalowej nie zdiagnozowali mnie przez prawie 9 lat chociaż prawie większość ginekologów wiedziała jaka jest sytuacja.Jednym słowem ciemnogórd. Jeden z nich, do którego chodziłam najczęściej uważał, że jestem zdrowa a moje bóle brzucha są z ,,głowy" albo taka była moja uroda, a na koniec właściwe ,,wyrzucił mnie za drzwi"... bez komentarza.

ja nie mogłam zajść w ciążę długo i wielu lekarzy uważało że wszystko u mnie w porządku. W końcu trafiłam na właściwego lekarza który zrobił mi laparoskopie i odkrył ze mam endometrioze. Wyczyścił uznał że bardzo dobrze. Zadnych tabletek po tym nie kazał mi brać bo on uwazal że nie dają takiej skuteczności jak zabieg. W ciążę zaszłąm 1,5 miesiąca po zabiegu. To bylo za granica. Tutaj gdy bylam u lekarza powiedzial ze na endometrioze to tylko tabletki , ze laparoskopowo sie tego wyczyscic nie da.. No dalo sie i nigdy nie bralam na to zadnych tabletek, zapobiegawczo lepiej brac na to tabletki antykoncepcyjne, u mnie to dziala i sie uspokoilo ale przeszlam swoje z endometriozą, powodzenia

U mnie endometrioza objawia się głownie bólem. Ból brzucha i pleców aż ciągnie do nóg. Potrafię mieć tak kosmiczne ataki bólu, że ratuje mnie tramal na zmianę z ketonalem lub paracetamolem i do tego rozkurczowo spasmolina. Co ciekawe nie mam zaawansowanej endometriozy a jest taki duży ból i jedyne co mam potwierdzone to właśnie endometriozę a miałam zrobionych sporo innych badań np w kierunku chorób układu pokarmowego bo dużo objawów ma własnie od tej strony i nic się nie dopatrzyli. Samo to, że po lapraskopii i przy braniu visanne przez 8 miesięcy objawy ustąpiły, po odstawieniu też przez jakiś czas był spokój aż dostałam okres wtedy endometrioza wróciła z takimi samymi objawami znaczy, że endometrioza nie jest wygaszona. Dalej jestem na visannie, ale ten lek z tego co mówił lekarz jest skuteczny w 75% procentach. W leczniu endometriozy stosuje się też zastrzyki, wpropwadza się organizm na parę miesięcy w stan sztucznej menopauzy jak nie dam rady to chyba nie będę miała wyjścia, jakoś przeżyję. Nie wiem czemu moja endometrioza jest tak złośliwa, nie wiem ile mam tych ognisk głębokich, których można nie zobaczyć w czasie lapro . Nie byłam wcześniej zdiagnozowana, nie miałam laparoskopii więc nie wiadomo jak wszystko wyglądało kiedy zaczęły mi dokuczać pierwsze objawy choroby a wszystko zaczęło się 9 lat temu...ale teraz muszę się skupić na tym co jest.

W każdym razie dziewczyny jeśli coś się dzieje nie dajcie sobie wmówić, że wszystko z wami w porządku, że taka wasza uroda, że to emocjonalne, że ponosi was wyobraźnia itd.

ODNERWIONA a do którego lekarza chodzisz który zna się na endometriozie i wie o co chodzi jak się do niego mówi?

W stalowej przerobilam wszystko ale nie Endo..gdzies juz tu pisałam,ze pomogli mi w Rzeszowie na SZopena,Endo 3,torbiele czekoladowe szczątki jajników,a dobrze poprowadzone leczenie operacyjne i farmaceutyczne i czekam na dzidzie
Z Endo się wyjść raczej nie da,pozostałe we mnie ogniska usuna podczas cc,ale wróci...natomiast juz jestem świadoma żeby nie dać sobie wmówić ze nic mi nie jest i cytuje:tak ma być..
To poważne schorzenie,nie lekcewazcie go

Laparoskopię miałam prawie rok temu w Tarnobrzegu. Nie będę porównywać do Stalowej ale wreszcie ktoś tym ,,specjalistą", bez wyobraźni co chyba w życiu o endometriozie nie słyszeli ,,utarł nosa" szkoda tylko, że dopiero po tylu latach.

W Stalowej przerobiłam: zapalenie jajników, bo podobno o siebie nie dbałam, zapalenie wyrostka, które chirurdzy za każdym razem wykluczali, leczenie pigułkami bezskuteczne, zaburzenia odżywania i osobowości, anoreksję ( jestem bardzo szczupła, przez samą chorobę w ciągu ostatnich dwóch lat schudłam prawie 20 kg i nie miałam na to wpływu), bolesne owulacje co u mnie trwały do samej @, bóle z ,,głowy", bóle brzucha bez ich somatycznej etiologii ( mam to na wypisie z szpitala), zapalenie żołądka - możliwe po takiej ilości antybiotyków jakie zjadałam, cysta z elementami litymi, które są zawsze podejrzane, nawet miałam wyliczone w ciągu jakiego czasu przekształci mi się w ,,coś gorszego" - kiepski żart. Przerobiłam też ,,zdrowy sposób odżywiania, czyli na palcach dwóch rak mogę wyliczyć co mi wolno było jeść, bez efektu, ból nie ustępował. Mnie zawsze bolało przez całą drugą połowę cyklu, okres, i jeszcze parę dni po. Mogłam sobie mówić i tak nie słuchali. Raz lekarz, który miał dyżur na oddziale zlekceważył podejrzenie zapalenia otrzewnej. Odmówił mi podania leku przeciwbólowego silniejszego niż ketonal, bo przecież po operacjach podają i pomaga, a dostałam tabletkę hydroksyzyny na noc. Po niecałych dwóch dniach wróciłam z takim samym bólem do domu.Parę lat temu pani na usg brzucha zauważyła cystę, wypełnioną czymś gęstym, odesłała mnie do ginekologa. Usłyszałam, że wszystko jest w porządku a cysty nie bolą, oczywiście cały wykłada na ten temat ale co z tego kiedy jakimś czasie straszny ból brzucha, cysty nie ma, kończy się na antybiotykach i metronidazolu, wszystko w domu. Z powodu bólu brzucha po tej stronie co była cysta miałam usg wtedy. I tak mogłabym jeszcze dużo pisać.
W tamtym rok zaproponowali mi laparoskopię. Odmówiłam, po tym wszystkim co wyprawiali przez tyle lat miałam dość. Wybrałam inne miejsce.

Dziekuje za odpowiedzi. W stalowej u jednego z lekarzy powiedzial mi ze moze to byc endometrioza (po usg) ale on nie wie, bo sie nie specjalizuje w tym dziale.
Bylam u innych to jak wspominalam o endometriozie to oni to traktowali jakby ta choroba "istniala tylko w ksiazkach".
Nie wiem gdzie szukac specjalisty. Codziennie mnie pobolewa brzuch/kregoslup a miesiaczki sie boje, ketonal nie pomaga

Ja polecam wybrać się do p.Skręta do Rzeszowa.. Mnie pomógł, a mój przypadek był ciężki. Lekarze(gin) ze stw doprowadzili mnie na oiom.

Szekspir - visanne lekarz może przepisać Ci bez laparoskopię jeśli podejrzewa endometriozę, tylko nie wiem jak wtedy z ceną tego leku. Po lapraskopii płacę za niego około 3 zł na opakowaniu jest cena 170 zł. Później po leczeniu visanne zależy od lekarza czy będzie dążył do potwierdzenia endometriozy laparoskopowo. Mimo wszystko dobrze jest mieć potwierdzoną endometriozę bo wtedy to też jest leczenie w ciemno. Jednak na nie zdecydowałbym się na laparoskopię w Stw, jak poszłam do lekarza to dał mi do zrozumienia, że powinnam się cieszyć, że mi własnie laparoskopię proponują, mówił o tym tak jakby zrobienie to był jakiś ewenement. Wreszcie przyznał, że robią tylko kilka na rok W przychodni mi jeszcze dał do podpisania takie coś, że jedyną metodą leczenia dla mnie jest laparoskopia, nie podpisałam, więc zaczął się wydzierać, że trzeba mi ratować jajnik a na koniec kazał mi wyjść i więcej nie przychodzić. Na szczęście już nie muszę. Ciekawe gdzie był przez tyle lat? nie widział, że cysty się na jajniku robią co jakiś czas. Ten jajnik co chciał mi tak ratować mam cały, drugi też

Mi też sam ketonal nie pomaga. Może dlatego, że od paru lat jechałam tylko na tym. Przez jakiś czas nimesil przynosił mi ulgę, możesz ale też jest na receptę. Jak teraz boli mnie tak, że nie mogę wytrzymać to idzie tramal-ketonal- tarmal lub zamiast ketonalu paracetamol. Nie raz mnie taka mieszanka ratowała przed wzywaniem karetki. Taki długotrwały ból nie jest wcale dobry, ból trzeba przerywać. Są tacy co się patrzą na mnie jak na lekomankę i myślą, że chcę wymusić silniejsze leki przeciwbólowe. Nie wiedzą co znaczy żyć z chronicznym bólem w miednicy mniejszej. Nauczyłam się nie na zwracać na to uwagi. Muszę sobie jakoś radzić. Są tacy co rozumią.

Ala88 wytłumaczyli jakoś to co zrobili ?

Mhmm.. ani słowem się nie odezwali, a co dopiero tłumaczyli. Jakbym tak miała opowiadać w szczegółach to nawet nie przypuszczałabyś co u nas potrafią zrobić z człowiekiem. Oni by mnie na tamten świat wysłali. Nigdy w życiu nie chce żadnego ginekologa ze stw znać, widzieć itd. A w prywatnych gabinetach można u nich się jeszcze bakterii dorobić.. szkoda słów!

Witam was serdecznie drogie panie...mam do was jedno pytanie dlaczego zadna z was nie podała lekarza do sadu nie zgłosiła go izby lekarskiej nie poszła do prokuratury nie zaczeła sprawy karnej? Przeciez ci pseudo lekarze nie sa swietymi krowami...Niech któras sie odwazy moze zaczna leczyc a nie tylko udawac ze to robia...

Odnerwiona - U kogo w Stalówce się leczyłaś?

Nie wiem jak inne dziewczyny ale jeśli o mnie chodzi to uważają, że nie mają sobie nic do zarzucenia, bo przecież laparoskopię mi zaproponowali, co z tego że po prawie 9 latach ale jednak. Oczywiście miałam prawo się nie zgodzić i wybrać inny szpital. Na każdej karcie z szpitala epikryza wypisana w stanie dobrym lub po leczeniu dolegliwości ustąpiły i oczywiście dopisek zaburzenia osobowości, wskazane leczenie w oddziale psychiatrycznym, mimo, że nie mieli podstaw żeby tak sądzić. Na podstawie czego niby? Nie wiem do czego by to doprowadziło ale pewnie do nieczego dobrego. Myślę, że pisząc takie bzdury o leczeniu psychiatrycznym, zaburzeniach osobowości po prostu się zabezpieczyli na wypadek gdybym zaczęła o wszystkim opowiadać. Wiem jak było, moi rodzice, rodzeństwo, wiedzą jak wyglądało chociażby ostanie dwa lata mojego życia. Lekarz tzw prowadzący, który powtarzał, że jestem zdrowa powiedział raz w szpitalu, że nie nie pamięta żeby coś takiego mówił i nigdzie tego nie napisał. Dodał, że moje bóle są stąd i wskazał na głowę. Dyskusja nie miała sensu, bo jakich argumentów użyć. Może w sądzie rzeczywiście by inaczej gadał. Czasami myślę ( bo przyszła mi przez głowę taka myśl) że taki pozew i sąd to byłoby najlepsze rozwiązanie. Nie są świętym krowami ale większość chodzi po korytarzu własnie jak te ,,święte krowy". Jak napisała Ala88 nie wyobrażasz sobie co potrafią z człowiekiem zrobić.

Jedynymi lekarzami, którzy nie wypowiadali się w głupi sposób byli Zajączkowski i Zeman i Zymróz a moim lekarzem prowadzącym był Świercz, do niego chodziłam najwięcej z tymi bólami.

Czekałam z niecierpliwością, aż padną jakieś nazwiska.
A czy Zajączkowski nie robi czasami laparoskopii w rzeszowskiej ProFamilii?

Witam dziewczyny. Tez mam stwierdzona endometrioze, tez mialam laparoskopie. Bolal mnie brzuch przed miesiaczka i mialam bolesne miesiaczki. Bylam u ginekologa, stwierdzono torbiel jajnika. Pewien lekarz proponowal mi operacje.Dostalam namiary na kilku innych lekarzy - wolalam sie skonsultowac. Okazalo sie ze mam torbiel jajnika 5cm-wą. Usg mialam u Zajaczkowskiego. Pojechalam jeszcze do rzeszowa gdzie lekarz potwierdzil to co wyszlo w usg. W stalowej laporoskopie robil mi wlasnie Zajaczkowski, torbiel usunieta, jajnik w calosci. Z usunietej torbieli okazalo sie ze to endometrioza. Trzymam sie juz dr Zajaczkowskiego i na podstawie wyniku z operacji przepisal mi Visane na 4 miesiace.Czuje sie bardzo dobrze, no ale nie wiem na jak dlugo. Zdaje sobie sprawe, ze jest to czesto choroba przewlekla, trudna do wyleczenia, ale wierze ze bedzie juz dobrze

Zauważyłam, ze Zajączkowski w szpitalu np w czasie wizyt praktycznie nic się nie odzywał. Nie wiem, którzy lekarze oglądał moje usg ale nie byli w stanie określić jaką mam cyste. Do tej pory nie wiem co się z nią stało, podobno pękła...jeśli to była torbiel czekoladowa to niech ich szlag. Za miesiąc zrobiła się następna na prawym jajniku. Raz mi któryś wciskał kit, że w badaniu ginekologiczny nie czuć cysty prawie 4cmx3cm na jajniku, dopiero w usg to widać
Zeman próbował mi jeszcze wszystko łagodzić plastrami ale nie dało rady - tak już objawy u mnie przybrały na sile, a cysta jak była tak była. Jak już pisałam wyżej po lapraskopii było w porządku - miałam visanne przez 8 miesięcy i na tym leku czułam się dobrze. Nie miałam takich mocnych i męczących ataków bólu, może dlatego, że nie miałam okresu. Odstawiłam jeszcze było spokojnie jak dostałam @ to po objawy wróciły i dostałam jeszcze visanne na 3 miesiące. Nie znaczy, że musi być tak samo u Ciebie. Być może u Ciebie to wystarczy Moja endometrioza jest wyjątkowo upierdliwa.

odnerwiona oni nigdy nie maja sobie nic do zarzucenia,zawsze w ich mniemaniu robią wszystko bezbłędnie i zgodnie z etykieta zawodowa, ale od tego są sady adwokaci, radcy prawni aby zająć się własnie takimi sprawami.U nas w stalowej na pierwszy ogień ginekolodzy!!!Zbierz swoja historie choroby wszystko razem z kartami z wypisów ze szpitala , wszystko co dotyczy twojej choroby przez 9 lat, idż do odpowiedniej osoby i zrób z tym porzadek !!! Jeśli chcieli zrobić z Ciebie "psychiczna" to zrób im kuku i pokaz ,że każdy "głupi" ma swój rozum...

Dziwię się, że jeszcze nie są znani głownie z wydeptywania korytarzy sądowych. Chyba, że się o tym nie mówi...Nic się nie zmienia na lepsze Ciągle te same twarze, te same teksty i ciągle czas na wszystko - w tym to pewnie biją rekordy. W mojej sytuacji nie powinnam sobie pozwolić żeby odpuścić i podarować, bo to trwało wszystko bardzo długo, zanim dostałam rozpoznanie. Gdyby te bóle nie przybrały tak na sile w lutym tamtego roku to być może do tej pory bym miała wmawiane, że jestem zdrowa i od strony ginekologicznej jest w porządku. Jeszcze próbowali przeforsować swoje teorie, że to z mojej ,,głowy", ból siedzi w mojej psychice, że zwoje nerwowe?, kora mózgowa i nie wiadomo co jeszcze ale się nie udało. Moja mama, a jest cierpliwa, jak usłyszała o tych zwojach i korze mózgowej to zwątpiła, ja też Mam teraz czarno na białym co mi jest. Jeśli teraz powiem a to i powiem b. Jednak co przeżyłam to moje...

Ciekawe ile kobiet/ dziewczyn z endometriozą zdiagnozowali do tej pory w Stalowej ?

Dobre pytanie

odnerwiona-Ty choroba psychiczna a ja..ja mam zdjecia raka jajnika ktorego tak naprawde juz dawno wycieto,w sensie jajnika wycieto,a w stw dwoch widzialo raka tego jajnika jak byk....poryto mi glowe przez trzy dni strasznie w tym naszym slicznym powiatowym szpitaliku,a czemu czlowiek nie idzie do sadu?
bo chyba zyjemy w czasach,gdzie swiadomosc tego ze jest sie "za krotkim" do startu z lekarzami,ze ktos z naszych bliskich moglby byc zle potraktowany podczas pobytu w szpitalu i inne strachy ktore miec miejsca nie powinny nas blokuja..
straszne to ale chyba tak to wyglada..
ja ciesze sie z diagnozy ze moje bole brzucha plecow glowy nerek to nie moja wyobraznia i ze tak nie musi byc tylko poprostu na cos choruje
pozdrawiam i zycze najlepszego

dagson i własnie dlatego oni czuja się tacy pewni, moja przyjaciółka własnie walczy z dwoma ze stalowej woli i wcale sie nie obawia .Powiedziała dość i poszła do sądu!!!Wy też powiedzcie dość w "kupie" siła razem dacie rade!!

rrrr mam nadzieje ze Twojej przyjaciolce sie uda,wygra i pokaze,mialam jeden taki czas zalamania dotyczacy naszych lekarzy z estewua...ale wtedy dotyczylo to mojego ojca..stw doktorzy 4 razy przyjmowali go i wypisywali z dwoma nowotworami aby wreszcie w dzien Wigilii wielki gosc zawsze usmiechniety sliny byly bokser zadzwonil do mnie z placzem ze znow go wypisuja po raz piaty i on juz nie chce sie leczyc..szybka decyzja centrum onkologiczne w rzeszowie i tata zyje ze stomia juz 4 lata z dobrymi wynikami,mimo ze stalowa dawala mu 2 miesiace;/
mi brak odwagi cywilnej wlasnie z tego powodu,jak zadymisz to przy zawale mamy czy udarze taty musisz jechac do niska lub tbg bo tu badz pewna ze kazdy cie zapamieta do 3 pokolenia wstecz jesli powiesz ze ich leczenie jest do bani..
ja dziekuje Bogu za siebie i tate,za to ze jestem uswiadomiona ze to uswiadomienie czekalo tylko 60 km dalej a nie w Gdansku np ze nie mam powodu do paniki,bo dobre leczenie i wszystko bd ok
zycze wam tego z calego serca wszytkim niezaleznie od choroby

acha odnosnie nazwisk...dr.Zenon Zymroz,dla mnie mega kontaktowy,specyficzny lekarz ale cholernie ludzki szczery i da rade o wszystkim z Nim pogadacnie traktuje szpitala w stw jak alfy i omegi ,jesli twierdzi ze mozna zrobic operacje lepiej gdzies indziej,to poprostu o tym mowi

do dagson- a myslisz ze lekarze z niska czy tbg to sa inni, konczyli inne uczelnie??? inaczej niby lecza???? zejdz na ziemie. wszystko zalezy na kogo sie trafi i czy ten lekarz jest po prostu czlowiekiem. Nie mozna wszystkich wrzucac do jednego worka. Sama bedac w szpitalu w stalowej bylam bardzo zadowolona z poziomu opieki i ze zwyklej czlowieczej zyczliwosci