Witam
Orientuje się może ktoś, czy zamykają w Stalowej Hyundaia, bo wczoraj wieczorem były pozdejmowane szyldy z salonu?

Słyszałam z dobrze poinformowanego źródła, że zabrali im wszystkie samochody z Hyundaia. Fiat też w rozsypce- jest do przejęcia/sprzedaży. Ciekawe co na to ci, którzy kupowali tam auta licząc na miejscowy serwis.

Nie chcę gdekać, ale chyba Polechojko umoczył się też biznesowo.

nikt przeciez takiego szitu jak Hujdaje nie kupuje .

Na 100% nie ma już serwisu gwarancyjnego Hundaia w Stalowej bo odesłali mojego znajomego do innego serwisu gwarancyjnego w Polsce. Ponoć Fiat ze Stalowej nie dogadał się z Hundaiem i to pewnie będzie koniec salonu i serwisu Hundaia w Stalowej Woli .

do Kolodzej - widocznie nie jesteś na bieżąco. Hyundai zaczyna zostawiać w tyle wszelkie Volkswageny, Ople i inne /w swojej klasie/. Sam jeździłem Hyundaiem Sonatą 20 lat! Teraz "zdzieram" następnego. Podejrzewam, że Centrala Hyundaia zwątpiła w serwis stalowowolski tego samochodu po aferze rozdmuchanej w internecie przez klienta, który poczuł się oszukany przy zakupie samochodu, ponieważ założył do niego inst.gaz. w rezultacie czego silnik mu się rozleciał, a okazało się , że do tego typu silników gazu nie należy instalować.Salon sprzedający twierdził, że uprzedzał klienta, klient natomiast twierdził wprost przeciwnie - na pytanie czy może założyć gaz, miał otrzymać odpowiedź twierdzącą. Salon reklamacji nie przyjął, sprawa zrobiła się głośna, i pewnie to stało się przyczyną zwinięcia tej marki.

Elha coś słyszałeś ale niedokładnie. Bo on kupił auto z lpg u nich, teraz koleś ma niezły problem bo gwarancji aso brak.

http://www.wykop(...)hyundai/

Hyundaia już w Stalowej nie ma i to nie z powodu klienta, który ma gaz w samochodzie. Centrala Hyundaia delikatnie mówiąc wypięła się na gościa i kazali mu dogadywać się z dealerem. Zresztą samochodów tej marki z gazem jeździ dużo więcej i nie tylko ten serwis montował instalacje. Powód jest bardziej prozaiczny. Po prostu brak pieniędzy. Za samochody, części zamienne trzeba płacić. W zeszłym roku była już sytuacja, że centrala zabrała auta z salonu, ale się dogadali. Tym razem umowa została rozwiązana ostatecznie.
Jak nie wiadomo o co chodzi, to zwykle chodzi o pieniądze. Niestety kryzys.