Posty: 53
Dołączył: 18 Cze 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Porod - co mam wziasc do szpitala dla siebie i dzieciatka.
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 21
Dołączył: 4 Cze 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dla mamy:
2-3 koszule(raczej ciemniejsze), klapki, szlafrok, majtki siateczkowe(są dostępne w aptece), podkłady poporodowe(tzn. duże podpaski), biustonosz( do karmienia lub nie to już od Ciebie zależy), krem na brodawki, przybory toaletowe(szczoteczka,pasta, itd.) mydło szare do przemywania rany, 2x ręcznik. Dla dziecka: pampersy, chusteczki nawilżone, krem na odparzenia, ubranka na wyjście ze szpitala ( np. 1x body, 1x pajacyki, 1x ciepły dres, 1x kombinezon zimowy, 1x czapka, becik, kocyk i fotelik samochodowy - ja takie rzeczy zabrałam i wystarczyło ), jeśli nie będziesz karmić piersią to mleko ( nie wiem jak z butelkami ). Raczej tyle jak coś sobie przypomnę to dopiszę. |
|
Posty: 187
Dołączył: 11 Paź 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Z tego co mowili na szkole rodzenia to:
Dokumentacja: -karta ciazy, - grupa krwi, - 2 koszule - szlafrok - kapcie, klapki pod prysznic - podpaski poporodowe - woda mineralna - sztucce (mozna, ale nie trzeba) - 6 sztuk pampersow - ewentualnie chusteczki dla dziecka ciuszki dla maluszka mozna miec swoje, ale nie sa wymagane No wlasne przybory toaletowe i recznik to wiadomo |
|
Posty: 21
Dołączył: 4 Cze 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja bym radziła więcej tych pamperów zabrać.. bo pani obok mnie miała coś koło 10 sztuk i jej brakło
|
|
Posty: 190
Dołączył: 3 Sty 2014r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Na pewno woda! W szpitalu Ci nie dadza mi pani zaproponowała kranowe jak poprosilam p wode gdy trafiłam na porodowke kiedy w nocy odeszły mi wody. Recznik, dwie koszule albo więcej, przybory toaletowe, suszarka dla mnie okazala sie niezbedna przy osuszaniu rany, masc na odparzenia ale przydatne tez masci na brodawki ktore bola jak cholera na poczatku karmienia, dla dziecka pampersy i chusteczki wilgotne a jeśli chodzi o ubranka to daja szpitalne na wyjscie dla dziecka prYgotowalam ubranka w domu razem z kocykiem i gondola i to wszystko przywiózł mi mąż w dniu wypisu. Jeśli chodzi o majteczki u mnie sie nie sprawdzily jednorazowe bo odparzaly najlepsze bokserki bawelniane lepiej trzymaja podklad poporodowy (najlepsze pieluszki bella, nie kupujcie podpasek z siateczka bo okropnie odparza!)
|
|
Posty: 5016
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Pampersy salowa kazała donosić codziennie przynajmniej nam jak dawałem małą paczkę. Ja powiem że weź dokumenty bo resztę mąż dowiezie a bez dowodu, grup krwi itp jest mega problem
"Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|
Posty: 16
Dołączył: 16 Lis 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
tak mówią na tej szkole rodzenia, że 6 pampersów -ale faktycznie jest potrzebnych więcej, najlepiej mieć małą całą paczke "1", tymbardziej że do końca nigdy nie wiesz ile dni pozostaniecie w szpitalu, ale spokojnie zawsze ktoś moze donieść
|
|
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Racja, najważniejsze dokumenty i woda ;) Oczywiście wszystko to, co zostało już wymienione również, ale moim zdaniem nie warto brać tego za dużo - zawsze ktoś może donieść, a już zwłaszcza rzeczy na wyjście dla maluszka.
Ja wzięłam całą małą paczkę pampersów, 2 paczki podkładów poporodowych, opakowanie wkładek laktacyjnych itp. itd. W efekcie miałam całkiem sporą torbę, a że w szpitalu spędziłam tydzień, to zaliczyłam kilka sal, bo mnie tak przeganiali z jednej do drugiej (to było w czasie remontu) i ta torba wędrowała za mną. |
|
Posty: 20
Dołączył: 15 Marz 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
ja rodziłam już po remoncie i dla dziecka potrzebne były pampersy(miałam cała paczkę1 i poszła bo siedziałam aż 9dni ze względu na żółtaczkę maleństwa)i chusteczki nawilżane oraz malutki sudokrem!aha i jeszcze miałam 2 pieluszki tetrowe kolorowe!ubranek nie trzeba ale jak chcesz to możesz wziąść bo te szpitalne są takie sobie-a i tak dziecko przebierają i kąpią przy tobie!
|
|
Posty: 101
Dołączył: 18 Sty 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
sory,wody nie dali??
wspolczuje, jednak dobrze mwoia o szpitalu w st.woli. dzieki Bogu ze nawet przez glowe mi nie przeszlo zeby tam rodzic dziecko! |
|
Posty: 190
Dołączył: 3 Sty 2014r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Przyjechalam do szpitala po odejsciu wod to polozna= taka mila ze balam sie do niej odezwac = stwierdzila ze sie zesikalam, po dwoch tyg inna bardzo ludzka kobieta odbierajaca porod powiedziała ze mialam bardzo malo wod plodowych a rodzilam 5 dnu po terminie az strach pomyśleć co by bylo gdyby mnie dłużej przytrzymali... wracajac do tematu wody nie dali ale to bylo piec lat temu to moze cos sie zmienilo....
|
|
Posty: 21
Dołączył: 4 Cze 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Tak to prawda wode zabrac ze soba ! A ubranka,kocyk,rożek i fotelik przywiózł mi mąż jak dowiedziałam się że wychodzę
|
|
Posty: 32
Dołączył: 4 Cze 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dziewczyny czy oplacalyscie położna? Jeśli tak to ile się daje ?
|
|
Posty: 20
Dołączył: 15 Marz 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
ja trafiłam na bardzo fajną położną,ale grosza nie dałam!tylko dziwne było to ,że po 2 dniach przyszła do mnie do sali,zamknęła drzwi i pytała jak się czuję,dziecko ponosiła na rekach-miałam takie wrażenie jakby oczekiwała ode mnie coś w ramach podziękowań!ale nic nie dałam.....w końcu to ich praca!
ale niestety to my ludzie przyzwyczailiśmy do dawania "w łapę"!!!! |
|
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja nie opłacałam nikogo. Lepiej wziąć ze sobą męża czy jakąś inną os. towarzyszącą, bardziej się przyda. A położne są w porządku i robią tyle ile powinny.
|
|
Posty: 200
Dołączył: 17 Wrz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Naprawdę dziwią mnie złe opinie o szpitalu w Stalowej Woli. Ja rodziłam też już po remoncie, w lipcu i w dodatku w niedzielę, ale opieka była bardzo dobra. Jestem zadowolona. Gdybym jeszcze kiedykolwiek miała trafić na porodówkę to chciałabym właśnie tam! Panie pielęgniarki miłe, troskliwe. Pani położna jeszcze lepsza. Oczywiście zdarzył się jeden wyjątek, ale liczę na to, że starsza Pani pielęgniarka miała zły dzień ;)
Co do potrzebnych rzeczy to napewno dokumenty, koszule, wklady poporodowe, majtki jednorazowe, przybory, reczniki, plyn do higieny intymnej, a co do wody to uważam, że najlepiej mnieć swoją prywatną (niewiem co Was tak dziwi, że nie dają). Dla maleństwa: ubranka na wyjście, pampersy, chusteczki, przybory do pielegnacji. No i chyba tyle ubranka, rozki sa zapewnione. Bycmoze cos pominelam ;) |
|
Posty: 200
Dołączył: 17 Wrz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT ja trafiłam na bardzo fajną położną,ale grosza nie dałam!tylko dziwne było to ,że po 2 dniach przyszła do mnie do sali,zamknęła drzwi i pytała jak się czuję,dziecko ponosiła na rekach-miałam takie wrażenie jakby oczekiwała ode mnie coś w ramach podziękowań!ale nic nie dałam.....w końcu to ich praca! ale niestety to my ludzie przyzwyczailiśmy do dawania "w łapę"!!!! Właśnie - niecywilizowani ludzie nauczyli innych brania, a teraz się dziwią, że każdy liczy na "napiwek". To ich praca, dostają za to kasę... Ja też nic nie dałam, no z wyjątkiem ciastek, które dostałam a nie mogłam ich zjeść, bo były czekoladowe. Więc dałam pielęgniarką na poczęstunek ;) |
|
Posty: 55
Dołączył: 24 Sty 2010r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Mąż obok wystarczy, nie trzeba opłacać położnej by stała przy łóżku non stop A jeśli chodzi o wodę, to najlepiej taką z dziubkiem niekapkiem. W razie cesarki nie ma opcji, żeby się napić samej z normalnej butelki
|
|
Posty: 72
Dołączył: 24 Marz 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nie wiem o co chodzi z tą wodą, ja dostałam ale po porodzie. Na poród miałam swoją. A i pupę małej panie smarowały Linomagiem, nie musiałam mieć swojego. A pampersów lepiej mieć więcej.
|
|
Posty: 39
Dołączył: 9 Lis 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja miałam dwie cesarki rok po roku w naszym szpitalu i nie mogę narzekać na nic. Na pierwszą cesarke trafiłam z ulicy i odrazu doktor Napierała wziął mnie na stół bo nie czułam ruchów dziecka i byłam sprawdzić czy wszystko ok . Wtedy nic przy sobie nie miałam bo nie spodziewałam sie takiego zakończenia. Panie położne bardzo mnie pocieszaly bo byłam nieźle wystraszona i zadbaly o ubranie dla mnie i dziecka. Przy drugiej cesarce w ten sam dzień moj roczny synek trafił do szpitala wiec znowu rozpacz i zdenerwowanie . Mała urodzila się zdrowa ale ja za to dostalam ogromnych bólów glowy i jak zwykle panie położne i doktor Napierała zadbali o super opiekę. Opiekowali się mną non stop i nawet położne kochane wzięły wtedy córeczkę do siebie i się nią cały czas zajmowaly.Oprocz tego co chwilę mnie lekarze pediatrzy informowali o stanie zdrowia synka co leżał wtedy w szpitalu. Niestety stan zdrowia synka zrobił się ciężki wiecpo wyjściu z malutką córeczką musialam ją zostawić z ciocia i podjechać na Rzeszowa bo niestety mąż był za granicą. Pozdrawiam pana doktora Napierała, położne, pielegniarki na oddziale ginekologicznym i polozniczym. Acha - na ginekologii jest taka super położona trochę starsza blondynka z krótkimi wlosami, szczupla - wspaniała kobieta...
|
|
Posty: 8
Dołączył: 22 Maja 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja rónież rodziłam w Stalowej 2 razy przed i po remoncie dobrze wspominam opiekę położnych i popieram gosia1977( położona trochę starsza blondynka z krótkimi wlosami, szczupla - wspaniała kobieta... ) cudowna kobieta !
Przy drugim porodzie modliłam się żeby niedyżurował dr Pacański ponieważ urodziłam duże dziecko i popękałam jak mnie zszył to dlugo musialam sie leczyc prywatnie, zaś przy 2 był dr Zajączkowski również duże dziecko urodziłam i oczywiście popękałam tak mnie zszył że na drugi dzień siedziałam po turecku dla zaiteresownch nic nie płaciłam poprostu podziekowałam |
|
Posty: 72
Dołączył: 24 Marz 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Potwierdzam, że opieka po porodzie super. Po cesarce co chwilę Pielęgniarki przychodziły do mnie, pytały jak się czuję, mierzyły ciśnienie, pytały czy już potrzebuję coś przeciwbólowego no i co najważniejsze w pierwszych godzinach, to zaopiekowały się moim dzieciątkiem. Pomagały też przystawić maleństwo do piersi. Naprawdę dobrze wspominam czas spędzony w szpitalu po cesarce. Pozdrawiam sympatyczne Panie pracujące na oddziale
|
|