Skarga do Najwyższej Izby Kontroli
Zapraszamy do podpisania kolejnej skargi tym razem do Najwyższej Izby Kontroli (NIK). Jak już pisaliśmy, bierność i wymigiwanie władz lokalnych nie przynosi żadnych rezultatów i staneliśmy w martwym punkcie. Podejrzane jest też podejście WIOŚ-u do tej sprawy, wieć składamy skarge do NIK-u by oni zbadali czy nasze skargi i postepowanie instytucji oraz władz lokalnych jest zgodne z prawem.

Skargi można składać w nastepujące sposoby:

1. Formularzem na stronie internetowej pod adresem:https://www.nik.gov.pl/kontakt/skargi-i-wnioski/
2. e-mailem na adres: skargi_(at)_nik.gov.pl
3. Faxem na numer: tel:+48 22 444 57 93
4. Listownie za pośrednictwem poczty na adres:
Wydział Skarg i Wniosków
Najwyższa Izba Kontroli
Skrytka pocztowa P-14
00-950 Warszawa

Jak wiadomo najłatwiejszą i naszybszą formą składania skargi jest przez formularz internetowy lub email. Poniżej załączamy tekst skargi który można wkleić w formularz na stronie NIK-u lub w email.
-------------------------------------------------

Najwyższa Izbo Kontroli,

Jako mieszkaniec/ka miasta Stalowa Wola woj. Podkarpackie, pragnę złożyć skargę na Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (WIOŚ) w Rzeszowie oraz delegaturę Tarnobrzeg. Od kilku miesięcy zmagamy się w naszym mieście z nasilonym hałasem przemysłowym porą nocną, na który było złożone wiele skarg i petycji do WIOŚ w Rzeszowie, oraz za wskazaniami WIOŚ były składane do Prezydenta Miasta Stalowej Woli oraz Starosty Powiatu Stalowowolskiego. Na dzień dzisiejszy jak wynika z odpowiedzi listownych, Prezydent Miasta skierował nasze skargi do Starosty, natomiast Starosta skierował skargi do Marszałka Województwa Podkarpackiego. Marszałek zaś skierował skargi z powrotem do WIOŚ w Rzeszowie w efekcie sprowadzając skargi mieszkańców z powrotem gdzie były składane czyli we WIOŚ. Jak nam wiadomo z lokalnych mediów, w wyniku wielu skarg mieszkańców miasta, WIOŚ przeprowadził kontrole poziomu hałasu w mieście, lecz niestety nie uwzględniając podejrzanych hałasujących zakładów wymienionych w skargach.
Kilku mieszkańców miasta wspólnie prowadzi własne badania sonometrem, badając poziomy hałasu pod wieloma zakładami w strefie przemysłowej miasta oraz w lokalnej Elektrowni która znajduje się w mieście. Wyniki tych pomiarów mieszkańcy od kilku miesięcy zamieszczają na profilu społecznościowym o nazwie "Hałas i Głośne Buczenie w Stalowej Woli", który stworzyli na portalu Facebook pod adresem:

https://www.faceb(...)lowaWola

W pomiarach prowadzanych przez mieszkańców i administratorów profilu facebook'owego "Hałas i Głośne Buczenie w Stalowej Woli" często są przedstawiane pomiary które sięgają czasem 30 decybeli powyżej dopuszczalnych norm hałasu w porze nocnej. Lecz niestety na dzień dzisiejszy WIOŚ nie przeprowadził kontroli wskazanych zakładów. Mimo kilkudziesięciu zgłoszeń mieszkańców o przeprowadzenie kontroli interwencyjnych, czyli nie zapowiedzianej w podejrzanych zakładach, do dnia dzisiejszego z tego co mi wiadomo nikt ze zgłaszających swoje wnioski i i skargi nie otrzymał ponadto odpowiedzi na składane pisma ani informacji o podjętych działaniach mimo upływu ponad 2 miesięcy. Art. 245. W razie niemożności załatwienia wniosku w terminie określonym w art. 244 właściwy organ obowiązany jest w tym terminie zawiadomić wnioskodawcę o czynnościach podjętych w celu rozpatrzenia wniosku oraz o przewidywanym terminie załatwienia wniosku. Jako strona w wyniku braku odpowiedzi na skargę nie mogłem ustosunkować się ani wnieść skargi na czynności organu w związku z Art. 246. § 1. Wnioskodawcy niezadowolonemu ze sposobu załatwienia wniosku służy prawo wniesienia skargi w trybie określonym w rozdziale 2 niniejszego działu. (KPA)§ 2. Wnioskodawcy służy prawo wniesienia skargi w przypadku niezałatwienia wniosku w terminie określonym w art. 244 albo wskazanym w zawiadomieniu (art. 245).

W telefonicznej rozmowie z administratorami portalu, Kierownik Adamski z delegatury WIOŚ w Tarnobrzegu tłumaczył się brakiem sprzętu pomiarowego oraz że "jedyny pojazd który posiadają do pomiarów całodobowych trudno ściągnąć z Rzeszowa". Następnie dowiadujemy się w liście z dnia 26 Marca 2014r. wystosowanym przez Prezydenta Miasta Andrzeja Szlęzaka do radnego miasta Lucjusza Nadbereżnego że WIOŚ "planuje przeprowadzenie pomiarów, jednakże w obecnym czasie stara się o uzyskanie zgody na wykonanie pomiarów w czasie pracy zakładów na drugiej i trzeciej zmianie".
Pytamy więc od kiedy to organ państwowy stojący na straży prawa potrzebuje pozwolenie od potencjalnego winowajcy na przeprowadzenie interwencyjnej kontroli? Od kiedy inspektorzy WIOŚ potrzebują pozwolenie na przeprowadzenie interwencyjnej kontroli która tylko wymaga stanąć z sonometrem na ulicy przed ich bramą żeby zarejestrować poziom dźwięku. Można tylko przypuszczać jakie będą wyniki jak kontrole się odbędą wtedy kiedy podejrzanym zakładom będzie pasowało. Dla kogo więc istnieje ta instytucja fundowana z publicznych pieniędzy? Czy rzeczywiście służy ochronie środowiska czy też służy ochronie wielkiemu przemysłowi?

Proszę o rozpatrzenie następujących punktów:

1. Proszę o podjęcie natychmiastowej interwencji aby wyjaśnić czy działania Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Rzeszowie rzeczywiste prowadzone są w zamyśle ochrony środowiska i obywateli miasta Stalowa Wola. Proszę również o zbadanie czy efektywnie i kompetentnie wykonali swoje obowiązki na otrzymane skargi w sprawie hałasu od mieszkańców miasta. Podstawa prawna Art. 237. § 1. Organ właściwy do załatwienia skargi powinien załatwić skargę bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w ciągu miesiąca. Art. 244. § 1. W sprawie terminu załatwiania wniosków stosuje się przepis art. 237 § 1. § 2. O sposobie załatwienia wniosku zawiadamia się równocześnie wnioskodawcę.

2. Proszę również o podjęcie kontroli Urzędu Miasta i Prezydenta Miasta Stalowej Woli czy efektywnie i kompetentnie wykonali swoje obowiązki na otrzymane skargi w sprawie hałasu od mieszkańców miasta.

3. Proszę o podjęcie kontroli Rady Miejskiej i Radnych Miasta Stalowej Woli, aby wykluczyć możliwe podejrzenia o konflikt interesów pomiędzy radnymi a zakładami przemysłowymi na terenie miasta Stalowa Wola.

4. Proszę o podjęcie kontroli Starostwa i Starosty powiatu Stalowolskiego czy efektywnie i kompetentnie wykonali swoje obowiązki na otrzymane skargi w sprawie hałasu od mieszkańców miasta Stalowa Wola.

5. Proszę o podjęcie kontroli Marszałka Województwa Podkarpackiego i jego urzędu czy efektywnie i kompetentnie wykonali swoje obowiązki na otrzymane skargi w sprawie hałasu od mieszkańców miasta.

Z poważaniem,

Mieszkaniec miasta Stalowa Wola woj. Podkarpackie.

Odnośnie słuszności Naszej wspólnej akcji walki z hałasem w mieście,potwierdzeniem nieprawidłowości i łamaniem wszelkich norm jest dramat młodych ludzi ciężko poparzonych magnezem w Alutecu. Po wypadku pojawiło się wiele ciekawych wątków tzn. nie przestrzeganie norm z zakresu BHP, brak reakcji PIP na łamanie zasad bezpieczeństwa, można powiązać z brakiem przestrzegania norm hałasu i oddziaływania na środowisko. Panuje jawna zmowa milczenia nad łamaniem norm środowiskowych, norm bezpieczeństwa pracy, w imię zysków i wpływów pewnych środowisk biznesowych w mieście. Należy zadać sobie pytanie czy My jako mieszkańcy musimy znosić jawne łamanie norm przez gangsterkę biznesową i wpływanie przez nie na instytucje dokonujące kontroli. Od kilku miesięcy WIOŚ jest bezradny wobec hałasu,teraz poparzeni młodzi ludzie walczą o życie a wiele podobnych spraw w innych zakładach aluminiowej doliny jest zamiatane pod dywan aby kilku osobom żyło się lepiej.Na pewno miejsca pracy są ważne w obecnych czasach i nie należy likwidować zakładów ale walczmy o to aby normy środowiskowe,pracy były przestrzegane bo w innym przypadku wszyscy będziemy ofiarami kilku trucicieli,którzy wobec braku zdecydowanego stanowiska mieszkańców dalej będą czuli się bezkarni.Dzisiaj Ci dwaj młodzi ludzie walczą o życie,jutro Nasze dzieci będą odczuwały brak Naszej reakcji na skażenie środowiska i hałas w mieście.
P.S Co do przekroczeń wszelkich norm wpis jednej z osób pod artykułem o pożarze -Piątek, 2 maja 2014 r. godz. 01:37
"Izaura" Na początku mojej wypowiedzi muszę wyrazić słowa głębokiego i szczerego współczucia osobom poszkodowanym i ich rodzinom. Wypadek któremu ulegli Ci młodzi ludzie pracujący w tym zakładzie Thoni-alutec, a może po prawie spaleniu pracowników trzeba zmienić nazwę Thoni-Krematorium / może to przesadny sarkazm/, ale wypadki z poważnymi uszkodzeniami, a nawet śmiertelne były kwestią czasu. Nie będę tu udowadniał określonym osobom z kierownictwa zakładu winy, od tego są specjalne służby w każdym praworządnym państwie, chociaż mam wątpliwości co do już zaistniałych w alutcu służb PIP, BHP a nawet Prokuratura. Aby ofiara z tych młodych ludzi nie była daremna, sprawą powinny zająć się służby nie z Podkarpacia. Podpowiedż dla poszkodowanych i ich rodzin - należy wynająć adwokatów za procent odszkodowania, tez nie z najbliższej okolicy. Teraz spróbuję uzasadnić, że ten wypadek był kwestią czasu i jeżeli nie zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje w stosunku do osób odpowiedzialnych - będą wypadki jeszcze poważniejsze, może z większą liczbą ofiar. Rzucę tematy i może będą osoby co je rozwiną: 1. Stara odlewnia- ludzie pracują przy piecach gazowych, których wyloty kominów kończą się przy ścianie hali, nie wychodzą na zewnątrz - Ekologia i ślepota kontrolujących. Przeszłość. 2.Oczyszczalnia- poprawy detali, praca bez poprawnie działających filtrów wyciągowych /wyciąg na halę /- pożar filtrów z przemilczeniem. 3. Praca kilku spawaczy w jednej hali bez wyciągów stanowiskowych - szumnie nazwano SPAWALNIĄ 4. Odbiory hali CNC2 dopiero kilka lat po wybudowaniu i produkcji w niej. 5. Zrzut do kanalizacji wszystkich odpadów z myjek - nie ma alutec oczyszczalni - ciekawe, ile ktoś dostał, za dopuszczenie tak dużego zakładu do produkcji bez oczyszczalni ???. 6. Były minimum trzy eksplozje przy badaniu detali helem - jedna, Bogu dzięki, była w nocy hala została zdewastowana poprzez elementy urządzenia - pracowników pozwalniano, skutki zatuszowano do godz. 8.00, bo nikt nie został zabity, czy poważnie ranny - brak zgłoszenia. 7. Gdzie alutec posiada projekty instalacji mediów i protokoły odbiorcze tych instalacji np. ochrona przeciwporażeniowa urządzeń - tu znów pytanie - kto miał i ma głeboką kieszeń na łapuwy - służby odbierające i osoby kontrolujące / nazwiska łatwo odczytać na fakturach i protokołach. AŻ DZIW, NIKOGO JESZCZE NIE ZABIŁO !!! Tematy można mnożyć, ale obecnie wspólny mianownik to pracownicy BHP i kierownictwo zakładu. Jedni i drudzy chętnie biorą na siebie sprawowanie bezwzględnej władzy nad pracownikami, to czas najwyższy ponieść konsekwencje swoich nie odpowiedzialnych i nie douczonych decyzji. Ich nauczyciel i pierwowzór pan Ku... zapomniał im chyba dodać, że za chamstwo i tępotę kiedyś trzeba zapłacić. Żal i szkoda mi tych młodych ludzi, ale mam nadzieję, ze za ich przyczyną inni unikną kalectwa lub śmierci.

Nieszczęście tych młodych chłopaków w Thoni Alutec i hałaśliwy proceder szkodników mają wspólny mianownik: brak poszanowania dla cudzego zdrowia i życia, nieprzestrzeganie prawa i dzika chciwość, która nic nie widzi zza swojej arogancji i buty. Banał ale niestety prawdziwy aż do dosłownego bólu.

Chciwość, te dodatkowe tysiąc euro odebrały szkodnikom także rozum.
Obie sprawy łączy jeszcze jedno - sprawcy poniosą karną i cywilną odpowiedzialność.
Sprawca bardzo rzadko kalkuluje czy wymiar spodziewanej kary jest opłacalny w relacji do korzyści, nie, on spodziewa się, że sankcja go w ogóle ominie.
Nie uda się!
Nie uda się ponieważ udać się nie może - taka jest logika tego świata, teza zawsze spotka swoją antytezę.
To tylko kwestia czasu bandyci.

Dlaczego na BIP-e nie zamieszczono protokołu z sesji Rady Miasta z 25 kwietnia br.?

Czy prezydent lub RM chcą pozbawić mieszkańców ich prawa do informacji o sprawach publicznych?
Czy prezydent lub RM chcą utajnić przebieg sesji?
Czy na sesji podniesiono "niepolityczne" kwestie i padły "niepolityczne" słowa?

Jest godz. 00:57 a w mieście jeden wielki huk. Warkot i buecznie w Elektrowni, w HSJ szumy i hałas poteżny. Na dodatek unosi się potężna chmura pyłu ze strefy przemysłowej którą widać na al. Jana Pawła II.

Skoro nasze władze są bezradne, musimy robić wszystko co w naszej mocy aż do jakiegoś skutku, inaczej nigdy się w tym mieście niewyśpimy. Proponujemy więc aby wszyscy zaczeli zgłaszać te wykroczenia na Policję. Może policji się znudzi interweniowanie i może oni ich ukarają skoro WIOŚ nie potrafi. Oto telefony:

Komenda Policji w Stalowej Woli
Centrala: 15-877-33-99
Dyżurny: 15-877-33-10
e-mail: stalowawola_(at)_podkarpacka.policja.gov.pl

Pozwolę sobie na cytat z Facebooka prowadzonego przez Stalowolskiego.
Czy to także dzięki niżej wymienionym osobom zawdzięczam dzisiejszą "ciszę nocną" i "dobry" sen?

Skąd bierność rządzących naszym miastem polityków w kwestiach ochrony środowiska? Być może wynika to z ich powiązań z wielkim biznesem który emituje do środowiska nie tylko hałas ale i substancje chemiczne. W oświadczeniach majątkowych radnych czytamy o ich powiązaniu z wielkim biznesem. Przedstawiamy fragmenty tych oświadczeń:

1. Antoni Kłosowski - przewodniczący rady - właściciel firmy Antonio & Stanley Kłosowski, producent konstrukcji metalowych i wyrobów metalowych na terenie strefy przemysłowej miasta.

2. Maria Chojniacka - pracownik Tauron/Elektrownia, posiada również akcje firmy Tauron Energia Polska.

3. Marek Surowiec - Pracownik Tauron Energia i posiadacz akcji Tauron Energia.

4. Joanna Grobel-Proszowska - Żona współwłaściciela firmy Mista Sp. Z o.o. producenta maszyn drogowych i budowlanych. Wykonawca konstrukcji stalowych, spawanych i obróbki mechanicznej w strefie przemysłowej miasta.

5. Andrzej Barwiński - pracownik HSW oraz posiadacz akcji firmy Huta Stalowa Wola S.A.

6. Jerzy Augustyn - posiadacz akcji firmy Huta Stalowa Wola S.A.

7. Andrzej Barwiński - pracownik HSW oraz posiadacz akcji firmy Huta Stalowa Wola S.A.

8. Adam Danaj - pracownik HSW.

9. Jadwiga Jankiewicz - posiadacz akcji Tauron Energia.

10. Franciszek Zaborowski - dawny pracownik HSW, posiada papiery wartościowe Tauron Energia. Na jego witrynie internetowej widnieje duży napis "najważniejsza jest inwestycja w społeczeństwo".

Czy Pan Zaborowski, radni i rządzący miastem zainwestują w zdrowie społeczeństwa miasta Stalowa Wola?


Nie sposób także oprzeć się wrażeniu, że kierownik Delegatury Tarnobrzeg WIOŚ Andrzej Adamski oczekuje aby o nim było równie głośno jak głośne są stalowowolskie noce i bogate w "mikroelementy" powietrze.

Zastanawia też niemoc/pozorowane działanie radnego Nadbereżnego - czy jego marszałkowski partyjny patron nie ma wpływu na efektywność pracy kierownika Delegatury Tarnobrzeg WIOŚ Andrzeja Adamskiego?

Stella opublikowała fragment ostatniej sesji Rady Miasta na której odbyła się debata o ochronie środowiska. Poczatęk dyskusji o hałasie 01:40 minuty. Prosimy zwrócić uwage na wypowiedź Pani Radnej Joanny Grobel-Proszowskiej powiązanej z wielkimi firmami strefy przemysłowej miasta.

http://www.tvkst(...)_id=3238

Jadą szkodnicy znowu na całego!

Nie wiem czy zauważyłeś o jakich przekroczeniach norm mówi Adamski z WIOŚ-u o ponad 60 decybeli dla wielu punktów w mieście(czyli zgodnie ze społecznymi pomiarami prowadzonymi od wielu miesięcy) ale normy przekroczeń podał 55 db w nocy podczas gdy z rozporządzeń i pozwoleń zintegrowanych jasno wynika,że norma wynosi 45 db w porze nocy.Nie wiem czy było to celowe wprowadzenie w błąd radnych ale dziwne mi się wydaje pomyłka u osoby która środowiskiem zajmuje się od kilkudziesięciu lat....a szkodnicy dalej czują się bezkarni, kolejna noc z hałasem.

CHCĄ NAM ZAMYDLIĆ OCZY!

Na minionej sesji Radmy Miejskiej odbyła się burzliwa debata na temat hałasu w miescie którą dziwnie pomineły media. Tylko jeden portal i jedna telewizja wspomniała tą ważną sesję z wielkim opóżnieniem i w bardzo krótkich reportażach. Czy jesteśmy swiadkami odwrócenia sprawy hałasu prżemysłowego przez winowajców i władz miasta? Dziś na portalu stalowegomiasta możemy przeczytać artykuł który jest próbą przekręcenia tego problemu. Pani prezes Polskiego Klubu Ekologicznego "Przyjaciele Ziemi" w Stalowej Woli próbuje przekręcić problem hałasu przemysłowego zganiając problem na hałas komunikacyjny i proponuje bzdurne rozwiązanie które zakłada zrobienie z głównej alei miasta coś w rodzaju tunelu ekologicznego. Jak dziwne i banalne jest że człowiek zatroszczony środowiskiem i ekologią proponuje takie głupie rozwiązanie nie bijąc na alarm aby powstała jak najszybciej obwodnica miasta, która defacto mogła by być takim ekologicznym tunelem komponującym się w jego proponowane położenie. Przecież każdy normalnie myślący człowiek zgodzi się że tego typu problem trzeba rozwiązać budując obwodnice miasta a nie wydając pieniądze na bzdurne tunele zieleni. Problem ten nie jest natomiast dla wielu mieszkańców sprawą istotną, zdajemy sobie sprawę że do momentu wybudowania obwodnicy niestety musimy się z tym zmagać. Problem hałasu który doskwiera nam dziś i teraz to problem hałasujacych zakładów przemysłowych w porze nocnej, i dziś jesteśmy swiadkami próby zamydlenia nam oczu przez pseudo ekologów których organizacja jest fundowana przez miasto i ten wielki hałasujący przemysł. Zdjecie poniżej to informacja z witryny "Przyjacieli Ziemi". Nie ma tu żadnej wątpliwości że to "przyjaciele przemysłu" i szkodliwy przemysł stoi za tą propagandą z ery PRL-u.

Dokładnie głównym problemem jest HAŁAS PRZEMYSŁOWY.Rozmydlanie tematu i przerzucanie odpowiedzialności.Ciekawe czy Ci sponsorzy HAŁASU sponsorują też WIOŚ,Radę Miasta??

ale dziś dają czadu...już straciłam wiarę, że będzie można w lecie spać przy otwartym oknie. Dla informacji "innych" -pracuję fizycznie od 12-14godzin dziennie, mimo wycieńczenia nie mogę spać przez ten hałas NIC NA TO NIE PORADZĘ!

Typowe lewackie myślenie "mnie to nie dotyczy więc mam was w dupie" i nazwę jełopami, co z wami ludzie? Może Ty potrafisz spać w hałasie ale dużej części ludzi przeszkadza hałas, a ten w okolicach strefy przemysłowej i Elekrowni utrudnia lub uniemożliwia zdrowy sen! No i chyba nie "od parady" są ustalone dopuszczalne normy hałasu w tym przypadku duuużo przekroczone. Czy ktoś kto wypisuje takie głupoty jak Ty potrafi rozumować proste logiczne argumenty? A może jesteś kimś z rodziny tych "szkodników" i Ciebie stać na ściany dźwiękoszczelne hmmm? Albo mieszkasz sobie w willi gdzieś za miastem i oczywiście że problemy szarych "jełopów" ze Stalowej Cię nie dotyczą, WSTYD!

Niestety zaraz po kontrolach zapowiedzianych ( minimum 7 dni przed kontrolą), szkodnicy z HSJ i Elektrowni poczuli się bezkarni. WIOŚ dalej nie czuje się odpowiedzialny za kontrole ( większość skarg,które do nich wpłynęły dotyczyły kontroli niezapowiedzianych-lecz po prostu skargi i wnioski mieszkańców zlekceważyli) podpada to pod bierną postawę, brak odpowiedzi organu odpowiedzialnego za ochronę środowiska według mnie powinno skutkować skargą na WIOŚ do Wojewody i Głównego Inspektora Ochrony Środowiska za nie wypełnienie obowiązków.
P.S 1500 osób podpisało petycję o budowę stacji monitoringu środowiska i hałasu, może reszta mieszkańców obudzi się wraz z nastaniem lata i otwieraniem okien,że to naprawdę poważny problem w mieście.

Panie przewodniczący Kłosowski!

Znowu Pan srodze zawiódł!

Gdzie ten Pański monitoring?

Panie przewodniczący Kłosowski!

Dlaczego na BIP nie zamieszczono protokołu z sesji tematycznej Rady Miasta z 25 kwietnia 2014r?

Dlaczego ukrywany jest przed mieszkańcami przebieg sesji?

Podczas ostatniej sesji radni miejscy debatowali nad stanem środowiska naturalnego w Stalowej Woli. Dyskusja odbyła się na wniosek radnych PiS, którzy zaniepokojeni sygnałami mieszkańców o stanie środowiska i emisji nieznośnego hałasu przemysłowego zainicjowali akcję Zdrowa Stalowa Wola. Jak podkreślają inicjatorzy akcji Zdrowa Stalowa Wola, debata na Sesji Rady Miejskiej potwierdziła niepokojące sygnały mieszkańców.

Najprawdopodobniej to była pierwsza, ale na pewno nie ostatnia dyskusja wśród radnych na ten temat. Przede wszystkim, na sesji radni nie poznali stanowiska prezydenta miasta Andrzeja Szlęzaka w tej sprawie, ponieważ był nieobecny podczas debaty. Po dyskusji środowiskowej radni PiS złożyli kolejne wnioski.- Informacje przekazane nam przez WIOŚ z jednej strony uwiarygadniają wszystkie sygnały mieszkańców, zwłaszcza w sprawie hałasu, z drugiej jednak strony pokazują wielką bezradność organów ochrony środowiska w rozwiązaniu tych problemów. Dlatego bez aktywnego i jednoznacznego zaangażowania samorządu miasta i powiatu stalowowolskiego nie uda się rozwiązać problemu łamania przepisów środowiskowych przez zakłady produkcyjne. Po tej dyskusji nabraliśmy jeszcze większego przekonania, że stały monitoring środowiska jest konieczny na terenie Stalowej Woli, bo tylko on może dać codzienną gwarancję przestrzegania norm zanieczyszczeń powietrza i emisji hałasu na terenie naszego miasta – mówi radny Lucjusz Nadbereżny.

Ponad 1500 mieszkańców domaga się stałego monitoringu ochrony środowiska

Warto przypomnieć, że pod petycją w sprawie instalacji stałego monitoringu środowiska, stojącego na straży przestrzegania norm jakości powietrza i poziomu hałasu, podpisało się ponad 1500 mieszkańców. Radny Rafał Weber liczy, że tak potężne poparcie wśród mieszkańców dla tej sprawy nie może być lekceważone przez władze miasta i organy ochrony środowiska w Polsce. – Nie wyobrażam sobie aby prezydent, starosta, WIOŚ i innego ograny lekceważyły stanowisko mieszkańców, którzy są mocno zaniepokojeni tym w jakim środowisku żyją i jaki ma to wpływ na ich zdrowie. Pomimo wielu głosów krytycznych, będziemy konsekwentnie upominali się o zapewnienie mieszkańcom gwarancji, że nikt ich nie truje oraz nie dopuszcza się emisji uciążliwego hałasu – zapowiada radny Weber. Radni nie ukrywając, że w całej sprawie najważniejsze jest stanowisko prezydenta miasta i jego zaangażowanie. Bez jednoznacznego stanowiska prezydenta miasta, który będzie domagał się przestrzegania norm środowiskowych na terenie Stalowej Woli, wiele zakładów produkcyjnych będzie czuło się bezkarnie.

Hałasowali, hałasują… będą bezkarnie hałasować?

Najwięcej emocji budzi temat hałasu przemysłowego, który w ostatnich dniach nie daje żyć mieszkańcom Stalowej Woli. Co najważniejsze pomimo stwierdzenia bardzo dużych przekroczeń norm hałasu, proceder ten trwa prawie każdej nocy. Prywatne badania mieszkańców dotyczące przekroczenia norm hałasu potwierdzają również kontrole prowadzone przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Na sesji Kierownik delegatury WIOŚ w Tarnobrzegu przyznał, że w Stalowej Woli występuję znaczący problem łamania dopuszczalnych norm hałasu w porze nocnej przez zakłady produkcyjne. Na pytania radnego Lucjusza Nadbereżnego kierownik WIOŚ przyznał, że pomimo przeprowadzonych kontroli, które potwierdzają znaczące przekroczenia, WIOŚ nie może ukarać winnych, ponieważ nie posiada odpowiedniego sprzętu pomiarowego, który pozwoliłby dokonać kierunkowego pomiaru hałasu, a tym samym wskazania winnego – To kuriozalna sytuacja pokazująca jak w Polsce można legalnie dokonywać bezprawnych przekroczeń środowiskowych. Wygląda to w ten sposób: Podczas zapowiedzianej kontroli na terenie danego zakładu przemysłowego hałas jest utrzymywany w normie. Kilka dni później podczas pomiaru na chodniku obok tego zakładu dochodzi do wykrycia przez WIOŚ przekroczenia hałasu o ponad 27 dB. Pomimo tego WIOŚ nie może ukarać zakładu, ponieważ wykorzystywana aparatura pomiarowa nie jest w stanie dostarczyć dowodu, że to ten konkretny zakład jest emitentem hałasu. Dlatego emitenci tego hałasu czują się tak bezkarnie. Trzeba z tym bezprawiem jak najszybciej skończyć, poprzez instalację systemu tworzącego mapy akustyczne Stalowej Woli, które wskażą każdorazowo winnych przekroczenia norm hałasu – tłumaczy Lucjusz Nadbereżny. Jednocześnie ze strony kierownika delegatury WIOŚ padło zapewnienie, że radni otrzymają odpowiednie wsparcie ze strony tej instytucji i sprawa będzie cały czas kontrolowana i wyjaśniana.

Hałas wymaga działania starosty stalowowolskiego

Podczas dyskusji o hałasie w mieście radny Lucjusz Nadbereżny dopytywał przedstawicieli WIOŚ o wskazanie skutecznego narzędzia walki z taką bezprawną emisją. Radny Nadbereżny zaproponował oraz wskazał, że w walce z tego rodzaju hałasem skutecznym narzędziem mogą się okazać decyzje o dopuszczalnym poziomie hałasu, kierowane do podmiotów go emitujących, a wydawane przez starostów w postępowaniu z zakresu ochrony środowiska (art. 115a ust. 1 w zw. z art. 378 ust. 1 ustawy Prawo ochrony środowiska, DzU z 2008 r. nr 25, poz. 150 ze zm.). Jak tłumaczył Lucjusz Nadbereżny decyzje takie wydawane są w przypadku przekraczania dopuszczalnych norm hałasu poza zakładem przemysłowym, ale w wyniku działalności tego zakładu, czyli także w sytuacji, gdy hałas na osiedlu mieszkaniowym jest skutkiem działalności sąsiadującego z osiedlem zakładu i przekracza dopuszczalne normy.

W odpowiedzi na pytanie radnego kierownik delegatury WIOŚ potwierdził, że część zakładów na terenie Stalowej Woli mogłaby zostać objęta takimi decyzjami przez starostę stalowowolskiego. Kierownik delegatury WIOŚ poszedł o krok dalej i stwierdził, że Rada Powiatu Stalowowolskiego powinna przyjąć program naprawczy dla terenu miasta Stalowej Woli w związku z przekroczeniami norm hałasu przemysłowego – Wskazana przez kierownika WIOŚ procedura może okazać się skuteczna, dlatego przygotowujemy wystąpienie do Starosty i Rady Powiatu o podjęcie działań leżących w ich kompetencjach. Szczególne znaczenie miałoby przyjęcie planu naprawczego, ponieważ wtedy wszystkie zakładu na terenie Stalowej Woli musiałby się bezwzględnie zastosować do kroków wskazanych w określonym programie. Będziemy chcieli, aby takie stanowisko było wystosowane przez Radę Miejską do Rady Powiatu oraz Zarządu Powiatu Stalowowolskiego na najbliższej sesji – zapowiada Lucjusz Nadbereżny.

Będą apelować o przestrzeganie prawa.

Radni PiS przygotowali na najbliższą sesję Rady Miejskiej kilka stanowisk, które będą poddane pod głosowanie przez radnych. – Po pierwsze chcemy aby radni wystosowali apel do Prezydenta miasta o zaangażowanie w instalację stałego monitoringu środowiska na terenie Stalowej Woli. Dodatkowo wystosujemy apel do wszystkich służb zajmujących się ochroną środowiska w Polsce o podjęcie skutecznych działań w sprawie łamania dopuszczalnych norm hałasu na terenie Stalowej Woli. Kolejne przygotowane stanowisko będzie apelem do zakładów produkcyjnych działających na terenie Stalowej Woli o przestrzeganie przepisów w sprawie ochrony środowiska oraz dotyczących bezpieczeństwa pracowników – informuje radny Rafał Weber. Najbliższa sesja, podczas której radni będą dyskutować nad tymi wnioskami ma odbyć się początkiem czerwca.

Czy radni PIS wystąpią także do pisowskiego Marszałka Ortyla z wnioskiem o zmotywowanie do bardziej energicznych i skutecznych działań Kierownika Adamskiego (WIOŚ) i innych podległych Marszałkowi służb?

Wczoraj dostałam odpowiedź z NIK na adres domowy.Czy ktoś wysyłał skargę o dostał odpowiedź?

Ja nic nie dostałem jeszcze. Mozesz przesłać kopie na ratujemymiaso_(at)_o2.pl lub załączyć skan tu na forum?

Piękne Niedzelne popołudnie to dobry czas na spacer lub wypoczynek w parku miejskim. Niestety spokój który kojarzy się z parkiem jest dziś perfidnie zakłucany przez Hutę Stali Jakościowych HSJ. W parku słychać jakby odrzutowce startowały. Tym którzy twierdzą że hałasu niema, zapraszamy na spacer po parku!

Nie ma konieczności wychodzenia do parku aby być zmuszonym do słuchania hałasu - na ul. Poniatowskiego słychać nawet za zamkniętymi oknami w mieszkaniu.


Ponownie podniosę pewną kwestię.
Czy organ samorządowy (PIS-owski Marszałek), którego zadaniem ustawowym jest troska o dobro wspólnoty samorządowej (to ten dobry co chciałby ale chyba nie może) nie może wystąpić z wnioskiem o interwencję do pełowego organu wojewódzkiego/rządowego (tego złego co może ale nie chce)?

Czy PIS chciałoby ale nie może?
To chyba jak zwykle.
PIS to wczoraj nie mogło, dzisiaj nie może i chyba już nigdy nie będzie mogło.
Czy ta impotencja ma charakter trwały?
Czy ta impotencja może świadczyć o braku woli politycznej, o braku zwykłej dobrej woli, a może o jakimś uwikłaniu w układy ze szkodnikami?

Czy wykonywanie obowiązków publicznych, za które bierze się publiczne pieniądze, oznaczające nawet takie nieprzyjemności jak interwencja u strony rządowej, może się wiązać się z ryzykiem jakiej toruńskiej ekskomuniki czy choroby wenerycznej?
Harce na wałach przeciwpowodzionych chluby nie przynoszą.

Na Staszica też słychać przy zamknietych oknach! wekend był bardzo "głośny"

Jest kilka minut po godz. 21:00 i już momentami słychać przebijający się przez hałas komunikacyjny ostry warkot i buczenie z Elektrowni Tauron-u. Za oknami już jest ciepło i wielu ma otwarte okna. Życzymy miłego wypoczynku dzisiejszej nocy.

Dziekuje bardzo ale chyba dzisiejszej nocy to znow nie bedzie mozliwe jest coraz glosniej sie mi zdaje