Na głównej są teraz życzenia świąteczne

Ogólnie to zawsze pozytywnie nastawiona jest taka blondynka w krótkich włosach w okularach (nie wiem czy teraz tak wygląda). Zawsze z uśmiechem i miłe podejście.

Chyba w miarę ok jest jeszcze taka jedna w dłuższych czarnych włosach.
Tak ogólnie to na kasach jest całkiem w porządku.

Czego wy oczekujecie od młodzierzy pracującej w marketach? doświadczenia? Niby skąd? Jak nie wiesz po co przyszedłeś to marketowy sprzedawca napewno ci nie pomoże, czy w stalowej czy w rzeszowie, jak potrzeba porady ektrycznej idze sie do elmatu, jak od farb to do hromatexu itd. pracują tam ludzie po kilka lat i pojęcie w temacie mają , a do marketu idzie się po towar z gazetki bo wszystko inne jest droższe niż w innych lokalnych sklepach, a w du... mam to jaką pracownik ma minę, byle by mi wydał towar, co do zachwalanych super cen rzeszowskich marketów powiem jedno - fotomontaż pic na wodę , tanie to tam jest tylko promocyjne ścierwo z chin. kabiny z samorozlatujàcymi się szybami, i wełnz najniższym współczynnikiem, ale cena w reklamie pięknie wygląda ...

Kacper137 obsługujący nie powiedział że jest to atrapa (o ile to jest atrapa) i że podgrzewacze są na zamówienie ,więc skąd ja miałem to wiedzieć, wystarczyło mi to powiedzieć. Według ciebie wchodząc do mrówki klient powinien wiedzieć co jest atrapą i co jest dostępne z półki a co jest na zamówienie. Twoje tłumaczenie jest bez sensu.

Uważaj lepiej żeby ktoś ci też tej "grupy" nie zrobił...

aaach to nie tylko ja odnoszę za każdym razem takie wrażenie ,że w Majstrze obsługa płci męskiej lewituje gdzieś,,,,,
są poza kontaktem zazwyczaj
Mrówka wypada zdecydowanie lepiej.

W hromateksie tez obsługa do najmilszych nie należy. A z tymi towarami z gazetki to masz racje, bo nie które produkty, które nie sa w gazetce, potrafią byc droższe nawet o 15-20 zł niż w wielu innych sklepach.

Do wszystkich "Szerloków" czy jestem pracownikiem! otóż Nie! a takich ludzi jak Wy to mogę zatrudnić do wyrzucania gnoju w mojej firmie! Nikt nie bierze pod uwagę Klientów którzy mają nierówno pod sufitem!!! i nie kupują towaru tylko dręczą SPRZEDAWCÓW ;/ Sam byłem świadkiem kilku takich sytuacji i nikt mi nie powie że tak nie jest! więc przed Świętami Bożego Narodzenia prosił bym Was o trochę poszanowania dla innych ludzi i zabranie sie za swoją osobę i zrobienia sobie rachunku sumienia.

hehe jak czytam wasze posty to mi sie smiac chce. Co wy sie dziwicie ze jest taka obsluga jak ludzie nie potrafia sie zachowac ;) i grzecznie poczekac tylko na juz wszystko ;)

http://www.youtu(...)DZlM3w0M

ale to nie chodzi o wydziwianie,o focha ,że trzeba poczekać,tylko o brak kompetencji i wiedzy,skoro ktoś obsługuje jakiś dział to ja oczekuję,że wie co sprzedaje ....
kiedyś nawet się zdarzyło,że ja jako klientka udzieliłam innym klientom porady,bo nie byli zdecydowani,podpowiedziałam co bedzie im potrzebne,i jaka ilość,a chłopiec(z obsługi) stał,,,i lewitował,,,,
byłam taka "mądrusia" bo mnie znajomi wcześniej podszkolili , sama wcześniej przerabiałam temat panele czy deska barlinecka
Nie mniej zgodzę się,ze teraz klienci sami nie wiedzą czego chcą,więc trudno takiemu komuś "dogodzić"

DOWE; jeśli jesteś zainteresowana kabiną to wypada poprosić pana aby wózek przestawił i można oglądnąć przecież jakieś zmiany są prowadzone nawet podczas otwarcia sklepu -proste, ale pojechałaś do RZ po kabinę straciłaś na paliwo, a poza tym wykazałaś się brakiem lokalnego patriotyzmu kupując w RZ a nie w STW.

Nie wiem czy wy też gdzieś pracujecie czy nie , skoro jest takim problemem, że pani zjadła bułkę. Może nie miała kiedy, a trzeba być człowiekiem i trochę wyrozumiałości to też są ludzie!!!!

Ogólnie jakieś jest mniemanie w ludziach, że jak masz kilkaset złotych to gość ma w Ciebie patrzeć i biegać za Tobą jak za nie wiadomo za czym

a poza tym na elenktycznym gość mi doradzał jak kupowałem żyrandol, żarówki spoko ogólnie jak człowiek . Na Ogrodzie tez chłopaki doradzili mi kose spalinową dali rabat na olej do tej kosy, ogólnie ludzie młodzi pozytywnie nastawieni!

Ludzie robią w takich sklepach zakupy bo nikt po wejściu nie oblega ich momentalnie jak w małych sklepikach z pytaniem "co trzeba lub w czym pomóc"- co strasznie wkurza. Może ja chce pooglądać, rozeznać wstępnie temat, zobaczyć jaki jest wybór, ceny, kolory, a może po prostu się wstydze.
Market budowlany to nie osiedlowy sklepik "pana Ziutka". Idziesz oglądasz, a jak masz problem, potrzebujesz doradcy, pytasz ludzi którzy się tam kręcą z logo Mrówka na ubraniach. Trafisz na kogoś z innego działu, nie jest w stanie pomóc to pokieruje do człowieka, który dany dział obsługuje. Robię też zakupy w mrówce i w przeciwieństwie do dziwnego Majstra wszystko jest ok- nawet co dziwne ceny. My negocjowaliśmy przy większych zakupach i był też solidny rabat. Kto pyta nie błądzi. Większość towaru na miejscu nie trzeba było czekać na zamówienie jak u innych w Stalowej.

Nasz kolega pracował w Mrówce. Pamiętam jakie było nasze zdziwienie, że pracownik się bardzo pozytywnie wyraża o swoim szefie. Wtedy już chyba nawet byłym. Dla większości ujadaczy tutaj to pewnie bardzo dziwne Swoją drogą, wszędzie pracują tylko ludzie i każdemu sie może trafić gorszy dzień, czy humor. Nie należy generalizować i jechać za to po całym sklepie.

Według mnie to właśnie w Majstrze powinni zrobić jakiś audyt pracowniczy i przebadać ich alkomatem albo wręcz narkotestem. Zrobić jak znajomy. Zamówili do swojej firmy badanie coś w stylu "tajemniczy klient" i była jasność sprawy włącznie z dowodami. Zwolnili połowę obsługi, zatrudnili uprzednio szkoląc m.in. z typologii i obsługi klienta, takich co chcą pracować, nie tych deklaratywnych albo wiecznie zmęczonych robotą. Jak ktoś potrzebuje służę telefonem do tej firmy. Myślę, że warto to zrobić dla własnego biznesu.

Proponuję też zmienić nazwę postu np. na " gdzie jest żałosna obsługa". Właściciele firm by mieli na tacy podane.

Na zaczyn, jako 1 proponuję market budowlany w Nisku. To się w głowie nie mieści co się tam dzieje.

Rzeczywiście w Majstrze obsługa jest fatalna. Nie tylko olewka klientów. Ale i brak podstawowej wiedzy.

Mrówka ok

Wydawało mi się, że mystery shopping to już jest normalka wszędzie w handlu, podobnie jak motywacyjny system wynagrodzeń (podstawa + premia za sprzedaż), ale po pracownikach w/w sklepów zupełnie tego nie widac.

jaka płaca taka praca

Dlatego najbardziej sprawiedliwy jest motywacyjny system wynagrodzeń - jak się postarasz, to i zarobisz, a jak masz wszystko gdzieś, to dostaniesz marne grosze albo i wcale, bo niby za co.

I właśnie przez takich jak ty w tym kraju jest jak jest, tu nie chodzi o wysokość pensji, chodzi o to że jak jak godzisz wykonac jakąś prace za określone pieniądze to zrób to dobrze albo zrezygnuj.

ja też nie zarabiam kokosów,ale rzetelnie wykonuję swoje obowiązki.
Pracodawca nijak tego nie docenia,ale ja mam spokojne sumienie,że klient wydał sporą kasę,za usługę,która była "kompletna".
Dlatego dziwi mnie,że obsługa w markietach budowlanych nie posiada czasami podstawowej wiedzy na temat tego czym handują.

Ja polecam panią Małgorzatę z kasy ze sklepu Mrówka ,bardzo sympatyczna pani doradza w razie potrzeby,dzięki jej pomocy kupiłem lepszy jakościowo towar polecam.

Jak dla mnie w mrowce wszystkie Panie sa mile i fachowo wykonuja swoja prace.

Jak dla mnie to lekka lipa w Mrówce w Stalowej. Nigdy nikogo nie ma na swoim dziale, żeby o coś zapytać. Trzeba się prosić i czekać nie wiadomo ile. Do tego są kolejki do kas, chociaż nie wszystkie kasy są otwarte. Ogólnie jeśli chodzi o obsługę to daję 2/5. Kasjerki pracują, bo pracują. Czytaj: zapłać i wyjdź.

Za to firanki Panie szyją świetnie!

Madzia to źle trafiłaś. Ostatnio byłem w Mrówce i już przy kasie trafiłem na tą kobitę z fotki tu na górze w reklamie nie wiem czy to czasem właśnie nie ta o której pisze kamil. Zadzwoniła po kolegę że dobrałem zły towar, doradziła i dopiero skasowała swoje. W Majstrze na takie coś nie ma co liczyć

Jeśli pracodawca zatrudnia ludzi z ulicy i za marne grosze, bo ktoś kto sie na tym zna za te pieniądze nie przyjdzie, to trudno spodziewać się jakiejś super obsługi i fachowego poradnictwa.
Nie ma co rzucać sie do ludzi, bo to sprawa raczej właściciela sklepu.

No ale co w Mrówce dają dwa razy tyle czy co ??
Jedź do Mrówki i Majstra z tą samą rzeczą a sam zobaczysz różnice

Chciałam brdzo podziekowac wysokiemu łysemu Panu który jako jedyny pofatygował się na dziale ogród , pomógł mi zapakować ciężkie worki i zapakował je do bagażnika. Oprócz tego poprawił mi humor jakąś zabawną anegdotą . Oby więcej takich uprzejmych sprzedawców.

Ja powiem tylko tyle.... nie mogę narzekać na obsługę w Mrówce.. jak podchodzę zawsze chętnie pomagają i tłumaczą co i jak. Fakt to nie jest obsługa w stylu jak widzę klienta to podejdę i zapytam czy mogę jakoś pomóc, ale zawsze są w pobliżu. Niestety nie mogę tego samego powiedzieć o innym droższym markecie w Stalowej na literę "M" nie dość że nikogo z obsługi nie ma na sklepie, to jeszcze jak chciałem zakupić towar to 10 minut szukałem kogoś, złapałem jednego gościa co się przechadzał przez sklep i powiedziałem że chce kupić szafkę łazienkową a on na to " ja nie mogę dźwigać" i poszedł jakby nigdy nic. po kolejnych 5 minutach wyhaczyłem jakiegoś innego gościa i mówię że to wstyd że tak się ludzi traktuje i że podejdę do kierownika... na co on z łaską że to on jest kierownikiem... po opisaniu sytuacji stwierdził że każdy pracownik może dźwigać i nawet nie próbował wyjaśnić sprawy. OD tej poty robię zakupy tylko w Mrówce oraz w Paj-Ton gdzie ceny są jeszcze sensowniejsze.