Hej, jak myślicie, jaki będzie śiat za 30 lat? Będzie lepiej czy gorzej?
Ludzie tak ogólnie przyzwyczajeni są do narzekania, a może kto wie czy za 30 lat nie będziemy tęsknić do tego co jest dzisiaj?
Większość jednak ta pracę ma i patrząc po sklepach w okresie przedświątecznym np. maja za co kupować, bezrobocie na poziomie ok 10%, ale dzięki otwarciu rynków i różnicy w zarobkach sporo ludzi jeździ za granicę i z tego żyje, a taki młody Hiszpan już nie ma tak dobrze. Dość duża rzesza młodych emerytów żyje sobie nieźle, bo emerytury maja takie jakich my podobno już nie będziemy mieć. Sami ich nie przejedzą, więc zwykle dofinansowują swoje dzieci, a nam już ledwo starczy na życie zdaje się.
Dużo młodych ludzi mieszka z rodzicami i za 3-5 tys. PLN kupują sobie bryczkę i chyba się tak nie przejmować ani życiem ani polityką. Obecni 30-40 latkowie maja wpojone jakies poczucie obowiązku za siebie, za rodzine, że trzeba pracować, bo bez pracy nie ma kołaczy i na tym jada zagraniczni pracodawcy. Ciekawe czy następne pokolenie tez będzie się takie układne i czy za niewygórowane pieniądze będzie im się chciało sumiennie pracować i wydajnie cały tydzień?
Poza tym od 20 lat media robia wszystko aby rozbudzić konsumpcjonizm w ludziach, reklamy kierowane sa już do małych dzieci, ciekawe jaki będzie to miało wpływ na kształt przyszłego społeczeństwa w PL?

Wszystko ma sie juz ku końcowi.Wiec nie ma co myślec co bedzie za 30 lat.Zyje sie tym co sie ma w danej chwili.Koniec swiata nie dlugo Apokalipsa sie zbliza hehe

za 30lat w polsce to sie polacy beda sie szukac na wzajem miedzy arabami i murzynami.


Tak jak juz w calej europie.

Do nas ta plaga sie dopiero zbiera.

A co by mieli u nas robić? Jak u nas socjal marniutki. Przecież oni do europy, do pracy nie przyjeżdżają

Właśnie teraz jest czas na to by ukształtować obraz Polski za 30 lat. Jeśli chodzi o socjał i solidarność społeczną to jesteśmy najlepszym krajem na świecie. Wyprzedzamy nawet kraje skandynawskie . Oczywiśnie nie mówię tu o wysokości zasiłków, rent i emerytur w porównianiu do kwot jakie wypłacają te kraje. Mowa o porównaniu wysokości zasiłków, rent i emerytur w porównaniu do średniej krajowej w Polsce, czyli jaką część swoich dochodów pracujący oddają nie pracującym. Jesteśmy na razie biednym krajem, ale jeśli stopa życiowa w kraju zacznie rosnąć, to zaczniemy być rajem dla kolorowych imigrantów, jeśli zachowamy dotychczasową relacje w dochodach pracujących i nie pracujących. Nie nastąpi to jednak szybko z uwagi iż duża część myślących pracujących, wyjeżdża na zachód by tam świadczyć swoją pracę za godziwe płace. To powoduje iż wzrasta procentowy udział nie pracująch w stosunki do pracujących i wzrost gospodarczy się opóźnia (jeśli wogóle nastąpi). Aby utrzymać poziom wypłat dla nie pracujących muszą być podnoszone podatki i parapodatki dla pracujących. Tym mniej się opłaca pracować w kraju. Na razie ucieczka na zachód jest ograniczona przez kryzys na zachodzie, ale jak tam się poprawi, to u nas natychmiast zabraknie pracowników i znowu nie wykorzystamy w należytym stopniu okresu boomu gospodarczego (który trwa 3-5 lat).
Na świecie natomiast zacznie się zaznaczać trend coraz większej robotyzacji pracy. Będzie mniej pracy fizycznej, wieceje pseudo pracy biurowej. Mam wrażenie iż rządy krajów specjalnie tworzą biurokrację bo mają jedynie taki pomysł na zagospodarowanie bezrobotnych w przemyśle. Praca będzie lżejsza więcej będzie mogło pracować kobiet, ale odbije się to na dzietności. Suma sumarum wychodzi że za 30 lat będzie więcej kolorowych nie pracujących, a rasa biała będzie zanikała.

Zapytaj skad sie wzielo pelno romow czy tam rumunow w stw.

Skad oni maja kase jak nic nie robia

No z tym socjalem zabrzmiało jak jakaś prowokacja. Z zasiłku dla bezrobotnych nikt nie wyżyje, a w np. ANgli tak, u nas jest taki, że na opłaty nie wystarcza. Zasiłki na dzieci większe sa nawet w Rosji, ten próg od którego się dostaje (chyba 550 zl/osobe) nie zmienil się chyba od 10 lat i jest zenujący. Inna sprawa, ze wszystkie rządy zamiast tworzyć miejsca pracy to wysyłały ludzi na wcześniejsze emerytury i faktycznie musimy utzrymywac teraz ta armie emerytow, którzy mogli by jeszcze pracować gdyby mieli gdzie.

Jesteśmy na razie biednym kraje - cos mnie trafia, bo slysze to juz od prawie 25 lat i dokąd tak się będziemy tlumaczyc z naszej nieudolności, dokad?

Trend do robotyzacji zaczal się 40 lat temu czyli w latach 70 tych. Wtedy nawet sądzono, że w roku 2000 nie starczy pracy dla wszystkich i ludzie będą pracować tylko 4 dni w tygodniu, bo więcej nie będzie trzeba. Niestety to jest niemożliwe, bo światem rządzi kapitalizm, zysk, wydajność i każdy kto wprowadzi 4 dniowy tydz pracy splajtuje, bo nie wytrzyma konkurencji.
faktem jest , że przy tak niskiej dzietności w PL możemy wkrótce stracić nasz główny atut jaki mamy w Europie, a mianowicie TANIA, DOSC DOBRZE WYKSZTALCONA I SUMIENNA SILA ROBOCZA. Jeśli to się skończy może być klops i to wlasnie m. in. miałem na myśli, mówiąc, czy czasem nei będziemy tęsknić kiedyś za dniem dzisiejszym. No chyba, że wciągniemy ta Ukraine na siłę do Uni i będą przyjeżdzac ci Ukraincy zasuwac za pol darmo tylko co my wtedy będziemy robic...

Jak mało kiedy,ale zgadzam się z Tobą.
Nie jestem fanatykiem,a nawet nie jestem wierzący,ale wystarczy spojrzec na sytuację Chrześcijan w krajach arabskich.
Prześladowani są na wszelkie mozliwe sposoby(w tym, w kraju tak"popularnym"jak Syria).
W ciagu ostatnich kilkunastu lat,kilkadziesiąt milionów Chrześcijan musiało uciekać w miejsc objetych czystkami religijnymi.
Od Egiptu zaczynając,na Kongo kończąc.
Wyrzynani są hurtem...
W tym samym czasie Europa jest apanowywana przez islamistów.
Jeśli ktoś broni wartości naszej cywilizacjie uropejskiej,uchodzi za ciemniaka.
Jednocześnie wskazywanie tego co złe w Islamie,uznawane jest za... prześladowania religijne.
Nie jestem rasistą,ksenofobem itp;ale nigdy nie będzie czegoś takiego jak współżycie Europejczyków z innymi....(autocenzura).

Za 20 lat będzie tak

Co tam wybory w United States of America.
Najważniesze jest to,czy Kevin dalej będzie "leciał"w Polsacie.