Posty: 38
Dołączył: 26 Wrz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Poród zbliża się wielkimi krokami... I strach coraz większy... Mam pytanie do Pań, które rodziły w Nisku: jakie położne tam pracują, czy rutynowo nacina się krocze?
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 11
Dołączył: 21 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
W Nisku rodziłam w 2012 roku... no cóż położne jak to położne, bez większego zachwytu dla nich... po prostu robią swoje. W trakcie porodu jak i podczas pobytu po porodzie opiekę oceniam na 4-. W Stalowej wcale nie jest lepiej (wiem bo tam też rodziłam).
Natomiast panie od dzieciaków są boskie... pomagają przy karmieniu, zabierają maluchy gdy jesteśmy wykończone, dokarmiają gdy kobiety nie maja jeszcze mleka. Ja jestem zachwycona opieką nad dziećmi. Jeśli jakaś z pań tam pracujących to czyta to jeszcze raz bardzo dziękuję. |
|
Posty: 63
Dołączył: 26 Kwie 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Witam
Ja rodziłam w maju tego roku. Są chyba 2 zmiany, większość położnych jest bardzo miła i pomocna, praktycznie na każde zawołanie.Była jedna czy dwie, ale może były przemęczone albo cięzki dzień miały Pomagają gdyby był problem z karmieniem. Miałam cesarskie cięcie więc nie wiem jakie są podczas naturalnego porodu. Ale powiem jedno - jeśli ty jestes miła to one tez będą miłe, choć wiem że trudno się uśmiechać jak boli. Ja do samego końca byłam pozytywnie nastawiona i uśmiechnięta to i położne traktowały mnie z szacunkiem (i nie miałam nikogo znajomego ani znajomej położnej w szpitalu). Jeśli miałabym drugi raz rodzić to tylko w Nisku. |
|
Posty: 94
Dołączył: 13 Sie 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja rodziłam w sierpniu, położne bardzo miłe, pomocne. Przy porodzie miałam akurat bardzo fajne. Co do nacinania krocza ja akurat nie miałam. Jeśli jest to kolejny poród to nie jest to koniecznością. Poza tym przed porodem dostajesz coś w rodzaju ankiety do wypełnienia i tam możesz zaznaczyć np. że nie wyrażasz zgody na nacinanie, że nie zgadzasz się na lewatywę przed porodem i takie tam. Więc jakiś tam wybór masz.
|
|
Posty: 38
Dołączył: 26 Wrz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dziekuję za wszystkie opinie. Najgorsze jest czekanie... Potem już pewnie jakoś pójdzie
|
|
Posty: 12
Dołączył: 9 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja rodziłam dwa razy w Nisku i jestem bardzo zadowolona, położne bardzo fajne, jak i przy jednym i drugim porodzie miałam. Podczas drugiego połozna przyszła przedstawila sie powiedziala ze bedzie odbierac moj porod spytala sie mnie czy moze mi mowic po imieniu i zebym sie nie bala bo mi pomoze. I rzeczywiscie pomogla mi bardzo najwazniejsze to sluchac poloznych co masz robic, bo wtedy sprawniej idzie. Ja w pierszym porodzie mialam nacicane krocze a w drugim nie i pękłam, ale po pęknięciu lepiej dochodzilam do siebie moglam normalnie siedziec na lozku, bo po nacinaniu strasznie bolalo nie dalam rady usiaść. Jakbym jeszcze raz kiedys rodzila napewno wybiore Nisko
|
|
Posty: 38
Dołączył: 26 Wrz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Teraz to już najbardziej boję sie tego nacięcia krocza, chyba za dużo się naczytałam na ten temat... Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy
|
|